Jump to content
Dogomania

Wystawowe czy użytkowe


Kamilapon

Recommended Posts

Kamilo... Bo mam taką ambicję i chcę, by Latam była szczęśliwa. Ale PTI błagam to nie jest żadna użytkowość. Większość psów większości ras w gruncie rzeczy psem towarzyszącym być może. I to żadna wielka filozofia.

Użytkowość to chyba znaczy coś więcej. PON jest psem zaganiającym i tyle. Chcesz mieć użytkowego, to niech zagania. Ale znajomość podstawowych komend w ramach PTI to nie jest jeszcze pies użytkowy.

Zresztą włos jest dla mnie priorytetem i nigdy nie pozwolę, by Latam go sobie wyszarpywała w imię nie wiadomo czego. Jeżeli uczestnictwo w kursie PTI miałoby znacząco na ilość tego włosa wpłynąć - bądź pewna, że zrezygnuję z kursu. (Ale to czysto hipotetyczne, bo nie wydaje mi się, by uczestnictwo w kursie wyrywało szatę...)

A co do wystaw i oceniania psa po powierzchowności.

Cóż - wystawa jest konkursem PIĘKNOŚCI a nie psich osobowości i to właśnie powierzchowność podlega w główniej mierze ocenie. Oczywiście pies powinien umieć pokazac się na ringu itd., ale to jest tylko miły dodatek wpływający na ocenę wyglądu, a wszelkie inne umiejętności znaczenia nie mają.

Pozdrawiam. marcin

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 568
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale mi właśnie chodzi o to żeby nie było rozróżnienia na użytki i wystawowe! Po to właśnie rozpoczęłam ten temat. Uważam, że każdy pies danej rasy powinien być zdolnym do pracy użytkowej i tylko od właściciela powinno zależeć czy coś z nim robi czy nie (a nie przeczę, że wolałabym, żeby sporo osób "coś" robiło)

i każdy pies JEST ZDOLNY tylko jak sie nastawiasz na wystawy to nie ma go sensu masakrować w chaszczach, a jeśli ktos chce no to w jego interesie jest rozróżnienie...

Marcinie PtI to już specjalizacja w stronę użytkowości (jakby nie było 3 miesiące łączki), a przecież chcesz iść z Latam na kurs?!

ale łączka to nie chaszcze :)

no i jeśli PT to użytkowość to ja faktycznie nie mam o tym bladego pojęcie... nawet na wystawach pies z PT nie ma prawa startu w kl.uzytkowej

podejżewam, że Marcin chce nauczyć Latam podstaw,

tylko ja polecam szkolenie psom niesfornym, rozpieszczonym a tu jest to nie konieczne ale z drugiej strony nie zaszkodzi

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę , że Kamila wyraziła się trochę nie precyzyjnie mówiąc o użytkowości. Po prostu jej chodzi , że pies jest od tego aby pobiegał, poskakał, poszalał na łące, w lesie i innych dziwnych miejscach. Wg. Kamili PON to nie maskotka jak York tudzież inny maltańczyk. I ma dziwczyna całkowitą rację :lol:

Moim zdaniem hasanie psa w różnym środowisku absolutnie nie przeszkadza wystawom. Chyba , że ktoś np . jesienią tuż przed wystawą uda się na długi spacerek po jesiennej łące pełnej rzepów, kolców itp. :wink:

Tak jak Dzidtka pisała sierść jest w dużej mierze sprawą genów i w jeżeli pies ma ładną , gęstą sierść i po każdym spacerze jest wyczesany, to taka

"użytkowość" niczemu nie przeszkadza.

Mam nadzieję Kamila , że dobrze odczytałem twoje myśli. :lol:

Link to comment
Share on other sites

zaraz zaraz... dementuje :) bardzo łatwo zniszczyć dobry włos... np złą karmą.... trzymanie w zimie w przegrzanym pomieszczeniu, rzepy, krzewy czy np ciągle zabawy z innymi psami (wycieranie) ... albo złe szampony...

to tak jak łatwo zniszczyć ludzki włos np gorącym powietrzem suszarki...

Link to comment
Share on other sites

Spytko dziękuję Ci! :)

W końcu ktoś zrozumiał o co mi chodzi. Przepraszam za nieprecyzyjność.

Ja PT jeden polecam każdemu nawet najgrzeczniejszemu psu.

A jest to kurs na którym uczy się podstaw PRACY, skąd inąd bardzo przyjemnej, z psem (każdy dobry szkoleniowiec to powie) i jako takiemu należy mu się miano (przynajmniej w części) użytkowego.

a propos wypowiedzi, że Pon to grupa I a nie VI: proszę wskazać mi rasę, która pracując na powietrzu nie potrzebowała węchu

Link to comment
Share on other sites

Gwoli wyjaśnienia:

Żaden kurs czy to PT czy jakikolwiek inny nie powoduje mechanicznej utraty włosa u psa. Nikt i nic na takowych kursach futra psiakowi nie wyszarpuje i nie wyrywa (chyba, że właściciel sam ma taką fantazję ;) )

Użytkowość w moim rozumieniu nie równa się masakrze w krzakach, nie jest wielką filozofią, nie polega na robieniu z psa łapki na rzepy ect.

Priorytetem jest dla mnie charakter psa.

