Jump to content
Dogomania

pies atakuje suke na wystawie ????- to chyba chore


Recommended Posts

Czesc maniacy - niestety nie mialem okazji tym razem dojechac do Zabrza na wystawe słyszalem jednak o incydencie jaki mial miejesc przed rozpoczeciem wystawy - a mianowicie chodzi mi o akatk amstafa na bullka z przekazu ustnego wiem ze chodzi pradopodobnie o najspokojniejsza Emilie Plater ale nie chce tu przytaczac plotek wiec prosze o jakies konkrety, poniewaz to co slyszalem graniczy i fantastyka.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 74
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mentor']Czesc maniacy - niestety nie mialem okazji tym razem dojechac do Zabrza na wystawe słyszalem jednak o incydencie jaki mial miejesc przed rozpoczeciem wystawy - a mianowicie chodzi mi o akatk amstafa na bullka z przekazu ustnego wiem ze chodzi pradopodobnie o najspokojniejsza Emilie Plater ale nie chce tu przytaczac plotek wiec prosze o jakies konkrety, poniewaz to co slyszalem graniczy i fantastyka.[/quote]
gdzie ta fantastyka jeśli można wiedzieć?

Link to comment
Share on other sites

Emilka niestety rzeczywiście została dość dotkliwie pogryziona i zamiast wystąpić, po opatrzeniu wróciła ze swoim właścicielem do domu !!! :(

chcę zwrócić uwagę, że michał, który jest właścicielem Emilki wystawia ją niezwykle często, a z moich obserwacji wynika,że zawsze stara się usadowić tak przy ringu,żeby mieć trochę wolnej przestrzeni wokół siebie, poza tymEmilka to spokojna sunia

dlatego winę widzę w 2 czynnikach :
1. NIEODPOWIEDZILNY WŁAŚCICIEL PSA, KTÓRY POGRYZŁ EMILKĘ !!! - jeśli ktoś ma psa, nad którym nie panuje, to może lepiej z nim nie przyjeżdżać na wystawy, a przynajmniej przed wystawieniem trzymać go w kagańcu ???!!!!
2.ORGANIZATOR dla osób wystawiających bullowate zapewnił naprawdę bardzo niewielką powierzchnię , na której mozna było sie ustawić se swoimi psami, było naprawdę za ciasno !!!!!

Link to comment
Share on other sites

mam małe pytanko czy ten sameic AST był równiez wystawiany?? musiał byc naprawdę bardzo niezrównowazony że rzucił sie na sukę (nam nigdy się to nie zdarzyło nawet jak Lilith któregoś dośc ostro pogoniła za zaloty) strasznie współczuję Bulince ...

Link to comment
Share on other sites

moi drodzy, najpewniej ten ast byl ujety w katalogu wystawowym jako pies zgłoszony i majacy sie wystawic ale w zwiazku z tym co sie zdarzyło, słyszałam, ze sie nie wystawił, włascicielka bulterierki mowiła ze sama zadbała o zdyskwalifikowanie go.

amstaff rzucił sie od tyłu na leżącą czy półleżacą , znuzoną wystawą i słoncem, suke. :x

Link to comment
Share on other sites

jeszcze własnie jedna ważna kwestia, która przyczyniła się do tego zajścia : na teren wystawy weszło bardzo wiele osób z psami, które nie były wystawiane !!!!!!!!! sama spotkałam gościa z bullterrierem średnio przyjaznym dla inych psów, który to wcale tego psa nie wystawiał !!!!!!!

skoro było już i tak ciasno, to po co wpuszczano jeszcze ludzi z obcymi psami ????!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

hejj moj krecik tez był na tej wystawie. nie chcialam go zostawiac w domu, bo wekend jest dla moich psow a skoro jeden pojechał sie wystwiac to kundel tez musial byc a nie czekac w domu 8 godzin.. nie badzcie juz tacy. zaatakowal ast zgloszony zreszta to akurat ma najmniejsze znaczenie.

Link to comment
Share on other sites

Ktoś ma agresywnego psa to nie powinien go wystawiać i tyle. Potem robią się takie nieprzyjemne sytuacje. A i po co ? Są psy, które po prostu nie nadają się na wystawę i tyle. Nic na siłę, przecież wystawy to nie koniec świata. A chyba agresywnego psa nikt też rozmnażać nie chce, hę ?
Więc takie "występy" to mu są na przysłowiową "psią budę"... :wink:

Co do honoru i ataku na sukę - z tego co do tej pory widziałem to wkurzone bojowce z agresywnym charakterkiem za nic mają sobie to że "ten drugi" to suka, stary pies, szczenię... Po prostu "Arggghhhhh zabić, Zabić, ZABIIIIĆ .... GRRRR !" :evilbat:
No i tak to wygląda...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia_u']Ciekwae co to za pies byl :roll:[/quote]

No, napisali przecież - Amstaff, rasowy. :wink:

Podejżewam, że właściciel był z nim pierwszy raz na wystawie i chciał zobaczyć jak się zachowa. Hodowca pewnie też nalegał, żeby wystawić, no bo wiadomo... 8)

A pies jak to pies - jako że pewnie nie przyzwyczajony do takiego natłoku wrażeń, dostał ze strachu na głowę i rzucił się na pierwszego lepszego psa z brzegu. A to że to była suka, cóż - przypadek.

