Jump to content
Dogomania

faktycznie dogomania...


barbokla

Recommended Posts

teraz dotarlo do mnie ... dogomania .. i faktycznie sami maniacy ..
czy sa tu ludzie ktorzy kochaja swoje psaki ale nie dali sie totalnie zwariowac ??? czy sa tu ludzie ktorzy nie traktuja tych swoich pupilow jak dzieci , nie traktuja jak innych ludzi ?? w koncu to pies ...ja chyba jestem jakas nienormalna ale czytajac niektore posty ...juz nie wiem co myslec , ale przelewanie uczuc bez granic na czworonoga to chyba male wariactwo..
zaznacze , ja nie trzymam psiaka w budzie ,na lancuchu, dostaje royala nie ochlapy, ma dlugie spacery , plywanie , ale gdyby mnie badz czlonkow mojej rodziny ugryzl to bylby koniec "milosci" ....
fajnie jest miec psiaka ale nie dajmy sie zwariowac !!

Link to comment
Share on other sites

Ty traktuj swojego psa jak chcesz 8) . Ja swoje traktuje jak członków rodziny (mam rodzicow, siostre i psy), kocham je, dbam o nie najlepiej jak potrafię i nie mam na myśli tylko żywienia, ale także staram się zapewniać im komfort psychiczny i pracować z nimi.
W Polsce ciągle jeszcze pokutuje przekonanie, że jak się swojego psa nie dominuje i traktuje bardzo dobrze to jest się wariatem.
Domyślam się, że nie o to Ci chodziło i że Twój pies ma u Ciebie naprawdę dobrze, ale ja wolę zeby ludzie traktowali swoje psy zbyt dobrze niż żeby działy się te wszystkie okrutne rzeczy, które dotykają czworonogi każdego dnia.
Jedyne czego nie popieram to uczłowieczania psów, sadzania ich przy stole z wlasnym talerzykiem i miseczka, stosowania niepotrzebnych kosmetykow - ale to raczej przypadlosc Amerykanow nie nasza :wink:
Nie wiem co by było, gdyby któryś moj pies ugryzł innego czlonka rodziny. Nigdy takiej sytuacji nie przeżyłam i mam nadzieję, że nie przeżyję, poniewaz moje psy nie doświadczają agresji z naszej strony i miedzy sobą też nigdy nie zachowują się agresywnie. Kazdego dnia uczymy je że konflikty można rozwiązywać pokojowo, że z naszej strony nic im nie grozi i nie musza się przed nami bronić.
Pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"barbokla"']teraz dotarlo do mnie ... dogomania .. i faktycznie sami maniacy ..
czy sa tu ludzie ktorzy kochaja swoje psaki ale nie dali sie totalnie zwariowac ??? /quote]

Ale mnie się wydaje, że tak właśnie jest. Jesteśmy maniakami, którzy kochają swoje psy, i którzy uczą się, jak MĄDRZE kochać swojego zwierzaka. Po to właśnie jest Dogomania. A przecież normalnie pracujemy, mamy rodziny. Wielu z nas spotyka się niewirtualnie i gadamy niekoniecznie o psach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barbokla']zaznacze , ja nie trzymam psiaka w budzie ,na lancuchu, dostaje royala nie ochlapy, ma dlugie spacery , plywanie , ale gdyby mnie badz czlonkow mojej rodziny ugryzl to bylby koniec "milosci" ....
[/quote]

To o czym się pisze w wielu topikach na Dogo jest własnie po to, żeby przez mądrą miłość do zwierzaka, umiejętność postępowania z nim, nigdy taka sytuacja nie miała miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Gdyby moj pies kogokolwiek ugryzl, to powaznie zastanowilabym sie nad tym, gdzie popelnilam blad wychowujac go i prowadzac na co dzien. I nie, nie oznaczaloby to konca milosci.

Mozesz uznac mnie za wariatke, ale owszem, kocham mojego psa bezgranicznie. Objawia sie to miedzy innymi tym, ze chodze z moim psem na dlugie spacery, staram sie urozmaicac mu czas, pracowac z nim i dbac o niego najlepiej jak potrafie. Spi w lozku i pieke mu watrobkowe ciasteczka. Kupuje gumiaki za gruba kase zebym mogla spacerowac po roznych chaszczach z psiurem, babram lapy w krwi ukladajac mu slady do tropienia. Zraniona lape smarowalam kilka razy dziennie roznymi masciami, zmienialam opatrunki i wymyslalam coraz to nowsze patenty na zabezpieczenie lapy na spacery, co wzbudzalo niemale zdziwienie wsrod okolicznych psiarzy ("pani, po co zawijac, wylize sobie").
Bywa, ze nazywam go swoim "syneczkiem" i nie oznacza to wcale, ze daje upust instynktowi macierzynskiemu (poki co sie nie ujawnil, dzieci nie lubie), tylko po prostu tak pieszczotliwie nazywam swojego psa.

