Jump to content
Dogomania

Akcja Anty BSL rusza - do boju dogomaniacy!


MB

Recommended Posts

Wow, poczytałem sobie te parę stron i jestem pod wrażeniem :roll:
"ciszej na tą trumną" - no to nie jest trumna Olgierdzie :lol: - mnóstwo ludzi się zainteresowało pozytywnie tym projektem i prawnicy też już się znaleźli. Nie jesteś jedyny w Polsce.

Chyba żaden z przedmówców nie zadał sobie trudu, aby przeczytać raporty, kórych linki sa wzkazane na stronie na temat stosowanie prawa BSL na świecie i co jest proponowane w zamian. Gdyby to zrobili wiedzieliby o czym mówimy.

Olgierd mówi, że takie prawa już są - ale nie są egzekwowane. Złym psem interesuje się tylko wtedy jak spowoduje tragiczny wypadek. Choć spora częśc tych złych psów już takie wypadki wczesniej ma. My chcemy wyraźnie określić, zły pies, to ten który gryzie niesprowokowany i ma chodzić na smyczy i w kagańcu. Takiego prawa na razie nie ma.

Ktoś się oburzył, że to prawo spowoduje, że pies ma chodzić wszędzie na smyczy (za wyjatkiem terenów bezsmyczowych). Ale moi drodzy w zawetowanej ustawie też tez tak było. I w każdej nastepnej tak będzie. Zresztą obecnie takiego prawa chodzenia bez smyczy nie ma chyba już w żadnej gminie, a do lasu i tak nie ma się prawa chodzić bez smyczy i kaganca. Bo jak nie, to Ci myśliwy psa zastrzeli - tak jest obecna sytuacja prawna. Każdy z Was kto chodzi z psem do lasu i tam go puszcza łamie to prawo. Ale lobby myśliwych jest bardzo silne.
A my chcemy, aby nie było tak jak w Szczecinie, że bedzie trzeba chodzić na smyczy i w kagańcu zawsze, tylko na smyczy. A kaganiec dla psów niebezpiecznych. I ktoś się na to oburza?

Dalej zakazy hodowli są dla poprawy jakości rasy, a nie dla karania ludzi. Dlaczego jest problem z astami? Bo jest ich wiele i są rozmnażane bez pojęcia przez ludzi, kórzy nie mają o tym pojęcia. To spotkało kiedyś roty, wczesniej owczarki niemieckie, teraz asty, potem znajdzie się inna rasa, kórą to spotka. I dlatego trzeba by powiedzieć temu stop. Dużo łatwiej kontrolować jakoś pod egidą ZK i PKPR, nawet jeśli tam zdarzają się przekręty, oszustwa, etc...Pewne rasy absolutnie nie powinny istnieć poza regułami związkó kynologicznych. Dla dobra tychże ras.

Jak dla mnie to nowe prawo mogoby się składac tylko z zasad orzekania, jaki pies jest uznany za niebezpiecznego (bez względu na rasę). Ale jeśli można podnieść 'jakość' produkcji psów, to czemu nie.

Wszyscy, kórzy się oburzacie nad tą 'trumna' zadajcie sobie trud i poczytajcie na liście w yahoo.com DogHolocaust jak pojawia się BSL na swiecie. U nas jest taka sama procedura - są wypadki, znajdzie się i prawo, które jeśli nie odezwiemy się jednym głosem, będzie bardzo, bardzo złe. Zakaże sie posiadania różnych ras psów, a moze wzorem Niemiec zwyczajnie się je wybije. Na początek spotka to asty, ale moze spotkać każdą dużą ,średnią ras. Jak ktoś myśli, że się ze swoim owczarkiem niemieckim, rotkiem, dobem czy owczarkiem szwjcarskiem uchowa, to sie łudzi. Uchowa się, na jakiś czas. Do czasu jakiejś awantury związanej z psem posiadanej przez niego rasy.

[b]Jak nie pojawi się nowe prawo, pod którym się podpiszemy, to pojawi się inne bardzo złe prawo[/b] Raczcie to zrozumieć.

Na serwerze jest już nowa wersja prawa (przeczytajcie ja), po poprawkach prawniczych. Będzie jeszcze nowa po poprawkach legislacyjnych. Na pewno w przeciagu kilku tygodni zakończymy tę pracę.

