Jump to content
Dogomania

Kości, skóra-biedny doberman...wejdź, PRZECZYTAJ!


Guciek

Recommended Posts

mojego psa Sonie znalazł mój kolega na dywaniku z miską wody i psim zarciem . Sonia miała jeszcze żebro złamane błagałam rodziców żeby ją wziasć bo inaczej by trafiła do schroniska :cry: :cry: :cry: ubłagałam ich mam pieska w prawdzie nie rasowego ale bardzo ładną rudą suczke :lol: :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 99
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='sonia14']mojego psa Sonie znalazł mój kolega na dywaniku z miską wody i psim zarciem . Sonia miała jeszcze żebro złamane błagałam rodziców żeby ją wziasć bo inaczej by trafiła do schroniska :cry: :cry: :cry: ubłagałam ich mam pieska w prawdzie nie rasowego ale bardzo ładną rudą suczke :lol: :lol: :lol: :lol:[/quote]
Kolejna dobra duszyczka :D
Witaj!
:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gucio']WISNIA ale co ma kastracja do instynktu łowieckiego? :o :nie wiem:[/quote]

Obawiam się, że Gucio ma rację. Kastracja nie jest niestety "lekiem na całe zło". To prawda, co napisała Surprise
[quote]kastracja generalnie uspokaja psy, zmniejsza ich temperament[/quote]
ale chyba nie "zniweluje" instynktu łowieckiego itp. To jest dobek- ta rasa ma pewne swoje charakterystyczne cechy, których- moim zdaniem- nie "skasuje" kastracja. Uważam, że jedynym dobrym wyjściem jest nowy domek dla Maksia u odpowiednich, doświadczonych, mającym wcześniej kontakt z tą rasą, ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Ej, co do wydania książki, to kosztuje chyba 500 zł za 150 egzemplaży, akurzat by dla nas starczyło ;)

Przykro mi z powodu króliczka :(

Trzymam kciuki, żeby Max został z tobą, ale, z czystej ciekawości, astanawiam sie, co powiedzą nauczyciele w szkole na temat dobka na lekcjach :roll: :lol:

Link to comment
Share on other sites

10zł za ksiazke i juz moge fundamenty na new dom szykować :lol: Się z Maxiem wyprowadzimy ;-)

A nauczyciele? No nie wiem-ale jedni na szczura uciekali ze sprawdzianów i moglismy ściągać ;-) A inni wręcz sie do Teq przymilali ;-) :lol: A na Doberamana to by chyba byly skoki przez okno z 1 piętra :lol: :lol: buehehe

A dzisiaj Maxo został sam, przywiązany na lince ale zeby jej nie przegryzł to pozyczylismy lancuch od sasiada (spokojnie na nim mozna krowe uwiązać :lol: tak mi sie zdaje :) )i podczepilismy do psa i linki. I bylismy pewni ze NIC Z NIM NIE ZROBI. ide otworzyc brame, stoje oprzy furtce-Max sobie lezy. Za 5 sekund jak samochod wjezdza, ta krowa leci z ŁAŃCUCHEM PRZY SZYI! :o Ja mysle 'karabińczyk pękł od linki...' gdziez tam! Ide do tej nieszczesniej linki a tam KÓŁKO ROZERWAL! MAX PRZERWAŁ JEDNYM SZARPNIECIEM ŁAŃCUCH!!!!! :o :o niezły jest... :o

i co ja przezywam na spacerach...? :roflt:

Link to comment
Share on other sites

osła nie renifera :lol: :P

Ale latanie by sie nauczycielom przydało! Rozruszali by sie a nie siedza i tylko grzeja na stołkach a my zapierniczamy po dziennik, zeszyty uwag, ICH TORBY I TECZKI & etc. :-? :lol: Ja moge komuś pomóc pofruwać :lol: Maxia sie przeglodzi, kolacji nie dostanie, jak zopbaczy tyle miesa to mu bedzie zal nie zjesc... :evilbat:

[b]mmbbaj[/b] chcesz go powyprowadzac na spacerki? :D albo pojezdzic rowerem bez hamulców? :D to jest sport extremalny!! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Szkoda ze mieszkasz tak daleko Twoj Maxio to by ladnie las przekopal w poscigach za moja sunia :lol: :lol: :lol: :lol: ale bylaby jazda :lol: :lol: :lol:

Twoje przygody czyta sie super- nie moglam sie oderwac lepiej niz Harego Pottera :P Dzieki Bogu ze to Ty go znalazlas i dalas szanse. mysle o moich znajomych z domkiem ale taki pies to hmmm trudno bedzie kogos znalezc a taki piekny :angel: :angel: :angel: z checia sama bym go wziela ale mnie duzo nie ma w domu :( no i te 40 pare metrow ja, mama, 2 koty, duza sunia, nie zmiesci sie. ale bede szukac.

a moze jakis hodowca dobkow by sie wykazal sercem i przygarnal kropka- w koncu oni powinnie kochac wszystkie dobki a nie tylko te z papierami... czlowiek z doswiadczeniem w rasie wiedzial by jak sobie z nim radzic i zapewnil by mu odpowiednie warunki. choc i tak mysle ze juz Cie tak bardzo pokochal ze wcale nie bedzie chcial Cie zostawic...

