Jump to content
Dogomania

Mela-moja miłość i Dżekuś skarb najdroższy


Monia70

Recommended Posts

Moniu nie płacz. Wiem, ze to nie jest takie proste, ale z powodu płaczu dostałam opr od lekarki w klinice, gdzie leżała Psonia.
Powiedziała mi, że psy bardziej wyczuwają nasz smutek, żal i rozpacz niż nam sie wydaje. I jak mam płakać to lepiej żebym wyszła, bo płaczem jej nie pomagam, a wręcz przeciwnie -szkodzę.
Jak chce jej pomóc to mam do niej przemawiać tak jak zwykle. Robiłam to, ale po chwili wychodziłam na zewnątrz dać upust żalowi i wyłam jak cholera. Znów wracałam i wesoło przemawiałam do malutkiej. Rozpadłam się w kawałeczki jak straciła przytomność.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Moniu - szajbus ma racje!! Nie wolno Ci plakac! Nie wolno!Ja nie wiem jak to sie dzieje, ale my jakos przekazujemy energie psom. Pamietam te najgorsze dni z Toniem - wet mowil, ze to ja mam mu dacsile! I tak bylo! Nie wolno Ci plakac - zrob to dal Dzekusia!!!!! Plakac i Ty i my bedziemy pozniej - jak wszystko skonczy sie dobrze - bedziemy plakac ze szczescia.

Link to comment
Share on other sites

Wiem kochane , wiem , że nie powinnam przy nim płakać.Często wychodze ale są chwile , ze się łamię i płaczę przy nim.Ciągle mu szeptam miłe słowa, ale On potrafi tez odwrócic główke ode mnie.
Wiecie co zrobiłam przed chwilką, pozyczyłam od sąsiadki wózek po dziecku i połozyłam w nim Dzekusia, pojeżdzilismy chwilke po dworze.Niestety każdy jego ruch(kiedy ja go ruszam, bo On sam sie nie rusza:-( -tylko główką rusza) okupiny jest strasznie szybkim odechem....
Tak więc On leżał w wózeczku a ja mu robiłam aminophilline....

Link to comment
Share on other sites

Spacerek w wózeczku. Tez dobry pomysł, zawsze to jakaś zmiana otoczenia.
Namiastka tego ,czego nie może zrobić samodzielnie- wyjść na spacerek i pobiegać.
Trzymam się jednej myśli " to kryzys i przejdzie- musi przejść".
Cały czas tak myślę i pragnę, żeby tak właśnie było. Wszyscy pragniemy tego Moniu, z tobą na czele.
Dżekus ty też tego pragnij. Od ciebie zależy najwięcej.

Link to comment
Share on other sites

Moniu, jesteśmy cały czas i cały czas myślimy, tylko tyle możemy... Tak bardzo chcę wierzyć, ze to tylko czasowy kryzys, ze to minie, ze leki zadziałają. I wierzę, choć Tobie pewnie coraz trudniej.
Nie wiem, czy już to pisałam, jeśli tak, napiszę raz jeszcze - jesteś wspaniałym Człowiekiem.
Meluniu <*>

Link to comment
Share on other sites

Moniu, siedzę i ryczę. I nie wiem, co Ci napisać. Bardzo wierzę w to, że leczenie przyniesie efekty, proszę o to w modlitwach, tak jak Ty proszisz Melę, żeby Go jeszcze nie wołała do siebie, nadzieja jest zawsze, a umiera ostatnia... Ciesz się tym czasem, który teraz razem spędzacie. Ja nie miałam takiej możliwości.
Wiem, że zaraz mnie opieprzycie... Przepraszam... :-(

Link to comment
Share on other sites

Ciesze się każdą chwilą spędzoną z NIm, ale juz w tej chwili moje serce jest rozdarte na kawałeczki widząc jak strasznie cierpi :-( :-(
Nie spimy od 3,30.Nie wiem , chyba aminophillina juz nie działa......
Jeszcze wodzi oczkami za mną, odwraca główkę....
Próbuję sie skontaktowac z wetka, ale to chyba nie realne , bo nie ma dzis dyżuru.Dopiero jutro od 14 .
Czy wołać tego naszego zwykłego?
:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-(
Czuje się strasznie.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images24.fotosik.pl/47/f102b67decf4bf38.jpg[/IMG][/URL]


[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=Green][I]Wiesz czego możesz się po nim spodziewać, ale może jednak okaże ludzkie uczucia i będzie służył Wam pomocą...
[/I][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Chyba nie chciałam przyznac sama przed sobą, bo tak bardzo chcę zeby żył.
Ale Dżekus CIERPI.
Każde złapanie oddechu to cierpienie:-( :-( :-( ,pije strzykawką,nie ma siły juz na nic....
Nasz wet przyjedzie.
Lekarka z Zielonej nie odbiera komórek.....