Nie wydaje mi sie, zeby tutaj wiekszosc osob traktowala psy jak ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Jestem psim maniakiem i nie wypieram się tego.Chyba zapewniam mojej suce to czego jej najbardziej potrzeba,:miłość,miłość i jeszcze raz miłość,ale wkurzają mnie ludzie mieszający się do wychowania mojego psa.Baby z pusiami na rękach zwracające mi uwage że wymagam za wiele bo:musi iść przy nodze , odejść może tylko za pozwoleniem , jezdnie przechodzi dopiero jak ja przejde i wiem że jest bezpiecznie.Po wykonanej prawidłowo komendzie dajemy sobie buuuuuzi i sucz się bardzo cieszy.Bardzo się kochamy ale to wcale nie przeszkadza stawiać posłuszeństwa na pierwszym miejscu. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Ale co w tym złego ze są ludzie którzy szaleja na punkcie swojego zwierzaka? Nie raz w zyciu bywa tak ze to własnie zwierzak a nie człowiek bardziej pocieszy i pojawi się wtedy gdy będzie potrzebny. Miałam przez pewien czas trudna sytuację i jako jeszcze smarkula musiałam mieszkać sama i gdyby nie mój pies to wierz mi ze bym zwariowała, bo wchodzenie do pustego mieszkania a mieszkania w którym ktos potwornie cieszy sie na twój widok robi różnice!
Dla mnie pies to coś więcej niz futrzak na czterech łapach, to prawowity członek rodziny. I wbrew temu co się mówi pies bardzo kochanyktóry ma zapewnione to co najbardziej potrzebuje musi być rozpieszczony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Weronika']Tego słowa mi brakowało-ROZPUSZCZONE bo rozpieszczony chyba powinien być każdy kochany piesu. :ylsuper:[/quote]
No ba :lol: Przynajmniej jakis niewielki procent pieskow niech bedzie szczesliwy, skoro tyle psiego i w ogole zwierzecego nieszczescia wokol :(

Link to comment
Share on other sites

Ja mojego psiura kocham i sie do tego przyznaje :):)
Potrafie zorbić w domku awanture, że ktoś dał psu coś niezdrowego do jedzenia, chociaż przyznaje - że jak by jakieś dziecko zjadło też coś niedobrego mało by mnie to obeszło :):)
I czasami siadam i gadam do pieska - opowiadam mu cały dzień - co nie znaczy że go traktuje jak człowieka :):)

Link to comment
Share on other sites

Barbokla każdy traktuje swojego ps tak jak on chce, ty masz inne podejście do pupilka a ktoś inny jescze inne. Ja kocham mojego psiurka bardzo i sie tego nie wypieram jest w końcu członkiem naszej rodzinki, ale to nie znaczy że go uczłowieczamy (nie je przy stole itp.) ma zasady wobec których sie stosuje i wszyscy są szczęśliwi, te zasady sa po to by czuł sie bezpiecznie przy nas i nie musiał sie o nic martwić że go ktoś skrzywdzi.
Jeżeli by kogoś ugryzł to po pierwsze nie oznaczałoby to końca naszej miłości tylko bym sie zastanowiła gdzie postąpiłam błąd lub może to ktoś go sprowokował do takiego zachowania, jednak mój pies jest pozbawiony agresji, nikt wobec niego nie był agresywny więc on też nie jest wobezc nas. Takie problemy rodzą sie z nieumiejętnego wychowania psa przez właściciela, który daje sprzeczne sygnały swojemu pupilkowi i nie jest wobec niego konsekwentny i robi wtedy pies to co sobie zażyczy.
Poza tym pies jest znakomitym słuchaczem i nigdy cie nie wyda tak jak niektórzy to ludzie potrafią, on bezgranicznie cie kocha i będzie cie pocieszał jak będziesz smutna, naprawde gdyby nie pies to czasami mam dość życia, ale jak jest przy mnie psiak to zupełnie co innego uspokaja mnie i mam ochotę żyć dla niego i dla mojej rodziny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marzena&pako'] Ja kocham mojego psiurka bardzo i sie tego nie wypieram jest w końcu członkiem naszej rodzinki, ale to nie znaczy że go uczłowieczamy (nie je przy stole itp.) ma zasady wobec których sie stosuje i wszyscy są szczęśliwi, te zasady sa po to by czuł sie bezpiecznie przy nas i nie musiał sie o nic martwić że go ktoś skrzywdzi.
Jeżeli by kogoś ugryzł to po pierwsze nie oznaczałoby to końca naszej miłości tylko bym sie zastanowiła gdzie postąpiłam błąd lub może to ktoś go sprowokował do takiego zachowania, jednak mój pies jest pozbawiony agresji, nikt wobec niego nie był agresywny więc on też nie jest wobezc nas. Takie problemy rodzą sie z nieumiejętnego wychowania psa przez właściciela, który daje sprzeczne sygnały swojemu pupilkowi i nie jest wobec niego konsekwentny i robi wtedy pies to co sobie zażyczy.
Poza tym pies jest znakomitym słuchaczem i nigdy cie nie wyda tak jak niektórzy to ludzie potrafią, on bezgranicznie cie kocha i będzie cie pocieszał jak będziesz smutna, naprawde gdyby nie pies to czasami mam dość życia, ale jak jest przy mnie psiak to zupełnie co innego uspokaja mnie i mam ochotę żyć dla niego i dla mojej rodziny.[/quote]


Zgadzam się z Toba całkowicie. :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...