Jump to content
Dogomania

Wynagrodzenie Reproduktora


Agatka

Recommended Posts

  • 8 months later...

[quote name='Tutami']Karenina
Ja na szczęście również pracuję w domuv i choć hodowla przynosi mi zyski(niewielkie ale zawsze) to nie muszę kryć suki za suką po to aby się utrzymać. Jak zaczynałam hodowlę to na mojej rasie też można było raczej stracić niż zyskać! Bardzo budująca jest twoja postawa ale niestety z moich doświadczeń z właścicielami reproduktorów jesteś raczej wyjątkiem anie "regułą" niestety.Natomiast powiedz szczerz czy ciebie to nie dziwi iż w niektórych rasach tak się krzyczy o hodowli dla niej samej po czym sprzedaje się szczenię za cenę wielokrotnie przewyższającą wartość jego odchowu i jeszcze udaje się męczennika że się do tego wręcz dokłada?
Jak pisałaś dostałaś wyliczenie ile za co przy zakupie szczeniaka i wiezę iż hodowca zrobił to uczciwie i nie dla zysku ,jednak to wiara się kończy gdy rozmawiam z hodowcą sprzedającym szczeniaki za niebotyczne kwoty i jeszcze płacze że go to rujnuje. Nikt mi nie wmówi iż robi to z miłości do rasy ,a już na pewno że na tym traci.
[/quote]
Nie wydaje mi się, że jest w tym coś złego, że ludzie zarabiają na hodowli psów, o ile dalej traktują psy z miłością i dbają o rozwój rasy. Jedno nie wyklucza drugiego, a prowadzenie hodowli to jednak ciężka praca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Morgi']Nie wydaje mi się, że jest w tym coś złego, że ludzie zarabiają na hodowli psów, o ile dalej traktują psy z miłością i dbają o rozwój rasy. Jedno nie wyklucza drugiego, a prowadzenie hodowli to jednak ciężka praca.[/quote]

zgadzam się z tym w stu procentach.
Kwota za jka oddajemy nasze malstwa przyszłym własicielom jest nasza prywatna sprawa i czy jest to wysoka cena czy niska nikogo to nie powinno obchodzic...wiadomo z reguły jest tak ze konkurencje najbardziej to boli. ale My indywidualnie traktujemy nasze maliszki i równiez dobrze mozemy oddac najlepiej rokujące szczenię za dramo jak nam sie podoba.
Odnosnie reproduktora.
mam w domku trzy reproduktory, dwa z nich były juz uzywane przez hodowców a warunki sa jasne; w zwiazku z tym ze mam duza wiedze o potomstwie dawanym przez moje psy to przede wszystkim cenie soboe szczerośc w rozmowie przed decyzją uzyczenia psa. I ta szczerosc i uczciwosc tyczy sie nie tylko mnie jako własiciela repa ale i tyczy sie własiciela suki. Druga sprawa to to iż w 90 procentach płaci sie za kryciu przy kryciu i w wypadku kiedy sunia nie zajdzie w ciąze , nastepne krycie jest darmowe. proste....
I zawsze powtarzam ze płacimy nie za szcenieta urodzone po naszym psie tylko za jego nasienie. zdecydowanie nie wyznaję p.łatnosci za krycie od szczeniaka. Owszem wiem ze tak było kiedyś ale napisałam swoja opinię na ten temat. w znikomych wypadkach zgadzam sie na krycie za szczenię :))
i już.

i jeszcze jedno.. z reguły takie warunki oburzaja hodowców posiadjących w swej hodowli tylko suki. sytuacja diametralnie sie smienia jak dana hodowla kupuje sobie psa, który pózniej wzbudza ogólne zainteresowanie w sparwie kryc...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

a ja bym się chciała zapytać: jakie koszty są za kupno nasienia , do zapłodnienia suki in vitro, czy tak się robi? mieszkam na Islandii i mamy tu tylko 2 ewentualne repy dla suni , problem w tym ze to bracia i w ich miocie polowa miotu zmarła ,(ze względu na różnice językowe nie mogę dojść z jakiej przyczyny). wiec wydaje mi się to ryzykowne by kryć nimi sunie, tzn mamy jeszcze dużo czasu zanim podejmiemy decyzje ale interesuje mnie ewentualny koszt nasienia jakiego rzędu są to koszty 500zl czy 5000zl

