Jump to content
Dogomania

Faworek już za tęczowym mostem. Są następcy w potrzebie....


wisela1

Recommended Posts

[quote name='wisela1']No, to już... okienko śliczne, firanka czysciutka, schodzę do parteru...
W trakcie młody 2 razy wyskoczył.... On dobrze wie kiedy pryskać i kiedy jest poza zasięgiem moich rąk. A ja jak wariatka zbiegałam z drabiny i za kotem. Pełno ludzi.... ale obciach....
Jak ja mam już dosć tego kociszona ;-) Sam sie wmeldował, a teraz nie docenia tego co dostał.
Niewdziecznik. [B]Jak mi jeszcze raz zwieje to nie będę już paskudy szukała[/B][/QUOTE]

A my w to wierzymy :siara: :p :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie byliśmy sobie z Księciuniem na spacerkowaniu...
Ale mnie wszystko boli po tej robocie....Ledwie lazłam.... Jak rachmistrz przyjdzie to sie spiszę jako niepełnosprawna, umysłowo również. Trzeba mieć potężnego świra zeby dać sie tak poniewierać wielołapkom....

Link to comment
Share on other sites

a mnie wczoraj mój laptop odmówił współpracy.... z resztą na dogo byłam wtedy i odpisywałam coś "mądrego" na topiku o psim sraniu.... i gooowno wyszło, bo sie zawiesił i to tak raczej na amen, bez reanimacji nie pomoże... Jutro z laptokiem na jakieś pogotowie trzeba jechać.... buuuu... ech. ale za to odkurzylam moj antyczny laptop - jakoś działa. Na razie....

Link to comment
Share on other sites

Zaczynam być wyspana ! Dzisiaj pobudkę zrobiły zrobiły dopiero o 4,30, oby tak dalej.
Wieści od Hekusia brak, wyglada że powtórka badań, ale ja wolę myśleć ze JESZCZE nie ma wyników...
Deszczy siąpi, mokro... ale ciepło - +10.
Murek zajął miejsce Febusi na biurku, a Dyż wykorzystuje nieobecność Hekunia i śpi mi na plecach.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isabel']Wyniki chyba były nie najgorsze, jeżeli w niedzielę wraca :)[/QUOTE]

Teraz to ja się zamartwiam dlaczego - jak wcześniej było mówione_ nie mogę odebrać puszydła w sobotę....

A poza tym, wraca bo został zdiagnozowany na miarę lokalnych możliwości, leczenie w domku, no i moich finansowych :-( Na tomograf to ja napewno z kicią nie pojadę

Młody zapamiętale obrabia mi dracenę, a później rzyga dalej niż widzi...
Wogóle to coraz bardziej mnie kocha. Przytulanki, mruczanki, lizanki.Nawet sam na rękach układa sie kołami do góry. Wszystko po to zeby na koniec wbijać mi kły w szyje...
Wampir jeden...
trzeba imię zmienić...

Link to comment
Share on other sites

Sprawdzam znajomych, może jakiś kompik się znajdzie. Niestety w zeszłym roku i moja sąsiadka i ja oddałyśmy stare komputery bardziej potrzebującym i teraz obie jesteśmy "gołe i dość wesołe".
Elce naprawdę potrzebne jest to ustrojstwo, bo po pierwsze w Sandomierzu jest od niedawna i nie ma tam bliskich znajomych, a poza tym jest to jej jedyny kontakt ze światem i pomoc w zarobkowaniu, więc kombinujmy!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

ja kombinuję - ale jak pisałam na "ptaszkach i zajączkach" najwcześniej we wtorek dopiero się coś dowiem. Wiem, że jest, ale nie wiem czy dostępny.... i w jakim stanie. No nie będę gadać - wiadomość poszła w świat, czekam na efekty.
ja swoje antyki też jakiś czas temu oddałam do szkoły chyba.
A może jakieś biura tam na miejscu? Wiem, że w takich urzędach często zmieniają sprzęt i mają problem co z tym zrobić....

Link to comment
Share on other sites

Ja niestety nie mam nic, co nadawałoby się jeszcze do użytku. Mój komputer padł całkowicie 2 lata temu. Z wielkim trudem, dzięki pożyczce, kupiłam laptop i oby posłużył mi jak najdłużej.
Z tymi komputerami z biur to różnie bywa, najczęściej jest to sprzęt stary, mocno wyeksploatowany. W Krakowie był taki sklep z komputerami z biur (może jeszcze jest), mój syn kupił tam parę lat temu komputer, bardzo pieczołowicie go wybierając, zapłacił 350 zł, ale długo się nim nie nacieszył...

Link to comment
Share on other sites

Ja mam fantastyczny komputer właśnie z biura. Kosztował aż 230 zł i ciesze się nim już ponad rok i nie sprawia żadnych problemów. Mój poprzedni komputer padł dwa lata temu prawie, w związku z wirusem, ale zmógł Go słaby zasilacz. Faktycznie komputery z biur są wyeksploatowane, ale jeśli to jest na przykład Dell to, to są dobre komputery. Niestety nie mam żadnego komputera na zbyciu... Oddałam bardziej potrzebującym, ale to był komputer bardzo stary, dysk twardy miał 465 Mb, więc nie był najlepszy. Może złóżmy się na taki komputer dla Eli?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']a moze jakis bazar na cel komputera dla Eli?[/QUOTE]

Bazarków nie wolno wystawiać na potrzeby ludzi ;) tylko na bezdomne zwierzęta.
Niestety ja też nie posiadam żadnego kompa :shake: poza tym moim PC-tem, którym się posługuję i oby jak najdłużej, bo w budżecie nie mam zaplanowanego kupna nowego :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

kuźwa.... A nie ma jakiegoś działu dla ludzi w potrzebie? Przecież takie ludzie pomagają stworom właśnie często tylko dzięki komputerowi....
no nie wierzę że żadna firma nie chce dać gratis sprzętu.... Przecież po schowkach się nie mieści pewnie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...