Jump to content
Dogomania

Mieleckie schronisko prosi o pomoc!


XWegaX

Recommended Posts

[quote name='Bzium']Wybrałam parę piesków a tu większość już ma swojego wirtualnego opiekuna. Od dziś wspieram 159-kudłatego pieska ;)[/QUOTE]
[B]Bzium[/B], witaj :hand: Dzieki za zakup ciegielki, bardzo sie przyda kazda złotowka. Co do opieki wirtualnej to piesek ze 159 niedlugo pojedzie do domu i zaproponowalam Ci pieseczka podobnego z b. nr 8.

Większosc psow z Ostrowca trafia do Mielca, chyba, ze znajda miejsce w ostrowieckim przytulisku (nie wiem ile tam moze byc psow). Psy z Ostrowca sa najbardziej zaniedbane ze wszystkich, tak zawsze mowi kierownik. Nieposzczepione, tak jak stoja, w jakim stanie są to je przywoza. W najlepszym stanie przyjeżdzaja psy z Krosna.

[B]Viris[/B], kazda wplata czy nici na sterylizacje bardzo sa potrzebne. Jest duzo nowych suczek, które czekaja na zabiegi. Kupilismy w kilka dogomaniaków nici w marcu, teraz Reno, ja kupie w maju.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 4.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Ale mam oko. Już na niego wpłaciłam. To przekażcie te 20zł na innego tylko, że teraz pewnie będzie zamieszanie ;p

A może jest jakiś bardzo potrzebujący może wymagający sterylki/kastracji nowej budy czy czegoś?

Słyszałam, że te z Ostrowca w najgorszym stanie i głównie na swoje ostrowieckie zwracałam uwagę, ale ten jakoś przykuł moją uwagę.

Przytulisko w Ostrowcu hmm tylko gdzie ono jest?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Mogla, mogla, jest taki jeden wet w Mielcu, ktory NIENAWIDZI schroniska.
Twierdzi np. ze pies ze schroniska zawsze jest brudny, zarobaczony i chory i ze dzieci moga sie zarazic robakami. Pamietam, jak mowil kiero, ze przyszedl raz gosciu z recepta na drogie witaminy dla dzieci, ktore mialy kontakt z psem ze schroniska :angryy: i ten wet go wyslal do lekarza, zeby wypisal recepte, a schronisko mialo zwrocic pieniadze za te witaminy.

We mnie strasznie rosnie agresja, gdy czytam takie bzdury :mad:[/quote]

Ja wiem ktory to weterynarz.I nie chodze do niego raz bylam z kotem i mowilam ze go wzielam ze schroniska to o malo sie z nim nie poklucilam jak mi zaczol mowic ze on zawsze jakies choroby bedzie nosic itp. Myslalam ze zbutow wyjde.Ale sie w jezyk juz ugryzlam.Ale wtedy chcialm trafic na ta Pania bo do niej chodzilam jeszcze z krolikami kiedys kiedys.Teraz juz wiem kiedy jest ten Pan a kiedy Pani.Od razu skojarzyl mi sie tylko on

Link to comment
Share on other sites

Yoko, jeśli to starszy Pan - to raczej wszyscy Mielczanie wiedzą, o którego weta chodzi, bo starszy jest tylko jeden! Też specjalnie za nim nie przepadam, ale nigdy nie miałam jakiś zatargów o psy schroniskowe. Ucinam dyskusje, albo puszczam mądrości mimo uszów - bo to działa na zasadzie Ty wiesz swoje, ja swoje. Moim zdaniem pójdzie na emeryturę i po sprawie:)

Link to comment
Share on other sites

Pani z hoteliku w Brzyściu koło Mielca chce pomóc mieleckim psiakom ze schroniska biorąc wybrane do hoteliku na korzystnych zasadach finansowych (ok. 10 zł za psa za dobę). Pani kontaktowała się już z Murką, teraz chciałaby porozmawiać z Ulką18 - Aga jeśli możesz skontaktuj się z Panią, bo ja nie mam Twojego numeru telefonu, żeby podać Pani. Chodzi jej pewnie o pomoc dla psów, które ew. mogłyby pojechać do Niemiec.
Czy jutro jest jakiś nalot wolontariuszy na mieleckie schronisko?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agusiazet']Czy jutro jest jakiś nalot wolontariuszy na mieleckie schronisko?[/QUOTE]Jest, przedwyjazdowy, ok. 17-18, w zaleznosci kiedy Reno przyjedzie. Niestety nie bedziemy miec p.Zbyszka, tylko jednego pracownika i to nie na dlugo. Ale musimy sie zobaczyc z Reno i Jarkiem.