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agusiastella']a ja bym się chciała zapytać: jakie koszty są za kupno nasienia , do zapłodnienia suki in vitro, czy tak się robi? mieszkam na Islandii i mamy tu tylko 2 ewentualne repy dla suni , problem w tym ze to bracia i w ich miocie polowa miotu zmarła ,(ze względu na różnice językowe nie mogę dojść z jakiej przyczyny). wiec wydaje mi się to ryzykowne by kryć nimi sunie, tzn mamy jeszcze dużo czasu zanim podejmiemy decyzje ale interesuje mnie ewentualny koszt nasienia jakiego rzędu są to koszty 500zl czy 5000zl[/QUOTE]in vitro :crazyeye: chyba inseminacja? koszt nasienia to +/- koszt szczenięcia Twojej rasy. koszt zamrożenia nasienia, badań, transportu (ciekły azot leci jako materiał niebezpieczny), inseminacji... myślę, żw powyżej tej drugiej sumy nawet łącznie. Poszukam tematu gdzie ktoś pisał o kosztach.


edit:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=9332[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

Witam mam taki problem siostra dopuściła swoją suczkę i przed pokryciem nie spisała umowy. Właściciel reproduktora nie chciał ani pieniędzy ani szczeniaka w zamian za pokrycie. Teraz szczeniaki mają ukończone 6 tygodni i właściciel reproduktora żąda szczeniaka. Czy w takiej sytuacji muszę oddać mu szczęnię?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Błyskotka']Czy mowa jest o psiakach z uprawnieniami hodowlanymi ? Bo jeśli tak to bardzo dziwne że krycie za darmo.[/QUOTE]
też mi się tak wydaje..

Teoretycznie należność za krycie to uśredniona cena 1 szczenięcia lub samo szczenię, ale może być to też dużo większa kwota, lub troche mniejsza. Zawsze należy spisać umowę przy kryciu i wtedy nie ma na potem żadnych niejasności.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 7 months later...

Mam pytanie. Na wzorze karty krycia na dole widnieje dopisek:
"Oświadczamy, że:
[...]
-należność za krycie uregulowano."
Natomiast wiele osób płaci właścicielowi reproduktora dopiero po narodzinach, kiedy wiadomo już, ile szczeniąt przyszło na świat. Co w takim wypadku należy zrobić, aby potem nie wynikły z tego problemy, że na karcie krycia zostały złożone podpisy a należność nie jest uregulowana? (Mam tu na myśli głównie właściciela reproduktora, bo to on składa kartę do swojego oddziału najpóźniej dwa tygodnie od krycia kiedy jeszcze szczeniąt nie ma na świecie i nie jest należność za krycie opłacona, bo w przypadku suki można kartę oddać po narodzinach kiedy już miało to miejsce).
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące karty krycia oraz reproduktora. Na karcie krycia widnieje rubryka 'Nr legitymacji ZKwP'. A co w przypadku kryć zagranicznych?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Meran']Mam pytanie. Na wzorze karty krycia na dole widnieje dopisek:
"Oświadczamy, że:
[...]
-należność za krycie uregulowano."
Natomiast wiele osób płaci właścicielowi reproduktora dopiero po narodzinach, kiedy wiadomo już, ile szczeniąt przyszło na świat. Co w takim wypadku należy zrobić, aby potem nie wynikły z tego problemy, że na karcie krycia zostały złożone podpisy a należność nie jest uregulowana? (Mam tu na myśli głównie właściciela reproduktora, bo to on składa kartę do swojego oddziału najpóźniej dwa tygodnie od krycia kiedy jeszcze szczeniąt nie ma na świecie i nie jest należność za krycie opłacona, bo w przypadku suki można kartę oddać po narodzinach kiedy już miało to miejsce).
Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące karty krycia oraz reproduktora. Na karcie krycia widnieje rubryka 'Nr legitymacji ZKwP'. A co w przypadku kryć zagranicznych?[/QUOTE]

Ja wykreślam ten dopisek, jeżeli hodowca za krycie ma zapłacić w późniejszym terminie, ponieważ pozostała część tego oświadczenia musi być spełniona przy kryciu i wymaga złożenia pod nim podpisu.

