Jump to content
Dogomania

Pustka, która boli


szajbus

Recommended Posts

Rozmawialiśmy z behawiorystą na temat Zuzolca mając nadzieje, że coś doradzi. W sumie cieszę się, że nie owijał niczego bawełnę, nie próbował nam wciskać kitu i ciągnąc na po kieszeniach. Powiedział nam wprost, że w tym przypadku wiek robił swoje i praktycznie nic się nie da zrobić. Kolejna osoba, która nie uwierzyła, ze pannica ma 13,5 roku. 
Fajnie to określił. Zuzia przeszła na zasłużoną emeryturę i się nami wysługuje. Jeśli tak jest naprawdę, to niech ta emerytura trwa, trwa i trwa. Zasugerował nam ciekawą rzecz. Zuzi nadwrażliwość na niektóre dźwięki może wynikać z już słabszego słuchu z czego nie zdawaliśmy sobie sprawy. Przy takiej dolegliwości wysokie dźwięki mogą powodować u psa takie zachowania. Coś w tym jest, bo już jakiś czas temu zauważyliśmy, że z tym słuchem chwilami coś jest nie tak. 
A w nosie z tym wszystkim. Najważniejsze, żeby była zdrowa i czuła się jak najbardziej komfortowo. Aktualnie jest noc, ona śpi na moim miejscu wyciągnięta obok Janusza, przykryta kołderką,  a ja biorę kocyk i  idę na kanapę. Przecież nie będę jej przerywać snu.
Psoniu, Balbisiu opiekujcie się tym  naszym maluchem. Kocham Was .

swieca_pamietamy.gif

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.05.2020 o 02:41, szajbus napisał:

Najważniejsze, żeby była zdrowa i czuła się jak najbardziej komfortowo.

I to jest najważniejsze. Trzeba robić wszystko, żeby ta starość była komfortowa dla naszych psiaków. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

W porządku. Najlepiej jej wychodzi atakowanie psów na ulicy. Dziś na spacerze małpiszon rzucał się na amstafa , wzięłam ją na ręce, więc  jestem cala podrapana, bo się żmijka chciała wydostać z mich szpon. 

 Jestem strasznie zmęczona, strasznie. Nieprzespane noce, czuwanie, przeglądanie wszystkich prognoz dało się we znaki. Zalewa nas raz za razem. Nie śpimy , bo jak zacznie lać w nocy, to ktoś musi wezwać pomoc do udrażniania studzienek. Nasz i sąsiedni budynek oberwał i to solidnie. Dziś po raz kolejny była inspekcja budowlana. Jest podejrzenie, ze woda dostaje się tez pod fundamenty. Do tego notoryczne awarie linii energetycznych. Czy ja mieszkam na końcu świata, czy w centrum Polski. 
A Zuzolec ma na wszystko wywalone. 

kwiaty151.jpg.1f12faae3e4e77bf2ca2bdb0120e0ae4.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.06.2020 o 21:11, szajbus napisał:

W porządku. Najlepiej jej wychodzi atakowanie psów na ulicy. Dziś na spacerze małpiszon rzucał się na amstafa , wzięłam ją na ręce, więc  jestem cala podrapana, bo się żmijka chciała wydostać z mich szponimageproxy.php?img=&key=4371c02133597b0cimageproxy.php?img=&key=4371c02133597b0cimageproxy.php?img=&key=4371c02133597b0c

Tak trochę podobnie jak nasza mała mordka. Najważniejsze, że w formie. 

Link to comment
Share on other sites

Formę ma, a szczególnie jak widzi drugiego psa. Oj to wtedy ma taką formę , ze hej. My przy niej wysiadamy.  Zdecydowanie więcej śpi i koniecznie musi być przykryta. To jest wręcz na nas wymuszane pomimo wysokich temperatur. Specjalnie zamówiłam cieniuśki kocyk z mikrofibry,  żeby miała wrażenie przykrycia, ale nie była przegrzewana. Jak na razie zdaje egzamin. Zauważyłam , że zrobił jej się kamień na zębach i jestem w kropce, bo nikt nie poda jej narkozy żeby wyczyścić ząbki. Macie jakieś domowe sposoby? 