[b]Nie chcecie walczyć. Myślicie tylko o swojej rasie? Olgierdowi szkoda paluszków, aby klepać w klawiaturę? Ale żeby klepać długie posty to mu nie szkoda? Brawo![/b]
Jestem psim behowirysta i choć niektórzy z obecnych tu foumowiczów atakowali moją rasę w mejlach do mnie, to ja mogłem się tylko z tego śmiac (smutno, ale śmiać). Zawiść ludzka jest dziwna. Ja szanuję każdą rasę psią i nie mówię, że tego czy tamtego nie lubię. Pomagam kazdemu, kto mnie o to poprosi. Nawet tym, którzy mnie niewybrednie atakują, jak będą potrzebowali pomocy, to im pomogę. I nie chcę obudzić się w nowych Niemczech.
Tych którzy nie chcą gadac, a chcą działać zapraszam do kontaku mejlowego. Co będzie czas pokaże. Osobiście na pewno nie będe siedział i czekał z założonymi rękoma, bo przecież dobre prawo już jest. ...

Chyba się nie łudzicie, że te dyskusje czytują posłowie? Nie robią tego, będą z nami rozmawiac, jak pokażemy im, że jesteśmy silni. A to się robi działaniem, rozmowy są proste, tylko, że nic z nich nie wynika.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote]0bowiązki gmin
1)Gmina ma obowiązek wyznaczyć na swoim terenie, teren zielony przeznaczony do swobodnego biegania psów, na którym nie obowiązują przepisy Art.2 punkt 1[/quote]

[b]Jeden teren?[/b] Bo tak wynika z proponowanego przepisu. Czyli np. jeden na kilkutysięczne miasteczko, ale również jeden na całą Warszawę, Kraków, Wrocław, Szczecin itp. No to jeszcze proponuję wprowadzić karnety na wejście na ten teren w określonych godzinach. :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']"Mozemy zadac odszkodowania na drodze cywilnej. sad nie uwzgledni anszych strat moralnych."[/quote]
Nie wiem co cytowany prawnik miał na myśli. Jeśli chciał powiedzieć, że w sprawie wykroczeniowej sąd nie może orzekać o odszkodowaniu cywilnym - to jest to prawda, wykroczeniówka z założenia ma być szybka i prosta.
Ale jeśli chcemy zmieniać kwalifikację czynu z wykroczenia na przestępstwo tylko dlatego, żeby ułatwić ewentualne dochodzenie roszczeń odszkodowawczych - to mnie się to po prostu nie podoba, jakby cel przerastał środek.
Jeśli jednak uważamy, że życie wymaga zaostrzenia kar i traktowania pogryzienia psa przez psa jako przestępstwa, którego dopuszcza się właściciel - to jest to dość poważny temat do dyskusji (acz najsamprzód do sprawdzenia orzecznictwa pod kątem art. 288 par. 2 kk).

Co do wysokości odszkodowania - i owszem, nie może mieć ono charakteru przysparzającego, zatem dopuszczalne jest wyłącznie dochodzenie go do wysokości poniesionej szkody.
Nie widzę jednak szczególnych przeszkód wniesienia powództwa o naruszenie dóbr osobistych i zażądania stosownego zadośćuczynienia, które niechby i wynosiło 100000 złotych.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz prosze o mejle do mnie, albo do kogokolwiek z grupy, a nie pisanie tu uwag. Bo tu rzadko zagladam.

Zdalas sobie trud i stwierdzilas jak jest teraz? Bo teraz gmina nie ma zadnego obowiazku i co wiecej np. w Szczecinie do tego obowiazku zapedzono administratorow terenow i ten obowiazek nie jest przestrzegany. Wiec propozycja lepsza od sytuacji biezacej. Zdajcie sobie sprawe, ze wg wiekszosci praw lokalnych obecnie istniejeacych, wlasciciele puszczajacy psy luzem lamia prawo. Wiele zalezy od intepretacji miejscowych przepisow, laskowosci SM, policji, lokalnych wladz, etc...
1) Glowny cel naszej propozycji prawa to niebezpieczne psy i ich wlasciciele
2) Tereny bezsmyczowe sa przy okazji (nie ma tego w zadnej istniejacej ustawie, a jest obowiazek zachowania nalezytej kontroli nad psem, ktory = smycz przynajmniej), wiec ta propozcyja jest lepsza do istniejacej obecnie.
Zmienie te propozycje na 'tereny', ale nie mozna nakazac ilosci tychze terenow gminie. To juz bedzie zalezalo od lokalnej walki z wladzami gmin, takiej jaka toczymy obecnie (niestety bez efektow) w Szczecinie. I tak pewnie beda mieli to w powazaniu, ale bedzie o co sie opierac w swoich staraniach.