Jeżeli krycie jest zagraniczne i właściciel reproduktora nie posiada legitymacji ZKwP, to zwyczajnie nic się nie wpisuje w tę rubrykę.

Link to comment
Share on other sites

czytam i czytam i włos na głowie mi się prostuje.... upss...
mam 2 czynne repy w domu, trzeci za niecały rok będzie już gotowy do tego. Mialam też sucz i miot po niej.
I większość pomysłów tu pisanych o kant dooopy potłuc (zwłaszcza rozbawił mnie ten o "pomocy" w wychowaniu miotu....). Kto o zdrowych zmysłach pozwala osobie obcej na kontakty z maluchami - zwłaszcza w pierwszych dniach po narodzinach - które są narażone na wszelkie choróbska przenoszone również przez ludzi.
Ja już nie liczę ile kasy wydałam na swoje psy (samce), na ich badania, wyjazdy na wystawy (pies aby miec uprawnienia ma większe wymagania niż sucz, bo na samych doskonałych a sucz może i na bardzo dobrych...). I jak się ktoś pyta o krycie to najpierw dostaje ode mnie listę badań jakich ja żądam od jego suki, bo po pierwsze chcę mieć pewność że urodzone dzieci nie będą miały wad wrodzonych - moje psy są wolne od tego, a po kolejne - psy mają takie badania które są ważne tylko i wyłącznie jeśli suka ma takie same badania, w przeciwnym razie badania moich psów są nieważne (do czego dopuścić nie mogę), albo właściciel suki płaci za inseminację, jeśli nie ma badań - ja psa do niebadanej suki nie dopuszczę, bo nie wiem czy ona jest nosicielem jakiej "psiej wenery". Za dużo mnie to kosztowało aby "kryć co popadnie". No i poza tym jest też to ważne dla przyszłych dzieci - zdrowi rodzice to zdrowe dzieci i mniej problemów ze śmiertelnością szczeniąt.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Czy ktoś ma jakiś wzór umowy krycia? Czy to jakaś wielka tajemnica?

Chciałam zapytać właścicieli reproduktorów (bo ja nie mam takiej wiedzy) ile powinno upłynąć czasu między kryciem jednej suczki a drugiej aby z czystym sumieniem móc twierdzić, że nasienie było dobrej jakości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alojzyna']Czy ktoś ma jakiś wzór umowy krycia? Czy to jakaś wielka tajemnica?

Chciałam zapytać właścicieli reproduktorów (bo ja nie mam takiej wiedzy) ile powinno upłynąć czasu między kryciem jednej suczki a drugiej aby z czystym sumieniem móc twierdzić, że nasienie było dobrej jakości.[/QUOTE]


Żeby móc z na prawde czystym sumieniem twierdzić, że nasienie jest dobrej jakości trzeba zrobić badanie ;)

Link to comment
Share on other sites

z czystym sumieniem to tylko z konfesjonału możesz wyjść :lol:
Aby wiedzieć co pies ma między łapami potrzebne są badania i to nie jedno :diabloti: I tak samo badanie nasienia to nie taka łatwa sprawa, bo wszystko zależy (w tym głównie jakość nasienia) od tego jak dawno pies ostatnio krył (oddawał nasienie) choc i tak nie do końca - dlatego jedno badanie nasienia nic nie mówi o kondycji nasienia u danego psa :eviltong:
a jak chcesz tak "na oko" to patrz również na sukę, bo do tego aby powstało trzecie trzeba dwojga najpierw a geny się mieszają - a w tych genach cały bagaż wcześniejszych pokoleń jeszcze,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alojzyna']to zapytam inaczej - jaki zachowujecie minimalny odstęp między kryciami różnych suk[/QUOTE]