Link to comment
Share on other sites

Moniu kiedy byl z nami Atos, jeszcze piekny i mlody, kiedy uratowal mi zycie, obiecalam, ze nie bedzie cierpnial. Maz powiedzial, ze tej obietnicy nie dotrzymam. Nie jestem bohaterka, balam sie, ale to co Toniowi przyrzeklam ( do dzis pamietam ten moment) - wypelnilam. Za cala milosc i oddanie Jego do nas. I tak samo bedzie zmlodym, choc jemu tego jeszcze nie wypowiedzialam, bo nie mam na tyle sil.
Moniu - serce podpowie co robic. Zaufaj sercu! Ono wie najlepiej , bo kocha!!!

Link to comment
Share on other sites

Moniu, ja tez karmilam Brunka lyzeczka, leki podawalam strzykawka, zakladalam czopki przeciwwymiotne i biegalam do weta na kroplowki kazdego dnia
tak bylo przez prawie piec tygodni i chociaz wyniki byly coraz gorsze ja staralam sie jeszcze bardziej bo mialam nadzieje, ze to wszystko minie
teraz mysle, ze powinnam mu pozwolic odejsc przynajmniej tydzien wczesniej...
ale tak potwornie ciezko jest podjac te ostateczna decyzje, kiedy ma sie caly czas nadzieje, ze ukochany psiak wyzdrowieje
trzymaj sie, mysle o Was caly czas i nadal trzymam kciuki

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][IMG]http://img408.imageshack.us/my.php?image=tczowymostes8.jpg[/IMG]Dżekuś odszedł sam w ramionach Moni.


[IMG]http://img408.imageshack.us/img408/6177/tczowymostes8.jpg[/IMG][/CENTER]

[B][FONT=&quot]
[/FONT][/B] [COLOR=Blue][B]"Zapłacz[/B]
[B]Kiedy odejdzie,[/B]
[B]Jeśli cię serce zaboli,[/B]
[B]Że to o wiele za wcześnie[/B]
[B]Choć może i z Bożej woli.[/B]

[B]Zapłacz[/B]
[B]Bo dla płaczących[/B]
[B]Niebo bywa łaskawsze[/B]
[B]Lecz niech uwierzą wierzący,[/B]
[B]Że on nie odszedł na zawsze.[/B]

[B]Zapłacz[/B]
[B]Kiedy odejdzie,[/B]
[B]Uroń łzę jedną i drugą,[/B]
[B]I.. przestań[/B]
[B]Nim słońce wzejdzie,[/B]
[B]Bo on nie odszedł na długo.[/B]

[B]Potem[/B]
[B]Rozglądnij się w koło[/B]
[B]Ale nie w górę[/B]
[B]Patrz nisko[/B]
[B]I.. może wystarczy zawołać,[/B]
[B]On może być już tu blisko...[/B]

[B]A jeśli ktoś mi zarzuci,[/B]
[B]Że świat widzę w krzywym lusterku,[/B]
[B]To ja powtórzę:[/B]
[B]On wróci[/B]
[B]Choć może i w innym futerku.."[/B][/COLOR]
[CENTER][IMG]http://img520.imageshack.us/img520/9343/zniczdzekusea6.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Dzekuniu - Oni na Ciebie , Kochanie, czekaja! Badz tam szczesliwy, Sloneczko!
Odszedles sam, byles bardzo dzielny. Dziekuje Ci za to Skarbie!
[IMG]http://republika.pl/blog_zu_682865/1288495/tr/serce_swieca.jpg[/IMG]

Jeszcze wczoraj byłeś ze mną....
Witałeś mnie co dnia ciepłym sapaniem i mokrym pocałunkiem w policzek,
dzieliłes me smutki i radości,
kochałeś i byłeś wierny bez granic MÓJ PRZYJACIELU.
Dziś już Cię nie ma.
Posłanie straszy zimną pustką,
nikt już nie bawi sie zabawkami, które leżą w kącie.
Nie wita mnie rano pomarszczony pyszczek i oczy pełne miłosci, nie macha krótki ogonek,
nie pociesza nikt w chwilach smutku....
Serce me rozdziera się i płacze za Tobą MÓJ PRZYJACIELU.
Za Twą ciepłą i radosną istotą,
za Twoją bezinteresowną miloscią,
za tym, że BYŁEŚ......
Wróć proszę MÓJ PRZYJACIELU,
bo żaden człowiek nie może dać tego co Ty mi dałeś.......

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][I][SIZE=3][B][IMG]http://images14.fotosik.pl/95/5682247d941fd06f.jpg[/IMG]

"...Daj nam wiarę, że to ma sens,[/B]
[/SIZE][SIZE=3][B]Że nie trzeba żałować przyjaciół,[/B]
[/SIZE][SIZE=3][B]Że, gdziekolwiek są, dobrze im jest,[/B]
[/SIZE][SIZE=3][B]Bo są z nami, choć w innej postaci..."

[/B][/SIZE][/I][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...