Jak zwykle proszę Was moje kochane maluszki opiekujcie się Zuzolcem. 
Kocham i pamiętam 

e39adda32d6fee4c136f_3000x2000_cropromiar-niestandardowy.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.06.2020 o 19:08, dwbem napisał:

Denta Sticks nie działa? Moje dostają i mają bieluteńkie zęby do samej śmierci. A jak są młodsze to dostają również kości cielęce i inne twardsze gryzaki.

Nie każdy psiak lubi Denta Sticks. Gajka nie przepada, a poprzednie sunie uwielbiały. Gajce dajemy kurze łapki, albo takie rurki ze skóry, owinięte kaczką. Te przysmaki jej smakują i widać, że kamień narasta wolniej.

Link to comment
Share on other sites

To też dobre, moje też dostają kurze łapki i inne twardsze przysmaki. Moje pierwsze ONki jak już były stare i kości nie dostawały to suszyliśmy im kromki chleba bo je uwielbiały a rottki chleba nie brały do pyska więc zrozumiałe, że co pies to inne upodobania.

Link to comment
Share on other sites

Denta stiks  na nią nie działa. Cały czas dostaje i chętnie zjada. Pieczywa nie lubi, więc ono nie przejdzie. Mam pierwszego psiaka z kamieniem i zero doświadczenia, a czyszczenie nie wchodzi w grę.  Jeśli chodzi o kości jakiekolwiek to nikt mi nie uwierzy, bo to w końcu pies,  ale Zuzia nigdy nie wiedziała co z nimi robić. Balbisia owszem, ale Zuzia? Ona nawet nie wiedziała jak je sobie przytrzymać łapką. Próbowała naśladować Balbinke. My próbowaliśmy jej sami trzymać,  żeby tylko je memłała, ale nic z tego nie wychodziło. Już Wam pisałam wiele razy, że Zuzia uczyła się być psem od Balbinki. Moim zdaniem  była zbyt wcześnie zabrana od matki, co jest  niewybaczalne.  

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, szajbus napisał:

Moim zdaniem  była zbyt wcześnie zabrana od matki, co jest  niewybaczalne.  

Helgunia mojego taty też została zabrana zbyt wcześnie, była bardzo kochaną sunią, ale miała wiele swoich zachowań. Nie była 100 procentowo psia. Chociaż w jej przypadku nie powodowało to żadnych problemów.
Dla naszych owczarkowych kupowaliśmy na zęby coś takiego

https://petkarma.pl/trixie-przekaski-i-smakolyki-psy/trixie-smakolyk-chewing-chips-duze?gclid=EAIaIQobChMIhZDY7Kaq6gIVVImyCh3hiQI1EAQYASABEgKVyfD_BwE&gclid=EAIaIQobChMIhZDY7Kaq6gIVVImyCh3hiQI1EAQYASABEgKVyfD_BwE

Działało nieźle. Są też mniejsze kawałki, ale trudno trafić. Dla odmiany Gajulka tych płatków nie lubi. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pani z zoologicznego chyba mnie robi w balona. Jak ich nie przywiezie do wtorku, to zamawiam przez internet. 
A teraz nowina. Wczoraj wieczorem moja siostra zaadoptowała sunię , którą ktoś wywalił do rowu, gdzie bida czekała kilka dni z nadzieją, że po nią wróca. Sunię? To nie sunia, to psie dziecko z mleczakmi jak igiełki i na dodatek szkieletorek.. Zanim pojechała ja odebrać biegała po mieście za wyprawką, na którą wydała ponad 600 zł. Jestem w szoku, bo po stracie Dżekusia, który odszedł po naszej Psoni przyrzekała sobie, że nie weźmie nigdy żadnego psa. A tu proszę. Wybuch miłości od pierwszego wejrzenia na zdjęcie bidy znalezione w necie. Od jutra małą Mia czeka przegląd weterynaryjny i szczepienia. 
Przedstawiam Wam naszego nowego członka rodziny. W końcu jestem jej ciocią nie ? 

107958301_1165806610462056_2034178545929778260_o.jpg

Skarbeczki moje - kocham Was

Róża 1 (1).jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.07.2020 o 17:27, Radek napisał:

Udało się z zakupami?

No, tylko zainteresowanie zerowe. Zuzia gapi się na to jak na zjawisko i ani myśli wziąć tego czegoś do paszczy,  nawet pociętego na mniejsze kawałki. A to takie ładne, zieloniutkie. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...