joanka40 Posted December 29, 2014 Share Posted December 29, 2014 To dobrze, że jest w dobrej formie mimo pogorszenia wyników. Oby dodatkowe leki pomogły w poprawie wyników. Trzymam kciuki za zdrówko Hexi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AiP Posted January 3, 2015 Share Posted January 3, 2015 Ciapuś pozdrawia świątecznie (z rodzinką na czele) - życząc zdrówka dla Królewny :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted January 30, 2015 Author Share Posted January 30, 2015 Po nowych lekach Hexi wyniki poprawiły się, aż byłam zaskoczona. Wtedy doktor powiedział, że to nie znaczy, że chore narządy są w lepszym stanie, tylko że leki poprawiają ich funkcjonowanie. I że to może wprowadzać w błąd, bo leki zafałszowują wyniki. No ale ja się cieszyłam, że parametry tak ładnie się poprawiły. A tu bryndza :( od kilku dni Hexi czuje się gorzej. Gorączki nie ma, ale na linii apetyt-wydalanie jest źle. Jeśli jednego dnia je normalnie, to następnego nie je wcale. Jadła wczoraj wieczorem, a dziś uciekała od jedzenia, dopiero o 20 udało się zachęcić ją do zjedzenia. Dzięki temu udało się przemycić leki. Dziś nawet nie piła wody przez cały dzień. Bałam się, że się odwodni. W końcu niedawno się napiła. Kiepsko jej szło schodzenie po schodach, co mnie przestraszyło, bo z tym nie były nigdy problemów. Kupale znowu brzydkie, rzadkie, a zrobić nie może i stęka, jakby miała zatwardzenie. Martwię się, że jest tak jak powiedział wet, czyli że leki pomagają już tylko pozornie. No ale może jeszcze będzie lepiej. Żeby tylko chciała jeść, bo nawet nie mam jak jej leków wcisnąć. A jednak leki na wątrobę, czy trzustkę brać musi, bo bez nich całkiem przestanie jeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Riven Posted February 4, 2015 Share Posted February 4, 2015 A tak wygląda biedna sierotka, która samowolnie zjadła tackę ciastek i udaje, że jej przykro :wink: hahaha norma :D u mnie moje włażą od razu na ręce i przepraszają :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 20, 2015 Author Share Posted February 20, 2015 Wzloty i upadki. Jeden dzień dobry, kolejny kiepski. Dobre polegają na tym, że apetyt jest dobry i ochota na spacerek dobra. Kiepskie polegają na tym, że nic nie chce jeść i nie chce chodzić. W ciągu tygodnia dwa razy wymiotowała, to jest nowość, bo wymiotów nie było już wiele miesięcy. Dwa dni temu miała usg - z nowości: lewa nerka powiększona :( Reszta taka jak była. Wyniki krwi są takie, że morfologia w normie, nerkowe nadal w normie. Za to wątrobowe wciąż rosną, fosfataza alkaliczna rośnie, amylaza rośnie tragicznie :( Doszły nowe leki: do Hepato force dodajemy ostropest (konkretnie sylimarol), poza tym omeprazol, a zamiast Amylactiv balance dajemy neo-pankreatynę forte. No i cieszymy się z każdego lepszego dnia modląc się, żeby nadal było bez bólu. Bo ja jej bólu nie zniosę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted February 20, 2015 Share Posted February 20, 2015 Oby apetyt i chęć do spacerków dopisywała. Dużo zdrówka dla psinki życzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 15, 2015 Author Share Posted April 15, 2015 Dziś Hexi miała usg, wątroba, śledziona, nerki, nadnercze tak jak było, ale w trzustce pojawił się agresor :( wieczorem dzwonił doktor z wynikami - amylaza pomimo silnych leków skoczyła na 2033 !! w marcu była 1120 :( Norma jest 25-125.... Płytki znowu spadają, ale doktor mówi, że tego na razie się nie boi, bo reszta morfologii jest póki co ok. Wydawało mi się, że już się oswoiłam z sytuacją, ale ten skok amylazy jednak doprowadził mnie do łez :( Nic to, od jutra nowy atak lekami i walczymy. Walczymy o dobre, bezbolesne dni. Dwa dni temu widziała ją WMNN i była zdziwiona, że Hexi tak ładnie wygląda, wcale nie widać po niej choroby, ale to tylko pozory. Doceniam to szczęście, że póki co to się tak spokojnie odbywa - mam na myśli postęp choroby. Że nie widać po Hexi tej choroby i samopoczucie też jest dobre (tak przynajmniej wygląda). Zawdzięczamy to doktorowi, który wie, jak dobrać leki, żeby łagodziły przebieg choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sharka Posted April 15, 2015 Share Posted April 15, 2015 trzymajcie się dziewczyny.. przesyłam dobre fluidy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dark Lord Posted February 7, 2016 Share Posted February 7, 2016 Co z Hexi, tyle czasu żadnych