Jump to content
Dogomania

Przepiękna Onka LUSIA zostaje u Sugarr.


MARCHEWA

Recommended Posts

Od dzisiaj do czwartku jest majówkowy zlot owczarkowy pod Krakowem, więc my z Lusią jako dojezdne (tzn. nie będziemy nocować w pensjonacie, tylko wpadać na całe dnie pobyć ze zlotowiczami) wybieramy się tam dzisiaj koło 15:00, może w poniedziałek, a potem na pewno we wtorek, środę i jak będzie się coś działo, to jeszcze w czwartek, więc zapowiadam dużo zdjęć i relacji (będą fajne atrakcje typu testy psychiczne, wykłady, zajęcia z posłuszeństwa, tropienia itp, a poza tym zabawa z innymi psiakami, pływanie i tak dalej :) )

Poza tym, to w środę najpewniej (albo w piątek, jeżeli pojedziemy na zlot w środę rano) wybieramy się z Lusią do innego weta (żeby dostać drugą opinię w pewnych sprawach) na przegląd "wzdłuż i wszerz", bo parę rzeczy mnie lekko niepokoi, odkładałam tą wizytę, bo nie wiem sama czy to już lusiowy wiek, czy powody do zmartwień, ale koniec końców idziemy to sprawdzić już bankowo w przyszłym tygodniu. Ale nie ma co teraz się rozgadywać, więcej na ten temat napiszę po wizycie, wynikach.

Życzcie nam dobrej zabawy na zlocie, a ode mnie i od Lusi dla wszystkich również [B]udanej majówki[/B]!! Zarówno dla tych, którzy gdzieś się wybierają i dla tych, którzy zostają odpocząć trochę w domu :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='sugarr']Od dzisiaj do czwartku jest majówkowy zlot owczarkowy pod Krakowem, więc my z Lusią jako dojezdne (tzn. nie będziemy nocować w pensjonacie, tylko wpadać na całe dnie pobyć ze zlotowiczami) wybieramy się tam dzisiaj koło 15:00, może w poniedziałek, a potem na pewno we wtorek, środę i jak będzie się coś działo, to jeszcze w czwartek, więc zapowiadam dużo zdjęć i relacji (będą fajne atrakcje typu testy psychiczne, wykłady, zajęcia z posłuszeństwa, tropienia itp, a poza tym zabawa z innymi psiakami, pływanie i tak dalej :) )

Poza tym, to w środę najpewniej (albo w piątek, jeżeli pojedziemy na zlot w środę rano) wybieramy się z Lusią do innego weta (żeby dostać drugą opinię w pewnych sprawach) na przegląd "wzdłuż i wszerz", bo parę rzeczy mnie lekko niepokoi, odkładałam tą wizytę, bo nie wiem sama czy to już lusiowy wiek, czy powody do zmartwień, ale koniec końców idziemy to sprawdzić już bankowo w przyszłym tygodniu. Ale nie ma co teraz się rozgadywać, więcej na ten temat napiszę po wizycie, wynikach.

Życzcie nam dobrej zabawy na zlocie, a ode mnie i od Lusi dla wszystkich również [B]udanej majówki[/B]!! Zarówno dla tych, którzy gdzieś się wybierają i dla tych, którzy zostają odpocząć trochę w domu :)[/QUOTE]Ups.....czekamy na relacje i zdjęcia...to na pewno..ale przyznam Ze Twój post troche mnie zaniepokoił...;(:( Będę też czekała więc na wieści po wizycie u weta.....MIŁEGO SPOTKANIA;):):)

