Jump to content
Dogomania

potrzebuje porady ( Hyonate lub Bonharen)


pajunia

Recommended Posts

Paulino nie wiem w jakim wieku jest Twoja szarpejka,ale ja mam ta rase od 10 lat i rozne zabiegi z nimi przechodzilam one sa odporne na dobrze dobrana anestezje ale oczywiscie sa konieczne badania przynajmniej podstawowe

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 163
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Layla była już kilkakrotnie na głupim jasiu do prześwietleń, miała też operację... (ma zaledwie 2lata i 4 miesiące... ) nie sądzę, aby częste podawanie jej usypiaczy było dobre dla jej nerek i wątroby - także zagrożonych niestety.
Dlatego w miarę możliwości staramy się z moją wetką wybierać jak najłagodniejsze leki, nie łączyć kilku rzeczy na raz itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pajunia']czy ktos z Was leczyl psa Hyonaten lub Bonharenem?
Kolezanka poradzila kuracje Hyonatem ( dozylne zastrzyki) z Firmy Bayer. Te sa ale podobno bardzo drogie. W Czechach mozna podobno kupic ten sam lek, ktory nazywa sie tam Bonharen i jest duzo tanszy. Kto mi moze cos poradzic, kto juz ma doswiadzenie i rezultaty z tymi lekami? A moze jest ktos, kto moglby mi pomoc w zdobyciu tego czeskiego leku?
Pomozcie mi-
pajuniowa sforka sie klania[/quote]

Ja podawałam dozylnie hyonaten firmy Bayer.efekty byly faktycznie zaskakujące.Suka z umiarkowaną dysplazją i wyrażnymi objawami dziś po upływie roku sprawnie sie porusza,nie kuleje,widac ze ból stawów ustąpił.
Jednak kuracja kosztuje sporo:ja zaplacilam ponad 300zł za jeden zastrzyk.

Link to comment
Share on other sites

z tego co wiem sa dwie wersje dostawowa i dożylna tego kwasiku trzeba uważnie czytać ... ja podawałam dożylnie suka 24 kg cała kuracja 6 mililitrów (3 ampułki bonharenu) 1 raz w tygodniu po 1 ml w wolnych wlewach efekt był super :)
PaulinaT a na forum molosowym probowałaś tam dziewczyny mają lub ściągają bonharen z Czech az dziwne że tak podskoczył ja za 6ml rok temu płaciłam z przesyłką 320 zł ok
a co do podawania sa rożne szkoły i weci ortopedzi tłumaczyli mi niedokłandie pamiętam ale sens był taki iż stawy maja kilka wkłuć jeśli nie trafisz w to co trzeba porażka ... i fakt trzeba najczęściej "jasiować" bo pies musi być super unieruchomiony ...

Link to comment
Share on other sites

Jasne :)

Dziękuję za tą informację, ze dawałaś po 1 ml w dawce, na ulotce jest żeby dawać 2-3 ml. Ale po konsultacji przemyśleniu moja wetka zgodziła się podzielić 2ml które mi zostały na 2 podania, dzięki temu mam tydzień dłużej na poszukiwania.

Link to comment
Share on other sites

na 99% bede miala jutro Bonharen przywieziony ze Slowacji.
W Czechach podobno ma nie byc do odwolania bo wstrzymali produkcje [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]
oczywiscie mowie o dozylnym.
Nie obiecuje ale byc moze bede mogla pomoc Wam go zalatwic, bo osoba ktora mi sciagnie wysyla towar na Slowacje co jakis czas.Zrobilibysmy wtedy wieksze zamowienie.
Aha i cena to 1250 koron za ampulke 6ml, bo tylko takie maja w tej lecznicy, wiec nie dajcie sie wrobic, ze 6ml kosztuje 250 zl tak jak ktos pisal [IMG]http://www.forum.molosy.pl/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Stosuję Bonharen dla starszej suki, -znacznie poprawia jej sprawność. Znam też wielu znajomych stosujących Bonharen dla swoich psów - i leczniczo i zapobiegawczo. Tylko jedno mnie zastanawia : dlaczego nie podajecie podskórnie ? To dużo łatwiejsze i bezpieczniejsze podanie...

