Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Przeniosłam ten post tutaj. Biedna Safi :( Nie chcę cię straszyć ale czytałam że takie zachowanie podchodzi pod padaczkę tzn. pod atak typu petit mal. Jak znajdę ten artykuł to dam linka. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia&Safi Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [B][I]okej :) ona nie robi tego czesto tak srednio raz na 2 moze tydzien [/I][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Proszę [url]http://www.vetserwis.pl/padaczka.html[/url] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia&Safi Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [B][I]poczytalam to troche eeee to raczej nie to heeh az tak zle nie ma :) [/I][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Moim zdaniem takie zachowanie nie jest do końca normalne:(. Obserwuj ją Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia&Safi Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [B][I]bede napewno ale ona od poczatku miala cos z głowka :D ;) [/I][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 basiulko a z jakiej hodowli jest safi? czy od odpowiedzialnych ludzi? bo moj doksio tez byl zdrowy nic po niem nie bylo widac a jak zachorowal to 3 tyg i psa nie bylo... o mial wrodzone wodoglowie jak się okazalo:placz: a bulwki mają czesto z tym problemy, jakby to się nasilalo to radzilabym badanie, tomografem Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Chefrenek: Spełnij marzenia i idz na wet. a potem pogadaj z ludzmi...czasem te strachy powinien najpierw zdiagnozować weterynarz a nie Ty :razz: Z całym szacunkiem Basiulko - wybierz się do gabinetu wet. lub behawiorysty - dobrego Pozdrawiam Borsuk Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [quote name='BorsukWiosenny']Chefrenek: Spełnij marzenia i idz na wet. a potem pogadaj z ludzmi...czasem te strachy powinien najpierw zdiagnozować weterynarz a nie Ty :razz: Z całym szacunkiem Basiulko - wybierz się do gabinetu wet. lub behawiorysty - dobrego Pozdrawiam Borsuk[/quote] Dlatego dałam linka ale niestety ktoś nie dowidzi ;) Borsuku z tego co wiem Ty tez wetem nie jesteś. btw. po co w ogóle pisać o problemach z psem, net to nie wet. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BorsukWiosenny Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Owszem, nie jestem - dlatego nie daję rad weterynaryjnych:p Bo jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego. Pozdrawiam Borsuk Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [QUOTE] btw. po co w ogóle pisać o problemach z psem, net to nie wet. [/QUOTE] Dlatego własnie, że to net i jest miejscem do podzielenia się sposobami leczenia a nie fachowymi poradami. Żaden kompetentny weterynarz nie podejmie ryzyka diagnozowania psa poprzez internet ani tym bardziej leczenia zwierzęcia. Net to nie pole do doświadczeń na zwierzętach i to jest to, co mnie wkurza- niedoświadczeni, niespełnieni, wypowiadający się na tematy, na które maja tylko nikłe pojęcie. Zawód weterynarza jest zawodem, do którego naprawdę trzeba dużo się uczyć. Nawet zawód tech. wet. musi przejść 5 lat nauki(wcale nie tak pobieżnej i technicznej jak się wszystkim wydaje). Dla wiadomości ogólnej: padaczka jest chorobą, która bardzo trudno zdiagnozować na 100%. ZAczyna się ja leczyć dopiero, kiedy ataki są uciążliwe i częste. Wcześniej raczej się nie wprowadza zwierzęcia na leki, ponieważ będzie je musiało przyjmować do końca życia. Są to leki, jak można powiedzieć dla ogółu i dla zrozumienia sytuacji, które mają działanie również nasenne i uspokajające, co jest zrozumiane jeśli zna się "mechanizm padaczki". Poza tym jak każde inne farmaceutyki, szkodzą przy dłuższym stosowaniu na stan ogólnej homeostazy zwierzęcia. Dlatego nie powinno sie udzielać tutaj rad na temat leczenia tej, jak równiez innych chorób. TO ZADANIE LEKARZY WETERYNARII!!! Forum i takie topici są od tego, by ewentualnie po usłyszeniu diagnozy wymieniać się doświadczeniami a nie diagnozować i leczyć przez osoby niekompetentne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Ja nie napisałam że to jest padaczka (i jak ją leczyć) tylko że czytałam że takie zachowanie może podchodzić pod padaczkę. A to jest różnica. Poza tym dałam link do tego artykułu. ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 o masz i znów klótnia... to tak z innej beczki, bajtek się czymś poważnie zatrul, jest na zastrzykach, antybiotykach, dziś rano byl tak slaby, że na dwór musialam go wynosić, nawet pieski nie robily na nim wrażenia:-( prawdopodobnie najadl się trawki pryskanej srodkiem owadobójczym albo przeciw chwastom i teraz odchorowywuje... jeszcze przez pare dni ma brac zastrzyki, dlatego prosimy cioteczki i wujków o trzymanie kciuków;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 To ja mocno trzymam kciukasy za Bajtusia. Będzie dobrze. :thumbs::thumbs::thumbs: Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 dziękujemy za kciukasy, przydadzą się bo od 2 lat kiedy jest u mnie bajtuś nie widzialam go jeszcze w tak zlym stanie i humorze...:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Pewnie go jeszcze upały dobijają? Link to comment Share on other sites More sharing options...
_beatka_ Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 dziś u nas upalu nie bylo, rano może lekki ale teraz już jest ziomno, chyba burza idzie:roll: a poza tym on w upaly nie chodzi na spacerki zbyt chętnie, najlepiej polożylby się na dworzu i tarzal w trawce godzinami:lol: ale myślę, że to te środki owadobójcze bo psikali trawę przy chodniku a bajtek niestety trawkę lubi podeżreć...i się pochorowal:shake: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 No dziś upału takiego szczególnego to nie było ale np. dla mojego to i tak za dużo. Mam nadzieję że Bajt szybko z tego wyjdzie :):):) Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 dlatego nie strasz i nie klasyfikuj, bo dodatkowe nerwy przed zdiagnozowaniem takiego zachowania przez lekarzem albo behawiorystą. [quote name='Chefrenek']Ja nie napisałam że to jest padaczka (i jak ją leczyć) tylko że czytałam że takie zachowanie może podchodzić pod padaczkę. A to jest różnica. Poza tym dałam link do tego artykułu. ;)[/quote] do tego posta mialo to byc Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted June 21, 2007 Author Share Posted June 21, 2007 [quote name='martynka']Dlatego własnie, że to net i jest miejscem do podzielenia się sposobami leczenia a nie fachowymi poradami. Żaden kompetentny weterynarz nie podejmie ryzyka diagnozowania psa poprzez internet ani tym bardziej leczenia zwierzęcia. Net to nie pole do doświadczeń na zwierzętach i to jest to, co mnie wkurza- niedoświadczeni, niespełnieni, wypowiadający się na tematy, na które maja tylko nikłe pojęcie. Zawód weterynarza jest zawodem, do którego naprawdę trzeba dużo się uczyć. Nawet zawód tech. wet. musi przejść 5 lat nauki(wcale nie tak pobieżnej i technicznej jak się wszystkim wydaje). Dla wiadomości ogólnej: padaczka jest chorobą, która bardzo trudno zdiagnozować na 100%. ZAczyna się ja leczyć dopiero, kiedy ataki są uciążliwe i częste. Wcześniej raczej się nie wprowadza zwierzęcia na leki, ponieważ będzie je musiało przyjmować do końca życia. Są to leki, jak można powiedzieć dla ogółu i dla zrozumienia sytuacji, które mają działanie również nasenne i uspokajające, co jest zrozumiane jeśli zna się "mechanizm padaczki". Poza tym jak każde inne farmaceutyki, szkodzą przy dłuższym stosowaniu na stan ogólnej homeostazy zwierzęcia. Dlatego nie powinno sie udzielać tutaj rad na temat leczenia tej, jak równiez innych chorób. TO ZADANIE LEKARZY WETERYNARII!!! Forum i takie topici są od tego, by ewentualnie po usłyszeniu diagnozy wymieniać się doświadczeniami a nie diagnozować i leczyć przez osoby niekompetentne.