Link to comment
Share on other sites

No i wyszło tak, że na zlocie byłyśmy tylko w poniedziałek :-( Nie mam za dużo zdjęć, bo po kilku fotkach psiaki mi zachlapały obiektyw, a ja tego nie zauważyłam i pstrykałam z brudnym, ale coś tam jest na pamiątkę.
Weterynarz zaplanowany na piątek, bo dzisiaj strasznie wcześnie zamykali, a my byłyśmy nad wodą (spiekłam się na buraczka, chociaż się wcale nie opalałam :placz:) Ale nic się o Lusię nie martwcie, to jest głównie kontrolnie, nic się złego nie dzieje, chodzi przede wszystkim o kondycję sierści, zębów itp.
Dostałam cynk, że jeden ze szpitali dziecięcych w Krakowie (i to zaraz koło nas) szuka łagodnych psów do spotkań z pacjentami, bo dogoterapia strasznie drogo ich kosztuje i nie może być tak często jakby się chciało, specjalnych psów pewnie po prostu brakuje (do dogoterapii zwykle wybiera się już u hodowcy specjalnego szczeniaka i tak dalej). Dzwoniłam tam już dzisiaj, ale w majówkę wewnętrzne numery nie odbierały, Pani z centrali jednak bardzo miła, kazała dzwonić w poniedziałek i będziemy myśleć. Lusia charakterem nadawałaby się idealnie, tylko nie wiem, czy pies w typie Owczarka Niemieckiego będzie się nadawał, ludzie jednak obawiają się trochę taj rasy, lepsze są kudłate Goldeny itp. Zobaczymy... Ale ja jestem bardzo podekscytowana i bardzo chciałabym, żeby się udało, chociaż przyznam, że na oddziałach dziecięcych (moja siostrzenica tam spędziła masę czasu) mi się zbiera na płacz i nie wiem czy ja bym dała radę... No ale tak czy siak do tego również przyda nam się przebadanie Lusi wzdłuż i wszerz, bo gdyby miała pomagać w taki sposób, to musi być zupełnie zdrowa.


No ale koniec gadania, pora na zdjęcia. Najpierw zlot owczarkowy:

W lasku koło ośrodka w pięknej zlotowej chustce z imieniem
[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1603.jpg[/IMG]

A tutaj nad rzeczką z Kliffordem De-Bes (fantastyczny szczeniak, charakter i wygląd cud miód malina)
[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1589.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1581.jpg[/IMG]

Kliffcio sam, to był jego pierwszy w życiu pobyt nad wodą
[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1580.jpg[/IMG]


Zdjęcia z dzisiaj w następnym poście... CDN :)

Link to comment
Share on other sites

A dzisiaj byłyśmy z Lusią nad Zalewem Bagry, okazało się, że mamy tam rzut beretem i autobus spod domu. Teraz są takie upały, że na zwykły spacer nie da się iść, bo szkoda psa, ale teraz już mamy rozwiązanie i tam pewnie spędzimy resztę majówki :cool1: Mam trochę zdjęć i nawet filmiki :) Można dodawać po jednym filmiku na post, a mam ich trzy, więc będą w każdym poście przed zdjęciami :)

Pierwszy filmik, standradowo kilka komend (pierwsze 13s sam widoczek, ale nie miałam kamerzysty, więc jest jak jest ) - noga, równaj, siad "z chodzenia", zostań i do mnie
[video=youtube;KahXh1PXm-k]http://www.youtube.com/watch?v=KahXh1PXm-k&feature=player_embedded[/video]

No i zdjęcia...
[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1616.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1621.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1622.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1638.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1640.jpg[/IMG]

CDN...

Link to comment
Share on other sites

Drugi filmik pokazuje jaka Lusia jest zacięta jeżeli chodzi o znalezienie piłeczki. Bardzo celowo rzuciłam jej piłkę na polance pełnej żółtych mleczy (piłka też żółta) i mając na oku punkt, gdzie ona wylądowała, kazałam jej szukać. Filmik trwa prawie 1,5 minuty, a drugie tyle szukała już wcześniej, więc łącznie około 3 minut Lusia wytrwale szuka swojej piłeczki
[video=youtube;lmeRyzj8nJ8]http://www.youtube.com/watch?v=lmeRyzj8nJ8&feature=player_embedded[/video]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1641.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1645.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1649.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1655.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1658.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ostatni filmik po prostu pływanko po patyczek. Przed chwilą nam przyszła wreszcie zabawka do wody Jutro pójdziemy testować. Ciekawe jak długo minie zanim nam ona gdzieś odpłynie, bo Lusia jej nie zauważy albo coś tego typu
[video=youtube;7mfYkhQyBZE]http://www.youtube.com/watch?v=7mfYkhQyBZE&feature=player_embedded[/video]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1659.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1660.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1662.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1665.jpg[/IMG]