Link to comment
Share on other sites

Nie, propozycja nie jest lepsza od sytuacji bieżącej, bo jednak w zdecydowanej większości gmin w Polsce można spuszczać psy ze smyczy w miejscach mało uczęszczanych, czy jak tam sobie je radni określili. A ja nie widzę powodu, żeby cała Polska się upodabniała do Szczecina, wolę, żeby się upodabniała w tym względzie np. do Warszawy.

Przykro mi, ale to jest wyłącznie Twoja interpretacja, że obowiązek zachowania kontroli nad psem oznacza smycz. Gdyby tak było, to np. w uchwale warszawskiej nie miałby sensu zapis, że psa można spuścić ze smyczy w miejscu mało uczęszczanym pod warunkiem, że właściciel zachowuje nad nim kontrolę. A jak już jesteśmy przy tej kontroli - to na nią powinien być położony nacisk, a nie na smycz (a już definiowanie smyczy jest w ogóle absurdalne). Bo co mi z tego, że pies jest na smyczy, jeśli się właścicielowi wyrwie albo smycz pęknie, albo pęknie obroża? To w dalszym ciągu sankcjonuje wyprowadzanie psów przez osoby, które nie potrafią własnego psa nawet na smyczy utrzymać, nie ma tu więc mowy o jakiejkolwiek kontroli nad psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MB']Ktoś się oburzył, że to prawo spowoduje, że pies ma chodzić wszędzie na smyczy (za wyjatkiem terenów bezsmyczowych). Ale moi drodzy w zawetowanej ustawie też tez tak było. I w każdej nastepnej tak będzie. Zresztą obecnie takiego prawa chodzenia bez smyczy nie ma chyba już w żadnej gminie.
A my chcemy, aby nie było tak jak w Szczecinie, że bedzie trzeba chodzić na smyczy i w kagańcu zawsze, tylko na smyczy. A kaganiec dla psów niebezpiecznych. I ktoś się na to oburza? [/quote]

Mylisz się, MB - w ustawie, która została zawetowana, proponowano rozwiązanie smycz lub kaganiec, chyba, że pies był "z listy" - jedynie w tym przypadku zwierz musiał być prowadzony na smyczy praktycznie zawsze. Wy proponujecie rozszerzyć ten restrykcyjny przepis na wszystkie psy, poczynając od jamników i ratlerków.
Czy mógłbyś podać uzasadnienie takiego rozwiązania? Bo ja odnoszę wrażenie, że - wbrew zapewnieniom - chcecie uczynić rozwiązania szczecińskie ogólnokrajową normą :-?
Poza tym - w tym dziale znajdują się uchwały z różnych miast w Polsce, większych i mniejszych. Może warto byłoby je przejrzeć i zauważyć, że to co napisałeś jest po prostu nieprawdą - w dużej części (o ile nie większości) gmin istnieje możliwość zwalniania psów ze smyczy (Warszawa, Kraków, Poznań). Dlatego pytam po raz kolejny - w imię czego proponujecie ograniczyć możliwość wybiegania psów?

Bartek

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

To chyba latwo wyprostowac przez wpis -" psa (oprocz psow uznanych za niebezpieczne) mozna puscic luzem na terenach wyznaczonych przez gminy jako bezsmyczowe oraz w miejscach malo uczeszczanych, o ile wlasciciel sprawuje pelna kontrole nad psem i moze go w kazdej chwili przywolac".
To odpowie realnej sytuacji, bo kazdy z nas, jesli znajdzie sie w miejscu gdzie nikogo po horyzont, to dobrze ulozonego psa pusci ze smyczy - to jest zwyczajna praktyka przeciez.
Zofia

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście, że można Zofio - będzie to bardzo dobry pomysł. Powielimy w ten sposób rozwiązania stosowane w większości gmin, w których psiarze byli zdolni wpłynąć na sensowność lokalnych uchwał o zachowaniu porządku w gminie.
I to może byłby słuszniejszy kierunek działań - nie koncentrować się na tworzeniu propozycji, która - można to stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa - w ogóle nie wpłynie do Sejmu jako obywatelski projekt ustawy, ale raczej organizować lokalne grupy nacisku w miastach, w których prawo jest złe i szkodliwe.

Będzie to o wiele korzystniejsze działanie, a co więcej - będzie ono miało realną szansę powodzenia.
A co do głównego celu, który przyświecał twórcom, czyli:
[quote]1) Glowny cel naszej propozycji prawa to niebezpieczne psy i ich wlasciciele [/quote]
tymi działaniami na pewno sukcesu nie osiągnięcie.

