Jump to content
Dogomania

Szczekanie i rzucanie się do drzwi na najlżejszy szmer


Guest sebek

Recommended Posts

Fakty: gończy polski, lat 5, zdrowy, piękny mężczyzna.

[b]Problem: parę lat temu pies się rozszczekał[/b], gdy miał "swoje" podwórko po którym prawie do woli biegał. Teraz mieszka w bloku i na najlżejszy nawet szmer na klatce rzuca się ujadając do drzwi. Nie ukrywam, że jest to nieco męczące. Pewnie jeszcze bardziej dla sąsiadów.

[b]Domyślam się, że pies pilnuje [/b](w moje obecności jest nieco spokojniejszy niż przy żonie), traktując każde miejsce, w którym jest dłużej niż dzień jak swoje terytorium.

Nie wiem niestety [b]jak sobie z tym poradzić[/b].

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Cześć,
moja suka też tak robi i faktycznie czasem przesadza.Przeważnie reaguje jak powiem bardzo cicho:"tak,ja wiem" i przyłożę palec do ust.Ale jak dostanie całkowitego amoku i nie zareaguje,to zostaje popsikana zraszaczem do kwiatków.Bardzo tego nie lubi,więc ucieka na legowisko.
Druga sprawa,że jak wracam do domu i zaczyna ujadać ze szczęścia,to wchodzę dopiero jak ucichnie.Chyba zaczyna łapać,bo już coraz krócej te popisy wokalne trwają.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mój psiak raczej nie szczeka ze szczęścia (chyba że w zabawie). Ze zbyt natarczywymi powitaniami też sobie poradziłem metodą ignorowania.

A jeśli chodzi o mój problem, to niestety obawiam się, ze zraszacz jest rozwiązaniem nieco skomplikowanym, bo trzeba by być przy drzwiach mniej więcej w tym samym czasie co pies. Czyli trzeba się streszczać, bo psiak tam raczej nie sypia;) Pośpiech z kolei mógłby wywołać reakcję odwrotną do zamierzonej, czyli pokazać mu, że jednak jest zagrożenie, itd.

Link to comment
Share on other sites

Ja proponuję spróbować cicho pochwalić, spokojnie stanowczo "przejąć inicjatywę". Pokazać mu że przewodnik został zaalarmowany, sprawdził wszystko w porządku. Czytałam że wiele razy taka metoda uspokajała psy, bo pozbawiała je odpowiedzialności. Czyli pies szczeka, podchodzisz powoli do drzwi, możesz pzelotnie pogłaskać psa po głowie, powiedzieć "dobrze w porządku" i odejść. jeśli pies się nie uspokoi, skarcić go słowem np "nie" i kazać siedzieć przed tymi drzwiami 2-3 minuty. Jak po każdym szczekaniu posiedzi sobie trochę to może mu przejdzie. U mnie to zlikwidowało w jeden dzień chęć ujadania i pogoni za samochodami. Z tym że pies siedzi coraz dłużej jeśli nastepnym razem znów się zdecyduje ujadać. U mnie zadziałało.

Link to comment
Share on other sites

Witam, mam bardzo podobny problem. Mieszkam na parterze i mój pies reaguje na każdą osobę, która wchodzi na klatkę :(

Niestety problem u mnie jest nieco "szerszy". Mieszkam w bloku, ale mam ogródek przy balkonie. Tam mój pies tez ujada. Często dość piskliwie wołając inne pieski i zachęcając je do zabawy. Niesamowite jest to, że kiedy nie ma innego psa, mój pies przybiega na wołanie (dzięki metodzie smakołyków). Kiedy zaś pojawia się na horyzoncie inny pies jest głuchy, a wręcz ucieka przede mną.

W domu natomiast szczeka tez z innego powodu. Po pierwsze, żeby zwrócić na siebie uwagę. Po drugie, kiedy ja lub mój mąż wyjdziemy z domu. Ja jestem w domu, a on (mój pies :) ) kładzie się w kąciku i szczeka. Podobnie,kiedy zostaje z mężem a mnie nie ma. No i szczeka, gdy zostaje sam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...