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm. Nie wszystkie topiki pewnie czytałam, ale mam net przez komórkę i nie zawsze "da" radę przeglądać stronki. Gdy ja jakies 2 lata temu odkryłam istnienie Bonharenu- od początku słyszałam, ze można podawać również podskórnie. Na opakowaniu które posiadam (cyfrówka mi padła więc dzis i teraz nie wkleję Wam fotki) jest po słowacku wiele różnych info, ale nie mogę znaleźć tej dotyczącej podawania ( napis "bonharen intravenous 1% inj.ad us. vet." )
Ja to info o podskórnym podawaniu najpierw usłyszałam od jednej z najlepszych hodowczyń niufa w Europie ( [URL="http://www.kingofhelluland.sk"]www.kingofhelluland.sk[/URL] ), która przesyłała mi bonharen lub podawała przez znajomych na wystawach. Podskórne podawanie bardzo mi odpowiadało, efekty podawania były i są ( u starej niufki dużo lepszy i mniej sztywny chód, żwawsze wstawanie, i powrót chęci do biegania za aportem) a stosowałam bonharen też w rekonwalescencji niufki po rekonstrukcji zerwanego więzadła kolanowego ( zmniejszenie kulawizny, bardziej elastyczny wykrok).
Efekty są. Nie widze więc przeciwskazań by nie podawać podskórnie...

Link to comment
Share on other sites

rozumiem [QUOTE]( napis "bonharen intravenous 1% inj.ad us. vet." )[/QUOTE] intravenous - oznacza dożylny, wśróżylny ...
Moze ktoś inny ma większa wiedzę ... jak podawałam kawałek czasu mojej suni dożylnie długo szukałam weta, który by to zrobił :) ale jak efekty są to dlaczego nie ... ale skoro lek jest dożylny ja nie miałaby odwagi podawać do inaczej ...

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm. No to mnie Patka zaskoczyłaś....:roll:
Nigdy nie wnikałam w szczegóły, "mówili" , że można podskórnie to się nad tym nie zastanawiałam.....
Spróbuję dotrzeć do źródełka tej informacji...
Podałam w ten sposób kilka ampułek :roll:
Patka- czemu nie miałabyś odwagi podawać tego leku inaczej...?
Może jestem w takim razie jakąś prekursorką nowego podawania...;)

Link to comment
Share on other sites

no właśnie skoro działało podskórnie moze nowe odkrycie ... ale wolałabym mieć potwierdzenie (od jakiegos specjalisty) i sporo przykładów udanego podawania podskórnie ... wiesz różnie sie dzieje ... ja z tym dożylnym nie narzekałam ...
[QUOTE] Patka- czemu nie miałabyś odwagi podawać tego leku inaczej...?[/QUOTE] przy innych lekach reakcje organizmu sa skarajne (z wytrząsem włącznie jesli poda sie nie wg instrukcji stad konkretne rozróznienia)

Link to comment
Share on other sites

No to ładnie...
Wiem o 4 psach które dostawały podskórnie bonharen. A dla mnie to w sumie jedyne wyjście, bo do Rzeszowa mam około 30 km, więc odpada i koszt benzyny i koszt pracy weta. Nie każdy umie sie wkuć od razu w żyłę, często chcą mi kawałek nogi wygolić ! A tu wystawy wkoło, więc jak nie zgadzam się na golenie- czasem pies wycierpiał nim wet trafił gdzie trzeba. Więc jak zapodam w domu to mam super luksus i dla siebie i dla psa....

Link to comment
Share on other sites

Zabajka ja Cie rozumiem bo tez większość zastrzyków robimy sami w domu ... my mamt wetów bez golenia i trafienie za pierwszym strzałem ... więc wolę być pewna ... ale jak taka metoda działa ... to najważniejsze co gorsza jednak nie ma za bardzo z kim na ten temat podyskutowac bo najczęsciej to propozycje "ludzi psiarzy" wychodza z podaniem do wetów a nie odwrotnie ...
a wiesz ze nasz kwasik robi furorę w kosmetologii usuwania zmarszczek :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Usuwanie zmarszczek :crazyeye: To ja poproszę kilka ampułek :razz: Tylko co z tym trzeba robić :roll: Wcierać ? zastrzyki czy cuś innego...?
Patrzę na moją Kluskę, kilka dni temu miała trzeci ostatni zastrzyk z Bonharenu - wygląda dość zdrowo. No to jestem prekursorem ! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jestem bardzo zaskoczona że można podawać bonharen podskórnie.
Moja wetka opowiadała mi sytuację, gdy ktoś w klinice w której była na stażu podał hyalgan (chyba się tak pisze - ludzki lek dostępny w Polsce?) dogowi de bordeaux pod kórę gydż źle wbił się w żyłę i ponoć krzyk psa był słyszalny 2 dzielnice dalej tak szczypiący i bolesny jest ten preparat...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...