Bartek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MB']"ciszej na tą trumną" - no to nie jest trumna Olgierdzie :lol: - mnóstwo ludzi się zainteresowało pozytywnie tym projektem i prawnicy też już się znaleźli. Nie jesteś jedyny w Polsce.[/quote]
Ciekawe, że ludzie, którzy na tym forum mają coś do powiedzenia w kontekście pies/prawo a Ty i tak swoje.
No więc cóż, korzystam z prawa dydaktyka, który parę lat męczył się ze studentami na Wydziale Prawa i Administracji UWr. i pozwolę sobie wystawić ocenę za Twoją pracę semestralną.

[quote name='MB']Ktoś się oburzył, że to prawo spowoduje, że pies ma chodzić wszędzie na smyczy (za wyjatkiem terenów bezsmyczowych). Ale moi drodzy w zawetowanej ustawie też tez tak było. I w każdej nastepnej tak będzie. [/quote]
Ja Cię rozumiem w ten sposób: skoro nie mogę być mądrzejszy do przynajmniej będę pierwszy? Antycypując, że każdy inny projekt musi być gorszy od tego, który Kwaśniewski zawetował, chcesz "na wszelki wypadek" od razu przykręcić śrubę?
A zastanowiłeś się nad prawotwórczym charakterem takiego weta? Nie jest wprawdzie tak silne jak wyrok TK ale czasem trudno jest podpisać ustawę, która wcześniej została zawetowana. Lufa.

[quote name='MB']do lasu i tak nie ma się prawa chodzić bez smyczy i kaganca. Bo jak nie, to Ci myśliwy psa zastrzeli - tak jest obecna sytuacja prawna. Każdy z Was kto chodzi z psem do lasu i tam go puszcza łamie to prawo. Ale lobby myśliwych jest bardzo silne.[/quote]
To jest oczywiście jakaś demagogia, jakbyś zapoznał sie ze zrozumieniem z przepisem, o którym mówisz zauważyłbyś, że musi łącznie być spełnionych bodajże 5 warunków, żeby można było zastrzelić psa. Jakbyś dobrze odrobił zadanie domowe, wiedziałbyś, że nawet są postępowania karne związane z nadużyciem prawa przez myśliwych.
Z litości nie przepisuję tego co przedpiścy napisali o bzdurach w odniesieniu do aktów prawa lokalnego w innych miastach.
Lufa.

[quote name='MB']Jak nie pojawi się nowe prawo, pod którym się podpiszemy, to pojawi się inne bardzo złe prawo. Raczcie to zrozumieć.[/quote]
Znaczy się mamy się podpisać pod Twoim projektem - złym projektem, co sam niniejszym przyznałeś - tylko dlatego, że jeśli posłowie nie zaakceptują Twojego złego projektu to ktoś inny wymyśli swój bardzo zły projekt?
Lufa za logikę, piątka za szczerość.

[quote name='MB']Na serwerze jest już nowa wersja prawa (przeczytajcie ja), po poprawkach prawniczych. Będzie jeszcze nowa po poprawkach legislacyjnych. Na pewno w przeciagu kilku tygodni zakończymy tę pracę.[/quote]
Na tę chwilę nie chce mi się sprawdzać - ale w ciemno pytam: są tam jeszcze te pola golfowe? Bo rozumiem, że jakieś zmiany są? Aha to teraz tak - jeślibym się podpisał tydzień temu to pod którym projektem? Tym czy tamtym? Chroniącym pola golfowe i zmuszającym złe psy do siedzenia w klatkach - czy nowoczesny projekt "kagańcowy"? Odnoszący się serią do paru przepisów kodeksu karnego czy ogólnie wspominający o możliwości ponoszenia odpowiedzialności karnej?
To dość istotne różnice, wolałbym mieć znajomość prawa, które mam poprzeć.
Aha - na marginesie - za takie przekręty problemy ma Aleksandra J.... ale co tam, rozumiem, że "inne rasy i pola golfowe" to coś innego niż "inne rośliny i czasopisma"?!
Lufa.

[quote name='MB'] Jestem psim behowirysta [/quote]
Czy egzaminki na Dobrego Pieska będzie się zdawało przed behawiorystami? A może behawioryści będą wydawali certyfikaty uprawniające do egzaminów?
A może powołajmy Powiatowe Komisje ds. Orzekania o Rasach Psów, w składzie którego obok behawiorystów zasiądą prawnicy? Jakbym miał jakąś obietnicę (na piśmie!) to może nawet poparłbym ten projekt ;-)
Już widzę te tytuły "przychodzi Rywin do schroniska" ;-)
Tak czy inaczej: lufa.

