Jump to content
Dogomania

ŁÓDŹ- szkolenie??


Guest małgorzanna

Recommended Posts

[quote name='selena230']Witam, uprzejmie proszę o kontakt do osoby,która szkoli pieski na Janowie. Mam rocznego Tosa Inu i jego szkolenie jest niezbędne. Będę wdzięczna za nr telefonu do osoby szkolącej i z góry dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.[/quote]

[URL]http://www.szkolenia-psy.dog.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 203
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='chicken']Wszystko jest naprawde SUPER gdy w poblizu nie ma psow :roll: Kesi zrobila sie strasznym niejadkiem po cieczce i teraz nawet jak mam kurczaka w reku to mnie olewa :placz: Musze czesto zmieniac nagrody zeby jej sie nie znudzily... :shake: No i stwierdzilam ze jednak do zwrotu bedziemy uzywac komndy "zwrot" bo jak uzywamy "rownaj" to Kesi nie wie czy ma isc prosto czy zawrocic :cool1:
Dozobaczenai jutro ;)[/quote]


Witam ponieważ posiadam pewne pojęcie w zakresie szkolenia (dyplom szkolenia przewodników i psów służbowych) wtrącę swoje 3 grosze :lol:
Jeśli chodzi o wprowadzanie nowej komendy typu "zwrot" to myślę, że jest to zbędne... Po prostu musisz wypracować u psa uwagę, a to zależy od pracy, pracy i jeszcze raz pracy... No i trochę od sprytu ;)
Zdaje się, że ktoś również pisał, że psiakowi na szkoleniu dobrze idzie jeśli nie ma innych ciekawszych zewnętrznych bodźców. Oczywiście ich brak ułatwia szkolenie ale lepiej będzie psiak ułożony jeśli takich bodźców na szkoleniu będzie sporo (nawet suki z cieczką) , będziecie później bardziej pewni zachowania swoich psiaków...
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia

Link to comment
Share on other sites

A my mieliśmy wczoraj szkolenie w budynku szkolnym z przedszkolaczkami i panem weterynarzem..było świetnie, ale przy okazji duzo smrodku bo psiaki waliły niesamowite kupy:p
Pan weterynarz współpracujący ze szkołą JB jest rewelacyjny, bardzo kompetenty, oglada psiaka dokłądnie, sprawdza wszystko: uszki, łapy, gruczołw 'dupsku'..udziela wielu cennych informacji. Po zar kolejny byłam bardzo zadowolona ze spotkania, mam nadzieje, że w niedziele będzie ładna pogoda:)

Pozdrowionka!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudia :-)']czy lekarzem na spotkanku był dr.Michał Zieliński???[/quote]

Dokłądnie tak to był dr Zieliński. Niesamowicie sympatyczny, widac że uwielbia zwierzęta i wspaniale się na nich zna. Nikogo nie poganiał, niektózy rozmawiali z nim po pół godziny. Kontakt do niego można znaleść na stronie JB:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DiDDlina85']Dokłądnie tak to był dr Zieliński. Niesamowicie sympatyczny, widac że uwielbia zwierzęta i wspaniale się na nich zna. Nikogo nie poganiał, niektózy rozmawiali z nim po pół godziny. Kontakt do niego można znaleść na stronie JB:)[/quote]
oj kochana źle słuchałaś dr.Zieliński nie dojechał przecież.
Ten wet to był [B]dr.Sirko[/B].
Więcej uwagi na zajęciach!!!:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='małyskrzat']oj kochana źle słuchałaś dr.Zieliński nie dojechał przecież.
Ten wet to był [B]dr.Sirko[/B].
Więcej uwagi na zajęciach!!!:razz:[/quote]

Ooo dziękuję za upomnienie..byłam od początku przekonana że to doktor Zieliński:) Może to był moment jak wyszłam wyrzucić wielką kupe i dlatego się nie zorientowałam:eviltong:. A czy to Ty byłaś z tym małym Yorkiem?