Szkoda suczki. Jest jednak pewien plus tej całej sytuacji. Pana z wojowniczym Amstaffem juz pewnie na ringu nie zobaczymy... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za wszelkie informacje sadzilem ze to co slyszalem jest plotka ale skoro pies rzuca sie na suke na terenie wystawy to powstaje jedynie pytanie czy wlasciciel psa ma rowno pod czacha bo skoro zna usposobienie swojego psa to powinie zapewnic innym uczestnikom bezpieczenstwo i przynajmniej zalozyc mu kaganiec. Uwazam ze taki pies powinie zostac dozywotnio zdyskwalifikowany w wystawach jak i powinno mu sie odebrac prawa reproduktora o ile takie posiada, innym pytaniem jest strona organizacyjna wystawy pominmy juz tutaj uklady sedziowskie i matactwa z hodowcami, ale wymusmy na organizatorach wystaw aby zapewnili nam warunki do wystawiania psaow majace jakis standart bezpieczenstwa jak i komfort za ktory w koncu placimy - Zabrze od lat idzie na odwal sie podobnie jak i Ustron ( tutaj na usprawiedliwienie mozna jedynie dodac ze jest to mala miescina ale organizuje to w koncu bielsko - nie najbiedniejszy zwiazek ) zreszta wielkosc ringow jakie zrobiono na wystawie w Czestochowie tez byla kompromitacja a byla to dosc renomowana wystawa oraganizowana przez jednego z "naszych" fanow bulli. Strasznie zal mi Emiliki jest ona w koncu oaza spokoju. Gratulacje dla wlascicieli za tak dobre ulozenie bulka - miejmy jedynie teraz nadzieje ze ten incydent nie odbije sie na jej psychice i nadal zostanie takie slodka jaka do tej pory. POzdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych moich losem i dziękuje za wszystkie słowa otuchy
jak się domyślacie to ja zgredzia ( plater emilia - kto wpadł na to głupie imię ???) teraz jest już dobrze blizny zaczynają sie zarastać w środę zdejmą mi szewki ale zacznijmy od początku
w niedziele na tej beznadziejnej wystawie siedziałam sobie i patrzyłam a właściwie szukałam miejsca do spania gdy nagle od tylu cos walnęło mnie w bok i powaliło na plecy dech mi zaparło i właściwie nie wiem co się działo ale moja pańcia strasznie krzyczała a pan był jakiś dziwnie "agresywny" potem pańcia była strasznie nerwowa a pan z kimś bardzo stanowczo rozmawiał zaczął bolec mnie bok i pańcia zabrała mnie do sekretariatu a tam horror - weterynarz !!!! no tak pomyślałam z deszczu pod rynnę ale popatrzył na mnie i kazał jechać pilnie do lecznicy - no to pojechałam z panem i znowu horror - dostałam pik w dupę i zrobiło mi się jakoś fajnie :-) potem jak się obudziłam byłam znowu w bagażniku i jechałam z panem. było mi niedobrze zresztą panu tez bo chyba puściłam pawia w bagażniku ( ale nie pamiętam :-) )bok bolał coraz bardziej , no w końcu miałam tam 4 szwy i jakoś mnie ściągały reszta małych zadrapań bolały mnie ale tez były odczuwalne najgorszy chyba był ten krwiak na boku bo nie mogłam się podrapać tak mi opuchło. nie wiem skąd wziął się ten srebrny medal namalowany serajem na moim boku no ale skoro dostałam to fajnie słyszałam jak pan chciał mnie wystawić ale pańcia oponowała i wróciliśmy do domu. na cale szczecie bo po powrocie do domu nie mogłam wejść po schodach na drugie piętro, pan musiał mnie wnosić po schodach ( ale byk z niego ) w poniedziałek rano kac!!! rany ale mnie suszyło dalej z chodzeniem problemy ale pańcio doszedł już do wprawy jest ok. We wtorek już lepiej, mniej boli a najgorsze są te paskudne antybiotyki które psują smak mięska w które je pańcia wkłada Opiekę mam coraz lepsza dba o mnie moja przyrodnia siostra labradorka wylizuje moje rany i pociesza mnie - mam dola bo wstydzę się wychodzić z takim gołym plackiem na boku bo się na mnie gapia jakbym miała dwie głowy. Mam doła jak pomyśle ze zostaną mi takie wstrętne szramy na moim zgrabnym boczku a co do facetów to już nie mam słów chyba zostanę szowinistka ( ciekawe co to znaczy ) Jeszcze raz dziękuje za słowa otuchy i zainteresowanie moja drobna ............ Jeszcze raz dziękuje teraz jestem sławna skoro mówią o mnie nawet w Internecie
Pozdrawiam wszystkich duże wow wow Plater Emilia czyli Kira dla przyjaciół - Zgredzio

Link to comment
Share on other sites

Zgredziu nic się nie przejmuj, szramy na boczku porosną sierścią i prawie że śladu po nich nie będzie :) Wracaj do zdróka i cieszę się, że już masz lepszy humorek, bo było mi smutno, gdy widziałam Twoje smutne oczęta, gdy wróciłaś na chiwlę już po zszyciu ran, na wystawę. Całusy dla Ciebie i pozdrowionka dla Twojej Panici i silnego Pana :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...