[IMG]http://i129.photobucket.com/albums/p223/sugarr_photos/DSCF1666.jpg[/IMG]

koniec :)

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Byłyśmy dzisiaj u weterynarza.[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Morfologia i biochemia wyszły idealnie!! :multi: Weterynarz się nawet lekko zdziwił, że takie dobre wyniki, bo wiadomo, Lusia dość staro wygląda pewnie się spodziewał, że już się coś może dziać... A tu niespodzianka! I ja jestem przeszczęśliwa :loveu:[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Jeżeli ktoś się bardzo dobrze zna na wynikach i miałby ochotę wydać drugą opinię, to ja bardzo chętnie je tu podam, ale faktycznie wszystko się mieści w normach. Wątroba jest dokładnie o 1 przekroczona, ale to chyba normalne, ja sama mam odrobinkę przekroczone niektóre rzeczy i lekarze, też mi mówili, że ok :razz:[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Natomiast RTG robimy jutro o 10:00 pod kątem dysplazji i innych zwyrodnień, robią na głupim jasiu, więc się bardzo cieszę, że nie narkoza. Tylko się trochę boję wyników, bo jednak ona wyraźnie ma problem z chodzeniem po dłuższym spacerku i boję się, że nie będzie można już za dużo pomóc w tej sprawie... A przecież ona duchem to ma może ze 3 latka i chce biegać i skakać jak inne psy :shake: Ale zobaczymy, może nie będzie źle. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Wet mówił głównie o dysplazji i zwyrodnieniach rożnych stawów, a myślicie, że o RTG kręgosłupa, chociaż tej części przy ogonie mam go też prosić, czy to wyjdzie przy okazji? Ja nie lubię lekarza instruować, powiedziałam mu jak jest i pewnie wie co robić, ale jak myślicie?[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Jeżeli chodzi o Lusiową sierść, to w przeciwieństwie do poprzedniego weta, którego uwielbiam, ale niestety mówił jedynie "kwasy omega", a ten powiedział, że omega owszem, ale przyczyn tego stanu sierści może być pełno i trzeba pokolei wszystko wykluczać. Zaczniemy od nużeńca, który ponoć może żerować bez formy klinicznej i osłabiać ten włos, podaje się na niego preparat ?Adwokat? ale że Lusia dostała przed zlotem Advantix, to dopiero pod koniec maja zastosujemy tego Adwokata. Potem będziemy wykluczać alergie i tak dalej, ale to wtedy, kiedy wykluczymy nużeńca.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Trzymajcie kciuki za jutrzejsze zdjęcia!! :thumbs:[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Jestem czytam i ciesze się, że tak dbasz i Lusie i jej stan zdrowia, że czuwasz i pilnujesz wszystkiego:):) Niestety co do rad dla lekarza, ja się kompletnie na tym nie znam, trzebaby poprosić o poradę kogos od owczarków...jeśli mi się ktoś przypomni, zapytam na pewno, albo poproszę o wejście na wątek:)
Tymczasem zaciskam kciuki za dalszą diagnozę i wierzę, że będzie wszystko dobrze:):)

Link to comment
Share on other sites

A ja dziękuję Goniu, że czuwasz i odwiedzasz Lusię regularnie :loveu:
Zapytam jutro weterynarza, czy ten końcowy odcinek kręgosłupa też wyjdzie na zdjęciu, zapytać nie zaszkodzi, ale chciałabym wiedzieć czy mam go naciskać w razie czego, czy nie trzeba :cool3: Myślę, że im można tam ufać, nie jest to może klinika znana na cały Kraków i polecana przez wszystkich na każdym kroku, ale jak pytałam o nią na innym wątku, to była pozytywna opinia, w necie o lek.wet. Bartosz Stawowski również same dobre opinie no i do tego gigantyczna kolejka (a to nie jest jedyny wet w okolicy) jedna Pani mi powiedziała, że tam czasem siedzi po 4 godziny.