Przykład z życia: suka rano miało progesteron na poziomie 16. Telefon do właściciela reproduktora i okazuje się, że pies właśnie kryje sukę. Właściciel repa wyraża zgodę na próbę - jak pies się zdecyduje to kryjemy. Po 2 godzinach podróży dochodzi do krycia, efekt: 10 szczeniaków.
Nie wiem co się urodziło z pierwszego krycia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aziza']Przykład z życia: suka rano miało progesteron na poziomie 16. Telefon do właściciela reproduktora i okazuje się, że pies właśnie kryje sukę. Właściciel repa wyraża zgodę na próbę - jak pies się zdecyduje to kryjemy. Po 2 godzinach podróży dochodzi do krycia, efekt: 10 szczeniaków.
Nie wiem co się urodziło z pierwszego krycia.[/QUOTE]


z pierwszego mogło się urodzić mniej. Bo plemniki mogły być przy pierwszym kryciu "stare" a przy drugim zostały "wyprodukowane" nowe. :diabloti: Tak też jest przy badaniu nasienia - zazwyczaj to pobrane do pierwszego badania jest srednie, ale jakby pobrać za kilka godzin to by było zupełnie inne.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Teraz w większości liczą się tylko przystępne warunki... niestety!

Trzeba naprawdę zrozumieć,że to hobby i tak jak ktoś płaci za znaczek (czytaj: stary papierek z klejem) kilka, kilkanaście tysięcy to czemu nie miałby zapłacić za krycie psem, który w końcu mu się podoba skoro chce nim kryć swoją sukę... no chyba,że się pyta bo ma blisko lub szuka okazji...

[quote name='panbazyl']z pierwszego mogło się urodzić mniej. Bo plemniki mogły być przy pierwszym kryciu "stare" a przy drugim zostały "wyprodukowane" nowe. :diabloti: [/QUOTE]
To znaczy,że jak piesek nie był długo używany to będzie krył zleżakowanymi pojemniczkami :-D (tak mi się przypomniała reklama piwa "[I]Żeby nabrać charakteru winno się intensywnie leżakować[/I]") Nigdy nie myślałam o tym w ten sposób ale chyba masz rację. Hmm... czyli lepiej kryć 2x .


[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/83912-panbazyl"][B]panbazyl[/B][/URL] ja rozumiem twoje obawy i zastanawiam się jak to jest że reproduktory które kryją co podejdzie nadal są płodne... Czyżby wszystkie "wenery" dało się wyleczyć??? Bo czy możliwe żeby przy kilkunastu - kilkudziesięciu kryciach pies nic nie złapał?!

Link to comment
Share on other sites

Trudno mi powiedzieć. Ale jeśli miot umiera zaraz po porodzie to znaczy, że "wenera" moze być (choć do śmierci miotu mogło się też coś innego przysłużyć).
Coraz bardziej dochodzę do wniosku, że najbezpieczniejsze krycia (zarówno dla suk jak i psów) to inseminacja. Od jakiegoś czasu mam w telefonie wklepany numer do ginekologa-połóżnika-inseminatora weta. I chyba ten wet będzie u mnie "na etacie". Może dla psów przyjemność mniejsza :evil_lol: ale bezpieczeństwo i pewność jest. A wet dodatkowo robi badania na progesteron i plemników, więc obie strony wiedzą czym ich psy w chwili krycia dysponowały - co jest czasem bardzo ważne w różnych dziwnych sprawach typu - mój pies jest płodny a twoja suka nie - albo odwrotnie. A tak to wiadomo jaki stan plemników i ile progesteronu. Tylko, że cała "magia" krycia kończy się w rurce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...