Peter_9 Posted August 27, 2005 Share Posted August 27, 2005 Moja haska ma już ponad 2,5roku , ale ostatnio zrobiła się bardzo agersywna w stosunku do innych psów. Gdy idziemy na spacer, Tami jest oczywiście na smyczy i zobaczy tylko jakiegoś psa, nieważne duży czy mały i się jej nie spodoba, to jeży się i próbuje go zaatakować, mimo komendy spokój i mocno skróconej smyczy. Tak więc trzeba prewencyjnie na widok każdego psa skracać jej smycz. Nawet na dawnych kolegów z podwórka, z którymi się zawsze bawiła, warczy i rzuca się...jednego psa nawet dziabnęła... Chcę dodać że pies był na szkoleniu i do tej pory nie było takich atrakcji... Co robić??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beat Posted August 28, 2005 Share Posted August 28, 2005 Nom, moj tez warczy..na inne psy nie wazne male czy duze, zawsze strasznie ciagnie jest podenerwany\ zaciekawiony. Ja nie reaguje i staram sie go separowac nie zblizam sie do innych psow. Dla ich dobra;) raz niestety ktos nie dopilnowal i pies wybieg z bramy, zaczeli sie gryzc jak widzialem to mojego ani razu nie ugryzl tamten ale moj zdarzyl wbic kly. Chyba na to rady nie ma, zlagodniec napewno nie moze.. choc milo by miec psa ktory nie zwraca na inne uwagi :P Ma 1,5 rok i sie wychowal z malym pieskiem,nauczyl sie delikatnosci do mniejszych ale to i tak malo. Nawet szczeka :D jak ktos przechodzi z psem inne psy szczekaja to i on sie nauczyl ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted August 28, 2005 Share Posted August 28, 2005 Im krótsza smycz i im mocniejsze szarpanie tym bardziej narasta agresja u Waszych psów! Warto sięgnąć do literatury - sporo dobrych ksiazek jest teraz dostępnych na rynku wydawniczym. Polecam wszystkie pozycje Zofii Mrzewińskiej + Stanley'a Corena "Tajemnice psiego umysłu" oraz Turid Rugaas "Sygnały uspokajające" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mazika Posted August 28, 2005 Share Posted August 28, 2005 Szarpanie smyczą, nerwowe, gwałtowne jej skracanie u psa budzi agresje i lęk jak widzi że jego pan sie nerwowo zachowuje to on stara sie bronić i dlatego możliwe zetak reaguje na inne psy. Można spróbowac brać na spacer smakołyki i po pierwsze nie skracać gwałtownie smyczy! i zachować spokój, a jeżeli pies zacznie szczekać, warczeć bądź ciągnąć do obcego psa to spróbować odwrócić smakołykiem uwage psa i skupić ja na smakołyku, jak pies sie nim zainteresuje to nagrodzic go nim i pochwalic i tak robić za każdym razem gdy ne zwraca na obcego psa uwagi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted August 28, 2005 Share Posted August 28, 2005 Dokładnie o to mi chodziło :D Tylko nie bardzo wiedziałam jak to napisać krótko i treściwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Janosik Posted August 30, 2005 Share Posted August 30, 2005 Myślę, że dziweczyna zaczyna dorastać i pokazywać swoje miejsce w świecie. Mam ten sam problem z młodym, od pewnego czsu pokazuje zęby wzystkim samcom z okolicy i staram się je omijać, uspokajając go słownie, zatrzymując się i skracając smycz-to pomaga(nie zawsze, są rasy , które zawsze są wrogami np. bokser). Kasus jako stary wyjadacz nie da się łatwo wyprowadzić z równowagi, ale jak są razem.... sąsiedzi nauczyli się nas omijać...bo są urodzonymi-niestety-mordercami, liczą się tylko kobitki i to te z klasą.Wszystkim krzyworyjom śmierć, labladorom, a o czarnych labkach :evilbat: , tak samo kundelki. Pokazałam Jukiego jako strasznego kilera, ale robi więcej szumu niż to warte-dorośnie i wyrośnie, bo agresja to jak na razie