No zobaczymy wszystko jutro, już się nie mogę doczekać tych wyników RTG, tak bym chciała usłyszeć, że nie jest źle i że wszystkiemu zaradzimy i że Lusia może sobie biegać dowoli... Ech, byle do jutra!

Aha no i Lusia waży teraz 28/29kg... Czyli jakiś 1kg schudła. Dostaje teraz odrobinę mniejsze porcje, ruchu ma zawsze tyle samo mniej więcej, no bo łap nie można przeciążać. Karmy nie chcę zmieniać na żadne light, zwłaszcza że jak widać po wynikach obecna karma jej służy, a wydaje mi się, że jeszcze 1-2kg Lusia mogłaby schudnąć, na zlocie mówili mi że jest gruba, a wiecie, nie to że mnie to jakoś przeszkadza, ale dla zdrowia by się pewnie przydało... Będziemy myśleć o tym w następnej kolejności po badaniach.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Jest tragedia [/FONT][/COLOR]:placz::placz:[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Nie dotarło do mnie wszystko tak w stu procentach, bo ja momentalnie wpadłam w ryk jak usłyszałam, że jest bardzo źle, dużo było gadania o tych główkach i panewkach, ogółem tragedia.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Ogółem oba stawy biodrowe tragiczne (dysplazja), zwłaszcza lewy, grozi Lusi ?patologiczne złamanie?, a przy jej wadze obecnie, to nie ma szansy, że wytworzy się wtedy na miejsce tego fragmentu kości udowej zdaje się tkanka łączna, która ma robić za taki niby staw. Podobno szansa realna jest u psów tak do 15kg, do 20kg gorzej, a powyżej w zasadzie nie ma szans. Lusia waży teraz 28-29kg i musi schudnąć 5-7kg, ma być psem można powiedzieć wychudzonym, możliwie jak najbardziej żeby odciążyć :placz: tak jak pisałam, ona dostaje obniżoną ilość karmy dla psów mało aktywnych, ale z normalną karmą koniec, będzie light w małych ilościach. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Do tego zastrzyki, arthroflex w dawkach już leczniczych nie profilaktycznych i w poniedziałek będziemy rozmawiać na temat sprowadzenia jakiegoś leku dla koni, czytałam kiedyś o tym, ale dopiero teraz będę się wczytywać konkretniej...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]W trakcie oglądania zdjęć jeszcze wszedł drugi wet, tylko spojrzał i "o kurcze...:shake:".[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]On był zdania, że raczej lepiej teraz robić operację usuwania chyba tej szyjki i główki kości udowej zanim samo się złamie. Drugi wet twierdzi, że lepiej zobaczyć jak będzie po lekach i jak trochę zrzuci, będziemy jeszcze dyskutować w poniedziałek. Póki co dostała zastrzyk i jakieś leki na weekend, a do tego oczywiście arthroflex.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Z intensywnymi spacerami, a przede wszystkim z aportami :placz: koniec, powiedzieli za to, że nawet wskazane jest pływanie w ciepłe dni, więc chociaż tyle, będziemy chodzić na Bagry...[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Mam potworne wyrzuty sumienia, że nie zrobiłam zdjęcia wcześniej i że rzucałam jej piłkę, ale ona to tak uwielbia... A po niej tego w ogóle nie widać, że coś ją boli, na spacerach owczarkowych nie była nigdy "gorsza" i zawsze dotrzymywała grupie kroku :placz:[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]
[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana]Aha i kolana też wyglądają tak sobie, ale nie ma tragedii, więc będziemy je obserwować, wiadomo, leki pomogą też na inne stawy... [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze jest ostatnia opcja - endoproteza. Jest robiona tylko w kilku ośrodkach w Polsce podobno i jest to koszt tak ok 7-10tys... Póki co nie rozważaliśmy tej opcji jakoś szczególnie, ale już ustaliłam z mamą, która ze mną dzisiaj była na wizycie, że będziemy odkładać pieniądze na tą enoprotezę... Na wszelki wypadek :(

