Polna Posted October 27, 2005 Share Posted October 27, 2005 weszłam do domu i chcialam dać psiakom te tabletki, ale nie mogłam ich znaleźć nigdzie, a pamietałam, ze stawiałam je na stole wczoraj wieczorem . skladam łózko w duzym pokoju i co znalazlam opakowanie zupełnie [size=6]puste [/size][color=orange][/color] zjadla je moja mniejsza psica było tam z [color=red]80-90 tabletek[/color] boje sie o nią :( nie wiem jak weszla na stół i je ściągneła co jej moze być po takiej ilości ? info o tych tabletkach: RUMEN TABS karma uzupełniająca ze żwaczem dla psów Składniki: Żwacz, drożdże piwne, witamina C - 0,1g/1kg, z przeciwutleniaczem E 320, E321. Wskazania, stosowanie: Szczególnie zalecany dla psów z wyjałowionym przewodem pokarmowym, żywionych karmami przemysłowymi, po przebytych chorobach układu pokarmowego, intensywnie leczonych antybiotykami i chemioterapeutykami, zmniejszonym i „spaczonym” apetycie. Rumen Tabs to mieszanka trzech składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego psa. Żwacz - naturalne źródło bakterii, pierwotniaków i drobnoustrojów potrzebnych do prawidłowej fizjologii przewodu pokarmowego. Stymuluje perystaltykę jelit, wzmaga apetyt, uzupełnia niedobory flory bakteryjnej, zapobiega wyjadaniu „nieczystości”, odchodów zwierzęcych, padliny. Drożdże piwne - naturalny probiotyk, źródło witamin z grupy B, selenu, biotyny oraz makro- i mikroelementów, tonizują przewód pokarmowy, wątrobę, trzustkę, wzmagają łaknienie. Witamina C - naturalny przeciwutleniacz - reduktor działa odtruwająco i stymulująco na organizm. Dawkowanie: Podawać bezpośrednio w postaci tabletek: psy małe: 1-2 tabl. dziennie, psy średnie: 2-4 tabl. dziennie, psy duże: 4-6 tabl. dziennie, psy bardzo duże: 6-8 tabl. dziennie. Opakowanie: 100 tabl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted October 27, 2005 Share Posted October 27, 2005 Z podanych składników wynika ,że nie powinno być większych problemów- co najwyżej jakaś przejściowa nietolerancja żołądkowo-jelitowa. Ale oczywiście najważniejsze co się dzieje z psem-obserwować i w razie niepokojących objawów działać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted October 27, 2005 Author Share Posted October 27, 2005 dzieki <uff> i tak jutro do weta sie wybieram ;) ale bedzie miała nauczke :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted October 27, 2005 Share Posted October 27, 2005 Albo Ty.. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Polna Posted October 27, 2005 Author Share Posted October 27, 2005 he he... Ja to swoją drogą ;) tez bede miala nie wiem jak wlazła na stół, dobrze, ze to byly te tabletki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 28, 2005 Share Posted October 28, 2005 moim psom te tabletki tez niesamowicie smakuja jak slysza ze biore opakowanie to by sie pozabijały bez mała. U nas dzienna dawka to 1 tabletka, wiec maja niewesoło. Co w tym jest ze tak im smakuje????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted October 29, 2005 Share Posted October 29, 2005 [quote name='julita104']Co w tym jest ze tak im smakuje?????[/quote]Żwacz :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted October 29, 2005 Share Posted October 29, 2005 a wystepuje toto w jakiejs innej formie zeby mozna bylo czesciej dawac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted October 29, 2005 Share Posted October 29, 2005 Jasne, że występuje :D W większości sklepów zoologicznych można kupić uszone żwacze (inaczej żołądki krowie). Takie suszone żwacze też robią dobrze na psią florę bakteryjną w jelitach. Tylko nastaw się na upojne doznania zapachowe :lol: Ale i tak żwacze to pikuś w porównanu do woni suszonych płucek, ze o suszonych penisach nie wspomnę :evilbat: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andorka1 Posted November 8, 2005 Share Posted November 8, 2005 Julita104 u nas w sklepie też są naturalne żwaczyki zapraszam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 [quote name='asher']Jasne, że występuje :D W większości sklepów zoologicznych można kupić uszone żwacze (inaczej żołądki krowie). Takie suszone żwacze też robią dobrze na psią florę bakteryjną w jelitach. Tylko nastaw się na upojne doznania zapachowe :lol: Ale i tak żwacze to pikuś w porównanu do woni suszonych płucek, ze o suszonych penisach nie wspomnę :evilbat: :lol:[/quote] - nie takie te zwacze straszne - sa tak omulki, ktore reguluja flore bakteryjna u psow - nie znam psa, ktory nie lubi owych zwaczy, no cos a my - kochaj i wachaj - szczegolnie jak pies podziekuje caluskiem za zwacze -ale da sie zyc - moj Agat dostaje 2 zwacze dziennie i spoko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 [quote name='andorka1']Julita104 u nas w sklepie też są naturalne żwaczyki zapraszam[/quote] no prosze a człowiek zył w takiej nieswiadomosci! mozna było psu juz dawno dogodzic a czlowiek zył w nieswiadomosci:P do zapaszkow różnych smierdzieli to juz przywykłam wole jak coś smierdzi ale maluchy mają zajęcie niz sie nudzą i rozrabiają :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 ja niy tez przyzwyczajona do roznych zapaszkow ktore posiadaja smakolyki psie, ale suszonych zwaczy nic nie przebije 8) czuc na odleglosc...a psica uwielbia to fakt Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 [quote name='Agnes']ja niy tez przyzwyczajona do roznych zapaszkow ktore posiadaja smakolyki psie, ale suszonych zwaczy nic nie przebije 8) [/quote]Od razu widać, że Aza jeszcze nigdy suszonych penisów nie jadła 8) Zaręczam, że przy penisach żwacze pachną fiołkami :evilbat: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 a o penisach to ja myslalam ale jakos serca kupowac nie mialam :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 Hahaha, żałuj, że nie widziałaś miny mojego taty :lol: Jak poczuł zapach, to zzieleniał tak, że myślałam, że bardziej się nie da. Ale jak mu powiedziałam co to, to zzieleniał jeszcze bardziej :cunao: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 9, 2005 Share Posted November 9, 2005 ja jak w domu oswiadczylam - min chyba przy bracie - ze mozna takie "cuda" kupic dla psow to mial troszku niewyrazna mine :roll: 8) :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.