poza hojraka i każdy może postawić sobie irokeza na grzbiecie.CZekam i wiem, że się doczekam przecież to w końcu ja pokazuję największe zęby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolaGd Posted August 31, 2005 Share Posted August 31, 2005 a my to mamy dobrze nasza jest super jezeli chodzi o kontakty psy moga na nia warczec ona ani kla nie podniesie tylko dobija spokojnoscia tamte psy :lol: potrafi dostosowac sie do wszystkich warunkow :lol: akceptuje kazdego nowego psa w domu :lol: dlatego nigdzie nie mamy z nia problemow :D dobrze miec takiego psa a no i jeszcze super dogaduje sie z dzieciakami pozdrawiam :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted August 31, 2005 Share Posted August 31, 2005 [quote]staram się je omijać, uspokajając go słownie, zatrzymując się i skracając smycz-to pomaga[/quote] Takie postepowanie utrwala złe zachowanie :( Jeszcze raz polecam wyminione wyżej tytuły - nie tylko do kupienia i przeczytania, ale przede wszystkim do stosowania na codzień zawartych w nich wskazówek. Dzięki zmianie mojej postawy, moich zachowań udało mi się już niemal całkowicie wyeliminować "agresję" mojej 6 letniej suczki - a dotychczas sprawa wydawała się beznadziejna. Warto próbować nowych metod zamiast powielać stare błędy, pozornie pomagajace! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
focusik Posted September 12, 2005 Share Posted September 12, 2005 Nie wiem czy moj Hasan jest jeszcze zbyt mlody czy moze trafil mi sie taki psiak bez agresji. Od malego jesli sie bawi z jakimis psami to z bernardynem starszym o trzy miesiace i bulldogiem starszym bodajze o rok. I jesli sa puszczane razem, robi z nimi co chce. Lapie, gryzie, ciagnie za uszy. Bulldoga ciagnie wgryza sie w faldy,ciagnie. I zawsze jest to czysto zabawa. Nigdy nie bylo przejawow agresji. Ma 10 miesiecy dla sprostowania. Jesli ide z nim na spacerze, jest jaki kolwiek pies, co by sie niedzialo, nawet jesli inne obce psy warcza, szczekaja na niego, chcialy by zagryzc to ogon juz lata i Hasan chce sie z nimi bawic. Dla tego nie wiem czy jest poprostu zbyt mlody do przejawow agresji czy moze poprostu taki psiak. Ale jedno jest pewne, zaden pies nie pojawi sie na horyzoncie zeby nie zwrocic uwagi hasana, najpierw siedzi, kladzie sie, czeka az podejdzie, a pozniej skacze i chce sie z nimi bawic. Pitbull, boxer czy labrador, bez roznicy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted September 12, 2005 Share Posted September 12, 2005 [quote name='focusik']Nie wiem czy moj Hasan jest jeszcze zbyt mlody czy moze trafil mi sie taki psiak bez agresji. Od malego jesli sie bawi z jakimis psami to z bernardynem starszym o trzy miesiace i bulldogiem starszym bodajze o rok. I jesli sa puszczane razem, robi z nimi co chce. Lapie, gryzie, ciagnie za uszy. Bulldoga ciagnie wgryza sie w faldy,ciagnie. I zawsze jest to czysto zabawa. Nigdy nie bylo przejawow agresji. Ma 10 miesiecy dla sprostowania. Jesli ide z nim na spacerze, jest jaki kolwiek pies, co by sie niedzialo, nawet jesli inne obce psy warcza, szczekaja na niego, chcialy by zagryzc to ogon juz lata i Hasan chce sie z nimi bawic. Dla tego nie wiem czy jest poprostu zbyt mlody do przejawow agresji czy moze poprostu taki psiak. Ale jedno jest pewne, zaden pies nie pojawi sie na horyzoncie zeby nie zwrocic uwagi hasana, najpierw siedzi, kladzie sie, czeka az podejdzie, a pozniej skacze i chce sie z nimi bawic. Pitbull, boxer czy labrador, bez roznicy :)[/quote] Twój psiak jest w takim wieku w którym glówne hasło brzmi "kocham