Link to comment
Share on other sites

Jezu.........przeczytałam tylko pierwsze zdanie i słabo mi sie zrobiło:(:(:(...nawet przez mysl mi nie przeszło, że to może tak wygladać:( No ale wiem, że u owczarków to niestety ogromnie czesta przypadłość:( Sugar, nie miej wyrzutów..ja oglądałam fimiki i nawet nie zauważyłam, zeby Lusia kulała, utykała...a juz na pewno nie pomyślałabym, że jest takie "straszny" stan:(:(
Moja Salmusia jest po takiej operacji jak "grozi" Lusi...ale ona jest mała, z 9 kg nie więcej...nie ma śladu po tym, co było i jestem mega szczęsliwa, choć bardzo sie bałam i jeszcze wczoraj wspominałam ile to było strachu i niepewności...(ale ona miała już własnie złamanie:()... Na dogo jest też Viki w takiej samej sytuacji jak Lusia (choć na pewno trochę mniejsza)...tez najpierw brano pod uwagę endoprotezy...ale wiem, ze już gdzieś jest diagnozowana i myśla o innych możliwościach pomocy...Nie martw sie...wiesz co ja myślę??? Lusia miała nie żyć...miała na życie kilka procent...naparwdę kilka i nie było w tym żadnej przesady, ani udawania...nigdy nie zapomnę tego, co było i jej szczescia, jakie towarzyszyło w niszczęsciu...Aniołów , które czuwały nad Lusia, w beznadziejnej sytuacji zdrowotnej i finansowej...Lusia nigdy nie miała żadnych deklaracji, a leczenie było bardzo długie i dośc kosztowne...a nigdy nie zabraklo jej ani kasy ani lekarzy...to było wszystko niesamowite...i cudowne...Potem na jej drodze stanełas Ty..też wszystko sie klarowało...i wyklarowało...:):)
Nie może teraz byc inaczej...ja wierzę, ba!!jestem pewna, że wszystko się jakoś dobrze ułoży!!Nie ma innej opcji!! Głowa do góry, będzie dobrze...musi być....:):)

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Dziękujemy (razem z Lusią) za pamięć :)

Z łapkami jest kiepsko jeżeli chodzi o RTG, ale chód póki co jest niezły.

Po konsultacjach doszliśmy z oboma wetami do jednego wniosku, a mianowicie - skoro Lusię udało się tak pięknie odchudzić (oczywiście nie głoduje, jest na RC OBESITY i działa super, o ile dobrze pamiętam z ostatniego ważenia, to schudła 6kg) i maksymalnie odciążyć stawy, to lepiej darować sobie operację i raz na kwartał robić serię zastrzyków + Arthroflex. Lusia ma już swoje lata, kolejna narkoza mogłaby być ryzykowna, mogłoby być niestety z tego więcej szkód niż zysków, przynajmniej na daną chwilę.

Miejmy nadzieję, że Lusia będzie po prostu jak najdłużej chodziła "ładnie" i nie będzie bardzo bolało, utrzymamy jej nienaganną sylwetkę no i że będzie mogła się cieszyć życiem jeszcze długo mimo kiepskiego stanu tych bioder.

W łokciach też jest dysplazja, ale niewielka.