Ponieważ ocena końcowa to niedostateczna, proponuję od razu poprawkę, oto pytania:
- jak wygląda wykonanie ustawowych przepisów o ucinaniu psom uszu?
- jak wygląda wykonanie ustawowych przepisów o chowaniu psów z "listy"?
- jaka jest maksymalna prędkość dopuszczalna na terenie zabudowanym?
- jaka jest sankcja za przeklinanie w miejscach publicznych?
- ile osób zginęło w wypadkach samochodowych w Polsce w 2004 r.?

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm odpowiedzi na pytania nie udzielę, gdyż brakuje mi zdolności oratorskich by wystarczająco interesującą tyradę wygłosić J Sądzę jednak, że wielu z nas zdaje sobie sprawę jak odpowiedź by wyglądała. Natomiast po wtóre poproszę cię Olgierdzie byś zechciał odpowiedzieć na moje pytanie, co w zamian ?? Nie nowa ustawa, więc co ?? Jak rozwiązać problem o istnieniu którego wszyscy się zgodziliśmy.
A z innej beczki, po pięciu latach na wydziale, powinnam pamiętać wykładowcę choć z widzenia, a nie kojarzę :o Może więc inny wydział niż wrocławski :wink:

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

W Moim Psie mial sie ukazac artykul o psim prawie obowiazujacym we Francji - moze ktos wie, czy juz sie ukazal?
Bo tam, oczywiscie po pelnej nieodzownej rejestracji, wiele spraw okazalo sie mozliwych do wprowadzenia, z rozpoznawaniem bez trudu mieszancow i psow w typie ras, ale o nieudokumentowanym pochodzeniu, ktorych nie wolno rozmnazac...I psow, ktorych rozmnazanie jest kontrolowane. I o tym, jakie szkolenie jest kontrolowane...

Ja nie widze zadnej krzywdy dla zwierzat w zaniechaniu rozmnazania przedstawicieli pewnych ras, jesli moga przekazywac cechy nie do przyjecia w wielkich skupiskach ludzi..
To nie znaczy, aby zaprzestac hodowania np AST - tylko aby nie dopuscic do reprodukcji np samca AST, ktory zaatakowal suke na wystawie.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

Obowiązująca ustawa dnia 2 kwietnia 2004 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt (Dz. U. z dnia 30 kwietnia 2004 r.) reguluje zasady identyfikacji i rejestracji koni, krów, świń oraz kóz i owiec. Ale nie dotyczy innych zwierząt (w tym np. futerkowych, psów czy kotów). A zasady te są bardzo proste. Dla przykładu podaję wyjątek dotyczący koni:

