Jump to content
Dogomania

MAMY PROBLEM


Recommended Posts

Pies rzucil sie na kolezankę ale nic jej nie zrobil ale że zaczęła wymachiwac rękami to rzucił się na leżąca włascicielke tak??czy ktoś widzi w tym odrobinę sensu???podobno laska brała dragi. ni wiadomo co naprawde tam wyrabiły, a kolezanka sie ie przyzna!!Szkoda psiaka. Nastepny obwiniony za bezsensowność ludzi. Ja juz widzę co bedzie sie dzialo jak ze swoją Kirą w miasto wyjde!!hehehe!!

Link to comment
Share on other sites

Niestety jakas czarna seria padła na asty lub asto podobne tak jak kiedys na rotty :-? Kolejne pogryzienie, znowu sie jazda zacznie [url]http://wiadomosci.onet.pl/1147857,11,item.html[/url]
A swoja droga ciekawe czemu nie pisza o pogryzieniach przez jamniki, pekinczyki i inne "słodkie" malenstwa :evil: Moja matka jest chirurgiem w szpitalu wojewodzkim i sama mowiła ze pogryzien jest masa i najczesciej wlasnie przez takie pieseczki maskotki ale to juz temat mniej chwytliwy dla gazet, ciezko przekonac ludzi ze malenki piesek moze byc niebezpieczny, znacznie łatwiej opinie wystawic bullowatym lub psom obronnym :evil:
Ehh szkoda słow :(

Link to comment
Share on other sites

no taaa... dlugo czekac nie musialam- najpierw jeden koles mi opowiedzial, jak to moja Chruma mnie zagryzie bo: "tym psom predzej cy pozniej przeskakuje w glowie klapka i atakuja".

Potem podszedl do nas jakis jelop i pytal ile to ma uscisku szczeki, a na moja odpowiedz, ze to tak do konca nie jest zbadane i ze to plotka, z rozmarzeniem skwitowal, "ze nie tam... pewnie kilka ton ma...", a kiedy zaczal sie glosno zastanawiac, jak to mozliwe, ze pies jest fizycznie w stanie zagryzc takiego duzego czlowieka- to sobie poszlam... widac pan o tetnicy nie slyszal.

Potem pan konduktor w pociagu (Chrum bez kaganca, u mnie na kolanach)- usmiechal sie z daleka i pytal, co moglo sie stac, ze ast zagryzl dziewczynke- ludzki czlowiek, wysluchal wyjasnienia, ale podejsc blizej nie chcial.

Potem pan kierowca nie wpuscil mnie do autobusu, bo Chrum nie miala kaganca (no kurna, zaginal nam halter i nie zdazylam kupic).

Potem ulyszalam komentarz, ze to "wlasnie taki pies zagryzl dziecko".- pominelam to milczeniem, bo juz mialam dosc.

A na koniec rozmawialam z wlascicielem napotkanego staffika, ktory tez musi sie od kilku dni nagminnie ludziom tlumaczyc.

A to wszystko w niecale 48h.

Link to comment
Share on other sites

Dag a ja dziś sie na spacerze dowiedziałam ze mój psiór ma 3 tony uścisku :-? w zębach oczywiscie /bo ja tępakowi rzuciłam hasło że on łapy nie podaje to mnie zbeształ ze w mordzie :evilbat: /i jak ide to tylko słysze ,,widzisz to TEN'' :evilbat: :evilbat: a co to będzie za głupia gadka jak pójdę do pracy /tam dopiero sie dowiem od moich pań współpracowniczek :evil: /oj kupmy gdzieś bezludną wyspę i jedzmy z naszymi bullowatymi , bo tu sie żyć za chwile nie da :x

Link to comment
Share on other sites

nol koment........ :evil: :evil: jakies debile kupuja sobie psy typu bull, nie umieja wychowac a potem wszystko sie zwala na wszystkie bullowate terriery....ze to mordercy kurna....zaluje ze przez to wszystko, kochane bullowate zdobyly taka zla slawe....chchialabym zeby to sie poprawilo kiedys ale jak narazie nie sadze :-?

Link to comment
Share on other sites

U mnie na wsi na razie spokoj, tzn. juz wczesniej zdarzaly sie jakies glupkowate teksty. Za to na wystawie w Sopocie - idzie z trzema psami na smyczy, Bigoch podjarany, bo tyyyyle suczek, a jakis dzieciak stoi na srodku drogi z natapitrzonym collie, ktory warczy, szczerzy zeby i szykuje sie do skoku na mnie :o Zatrzymalam sie, a dziecko dalej stoi na srodku drogi, tlumy ida bokami, ja nie moge sie ruszyc, collie sie gotuje ze wscieklosci - nie musze dodawac, ze dziecko ma coraz wieksze trudnosci by utrzymac psa na smyczy. W koncu podeszla matka "olenko odsun sie, bo ci cos psy zrobia" :o k*na mac - moje psy! :-? staly jak wryte, patrzyly na collie jak na idiote, ale to one mialy zjesc biednego futrzaka :evil: Odpowiedzialam, ze zaraz polkna w calosci i poszlam :evilbat: Matka sie obruszyla, ze chamstwo i cos tam... wiecej nie slyszalam :evil:
Pomijam fakt, ze wszystkie psy wczesniej siedzialy w jednej klatce i tez uslyszalam, ze ten maly to obiad dla tych duzych :-?
W Sobieszewie najpierw ludzie tez byli sceptyczni, ale jak sie Bunia z Bercia wprosily raz czy drugi na herbatke ;) to ludzie zmieniali zdanie i pozniej sami je wolali :D
Tak wiec wzgledny spokoj. A media przeginaja juz totalnie :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

My nie mielimy teraz na wyjeździe problemów, poza jednym przygłupem, który szedł na wystawie właśnie koło stafików, zobaczył nas i mówi: o amstafy, porąbańce. Nie mogłam się powstrzymać, żeby mu coś słodko nie odpowiedzieć :evilbat:
Za to w Gdańsku na starówce Penny biła rekordy popularności, co chwile ktoś ją głaskał i wołał, same pozytywne reakcje. Czase , ale tylko czasem ktoś omijał nas z daleka, patrząc na nas jak na parę oprawców.
Zapomniałam dodać, że wracając z wystawy staliśmy 1.5 godziny w korku :evil:

Link to comment
Share on other sites

no my to chyba mamy jakiegoś pecha do tych przygłupów co zawsze stekają ale przynajmniej spokojnie mogę iść bo wiem ,że nawet nie spróbują mojej niuni kopnąć jakby co :lol: a najgorsi są rodzice małych dzieci i przyjezdni - czasami to mi się uda powstrzymać od komentarzy ale czasami to nie - a najlepszy jest ubaw na rolkach - "o to pewnie go trenuje do walki " albo coś w stylu "powinien Pan tego psa w kagańcu i na smyczy tylko wyprowadzać" - tylko ,ze u nas wystarczy na szczęście tylko smycz a pozatym jak za bardzo stękają to zawsze im dogryze ,że mogą być spokojni bo pies jest ubezpieczony więc zapewnie im opieke jakby co :evilbat:


a co do korków to nie ma się co dziwić skoro remont głównej drogi robi się w sezonie urlopowym kiedy przybywa do Trójmiasta pełno samochodów "obcych" :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='XXL']hahah porzera w calosci juz to przerabialem ...
w niedzile jakas babcia na jasnych bloniach bala sie agrafki i fritki haha
a kiedy powiedzialem ze nie gryzie to cos tam odwarknela hahaha
polewke mialem ostro :D[/quote]mój TZ w takich sytuacjach mówi że Ozzy żylasyego mięsa nie trawi woli ciepłe , delikatne blondynki :evil: i też ma potem jazde :lol:

Link to comment
Share on other sites

Potffory macie to co się dziwicie. ;)
A tak poważnie niektórzy ludzie się boją psów, niezależnie od tego jaka to rasa. Widziałem niedawno jak do babki leci szczenię labardorka (albo goldena, nie odróżniam tych ras), a ta się drze do właściela, że ten wypuszcza agresywnego psa bez kagańca. A to tylko szczeniaczek chciał się przywitać..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...