cały świat" ... Bo tak naprawde to jest jeszcze szczenie... nie mówię że Twój pies będzie w przyszłości agresywny ale być może z wiekiem przestanie mu sie podobać zabawa z innym powiedzmy dominującym samcem... Moja Jura ma niecałe dwa lata i nie wykazuje żadnej agresji w stosunku do innych psów... nie wiem kiedy u psa w pełni kształtuje sie charakter ale mam nadzieje że taki jej już zostanie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr-Łódź Posted September 12, 2005 Share Posted September 12, 2005 fokusik czy mieszkasz moze w Łodzi moj Brutus jest taki sam (ma 16 m-cy). Kocha wszystkie zwiwrzątka od ryjówki po konia.Ale inne psy unikają kontaktów z nim Właściciele mają dziwne opinie o SH i unikają spotkań przechodzą na drugą strone ulicy z nieraz z narażeniem życia swojego i psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted September 13, 2005 Share Posted September 13, 2005 Husky nie mają psiego zapachu i dlatego są różnie odbierane przez inne psy. Poza tym niektórzy właściciele boją się husky ze względu na ich niebieskie oczy i związane z tym przenikliwe, "groźne" spojrzenie. A sKoro boi się właściciel to i pies jest pełen obaw. Na dodatek husky zazwyczaj są odważne i dość "brutalne" w zabawie, a to bywa trudne do zaakceptowania przez ludzi, dla których pies jest "dzieckiem" wymagajacym ochrony przed "strasznym" światem. Husky lubią zabawę w polownie i "zabijanie" co jest czasem niezrozumiałe dla postronnego abserwatora. Z pozoru taka zabawa wygląda jak walka na śmierć i życie. Na dodatek husky zazwyczaj "wygrywa', bo jest szybki i zwinny. A to uderza w dumę właścicieli innych psiaków, więc budują oni legendę o "krwiożerczości" husky aby uzasadnić swoją ucieczkę na drugą stronę ulicy. O husky krążą też inne "legendy", które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością :roll: Jak choćby ta, że KAZDY husky MUSI CODZIENNIE biegać conajmniej 15km :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karolaGd Posted September 13, 2005 Share Posted September 13, 2005 SH ale przynajmniej zabawnie słucha sie takich historii :lol: a szczegolnie jak cie ktos zaczepia na spacerze :lol: pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
focusik Posted September 13, 2005 Share Posted September 13, 2005 [quote name='Piotr-Łódź']fokusik czy mieszkasz moze w Łodzi moj Brutus jest taki sam (ma 16 m-cy). Kocha wszystkie zwiwrzątka od r**ówki po konia.Ale inne psy unikają kontaktów z nim Właściciele mają dziwne opinie o SH i unikają spotkań przechodzą na drugą strone ulicy z nieraz z narażeniem życia swojego i psa[/quote] Nie, nie jestem z Łodzi, a z Ostrowca. A co do zachowan innych ludzi, ahh jak bym widzial wlasne dzielnice, i ludzi z mojego miasta. Niestety, wiedza ludzi o naturze Husky jest bardzo mierna, lecz najgorzej boli i osobiscie wkurza mnie to jak wielcy znawcy i milosnicy psow zaczna opowiadac o Husky, jaki jest, jaki powinien byc itp. I niestety co drugie slowo to brednie mijajace sie daleko z prawda. Okropnie denerwujace :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr-Łódź Posted September 13, 2005 Share Posted September 13, 2005 A mnie najbardziej denerwuje gdy naprzeciw idzie ,,właściciel" z SH i z daleka już dusi i wiesza swojego psa żeby tylko nie powąchał drugiego.Niewiem może się myle ale SH nie zagryzają sie na śmierc tak od razu.Brutus np. najpierw sie jeży i pomrukuje to wtedy wiem co robic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted September 13, 2005 Share Posted September 13, 2005 [quote name='SH']Na