Link to comment
Share on other sites

No jedziemy jutro :) mam nadzieję, że nie bedzie padać:)
A co do bannerka to faktycznie nie zaglądałam:P ciągle żebrze od innych nowe bannerki bo sama mam do tego dwie lewe ręce:)

A Ty do jakiej grupy należysz? Czy Twój piesio jest chory? Bo wczoraj taka zmartwiona siedziałaś...

Link to comment
Share on other sites

Noo nie dziwie sie..jakby wleciał na niego taki 20kilowy potwór jak mój to by niewiele zostało..tymbardziej że mój leci tylko na małe psy:P większych od siebie sie boi jak ognia:)..ale licze na to, że dzieki tym szkoleniom się przełamie...Ja kiedyś jak mieszkałam jeszcze w blokach to marzyłam o yorku:) a teraz już uciekam..Miłego wieczorku życzę!!

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich na forum, Przez przypadek trafiłam na temat szkolenia,
na Złotnie, i muszę powiedzieć, że wręcz nie smaczne jest to co wypisujecie. Część z Was przyszła na szkolenie z psem nie rasowym(nie będę wytykała palcem, kto, bo nie jest to w moim stylu) a tu nagle taka afera Daysi została pokryta Mońkiem. Co Wam do tego kim została pokryta Daysi, no ale jak się nie ma o czym pisać, to się pisze byle co.Teraz jesteście wszyscy tacy mądrzy, a gdzie byliście jak Daysi i Moniek mieli iść do uśpienia, bo ponoć były to psy nie do ułożenia, czy ktoś z Was wziąłby te psy pod swoją opieke, myślę, że nie i tu wielki ukłon w stronę Zdzisia-psy zostały uratowane, przed uśpieniem,i co najważniejsze są normalne i ułożone.Proponuję Wam do szkolenia bernardyna takiego 100kg. na obroże . No i co nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam powodzenia i szerokiej drogi.
Dziwię się, bo chodziliście do nas na szkolenie i [I][B]KULTURA [/B][/I]wymagałaby tego, aby "uczeń przyszedł do mistrza" i miał odwage powiedzieć mu wszystko prosto w oczy, a nie chować się za szkiełkiem ekranu. [U]Uważam,że każdy ma prawo do własnej opinii, ale nikt nie ma prawa podważać czyjegoś autorytetu.[/U]

Pozdrawiamy wszystkich nie
zadowolonych.

A i jeszcze tak na marginesie, dla wszystkich zainteresowanych:Suczke mojej sąsiadki pokrył piesek (innej rasy) z bloku obok:crazyeye: no i co teraz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='roksi'] Część z Was przyszła na szkolenie z psem nie rasowym(nie będę wytykała palcem, kto, bo nie jest to w moim stylu)[/quote]

Ale właściwie co z tego, że ktoś przyszedł na szkolenie z nie rasowym psem? To jakiś problem?

Link to comment
Share on other sites

To nie jest żaden problem, problem powstał, jak się okazało, że Daysi została pokryta Mońkiem i szczeniaki są nie rasowe.Takich psów jest cała masa i wszystkie są do kochania. Musisz sobie poczytać wcześniejsze wypowiedzi to może zrozumiesz to co napisałam.I bardzo Cię proszę nie cytuj zdań wyrwanych z kontekstu, tylko doczytaj uważnie wszystko do końca.Tam jest napisane, że sporo osób ma psy nie rasowe, a robicie problem z tego, że Duży japoński pokrył jużaczke.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='roksi']I bardzo Cię proszę nie cytuj zdań wyrwanych z kontekstu, tylko doczytaj uważnie wszystko do końca.Tam jest napisane, że sporo osób ma psy nie rasowe, a robicie problem z tego, że Duży japoński pokrył jużaczke.[/quote]

Będę cytawać zdania wyrwane z kontekstu, żeby było wiadomo do czego dokładnie się odnoszę.

