Aga_j Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Tak to juz jest Gosia i wielu hodowcow sie tym skarzy. Ile razy juz slyszalam "Mogl z latwoscia zostac championem ale wlascicieli nie interesowaly wystawy". Tak to juz jest, chybil trafil. Dlatego tez hodowcy podpisuja kontrakty z wlascicielami i wtedy hodowca ma mozliwosc wystawienia i zdobycia championa lub uzycia psa (lub suke) jako reproduktor. Takie kontrakty sa bardzo popularne w Stanach. Mnie wystawy interesowaly od samego poczatku, zanim nawet mialam rasowego! Pamietam jak z moim kundelkiem cwiczylam stanie i chodzenie przy nodzie udawajac ze jestem na wystawie :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted May 27, 2006 Share Posted May 27, 2006 Nio, ja wczesniej - majac kundelki - pobiegalam po ringach z psami dwoch znajomych, ale wtedy wydawalo mi sie to pozbawione sensu :oops: Majac kundle podchodzilam do rzeczy w takiu sposob: pies ma sie sluchac i nie stwarzac zagrozenia (to ostatnie w przypadku ostatniego kundelka ze sklonnosciami do dominacji). A bieganie w kolko i pozycja wydawaly mi sie wtedy zbedne, dopiero potem zrozumialam, ze wystawianie, to rowniez praca - trzeba dobrze panowac nad psem, zmusic go do skupienia, jest to takze trening posluszenstwa oraz pokaz wiezi - wlasciciel/pies. Dlatego nie przepadam za handlerami - z jednym wyjatkiem, ale to moj kolega i tylko jemu powierzylabym psa (zreszta niedlugo pewnie bede musiala go prosic o pomoc, bo sie nie rozdwoje :evil_lol: ). W innym przypadku - sprawdzalam :shake: - wole isc sama, bo nikt tak jak wlasciciel nie zapanuje nad wlasnym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.