a swoja droga to niesamowita sila :o :o :o :o
a jesli chodzi o kroliczka- to moj geniusz jak mial 3 miesiace to sie zaczal "bawic" z krolikiem i musialam go oddac :(

pozdrawiam i koniecznie poglaszcz Maxia :]

Link to comment
Share on other sites

[b]mmbbaj[/b] A już się łudziłam... :roll: :lol:

[b]Tebusa[/b] a macie gdzies w okolicy wolny domek? :lol: to ja sie przeprowadze, w spokoju (chyba?!) ksiązke napisze o ile mi ten czarny diabel nie będzie szczał na krzesło :evil:

Dzś sobie spie, godzina 4 rano.. Słysze lanie na panele. Ja mu ostre feee i co on tu zrobil a ten sie do cholery w innemiejsce poszedl wylac! : o :evil: myslalam ze mu chyba nogi powyrywam :lol: poszlam zamknąć reszte psow, zostawilam drania w ganku. Wracam po doslownie minucie. Wchodze a ten leje na buty :evil: Wywalilam go na dwór, wysikal sie.

Godzina 7 rano. Znów slysze lane. Ja sie budze a ten skur..czysyn mi łózko obsikuje. Miarka sie przebrała! :evil: Gazetą w doopsko dostal, wzielam wkret, linke, nieszczesne szczatki łańcucha i wisi na lince-i niech tam szczy a nie na moje łózko! :evil: :lol:

Dodam, ze ok godziny 0:30 wrocil ze spaceru na ktorym wyprodukowal to co trzeba...

Co do włascicieli-nikt jzu nie szuka i sie nie odzywa. Dziwne ze pytali tylko w [b]1[/b] domu na całej wsi... :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Guciu z tego co opisujesz, odnoszę wrażenie, że Max nie był wychowywany ani szkolony :o Taki duży i silny pies chyba był zostawiony sam sobie i tylko karany jak się naraził :evilbat: Czy oprócz tego, że razem szalejecie :lol: uczysz go czegoś? Czy jest chętny?Jeśli chodzi o ciągnięcie to niestety znam ten problem :D Naszemu Bajanowi też musieliśmy założyć kolczatkę w okresie jego kontuzji bo nie wolno było mu dużo chodzić, a co dopiero biegać i skakać. W naszym przypadku kolczatka zadziałała jak czarodziejska różdżka :P Jednak nigdy nie chciałam aby to było rozwiązanie na zawsze i od września zaczynamy szkolenie! Tym bardziej, że oswoił się już z kolczatką i nawet w niej umie czasami pociągnąć np. do psa.
Jeśli chodzi o sikanie w domu, to tak jak Max zachowywał się pies mojej mamy, którego wzięła ze schroniska. Nie znamy jego historii, ale musiał być bardzo zle traktowany, do schroniska trafił z ulicy, ma jakieś 6-7 lat. To on wybrał sobie moją mamę :D Co do sikania to jednak zdarzają mu się "wpadki" , a nawet podejrzewam, że z jego strony to czasami celowe działanie, na szczęście coraz rzadziej :wink: Może to są takie "sieroce" zachowania porzuconych psów?Ascher w topicu o Beżyku też pisze, że obsikał Jej kanapę...
Serdecznie pozdrawiam Ciebie, Maxa i resztę Twojego stada :D

Link to comment
Share on other sites

wiesz domkow zadnych nie ma wolnych :P a jesli chodzi o to sikanie znam ten problem kiedys mialam bokserke robila to samo :evil: po roku przestala :D ehhh mam nadzieje ze Twoja (i Twoich rodzicow) cierpliwosc do Maxia sie nie skonczy zbyt szybko choc pewnie to bedzie dla Was trudny okres...

trzymam kciuki :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

Guciu, jeżeli Max pomieszkałby u Ciebie jeszcze z miesiąc to myślę, że "materiału pisarskiego" wystarczyłoby nie tylko na 1 książkę, ale na całą serię wydawniczą :D
Pozdrawiam i trzymam :kciuki: za nowy super domek dla Maxa i cierpliwość dla Twoich Rodziców :wink:
I jak zwykle głaski dla psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Guciu,
jednym tchem przeczytałam ten temat. Wspaniale opisujesz przygody..... tak w przypadku dobermana EXTREMALNE !! Skąd ja to znam.... choc moje bydlę już zostało poskromione ale jak dorastało, ech historie całkiem podobne. Niemniej tak jak ktos już tu napisał, Max nie został odpowiednio wychowany i robi co chce , dobki tak lubia no i rządzic lubią. Trzeba by go podszkolic, bo on coraz pewniej się czuje i coraz ciężej będzie mu "wytłumaczyć " co wolno a czego nie.
Podlewanie moze byc brakiem nauki czystosci , ale rowniez moze to byc zaznaczanie terenu. Moj prawie 3 letni doberman zaczal tak robic jak zamieszkal u mnie moj TZ. Z zazdrosci, wiec przyczyn moze byc duzo, ale on powinien wytrzymywac.
Ucaluj Maxa od naszej rodzinki.

Link to comment
Share on other sites

Naprawde świetnie opisujesz swoje przygody z Maxem. Trocha dziwne jest to ze dorosly pies sika w domu :D. Jesli moge cos pomuc w wychowaniu dobka to bym polecila książke Jan Fennell pt. "Zapomniany Język Psów" swietna ksiaka tylko ze raczej nie dostepna w bibliotekach :(
Pozdrowienia dla Maxa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...