Co do tego, że wiele osób ma kundelki i jednocześnie nie są przychylne temu by rozmnażały się kolejne psy dając kolejne nierasowe potomstwo- ja to rozumiem i zgadzam się z tym. I to, że mają właśnie mieszańce, kochają je i chodzą z nimi na szkolenie dobrze o nich świadczy, więc nie ma co wytykać im tego.

Oby potomstwo Daysi i Mońka było zdrowe, zrównoważone i znalazło kochających właścicieli, którzy pomyślą o sterylizacji.

Link to comment
Share on other sites

Witam,
postanowiłem i ja wtrącić swoje trzy grosze na temat szkolenia psów. A więc:
1. Zapisaliśmy się do szkoły na Złotnie,
2. Są tam stosowane metody nie przez wszystkich akceptowane (rzucanie łańcuszkiem, szarpanie smyczą) ale wg. nas skuteczne,
3. Z mojej obserwacji wynika, iż p. Zdzisiek i p. Bogdan przyglądają się psom i ich przewodnikom i przypadku nieprawidłowego wykonywania polecenia, są proszeni na bok gdzie instruktor pokazuje wszystko przewodnikowi, podczas gdy grupa dalej wykonuje swoje polecenia z drugim instruktorem.
4. Na naszą prośbę o pokazanie jak prawidłowo wykonać daną komendę już po zakończeniu zajęć, też nikt nie robił problemu i zostało nam wszystko wyjaśnione.
Jeśli szkolenie będzie przebiegało tak jak dotychczas i RUDA będzie dalej robiła takie postępy jak robi, to z czystym sumieniem będę mógł tą szkołę polecić innym, ale o tym napiszę gdzieś za ok 6 tygodni, jak będziemy kończyć psie przedszkole
pozdrowionka
Aga, Kris & RUDA

Link to comment
Share on other sites

Dlatego fajnie że żyjemy w takich czasach gdzie jest możliwość wyboru psiej szkoły w zależności jaki rodzaj pracy z psem preferujemy. Mój obecnie 8 miesięczny dog (60kg) nigdy nie miał na szyji łańcuszka poza ringiem wystawowym (nie wspominając o kolczatce) i jakoś bez większych problemów się szkolimy i szykujemy do egzaminu PT1. Ktoś inny będzie wolał krótszą drogę, z użyciem kolczatki czy łańcuszka jego wybór. Ten temat ma służyć zbieraniu opinii, nie zawsze pochlebnych. Ja nie byłam zadowolona z szkolenia na Złotnie u p.Zdziśka, więc zrezygnowałam i szukałam właśnie opinii innych osób o innych szkółkach i dzięki nim trafiłam tam gdzie obecnie ćwiczymy i jestem zadowolona. Poprzedniego psa szkoliłam "metodami tradycyjnymi", które wcale nie kojarzą mi się jako wielkie zło, ale tamto szkolenie było bardzo uporządkowane czasowo i w niedużej grupie, plus prowadząca bardzo przykładała się do zajęć - tego nie znalazłam na Złotnie, więc szukaliśmy gdzie indziej. Temat krycia bezpapierowych psów i brak ich sterylizacji jest już tyle wałkowany na Dogomanii, że nie ma co go ciągnąć na tym wątku.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że mnie nie potępiasz Simbik ;) ale w naszym przypadku praca w dużej grupie i z psami większymi od RUDEJ (bokserka) daje bardzo ładne efekty, mam na myśli resocjalizację z innymi psami. Nasza psina była zdominowana przez psy w schronisku i nie przejawiała ochoty do zabawy, a teraz aż miło popatrzeć jak szaleje z moskiewskim strużującym czy dogiem. Nam duża grupa pomogła, chociaż wiem że nie każdy potrzebuje takiego oswojenia z innymi psami jak nasza sunia.
pozdrowionka
Aga, Kris & RUDA