wiadomości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 25, 2016 Author Share Posted February 25, 2016 O 7.02.2016o17:59, Dark Lord napisał: Co z Hexi, tyle czasu żadnych wiadomości... Bardzo rzadko teraz zaglądam na dogo. Hexi żyje i ma się nieźle :) Nadal co miesiąc badanie krwi, nadal wszystkie normy wysoko przekroczone, ale ma dobrze ustawione leki, które pomagają. Ma gorsze dni, kiedy nie je i czuje się gorzej. Jednak ogólnie jest dobrze. Gaciutek za to trochę gorzej, wątroba zaczyna wysiadać, ostatnie badanie krwi wyszło mu gorzej, niż Hexi. Teraz je karmę weterynaryjną i dostaje lek na wątrobę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted May 11, 2016 Author Share Posted May 11, 2016 Królewna kończy dziś 12 lat i 6 miesięcy. To wielkie szczęście, że trafiliśmy na doktora, który umiał ją zdiagnozować i umie ją leczyć. Wielkie szczęście polega też na tym, że nowotwór w śledzionie nie był złośliwy, nie dał przerzutów, sterydem daje się trzymać w ryzach. Tylko że starość nie radość :( doszła nowa choroba - niewydolność serca :( Zaczęło się od kaszlu i okropnego dyszenia. Hexi dostawała najpierw przez miesiąc 1/2 tabletki Enarenalu dziennie - było lepiej, potem zrobiło się gorzej, teraz już całą tabletkę raz dziennie. I lek moczopędny. Najgorsze jest to, że ona się tak strasznie wszystkim denerwuje, wtedy dostaje kaszlu, nawet jak szczeka to kaszle. A amylazy nie dało się ostatnio zbadać, wyszła w badaniu surowica lipemiczna, czyli źle. Jednak nadal je dobrze, na spacery wychodzi chętnie. Mam nadzieję, że jeszcze jakiś czas da radę. No a Gaciutek nasz kochany ma niedoczynność tarczycy i dostaje Forthyron :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muzzy Posted May 18, 2016 Share Posted May 18, 2016 Rzadko ostatnio zaglądam na Dogo, ale jak tylko jestem, to sprawdzam, co u Hexi i Gacka. Można powiedzieć, że dobrze, że nie jest źle. I widać, że lekarz czyni cuda, bo już tak długo Hexi boryka się z nowotworem, a mimo to ma chęć do życia. Oby jak najdłużej nic się nie pogorszyło. Pozdrowienia od Dropka, który też już nie jest tak żwawy jak kilka lat temu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted January 19, 2017 Author Share Posted January 19, 2017 Hexi skończyła w listopadzie 13 lat i żyje sobie nieźle. Tyle, że ogłuchła. To był pierwszy sylwester od 13 lat, kiedy się nie bała - głuchota ma swoje zalety :) Gaciutek ma się dobrze. Bródka siwa, trochę już szwankuje wątroba, ale poza tym jest ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muzzy Posted January 21, 2017 Share Posted January 21, 2017 Dobrze wiedzieć, że u Was wszystko dobrze. Pozdrowienia od Dropka, który też już ma na brodzie trochę siwego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted March 17, 2017 Share Posted March 17, 2017 Cieszę się, że u Was wszystko dobrze :) i że leczenie przynosi dobre rezultaty :) Dużo zdrówka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Jak się czują Hexi i Gacuś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted November 14, 2017 Author Share Posted November 14, 2017 Nasz Hexi świętowała 11 listopada swoje 14 urodziny :) Czuje się dosyć dobrze, chociaż serce coraz słabsze, ale jeszcze leki ładnie pomagają. Zresztą na inne jej liczne dolegliwości też leki pomagają :) Jak zaczęła nam chorować, to sie nie spodziewaliśmy, że tak długo jeszcze będzie żyła, w dodatku cały czas w niezłej formie. Oby tak dalej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muzzy Posted November 14, 2017 Share Posted November 14, 2017 Fajnie, że u Was wszystko w miarę ok. 14 lat to chyba ładny wiek jak na taką kobyłkę :) Pozdrowienia od Dropuchy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jolkablaszczyk Posted November 15, 2017 Share Posted November 15, 2017 super wiek jak na takiego cielaka :) moje suczydło skończyło 12 więc też już mamy ostro z górki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaCam Posted November 20, 2017 Share Posted November 20, 2017 Kochana siwa mordeczka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 Odeszła nasza najukochańsza Królewna...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muzzy Posted February 5, 2018 Share Posted February 5, 2018 Współczuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanka40 Posted March 4, 2018 Share Posted March 4, 2018 Bardzo mi przykro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.