Do Pani z hoteliku zadzwonie w sobote, nie bede miala wczesniej czasu. Pamietam jednak, ze Pani nie chciala przyjmowac psy bez szczepien (kompletu) i nieodrobaczonych, poza tym psy musialy byc zdrowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Jest, przedwyjazdowy, ok. 17-18, w zaleznosci kiedy Reno przyjedzie. Niestety nie bedziemy miec p.Zbyszka, tylko jednego pracownika i to nie na dlugo. Ale musimy sie zobaczyc z Reno i Jarkiem.

Do Pani z hoteliku zadzwonie w sobote, nie bede miala wczesniej czasu. Pamietam jednak, ze Pani nie chciala przyjmowac psy bez szczepien (kompletu) i nieodrobaczonych, poza tym psy musialy byc zdrowe.[/quote]

Tak mi sie wyłaśnie wydawało, że temat tamtego hoteliku juz ruszałyśmy kiedyś. Pytanie czy Pani jest gotowa PRACOWAC z psami??? My jako wolontariuszki właśnie pracy ze schroniskowcami oczekujemy od hoteliku najbadziej. Same wiemy jak jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reno2001']Tak mi sie wyłaśnie wydawało, że temat tamtego hoteliku juz ruszałyśmy kiedyś. Pytanie czy Pani jest gotowa PRACOWAC z psami??? My jako wolontariuszki właśnie pracy ze schroniskowcami oczekujemy od hoteliku najbadziej. Same wiemy jak jest.[/quote]Na pewno kontaktowalysmy sie z pania z tego hoteliku, ale mowy nie bylo o przyjeciu psa ze schroniska. Becia rozpoznawala tez temat hoteliku pod Rzeszowem (wtedy kiedy Zuza poszla do adopcji). Na 100% nie dalo sie tam umiescic naszych bezdomniakow. Nie spodziewam sie, ze teraz bedzie lepiej, nie znam tego hoteliku, nie mam zaufania. A do Murki bezgraniczne. Poza tym trzeba by jeszcze miec srodki na kolejne hotelowanie, z tym jest krucho :oops: Zadzwonie jednak jutro i zdam relacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzium']Niestety tak, mojego uciekiniera [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f96/ostrowiec-swietokrzyski-zaginal-kundel-135959/#post12156216[/URL] wspominałam o tym wcześniej. odwiedzam stronę schroniska, pisałam też maila[/quote]
Byly moze jakies psy z Ostrowca, my wolontariusze niestety nie siedzimy w schronisku caly czas :shake: Nie mamy aktualnych zdjec, dawniej mielismy zdjecia na biezaco, bo w koncu po to maja moj aparat cyfrowy, teraz sa wszyscy tak zajeci, ze trudno sie o cokolwiek doprosic. Wg mnie musisz dzwonic raz na jakis czas i pytac. Nastaw sie na niezbyt przyjemne traktowanie ;) Sorry za szczerosc, ale nawet po kilku latach trudno mi sie do pewnych rzeczy przyzwyczaic i niektóre sa bolesne :roll:

Link to comment
Share on other sites

[B]Kierownik obiecal poszukac tego psa. Bzium dzwon jutro rano. Ja napisze Ci tez wiadomosc,jesli cos kiero napisze.[/B]
[B][QUOTE] [/B]Temat: Re: zaginiony pies]
Od: "Profil1"
Data: Wt Kwietnia 28 2009, 1:13 pm
Do: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Mielcu