Rozdział 3
Rejestr koniowatych
Art. 13. 1. W rejestrze koniowatych gromadzi się dane dotyczące:
1) posiadaczy koniowatych;
2) koniowatych.
2. Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy zakres danych zamieszczanych w rejestrze koniowatych, w zależności od gatunku, mając na względzie potrzebę zapewnienia kontroli przemieszczania się koniowatych, ochronę zdrowia ludzi oraz zwierząt, a także obowiązujące w tym zakresie przepisy Unii Europejskiej.
Art. 14. 1. Koniowate, z wyjątkiem koniowatych wolno żyjących, są zaopatrywane w paszport konia albo paszport koniowatego innego niż koń gatunku.
2. Posiadacz koniowatego jest obowiązany do zgłoszenia urodzenia się koniowatego podmiotom, o których mowa w art. 5.
3. Zgłoszenia, o którym mowa w ust. 2, z wyjątkiem zgłoszenia konia pełnej krwi angielskiej, konia czystej krwi arabskiej i konia rasy kłusak, należy dokonać w terminie 60 dni przed dniem opuszczenia przez koniowatego gospodarstwa, ale nie później niż 30 dni przed dniem odłączenia (odsadzenia) źrebięcia od matki.
4. W przypadku konia pełnej krwi angielskiej, konia czystej krwi arabskiej i konia rasy kłusak zgłoszenia należy dokonać w terminie 30 dni przed dniem opuszczenia przez konia gospodarstwa.
5. Po otrzymaniu zgłoszenia podmiot, o którym mowa w art. 5, nadaje koniowatemu numer identyfikacyjny i wydaje zgłaszającemu paszport konia albo paszport koniowatego innego niż koń gatunku w ciągu 60 dni od dnia otrzymania zgłoszenia.
6. Podstawą wystawienia paszportu konia jest:
1) dla koni pełnej krwi angielskiej, koni czystej krwi arabskiej, koni rasy kłusak oraz kuców szetlandzkich - zidentyfikowanie konia oraz zaświadczenie o wpisie do księgi, w rozumieniu przepisów o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich;
2) dla pozostałych koni - zgłoszenie posiadacza konia zawierające numery identyfikacyjne rodziców konia.
7. Podstawą wystawienia paszportu koniowatego innego niż koń gatunku jest zgłoszenie posiadacza tego koniowatego zawierające numery identyfikacyjne rodziców koniowatego.
Art. 15. 1. Za czynności związane z dokonywaniem opisu koniowatych, rejestrowaniem i wydawaniem paszportów konia i paszportów koniowatego innego niż koń gatunku i ich duplikatów oraz dokonywaniem zmian w tych rejestrach podmioty wymienione w art. 5 pobierają opłaty.
2. Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia:
1) wzór paszportu konia, mając na względzie specyfikę poszczególnych ras koni hodowlanych, wymagania międzynarodowe i przepisy Unii Europejskiej dla tych paszportów oraz potrzebę zapewnienia kontroli przemieszczania koni;
2) wysokość opłat za:
a) dokonanie opisu słownego i graficznego konia, a w przypadku koni pełnej krwi angielskiej, koni czystej krwi arabskiej, koni rasy kłusak oraz kuców szetlandzkich - zidentyfikowanie konia,
b) zarejestrowanie konia,
c) wydanie paszportu konia lub jego duplikatu,
d) dokonanie zmian w rejestrze koniowatych
- uwzględniając koszty ponoszone przez podmioty, o których mowa w art. 5.
3. Minister właściwy do spraw rolnictwa może określić, w drodze rozporządzenia:
1) wzory paszportów koniowatych dla innych niż konie gatunków, biorąc pod uwagę potrzebę zapewnienia kontroli przemieszczania tych koniowatych;
2) wysokość opłat za:
a) dokonanie opisu słownego i graficznego koniowatego innego niż koń gatunku,
b) zarejestrowanie koniowatego innego niż koń gatunku,
c) wydanie paszportu koniowatego innego niż koń gatunku lub jego duplikatu,
d) dokonanie zmian w rejestrze koniowatych
- uwzględniając koszty ponoszone przez podmioty, o których mowa w art. 5.
4. Rozporządzenia, o których mowa w ust. 2 pkt 2 i ust. 3 pkt 2, wydawane są w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych.
Art. 16. 1. Z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, posiadacz koniowatego jest obowiązany zgłosić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, w terminie 7 dni, każde zdarzenie powodujące zmianę liczebności stada, z wyjątkiem urodzenia się koniowatego; obowiązek zgłoszenia dotyczy w szczególności:
1) padnięcia koniowatego;
2) zbycia koniowatego poza granice państwa;
3) uboju koniowatego;
4) zabicia koniowatego z nakazu organu Inspekcji Weterynaryjnej.
2. Posiadacz koniowatego przywiezionego z państwa trzeciego jest obowiązany zgłosić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, jego wwóz w terminie 30 dni od dnia przeprowadzenia weterynaryjnej kontroli granicznej.
3. Posiadacz koniowatego przywiezionego z państwa członkowskiego jest obowiązany zgłosić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, jego wwóz w terminie 30 dni od dnia wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
4. Dokonując zgłoszenia koniowatych przywiezionych z zagranicy, należy przedstawić podmiotowi, o którym mowa w art. 5, paszporty lub inne dokumenty tych koniowatych wystawione za granicą.
5. Koniowate przywiezione z zagranicy są zaopatrywane w paszporty, z wyjątkiem koniowatych, które:
1) są przeznaczone do uboju w terminie 30 dni od dnia przeprowadzenia weterynaryjnej kontroli granicznej albo od dnia wwozu z państwa członkowskiego;
2) posiadają paszporty spełniające wymagania określone w przepisach niniejszej ustawy i przepisach wydanych na jej podstawie.
6. Posiadacz paszportu koniowatego jest obowiązany w terminie 7 dni do zwrotu paszportu podmiotowi, o którym mowa w art. 5, w przypadku padnięcia, zabicia albo uboju koniowatego.
7. W przypadku zmiany posiadacza koniowatego:
1) poprzedni i nowy posiadacz są obowiązani zawiadomić o tej zmianie, w terminie 7 dni, podmiot, o którym mowa w art. 5;
2) poprzedni posiadacz koniowatego jest obowiązany przekazać nowemu posiadaczowi wraz z tym zwierzęciem jego paszport;
3) nowy posiadacz jest obowiązany w terminie 7 dni od dnia otrzymania paszportu zwierzęcia przekazać ten dokument podmiotowi, o którym mowa w art. 5, celem aktualizacji danych w nim zawartych;
4) opłatę za zmiany w rejestrze, o którym mowa w art. 13 ust. 1, ponosi nowy posiadacz.
8. W przypadku utraty lub uszkodzenia paszportu konia albo paszportu koniowatego innego niż koń gatunku podmiot, o którym mowa w art. 5, wydaje duplikat tego paszportu.