Dodam kilka ostatnich zdjęć, bo dawno nic tu nie było. Po Lusi trochę bardziej widać już lata. Zawsze byłam zdania, że ona jest dużo młodsza niż sugerowali weci, że zęby są pościerane z innych przyczyn i tak dalej. Jednak zrobiła się troszkę bardziej "babciowata", więcej śpi, ale na spacerze niezmiennie myśli, że ma może góra 4 latka i chce się bawić, czasami bawi się z innymi psami, ale ja zwykle dostaję mini-zawału jak na to patrzę i sobie myślę, że ona zaraz się przewróci i jej strzeli coś w tych biodrach (Lusia jest bardzo kolizyjna i lubi się, np. poślizgnąć, albo przewrócić) w związku z czym raczej ograniczamy ruch do spacerów, szkolenia i oczywiście w lecie pływanie.

[IMG]http://img96.imageshack.us/img96/7919/zdjcie2n.jpg[/IMG]

[IMG]http://img703.imageshack.us/img703/1771/zdjcie3j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img593.imageshack.us/img593/3240/zdjcie4k.jpg[/IMG]

[IMG]http://img826.imageshack.us/img826/4158/zdjcie5u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/8823/zdjcie6x.jpg[/IMG]


Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku!

Link to comment
Share on other sites

Luśka,choć starsza, zresztą jak i my, niezmiennie urocza. Sugar, dziękuję za zdjęciu. Tak miło zobaczyć to słodkie pyszczycho. Sugar, możesz podawać Luśce homeopatyki:Traumell i Nigersan. To spowalnia zwyrodnienia i utrzymuje w miarę w dobrej formie. Super, że robicie zatrzyki, na pewno jej to pomaga. Życzę Luśce i Tobie Sugar, oby zdrowie i fortuna Wam obu sprzyjała w 2013r.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Bardzo się cieszę,że u Lusi wszystko dobrze.

Kochani,proszę o modlitwę za Basię,która zobaczyła Lusię na poboczu drogi i która walczyła o nią jak lwica.Basia jest ciężko chora i bardzo słaba,niestety teraz walczy z rakiem,ta walka jest najcięższą z z dotychczasowych.
Trzymajcie kciuki i wspierajcie ją myślami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARCHEWA']Bardzo się cieszę,że u Lusi wszystko dobrze.

Kochani,proszę o modlitwę za Basię,która zobaczyła Lusię na poboczu drogi i która walczyła o nią jak lwica.Basia jest ciężko chora i bardzo słaba,niestety teraz walczy z rakiem,ta walka jest najcięższą z z dotychczasowych.
Trzymajcie kciuki i wspierajcie ją myślami.[/QUOTE]

Chociaż w znacznej części się nie znamy, to jednak łączy nas serce dla zwierząt.
Wiele dobrych duszyczek tutaj pomagało i zawsze będę o tym pamiętać, ale w przypadkach "psów z rowów" to zawsze ten jeden samochód, ta jedna osoba za kierownicą, która nie jest obojętna, która się zdecyduje zatrzymać i pomóc istocie w potrzebie, czyni to pierwsze dobro i daje szansę na więcej. Ile osób przejedzie i będzie udawało że nie widzi, aż ciężko sobie wyobrazić. Dlatego tym bardziej przykro mi czytać takie smutne wieści. [B]Wysyłamy z Lusią moc pozytywnej energii[/B], tej właśnie Osobie, bez której przecież o Lusi mógł nikt nigdy się nie dowiedzieć. I życzymy dużo sił do walki oraz wiary, że będzie lepiej. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez Lusi, ani nie chcę sobie wyobrażać "co by było gdyby", pewnie już tu nie raz dziękowałam wszystkim za to, iż mam ją teraz obok siebie, ale tym razem, przy okazji tych smutnych wieści, [B]DZIĘKUJĘ Pani Basi i życzę powrotu do zdrowia. I raz jeszcze - dużo, dużo siły do walki![/B]

Link to comment
Share on other sites

Kochani, większość z Was znała Basię-Horacy Dwa z tego wątku i z dogomanii oraz miau, Basia uratowała nie tylko Lusię,ale wiele innych istnień. Prowadziła również DT.

Niestety,Basia zmarła 16-tego maja, po ciężkiej walce z rakiem.
Zapalmy jej światełko
[*]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...