Moje psisko straciło włos nie na kursie, a w wakacje kiedy to (nieodpowiedzialna, niemądra i bezmyślna[wallbash#]) pozwalałam mu biegać ile wlezie po wszelkich możliwych krzakach nie dbając i nieprzeglądając odpowiednio często włosa, który być może mu odrośnie, a może nie, bo "włos to także geny".

Płakać z tego powodu nie będę - może świat się nie skończy

Link to comment
Share on other sites

Kamilapon

Nie wiem, czy chodzi Ci o konkretna grupę, ale jeżeli chodzi ogólnie o psy, to charty nie pracuja nosem a wzrokiem :)

Pytanie z topika(u)

Uzytkowość i wystawa ma się nijak do np. afganów. Pracowałam badrdzo intensywnie z moim przez całe poprzednie lato i jesień na pięknej trawce. Efekt była taki, że pies nie nadawał się w tym roku na wystawę. Musiałam go skrócić, a jego włos odrasta 3 lata :(

I nikt mi nie powie, że to tylko kwesta wyczesania, bo akurat tego psa nie można czesać na brudno. Najpierw należy wykapać i czesać na mokro susząć suszarką. Chyba nie wyobrażacie sobie codziennej kąpieli pracującego afgana !

Jeżeli chodzi o rozgraniczenie na wystawowe i użytkowe, to w tej rasie byłaby to zdecydowana róznica. A w końcu dana rasa jest wychodowana konkretnym celu.

Jeszcze cos miałam napisać, ale tyle naskrobaliście, że zapomniałam :)

Link to comment
Share on other sites

Aaaa, juz pamietam :)

Tynka

Na peno masz super piechy, ale muszę (sorka) Cie troche zdementować :)

Jeżeli chodzi o belgi, to nie mam większego doświadczenia i fakt, że są to psy nadpobudliwe. Jednak znam takiego jednego (wabi się Azir :) ), który uwielbia mojego Rottiego (teraz juz Borysa też), do tego stopnia, że wymieniaja się kośćmi i jak na razie, są to kumple nie do przebicia :lol: Nie obawiałabym się pozostawić ich samych, No chyba tylko miałabym obiekcje, że belg wykończy charty fizycznie :lol:

Link to comment
Share on other sites

Rotti - :) ja nigdzie nie napisałam że nie są i że WSZYSTKIE nadają się do IPO. Tak nie jest. Najważniejsze jest indywidualne podejście do każdego z nich. Wiele z tej nadpobudliwości i niezrównoważenia to niestety błędy w wychowaniu. Może nie napisałam tego zbyt wyraźnie. J

a swoich też nie obawiam się zostawić samych we dwójkę i w większej grupie - ale z małym dzieckiem nie zostawiłabym napewno :)

Link to comment
Share on other sites

Dzidka - albo nie chcesz albo nie jesteś w stanie zrozumieć o czym piszę. Nie wiem czy mam Ci wymienić wszystkie sytuacje które mogą się zdarzyć zostawiając MAŁE (może trzeba zdefiniować wiek) dziecko same z psem, czy czas tego pozostawienia. Ty swoje zostawiasz i pięknie każdy robi co chce. Jak napisałam już wcześniej nie zostawiłabym z dzieckiem żadnego psa - nieważne czy to belg, afgan czy PON - może chcociażby dlatego zę dziecko mogłoby połknąć kępkę sierści... ale Ty napewno napiszesz, że twoje psy nie gubią sierści nigdy, a dzieci nie dotykają psów. A my mamy wieczne problemy ze swoimi agresywnymi i niezrównoważonymi psami tylko nie chcemy się przyznać!

Rotti - jak słucham Dzidki to moje chyba zjedzą Twoje.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

To Ty nie rozumisz... Belgi sa nie obliczallne i nie ma mowy żeby z nim zostawic dziecka na moment, wystarczy że machnie raczka, rzuci zabawką i Belg się rzuci, a PON sie polozy i tyle co najwyżej ucieknie jak będzie miał dość nie delikatnych pieszczot

rozwijać mi się tego nie chce

Link to comment
Share on other sites

To Ty nie rozumisz... Belgi sa nie obliczallne i nie ma mowy żeby z nim zostawic dziecka na moment, wystarczy że machnie raczka, rzuci zabawką i Belg się rzuci

:o :o :o

Tak, zgadzam się.

Nie dość, że się rzuci, to jeszcze zagryzie i zakopie, żeby zatrzeć ślady zbrodni. KAŻDY BELG, oczywiście.

Czy mi się wydaje, czy pisałaś, że belgów nie masz? Widzę jednak, że pomimo tego dysponujesz ogromną wiedzą na ich temat (nie wspomnę o tym, że owczarki belgijskie to 4 rasy i takie uogólnianie samo w sobie jest zbyt dużym uproszczeniem).

Link to comment
Share on other sites

Dzidka - czy Ty nie dostrzegasz różnic między psami tej samej rasy??? Czy Ty przypadkiem nie generaluizujesz??? Wyobraź sobie że znam nadpobudliwego a nawet agresywnego PONa i jakoś nie skłania mnie to do podciągania wszystkich osobników pod wspólny mianownik.

ps.

wystarczy że machnie raczka, rzuci zabawką i Belg się rzuci
a te badania na jakiej reprezentatywnej próbce przedstawicieli belgów prowadziłaś?
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...