Tyle o koniach. Czy nie można wprowadzić analogicznych przepisów dotyczących psów - nawet w tej samej ustawie?

Link to comment
Share on other sites

Beata napisała:

"Nie, propozycja nie jest lepsza od sytuacji bieżącej, bo jednak w zdecydowanej większości gmin w Polsce można spuszczać psy ze smyczy w miejscach mało uczęszczanych, czy jak tam sobie je radni określili. A ja nie widzę powodu, żeby cała Polska się upodabniała do Szczecina, wolę, żeby się upodabniała w tym względzie np. do Warszawy. "

- no właśnie, święte słowa! Wyprzedziłaś mnie. :D

Słowem: lepiej, żeby było gorzej - ale żeby było gorzej WSZYSTKIM, jak rozumiem... :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Słowem: lepiej, żeby było gorzej - ale żeby było gorzej WSZYSTKIM, jak rozumiem... :wink:[/quote]
Nie ukrywam, że też odniosłem wrażenie, że to po prostu jakaś prywatna wojenka Pana MB, który lokalne problemy ze Szczecina chce przenieść na ogólnokrajowe forum.
Ja nie czuję się jednak winien temu, że Szczecin ma takie odwieczne problemy z władzami, że prezydent (***) i oszust, że radni szaleju się opili!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja sobie dokładnie przeczytalam propozycje nowego prawa, i nawet mi się niektóre punkty podobają, ale ........ nie będąc prawnikiem zauważylam pewne nieścisłości :wink:

[quote]a) [b]pies niebezpieczny [/b]- rozumie się przez to każdego psa, bez względu na wiek, który :
nie sprowokowany zranił [b]lub ugryzł [/b]jakiekolwiek zwierze domowe lub człowieka[/quote]
załózmy, że mój pies „niesprowokowany” dziabnie Pana grzebiącego w śmietnikach (bo to, ze takowego obszczeka to ja pewna wręcz jestem :lol: ), tkanka skórna nie zostaje naruszona w żaden sposób (znaczy krew się nie leje) i od tego momentu zostaje uznany za psa niebezpiecznego i ja jako właściciel takowego psa musze zagwarantowac,

[quote]Art 1. Właściciel niebezpiecznego psa musi zagwarantować, że:
1) [b]pies nie sprowokowany nie będzie:[/b]
a) [b]gonił osób [/b]b) nie zrani osób
c) nie ugryzie,
d) [b]nie będzie ścigał zwierząt domowych [/b]
e) nie zrani zwierząt domowych [/quote]

Ja tu rozumiem, że mój pies nie może : gonić osób (rowerzystów np.) czy kotów, zaś inny pies, który nie został uznany za niebezpiecznego już rowerzystów i koty gonić może? :o


[quote]Art 6.
1) właściciel niebezpiecznego psa musi otrzymywać zezwolenie na posiadanie psa niebezpiecznego. Zezwolenie udzielanie jest zgodnie z regułami wyznaczonymi przez rozporządzenie ministra właściwego do spraw administracji publicznej.
a) właściciel niebezpiecznego psa musi być pełnoletni[/quote]

nie rozumiem, nawet pies będący ze mną przez np. 6 lat, nagle kogoś dziabnie, gdzie przez te 6 lat nikogo i niczego nie zranił, nagle zostaje uznany za psa niebezpiecznego i nagle, nie może biegać luzem, musi latac w kagańcu a do tego nagle ja musze występować o pozwolenie na takiego psa? :o
Przez 6 lat nie musiałam :o a nagle musze, a co jak takowego nie dostanę? Co z psem?
To chyba trzeba przemysleć, bo to, ze pies dziabną raz wcale nie oznacza, ze zrobi to kiedys ponownie :roll:
[b]Bo nie mówimy o poważnym poranieniu, ale o złapaniu zebami, po którym co najwyżej pozostanie siniak, ja tak rozumiem słowo „ugryzie”[/b]