dodatek husky zazwyczaj są odważne i dość "brutalne" w zabawie[/quote] Oj tak oj tak... :evilbat: :evilbat: Dla Jury nie ważne czy to York czy bernardyn... bo przecież skakanie po drugim psie to świetna zabawa :evilbat: [quote name='SH']Jak choćby ta, że KAZDY husky MUSI CODZIENNIE biegać conajmniej 15km[/quote] A ja tak zawsze mówię kiedy ktoś mi sie pyta czy będe miała szczeniaki po Jurze a ja widzę że ktoś chce takiego psa bo jest puszysty i ma błękitne oczka... wygląda to tak... "przepraszam panią czy planuje pani szczeniaki?" a ja "Że najprawdopodobniej ale nie sprzedam ich byle komu bo husky musi biegać 8 km dziennie :lol: " i zazwyczaj otrzymuję odpowiedź " naprawde?? Nie wiedziałem... ja tylko chciałem psa do dzieci bo podobno husky to takie łagodne psy"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted September 14, 2005 Share Posted September 14, 2005 [quote name='SH']Husky nie mają psiego zapachu i dlatego są różnie odbierane przez inne psy.[/quote] Bardzo ciekawe, zastanawiałem się własnie nad metodą dobierania sobie towarzyszy do zabawy w psim przedszkolu. Psów jest około 15 w porywach do 20. Najwiecej jest labradorów i goldenów, mimo tego, że rozmiarami są mniej więcej takie same, większości są ignorowane przez naszą sunię a one same także jej nie zaczepiają do zabawy. Najczęściej na "ofiarę" zabawy wybrany jest drugi husky w grupie, wtedy mamy spokój bo się łomoczą i nawet żadnych dźwięków nie wydają; bulltrrier - tu musimy uwarzać na bullka, który w pewnym momencie zaczyna się sam nakręcać i trzeba odwracać jego uwagę; i mniejsze psiaki przy których rozpoczyna się cały rytuał polowania, ze skradaniem i nagłym zrywem do powalenia - tu musimy uwarzać na sunię i odwracać jej uwagę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted September 14, 2005 Share Posted September 14, 2005 Ja również zauważam pewną "zgodność zabawową" pomiędzy sh a terierami typu bull :D Moje dziewczyny świetnie dogadują się i z bullkami, i z ASTami. Kiedy tak się "łomoczą" lubię sobie rzucić okiem na miny mijających naszą gromadkę właścicieli bardziej "łagodnych" psiaków :lol: ktrebor -> mam bardzo podobne doświadczenia z psiego przedszkola i z czasów późniejszych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula&Forrest Posted September 15, 2005 Share Posted September 15, 2005 moj Paskud ma już prawie 4 lata i bardzo rzadko zdarza mu sie okazywac agrsje. najczesciej w tak 'normalnych' sytuacjach jak, np. proba dominacji przez innego psa, inny pies zbyt zainteresowany jego ulubiona sunia, lub zbyt scisle splatanie sie smyczami w zabawie z innym, nowopoznanym psem. a tak na codzien jest chodzaca lagodnoscia :) najczesciej sam z siebie unika psy, ktore sie jeza na jego widok. a jak ujadaja to jego mina ewidentnie 'mowi', ze ze swirami sie nie zadaje :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted September 16, 2005 Share Posted September 16, 2005 Sąsiedzi i osoby, które spotykam na spacerach często mnie pytają czy moje psy wydają czasem jakieś dźwięki podobne do szczekania. Ludzie ci są bardzo zaskoczeni kiedy na wyraźną prowokację "wokalną" w postaci ujadania ze strony ich psiaków moje zachowują absolutne "milczenie" :lol: "Obiektem", który jest w stanie nakłonić moje husky do prawie psiego ujadania może być za to krowa spotkana podczas pobytu na wsi :lol: Bo już owce czy kozy są raczej potencjalną przekąską - na nie od razu zaczyna się polowanie - dlatego w okolicy, w której mogę się spodziewać takich zwierząt mam psiaki zawsze na smyczach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr45 Posted September 16, 2005 Share Posted September 16, 2005 Mojego brutusa do wycia prowokuje odkurzacz lub wiertarka udaruwa, a tak to żadnych dźwięków. Nawet na spacerze wściekle ujadający pies za bramą,on tylko stanie 2-3 cm od jego pyska i się patrzy z politowaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