[/quote]Calkowicie sie z Toba zgadzam, każdy chce być lekarzem i dawać rady. Nieraz takimi radami mozna psu bardzo zaszkodzić, a wlascicieli niechcący dobrze nastraszyc. Rozumiem, ze każdy daje te rady w dobrej wierze, ale nie wyrczajmy lekarzy, ktorzy uczyli sie wiele lat teorii, a potem praktykowali. Leczenie to ich zadanie. pozdrawiam wszystkich serdecznie [quote name='_beatka_']dziś u nas upalu nie bylo, rano może lekki ale teraz już jest ziomno, chyba burza idzie:roll: a poza tym on w upaly nie chodzi na spacerki zbyt chętnie, najlepiej polożylby się na dworzu i tarzal w trawce godzinami:lol: ale myślę, że to te środki owadobójcze bo psikali trawę przy chodniku a bajtek niestety trawkę lubi podeżreć...i się pochorowal:shake:[/quote]Ojej biedny Bartuś. Wysciskaj i wyglaszcz go mocno odemnie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia&Safi Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 [I][B]dzieki za wyjasnienia :) Safi zachowoje sie calkiem normalnie :) nie zaobserwowalam u niej nic niepokojacego:) napewno bede ja obserwowac :) moze faktycznie cos jej czasem lata kolo noska i to odgania albo to ropka na oczku a ona mysli ze cos widzi no nie wiem czas pokaze mam nadzieke ze wszytsko bedzie okej :) Życzymy Bajtusiowi duzo zdrowka i innym buldozka tez :):):):)[/B][/I] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiola.od.Gacka Posted June 21, 2007 Share Posted June 21, 2007 Czasem wet może coś zbagatelizować trzeba spytać czy wyklucza nasze podejrzenia. Weci choć bogaci w wiedzę nie są nieomylni. Pewnie nikt nie chce źle prorokować i straszyć piszą ludzie jedynie co może być ale nie musi wiadomo, że ostateczne zdanie ma wet. Pozdrawiam ANKA Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [quote name='Wiola.od.Gacka']Czasem wet może coś zbagatelizować trzeba spytać czy wyklucza nasze podejrzenia. Weci choć bogaci w wiedzę nie są nieomylni. [/quote] Zgadzam się w 100%. Basiu może powinnaś założyć temat w dziale weterynaria. Tam się udziela kilku weterynarzy. Oni udzielą mądzejszych rad.;) Jak się dziś Bajtuś czuje? Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 [QUOTE]Czasem wet może coś zbagatelizować trzeba spytać czy wyklucza nasze podejrzenia. Weci choć bogaci w wiedzę nie są nieomylni.[/QUOTE] co tym bardziej jak dla mnie potwierdza fakt, że nie powinny chorób klasyfikować osoby, które o weterynarii nie mają pojęcia. Wymienianie się doświadczeniami a klasyfikacja jednostki chorobowej to 2 różne sprawy. Wymiana doświadczeń powinna następować po usłyszeniu diagnozy od osoby kompetentnej. Chefrenek z całym szacunkiem, ale nie pierwszy raz próbujesz doradzać co do weterynarii na dogo, a mnie nie raz krew już zalewała, kiedy próbowałaś stawiać diagnozy. Mylisz się często, chociaż zawsze piszesz ostrożnie, tak, aby nikt nigdy nie mógł Ci nic zarzucić. Nie baw się w weterynarza, bo nie masz o tym pojęcia, może jedynie poza książkowym lub "linkowym". CZasem możesz zrobić tym dużo krzywdy biednym psiakom. Od Twoich rad czasem krew się mrozi w żyłach, a nie wiadomo, ile razy skutki durnego mmyślenia były nieodwracalne. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted June 22, 2007 Share Posted June 22, 2007 Z tego co pamiętam doradziłam komuś (nie będę wymieniać nicka, ponieważ ta osoba sobie tego nie życzyła) by skrócić podniebienie. Jeśli możesz to napisz o tych nieodwracalnych skutkach. To samo mogłabym powiedzieć o osobach które ciągle doradzają sterylkę suk, pisząc o jej zbawiennych skutkach ale zapominają dodać że ma też minusy. ps. w takim razie dział weterynaria powinien być zamknięty - tam to ludzie dają rady że aż głowa boli. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts