Greven Posted December 23, 2005 Share Posted December 23, 2005 Czy rozszczepienie przełyku jest wadą dziedziczną? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted December 23, 2005 Share Posted December 23, 2005 A czy czasem nie chodzi ci o rozszczep podniebienia??Jesli tak, to odp brzmi TAK, jest to wada dziedziczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 25, 2005 Author Share Posted December 25, 2005 Nie, chodzi o przełyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 Hmmmmm szczeze mowiac, nie slyszalam o rozszczepieniu przelyku, ale przypuszczam, ze to wada dziedziczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 raczej napewno wada genetyczna,recesywna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 26, 2005 Author Share Posted December 26, 2005 Co to w praktyce oznacza, że wada jest recesywna. Proszę o wytłumaczenie jak dla laika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 Jeśli masz 2 allele "A" i "a", to "AA" bedzie homozygotą dominującą, "Aa" heterozygotą, a "aa" homozygotą recesywna. np. Osobnik o genotypie "AA" jest zdrowy, "Aa" jest nosicielem, a "aa" jest chory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 no właśnie ,krótko i na temat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
souris Posted December 26, 2005 Share Posted December 26, 2005 A ja tak z ciekawości, jak to własciwie wygląda ? Co się dzieje z psem gdy ma rozszczepienie przełyku ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 27, 2005 Author Share Posted December 27, 2005 SaJo, Palatina, Justyna - dziękuję za wyjaśnienia. [U]Soursis[/U]: Normalnie przełyk jest zamknięty poza fazą połykania. Podczas endoskopi widziałem u mojego psa po prostu otwartą rurę, dodatkowo z takimi "cypelkami" w miejscu rozszczepienia. Podobno u niej wada jest duża, ale wystarczy lekkie rozszerzenia, aby pies miał kłopoty zdrowotne. Objawy: ulewanie się, zwracanie pożywienia, które nie dotarło do żołądka, wymioty, nadmierne bekanie, nieświeży oddech z pyska. Pies może zacząć chudnąć, lub mieć inne objawy niedoborów (osłabienie, senność, wypadanie sierści itd.), a także wzmożone łaknienie. Może dojść - w najgorszym wypadku do 1)zatkania przełyku treścią pokarmową 2)zachłystowego zapalenia płuc. Lekarz zalecił podawanie psu 3x dziennie Metoclopramidum oraz karmienie jedzeniem w formie pół-płynnej, koniecznie z podwyższenia. Wada jest nieuleczalna, a leki służą zahamowaniu jej dalszego rozwoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melisa Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 Greven mam pytanie...Czy piszesz o uchyłku-dotyczy to przełyku. Czy o wpuście do żołądka? Jeśli jest otwarta "rura" ,to chodzi o wadę wpustu do żołądka-koleżanki bullka miała operację na to.Rozszczepienie przełyku (nigdy nie słyszałam takiego określenia)-chyba chodzi właśnie o uchyłek? To też nic przyjemnego,bo w uchyłku zbiera się jedzenie,po pewnym czasie zwierze zaczyna...gnić. Moja znajoma tak straciła kota (wet leczył na coś innego,dopiero kiedy poszła do innego,który zrobił zdjęcie kontrastowe,wyszło co jest,ale było już za póżno na ratunek) To chodzi o uchyłek czy wpust do żołądka??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 27, 2005 Author Share Posted December 27, 2005 Melisa, nie mam pojęcia... Podczas endoskopii miałem tylko przez chwilę obraz na monitorku przed oczami i przyjąłem to, co mi powiedział lekarz, nie pytając o szczegóły (bo i nie wiedział bym, o co pytać). Poza tym było zamieszanie z innymi zwierzakami (zawoziłem hurtem, bo mieszkam 100 km. od lecznicy), pies wybudzał się z narkozy, itd. itp., z tego wszystkiego nie dopytałem nawet czy to WADA GENETYCZNA. Jak będę po nowym roku, to się wszystkiego na spokojnie dowiem i napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melisa Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 Niestety oba opisane przeze mnie przypadki kończą się operacją :cry: Jeśli chodzi o uchyłek ,to 99% ludzi twierdzi,że jest genetyczny,tylko jeden Kanzawa twierdził,że nie zawsze.U psa stwierdzono rozległy uchyłek,który powtał przez pierścień na wpuście do żołądka.Piszę to jako ciekawostkę:great: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 27, 2005 Author Share Posted December 27, 2005 Proszę, napisz mi wszystko, co wiesz na ten temat! Każda informacja cenna. Czy operacja gwarantuje powrót psa do zdrowia?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melisa Posted December 27, 2005 Share Posted December 27, 2005 Operacja na wpuście do żołądka wiem,że tak -jak pisałam koleżanki bulka miała taki problem.Wet stwierdził,że to zabieg kosmetyczny,ale czy tylko pocieszał to nie wiem.Suka żyje i ma się dobrze.O uchyłku moje wiadomości są bardzo skromne.Jest uchyłek genetyczny i niegenetyczny.Ten pierwszy podobno nieoperacyjny tzn.można operować ,ale robi sie uchyłek w nowym miejscu,bo przełyk jest lużny (tzw.naczynówka)Tylko tyle wiem....Pewnie to nie wszystko ,może inni coś wiedzą??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 AAAAAAAAAa, trzeba bylo tak od razu. To jest achalazja przelyku! Nie wqiedzialam, ze inaczej nazywa sie rozszczep :mdrmed: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 28, 2005 Author Share Posted December 28, 2005 A ja nie wiedziałem, że mój pies ma achalazję ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 28, 2005 Share Posted December 28, 2005 Ale przyznaj, że "achalazja" brzmi znacznie lepiej niż pospolite "rozszczepienie" ;) Dużo zdrówka dla Małej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted December 28, 2005 Author Share Posted December 28, 2005 "Rozszczepienie" brzmi mniej... groźnie :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melisa Posted December 29, 2005 Share Posted December 29, 2005 Achalazja czy rozszczepienie....ale czy to jest genetyczne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Tak, jest genetycznie uwarunkowana choroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 4, 2006 Author Share Posted January 4, 2006 Czy szerokość obroży ma znaczenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 5, 2006 Share Posted January 5, 2006 Pies z achalazja powinien nosic szelki.A jesli obroza, to jak najszersza i absolutnie nie moze byc zaciskowa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
orsini Posted January 6, 2006 Share Posted January 6, 2006 saJo a megaoesophagus czy jak sie to pisze to na polski CO TO???bo ja juz dawno w tej szkole bylam i nie pamietam a mi potrzebne jest rozszyfrowanie tego skrotu.Z gory dziekuje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saJo Posted January 6, 2006 Share Posted January 6, 2006 Nadmierne rozszezenie przelyku. Doprowadzic do takiego stanu moze nieleczona achalazja lub przetrwaly, prawy luk aorty. Objawem jest ulewanie sie pokarmu, bez domieszki sokow zaladkowych (bo pokarm nie dostaje sie do zoladka) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.