efra-husky Posted September 23, 2005 Share Posted September 23, 2005 Moja 10-cio miesiączna sunia lubi bawić się z psiakami wszystkich ras; ale szczególnie upodobała sobie labki i bokserki - po prostu jest istne szaleństwo gdy spotykamy jakiegoś bokserka (nie ma znaczenia czy to psiak czy sunia). Ostatnio na naszym osiedlu pojawiła się nowa sunia husky (2 letnia) i co mnie bardzo zdziwiło agresywna. Pogryzła już parę mniejszych piesków :o Teraz próbuję przekonać sąsiadów i innych spotykanych na spacerach psiarzy, że husky nie jest agresywną rasą. Dosyć ciężkie zadanie, ale jak obserwują moją księżniczkę bawiącą się np. z 4 miesięcznym szczenakiem to są zaskoczeni :lol: Mimo różnicy wielkości i wagi jest bardzo delikatna. Tak prawdę mówiąc dziwi mnie fakt, że ludzie doprowadzają do tego że husky robią się agresywne :evil: Spotykam się nie raz z komentarzami, że mam psa mordercę :o , ludzie boją się wsiadać do windy gdy jestem z psem bo twierdzą, że te psy gryzą :-? (w sumie wszystkie psy gryzą) Jestem zdania, że każdy przyszły właściciel psiaka powinien przechodzić testy psychologiczne (wszystkich ras!!!) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szamanka Posted September 24, 2005 Share Posted September 24, 2005 Gdy kiedyś moja mama wychodziła z psem, na klatce było akurat kilku panów. Wszystkich momentalnie przyssało do ściany :wink: Na tę scenę moja mama zareagowałam tekstem: "proszę się nie bać, on nie ugryzie"..na co jeden z nich odrzekł: "wie pani, każdy pies ma zęby".. i z tym hasłem się zgadzam: psy są różne. Nie można generalizować, że jakaś rasa jest po prostu zła, lub po prostu super przyjacielska. Wiele zależy od właściciela, ale też od charakteru psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted September 26, 2005 Share Posted September 26, 2005 Jeszcze parę lat temu na pytanie "czy gryzie?" odpowiadałam " ależ skąd, to łagodny pies", ale ... życie jest brutalne i nauczyło mnie, że lepiej aby ludzie obawiali się mojego psa/psów, bo wtedy przynajmniej nie grozi mi ich zniknięcie z powodu kradzieży :evil: Podejrzanym typkom zawsze mówię właśnie to, że każdy pies ma zęby :P - świetne hasło i działa :lol: Ludzie obawiają się husky z powodu ich wilczego pokroju, porywczego temperamentu i przenikliwego spojrzenia, szczególnie tych niebieskich, oczu. To dobrze! Zbyt wiele psiaków już skradziono :evil: Lepiej aby niektórzy żyli w przeświadczeniu, że husky to groźny pies :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted September 27, 2005 Share Posted September 27, 2005 Odkąd przeprowadziłam się na wieś (a ciągle ledwie nieco ponad tydzień minął), Chinook wybitnie rozwinął swoje zdolności stróżowania. Do tej starałam się to tłumić (jak widać z marnym skutkiem :oops: ) a teraz się poddałam i właściwie stwierdziłam, ze to ma swój plus, kiedy pies mnie najpierw informuje, że ktoś się do posiadłości zbliża (mieszkamy za wioską). Chinook, choć jest maławy, to wygląd ma groźny- i dokładnie to, co mówi SH - przestałam już wszystkim mówić, jak to dotąd było na osiedlu, że mam łagodne psy 8) Na wsi nie ma takiej potrzeby, a może zaszkodzić :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.