Jump to content
Dogomania

Niestrawność?


mmbbaj

Recommended Posts

Wczoraj dałam Bajanowi pierwszy raz wątróbkę smażoną. Troszkę samą, a trochę w połączeniu z innym mięsem, ryżem i gotowanymi jarzynami. To był drugi jego posiłek w ciągu dnia ok. 19-tej. Rano jadł suchą karmę - royala. Wieczorem puszczał "bąki" co u niego jest bardzo rzadkie. Rano zrobił mi pobudkę ok 6-tej. Zrobił kupę nie bardzo dużą, ale dość luzną, dwa razy. Teraz też dopiero wróciliśmy bo był alarm pod drzwiami. Jednak kupy robi małymi ilościami i rzadkie, częściej kuca, ale nie za każdym razem jest kupa :-? Teraz też troszkę zwymiotował, na żółto. Wróciliśmy i dałam mu 3 tabletki węgla.Czy to możliwe, że zaszkodziła mu ta wątróbka? Czy to wygląda na niestrawność? Po ilości kupy wiem, że nie wydalił jeszcze wszystkiego co zjadł wczoraj. Jak mu pomóc? I czy właściwie dobrze zrobiłam, że dałam mu ten węgiel? :roll: Pomóżcie!

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem, to u niketorych psow watroba powoduje biegunki. U mojego na szczescie nie, ale ja mu jej NIGDY nie smaze. Z ulotki, ktora jest dokladana przy weglu pisze, ze laczy on ze soba zwiazki toksyczne dla ogranizmu, a zatem watpie, zeby mu wegiel zaszkodzil, on tylko moze Ci "zaciemnic" obraz kup, bo zabarwi ja na czarno. Co do wymiotow - hmmm- boje sie tych cholernych zoltych wymiotow, bo one moga swiadczyc o klopotach z watroba i trzuska. Ale mysle, ze to niestrawnosci. Przy biegunkach ja podaje smecte, ale lekarz mi mowil, ze w przypadku polaczenia biegunki z wymiotami - nie podawac, bo pies ja zwroci. Za to marchwianke (ona dziala cuda i nie zaszkodzi) podawaj!!!!!!! Ile wlezie!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sota36']... Za to marchwianke (ona dziala cuda i nie zaszkodzi) podawaj!!!!!!! Ile wlezie!!!![/quote]

Jak taką marchwiankę się robi???

No wściekła jestem na siebie za tą wątróbkę! :wallbash: Skorzystałam z rady znajomej, która przygotowuje posiłki dla swojego psa (też ogarka) i takie gotowe porcje zamraża. W skład takiej porcji wchodzi : gotowane mięso wołowe, kura, serce wołowe, smażona wcześniej wątróbka, jarzyny i ryż. Jej pies to je i ma się świetnie! Do tej pory wszystko gotowałam Bajanowi na swieżo i nie łączyłam tylu rzeczy...Nie miał problemów z żołądkiem! Coś mi się zdaje, że zostałam z 9-cioma porcjami żarcia do wyrzucenia :(
A co do smażenia wątróbki, to matka Bajana taką uwielbia :roll: !

Link to comment
Share on other sites

kup ze 4-5 marchewek - i zacznij je ROZGOTOWYWAC w litrze- poltara litra wody,bo marchiwianka to wywar po gotowanej marchewce, ja jeszcze po rozgotowaniu miele marchew na papke w mikserze (no bo szkoda jej) i dodaje do tej wody, w ktorej marchew sie gotowala. Strzykawa i do gardla ledwo co letnia. Musze aplikowac ja strzykawka, bo pies (poprzednik tez - hihihi) tego nie lubil. Co dzien szedl ponad litr marchwianki do dzioba.

Link to comment
Share on other sites

mmbaj, nie dawaj za wygraną z tym pokarmem... Pieski czasami tak mają, że dostają luźnej kupy z niewiadomych przyczyn, nawet jak nic nie zmieniasz.

Ja na Twoim miejscu poczekałabym, aż wszystko wróci do normy (i potem jeszcze z tydzień) i spróbowałabym z tym, co masz zamrożone jeszcze raz. Ale nie od razu pełną porcję, tylko troszeczkę na początek, powiedzmy jedna czwarta tego z watrobką, a trzy czwarte tego, co byś mu normalnie dała. I odczekaj - zobacz, co się stanie. Jak będzie coś nie ten-tego :wink: , to możesz się pozbyć zamrożonego - ale nie koniecznie od razu rezygnuj z wątróbki, bo może to tylko ta porcja była nie halo. Więc spróbuj jeszcze raz z now wątróbką, tylko nie rób od razu dziewięciu porcji. :wink: .

No a jeśli ta pierwsza próba z niewielką ilością tego, co masz zamrożone, się uda, to następnym razem daj trochę więcej, a potem jeszcze trochę więcej. To ogólna zasada wprowadzania nowego pokarmu dla psów - stopniowo...

Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']mmbaj, nie dawaj za wygraną z tym pokarmem... Pieski czasami tak mają, że dostają luźnej kupy z niewiadomych przyczyn, nawet jak nic nie zmieniasz.

Ja na Twoim miejscu poczekałabym, aż wszystko wróci do normy...[/quote]

No, nie wiem co o tym myśleć bo wczoraj po tym węglu kup więcej nie było żadnych, a dziś na porannym spacerze też nie :-? Bajan zachowuje się tak jak zawsze i wyraznie chciał jeść. Z takiej przygotowanej porcji wydłubałam wszystkie wątróbki i jej część połączyłam z kaszą gryczaną, rozluzniłam wodą i dałam Bajankowi. Kasza gryczana zawsze pomaga mu "wypchnąć" jakąś zaległość jeśli zdarza się czasem taki problem, bo teraz martwi mnie brak kupy :lol: Mam nadzieję, że pomoże i, że w ogóle to nie było nic poważnego bo Bajan jest wesoły, wykazuje zainteresowanie jedzeniem, a wczoraj ukradł ze straganu 2 truskawki :D Może niepotrzebnie dałam mu jednak wczoraj ten węgiel bo kupa była luzna, ale biegunki nie było. Pod pojęciem biegunka rozumiem, że czyści na luzno, ale w dużych ilościach, wodniście. Może spanikowałam za wcześnie? Zobaczę co będzie po tym dzisiejszym porannym posiłku...
Flair - pocieszyłaś mnie z tymi porcjami bo szkoda byłoby wyrzucić takie dobre jedzenie, na przyszłość będę ostrożniejsza z ilością :cunao:
serdecznie dziękuję i pozdrawiam :P

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Mam problem,dałam maltańczykowi (szczeniak 4,5 miesiace) do zabawy chrzastkę cielecą owielkości ok.4cm o średnicy ok. 1 cm a ten w momencie to połknął. Bardzo się boję czy on to starawi i czy niebędzie miął problemów ze stolcem. Co teraz zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...