[B]O ile pamiętam to już odpisywałem na takiego meila.[/B]
[B]Niech P. poda kiedy zaginął to jeszcze raz sprawdzę. Nie będę szukał ogłoszenia po innych stronach.[/QUOTE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Maila pisałam już dość dawno, odp na temat wirtualne adopcji dostałam bardzo szybko. Myślałam, że tematem mojego psa też się kierownik przejmie - po co komu kolejny stary pies w schronie? :shake: Droga mailowa wydawała mi się najlepsza - zdjęcia są lepsze niż opis (zresztą opis słowny też dałam dość dokładny - łatwiej coś przeczytać parę razy i zapamiętać niż raz usłyszeć). Widocznie się pomyliłam.
Skoro rozmowa telefoniczna może być trudna.. to może jakieś rady jak prowadzić rozmowę? Jest jakaś możliwość dostania zdjęcia jeśli byłby podobny pies czy raczej na to nie liczyć? (nasze miasta dzieli 90km i jeździć na każdy fałszywy alarm.. do tego musiałabym kogoś prosić, bo sama jestem we Wrocławiu)
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzium']Maila pisałam już dość dawno, odp na temat wirtualne adopcji dostałam bardzo szybko. Myślałam, że tematem mojego psa też się kierownik przejmie - po co komu kolejny stary pies w schronie? [/quote] Na maile nt. wirtualnych psów ja odpowiadam, na wszystkie, na ktore znam odpowiedz. Ale czy jest jakis nowy pies w schronisku to nie wiem, kierownik lub pracownicy musza sprawdzic. Stad luka czasowa.
Zapewniam Cie Bzium, ze tak jak w polskich szpitalach nikogo nie obchodzi kolejna chora starowinka, tak schronisko jest przyzwyczajone do codziennego przyjmowania psow i nie robi to na nich zadnego wrazenia.
Rozmawiaj normalnie, po prostu nie przejmuj sie tonem odpowiedzi. TO TWOJ PIES I GO SZUKASZ.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ulka18']Na maile nt. wirtualnych psów ja odpowiadam, na wszystkie, na ktore znam odpowiedz. Ale czy jest jakis nowy pies w schronisku to nie wiem, kierownik lub pracownicy musza sprawdzic. Stad luka czasowa.[/quote] rozumiem
[quote name='Ulka18']Zapewniam Cie Bzium, ze tak jak w polskich szpitalach nikogo nie obchodzi kolejna chora starowinka, tak schronisko jest przyzwyczajone do codziennego przyjmowania psow i nie robi to na nich zadnego wrazenia.
Rozmawiaj normalnie, po prostu nie przejmuj sie tonem odpowiedzi. TO TWOJ PIES I GO SZUKASZ.[/quote] Rozumiem tylko jak ktoś zgłasza.. ehh dziś przespałam to dzwonienie przed 7. Więc zdzwonię po południu. Choć teraz wątpię, że tam jest. Na moim wątku zaginieniowym wyczytałam, że zanim pies jedzie do Mielca przechodzi przez Szewne, a z Szewną mamy dobry kontakt.. chyba.. jeszcze dziś dopytam.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem wolontariuszem i teraz tam nie mieszkam. Dobry kontakt w sensie - weterynarz, który jest tam chyba najważniejszym lekarzem jest starym znajomym ojca -> często leczył mojego psa za darmo lub za pół ceny, więc jakby się tam pojawił raczej zwróciłby uwagę. Zawsze lubiłam tę lecznicę. Nie zdawałam sobie sprawy, że tam trafiają nasze ostrowieckie bezdomne psy i do tego mają złe warunki..

Link to comment
Share on other sites

Wolontariuszem zostajesz z dnia na dzien.pchasz sie tam gdzie Cie nie chca i juz.Wiem ,ze teraz mieszkasz gdzie indziej,ale jest Was kilka z Ostrowca,moze by warto zrobic z tym porzadek,jesli dobro psiaków lezy Wam na sercu!Gdyby robic zdjecia tym co sa w tej przechowalni,to moze pare by wróciło do domu,a nie jechało do schronu.A jakby obcy ludzie mieli oko na złe warunki,to tez moze by sie cos zmieniło!A moze chetnie zgodzili by sie na pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Dopiero znalazłam wątek, który zgubiłam parę dni temu;) Jeśli chodzi o hotel w Brzyściu to ja tam juz dwa razy Totiego mojego pudelka małego zostawiałam na weekendy i doba wynosiła 25 zł. Czyli za dwa dni płaciłam 50, ale jakoś nigdy tam nie widziałam innych piesów. Rozmawiałam z tą Panią, bardzo miła, ma jakies dwa swoje psy z tego co mówiła, ale zamkniete, że ich nigdy nie widziałam.
10 zł to chyba taka normalna cena, nie wiem zresztą, jak na hotelowanie długoczasowe. Przy mnie było robione solidne ogrodzenie u Pani także bezpiecznie napewno jest, a odległość to około 15 minut autem z Mielca, więc rzut beretem..

Link to comment
Share on other sites

Ja płaciłam 20 zł, bo mój Sony je specjalistyczną karmę i zawsze była zniżka, jeśli pies przebywał dłużej niż dwa tygodnie! Warunki są bardzo dobre, ostatnio Sony mieszkał u Państwa w domu (okres Wielkanocy), każdy pies ma własny wybieg i własny pokoik. Może warto zaprosić Panią na zlot? Czy Ulka 18, dzwoniłaś do tej Pani?

Link to comment
Share on other sites

hotel w brzysciu polecam. Zostawiam tam mojego psa dwa razy w roku. Dobra opieka, ogrodzenie, wybieganie, super kojce, czysto. Właścicielka przepmiła psiara, ma labka i takiego haskowatego swojego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...