Link to comment
Share on other sites

WITAM WSZYSTKICH.pozdrowienia dla Kris .Ja ci gratuluje wuboru szkoly. Sama tam chodze za swoim psem juz od wielu miesiecy i jestem bardzo zadowolona .Mam owczarka niemieckiego od 3 miesiacy jego zycia pies mial fatalna psychike i wszystkiego i wszystkich sie panicznie bal.Dzieki Zdzisiowi ,Bogdanowi ,i Kasi moj pies jest normalny i niczego sie juz nie boi .Chodzimy na posluszenstwo i powoli szykujemy sie do egzaminu PT. gdyby nie ci ludzie nie wiem co bym zrobila moj pies bal sie z domu na klatke wyjsc.Tym ludziom zawdzieczam bardzo duzo o czym swiadczy sam Akselek. co do metod szkolenia to nie wiem dlaczego piszecie ze na Zlotnie od razu kaza chodzic w kolczatkach to jakas bzdura to ja chcialam miec psa na kolczatce a mi Zdzisiu odradzal i nie tylko mi ze im pozniej to wprowadze tym lepiej . Oni swietnie znaja sie na zwierzakach,do kazdego maja indywidualne podejscie i nie ma pytan bez odpowiedzi ,jastem w tej szkole od kilku ladnych miesiecy i ta szkole z czystym sercem moge polecic.pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Trudno jest powiedzieć prosto w oczy swoje uwagi, gdy wiadomo, że zaraz będą tylko krzywe spojrzenia, niechęć i nic to nie pomoże. Kwestia kultury powinna tyczyć się też prowadzących, bo sami dobrze wiedzą, że obmawianie innych i ostantacyjne głośnie wypowiadanie niektórych uwag w czasie szkolenia też nie leży w dobrym guście. Nikt tu nie podważa autorytetu prowadzących (jeśli dla kogoś są autorytetami to bardzo dobrze) tylko wypowiada swoje zdanie, ze takie metody mu się nie podobają.
Odnośnie mieszańców, to dobrze, że ludzie chodzą z nimi na szkolenie ale powinno się unikać takiego rozmnażania, bo wystarczająco dużo kundelków jest w schroniskach.
Nikt też nie zaprzeczy, że teren jest mocno zaśmiecony, bardzo wiele psów nauczyło się żebrać.
Nie mówi się na szkoleniu przychodzącym właścicielom podstawowych rzeczy, np. ze do psa potrzeb przede wszystkim dużo stanowczości i cierpliwości. Co z tego, że pies dostanie obrożę zaciskową, jak właściciel jest zupełnie niekonsekwentny, pies robi z nim co chce.
A założenie bernardynowi obroży zaciskowej nie gwarantuje sukcesu, są psy, które będą podcinać sobie gardło a i tak nie będą posłuszne. Cała rzecz w tym żeby nie walczyć z psem a dotrzeć do niego tak, żeby on chciał być posłuszny. Tak naprawdę każdy pies jest chętny do współpracy (jeśli nie to nie nadaje się do towarzystwa, ale to testy takie robi się w wieku 5 tyg szczeniaka) i trzeba to wykorzystać a nie siłować się z nim.
Każdy szkoleniowiec powinien znać psychikę psa i zagadnienia z dziedziny behawioru i genetyki.

Nikogo nie zniechęcam, każdy najlepiej niech sam zdecyduje, gdzie chce szkolić psa. Ja jestem zadowolona z postępów mojego psa, ale do tego potrzeba przede wszystkim dużo własnej pracy. Efekty były by jeszcze lepsze gdybym mogła być z nim nieustannie a nie tylko w weekendy. Przedszkole też mi pomogło, ale nie wszystko mi się podobało. Widać że Pan Zdzisiek bardzo lubi psi i chwała mu za to. Sympatyczni prowadzący temu też nie można zaprzeczyć, choć ja nie zawsze miałam takie szczęście.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...