Leni Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 [img]http://www.album.astral.pl/album/fotos/77/21/105/4.jpeg[/img] Przegraliśmy walkę z chorobą, dzisiaj o 11:30 pozwoliliśmy mu odejść. Miał 4 lata i 9 miesięcy. Jest nam strasznie przykro i smutno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 Leni , tak bardzo Nam przykro i smutno :cry: Tego nie da się wyrazić słowami. ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 Leni brakuje mi słów, ale sercem jestem z Tobą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta Chmielewska Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 Bardzo mi przykro... :cry: Taki pysio słodki.... :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tagir Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 Przystojniak fruwa teraz za innymi aniołkami...i napewno kiwa do Was teraz swoim ogonkiem ! Trzymajcie sie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 Agatko okropnie mi przykro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baha Posted August 6, 2005 Share Posted August 6, 2005 to przykre, ale tak to juz jest... ci nasi mali przyjaciele odchodzą szybciej niż my... ........... [`][`] + Frania moja kochana+ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matisse Posted August 7, 2005 Share Posted August 7, 2005 Leni trzymaj się mocno. Bardzo mi przykro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leni Posted August 7, 2005 Author Share Posted August 7, 2005 Dziękuję Kochani...nie możemy sobie znależć miejsca...to tak cholernie boli... [img]http://www.album.astral.pl/album/fotos/158/21/2294/5.jpeg[/img] [img]http://www.album.astral.pl/album/fotos/158/21/2294/2.jpeg[/img] To są ostatnie zdjęcia Buczka z 31.07, nic nie zapowiadało tak rychłego końca... :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiain Posted August 7, 2005 Share Posted August 7, 2005 Leni smutno mi bardzo. Taki młody pies. :cry: :cry: Trzymajcie się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted August 7, 2005 Share Posted August 7, 2005 Leni jest mi "strasznościowo" przykro :-? brak słów żeby to wyrazić! Trzymaj się .... jakoś .... Uściski od Nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lebowski Posted August 7, 2005 Share Posted August 7, 2005 Śliczny pysiek, wielka szkoda :( Wspołczuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
image Posted August 8, 2005 Share Posted August 8, 2005 Strasznie mi przykro :( , bo niestety wiem co to znaczy... Trzymaj się jakoś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylia Posted August 8, 2005 Share Posted August 8, 2005 tak bardzo mi przykro......współczuję z całego serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted August 9, 2005 Share Posted August 9, 2005 Najbardziej boli, gdy przyjaciel odchodzi zbyt wcześnie, ale nie mamy na to wpływu. Trzymaj się, jeszcze się kiedyś spotkacie, na pewno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kleo Posted August 9, 2005 Share Posted August 9, 2005 :cry: wasz bullek na zawsze bedzie w waszej pamieci i sercach...[*] ogromnie wspolczuje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted August 9, 2005 Share Posted August 9, 2005 Bardzo Wam współczuję. Wiem co to znaczy stracić ukochanego przyjaciela - rok temu też przegrałam podobną walkę... :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wejherstaff Posted August 9, 2005 Share Posted August 9, 2005 Wiem jak to cholernie boli :cry: Nasza bulinka także odeszła w podobnym wieku i nic nie wskazywało na to że tak nagle i szybko odejdzie, byliśmy bezradni...po trzech dniach sunia nas opuściła. Współczuję z całego serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leni Posted August 10, 2005 Author Share Posted August 10, 2005 Kochani Mijają dni, emocje powoli cichną, mój Paweł jak tonący brzytwy uczepił się myśli o kupnie nowego bulka ( najchętniej to już w tę zimę). A ja byłam przeciwna, jeszcze u pani dr mówiłam, że nigdy więcej żadnego psa (dwa dramatyczne pożegnania w przeciągu 5 lat to dla mnie za dużo...), aż w końcu zmiękłam :-? ("zmiękczył" mnie internet, wspaniałe foty Waszych bulasków i ciągła indoktrynacja w wydaniu małżonka) Pies zawita do naszej rodziny może na wiosnę. Jeszcze nie wiemy co i jak i skąd.....ale osiągneliśmy konsensus: ma być biały z rudym znaczeniem :wink: jak Sirius Nautilius... Maxika zabrałam ze schroniska (miał około roku), 4 miesięcznego Bunia wypatrzyliśmy w czasie wystawy na Torwarze (4 miesiące po śmierci Maxa), a teraz chcemy taką małą dzidzię - kluchę ( Paweł wariat wymyślił już nawet imię :fadein: ) wraz ze wszystkimi problemami związanymi z bytnością szczeniaczka (czytaj - demolowanie mieszkania, sikanie, kupkanie, ect :D ). Jedynie mam ogromny żal do prof. Lechowskiego, który jest świetnym fachowcem w swojej dziedzinie ale z braku czasu nie angażuje się zbytnio w pacjentów ( dostaliśmy od niego numer komórki aby konsultować się telefonicznie). Bo gdyby nam powiedział, po pierwszej wizycie" proszę za 3 tygodnie zrobić morfologię i pokazać się z wynikami" może Buniek by żył. A tak to był faszerowany encortonem ( w sumie 3 opakowania) na zapalenie żołądka, który to zniszczył wątrobę osłabioną babeszjozą z 2003 roku. U Bunika leczone były objawy a nie przyczyna :-? w dodatku pies zamiast być na diecie niskotłuszczowo - białkowej wcinał wg zaleceń profesora czerwoną Acanę :roll: Za późno zmieniliśmy weta... [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=287&sid=0b4cfafb5b46b2dc68944812d28c6399[/url] - tutaj historia choroby Buńka pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wejherstaff Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 Jak to się mówni: czas goi rany. Ale najlepszym lekarstwem jest szczeniaczek,myślę że podjęliście słuszną decyzję :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapis Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 Dobra decyzja, nikt i nic Wam Bunika nie zastąpi, ale będziecie mieli pycha do kochania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kleo Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 nie zastapi...ale zapewne znowu dom wypelni sie bullkowa radoscia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
1konsul Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 kondolencje. uważam że twoja decyzja była słuszna w zaistniałej sytuacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomo Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 Bardzo wam współczuję , znam ten ból. Szkoda tylko że tak wcześnie. My tego roku też przeżyliśmy odejście naszego wyżła , lecz po schorowanym 14-latku możnabyło sie tego spodziewać. A co do wetów , to niestety trafić na naprawdę uczciwego i chętnego do pomocy , oraz takiego" z powołania" to trzeba ze świeczką szukać ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomo Posted August 10, 2005 Share Posted August 10, 2005 A jeszcze zapomniałam dodać , że myśl o pozostaniu bez psiaka , to złudne mżonki . Też się kiedyś zapierałam i mówiłam że za żadne skarby i co ? No i oczywiście ..... :lol: Myślcie już o tym jak mały łotrzyk będzie wam kąty podsikiwał :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.