[quote]Art 8. [b]Straż miejska, policja, przedstawiciel IW
1) Może złapać i orzec przepadek każdego psa [/b]lub niebezpiecznego psa
a) [b]biegającego luzem;[/b]
b) który zgodnie z przepisami ustawy powinien być skonfiskowany [/quote]
No bez przesady, konfiskowac jakiejś babulince np. małego yorka tylko dlatego, że biega luzem :o chyba, ze źle coś zrozumiałam :oops:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mamy propozycję (pisze w imieniu Rzesz.Stow.Ochrony Zwierząt) żeby tam gdzie wymienione są IW, Straz Miejska, Policja ( w punkcie dot. uwalniania uwięzionego psa) dopisac pracownika schroniska, a w punkcie dotyczącym orzeczenia przepadku zwierzęcia dołożyć co dalej z tym zwierzęciem ma sie stac.
Podpisy w Rzeszowie będziemy zbierac.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam,
Przebrnełam przez wszystkie posty - sporo mi to zajelo czasu i powiem jedno: gdyby nie to, że WIEM na jakim forum jestem, nie uwierzyłabym, że to forum miłośników psów po przeczytaniu NIEKTORYCH z nich.
Większość była bardzo rozwinięta - więc ja postaram się krótko jqak tylko sie da: podobały mi się wypowiedzi Marmaszki i BeatyG - jestem w stanie uwierzyć, ze naprawde rozumieją i kochają zwierzaki. Natomiast niektóre argumenty pani Mrzewińskiej - sorry moze ja jestem prosta dziewczyna - ale jej na pewno nie zaliczyłabym nigdy do przyjaciół psów. Do swoich dwóch ON-ków na pewno nie pozwoliłabym się jej zbliżyć, bo jeszcze który by zle spojrzał i nadawał się od razu do uśpienia.
A moje psy nie są łatwe - i to pomimo tego że jeden jest z PRAWORZĄDNEJ hodowli - jego charakter pozostawiał więcej niż wiele do życzenia - gonił wszystko co żywe, ale nikomu nigdy krzywdy nie zrobił, nie ugryzł (za to sam parę razy nadział się na bardziej bojowego zwierzaka) - tak kłapał tylko zębami. Według części wypowiedzi - nic tylko go uśpić, skonfiskować i Bóg wie co jeszcze.
Ja zaprosiłam do współpracy trenera - jak ktoś nie ma wiary w trenerów owczarków to ja służe namiarami na jednego - dla mnie geniusz, pies nie jest ten sam - a tak to sie nawet nie nadawal do szkolenia w grupie z innymi psami.
Aha - i jeszcze jedna rzecz dyskwalifikująca moje psy- nie lubią obcych suk tak samo jak obcych samców (i to akurat dotyczy obu moich psów - jeden jest kastratem, drugi nie , jeden 3 lata, drugi 4). I co - no wg p. Mrzewińskiej są nienormalne i tyle. Cóż ja pozwolę sobie mieć inne zdanie i nadal je kochać.
Drugi z moich psow jest wzięty ze schroniska 3 tygodnie temu - i tez nie jest aniołem (rok tam spędził) a jednak jakos sie zgodzily i jakos żyjemy.
Co do prowadzania psów tylko na smyczy i tylko w kagańcach : DLA MNIE TO ABSURD. Nie znam psa który mógłby być szczęśliwy żyjąc z takim ograniczeniem - psy to psy - one po prostu MUSZĄ pobiegać.
Ja też miałam przypadki, ze ktoś się do mnie DARŁ z odlegl 150 m, ze mam natychmiast wziać psa na smycz, chociaż ten zupełnie ignorował tę osobę i jej psa, zainteresowany jedynie zabawą.
Nie ma ZŁYCH zwierząt - są ŹLI i NIEODPOWIEDZIALNI LUDZIE. I za to co sie dzieje przez psy oni głownie powinni ponosić konsekwencje.
Ja tylko nie chciałabym żyć w jakimś quasi "faszystowskim" systemie prawnym - gdzie wszystko jest mi narzucane odgórnie przez urzędasów - niedługo to jeszcze o długości smyczy bedą decydować...
Ech, szkoda gadać... pozdrawiam wszystkich kochajacych zwierzaki

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...