Jump to content
Dogomania

Czy moj pies to naprawde cocker spaniel?


Recommended Posts

Dzien dobry!!!
Mam duzy problem miesiac temu kupilismy 10 tygodniowego cocker spaniela.
Ostatnio jak bylismy w szkole dla psow powiedziala trenerka ze dla niej nie wyglada nasz pies na cocker spaniela lecz na settera.Wiec zadzwonilismy do hodowcy ale on twierdzi ze to jest cocker spaniel. Ale nasza Elli jest troche za duza na cocker spaniel ktory ma 4 miesiecy.Tak mi sie chociaz wydaje.
Prosze o pomoc!!!
Na tej stronie mozna zobaczyc wieksze zdjecie:[URL]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538730[/URL]

Teraz ona ma 42 cm.

[IMG]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538730[/IMG][IMG]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538842[/IMG][IMG]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538903[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ze szczeniakami jak z dziećmi, jeden rośnie szybko drugi wolno, na mojego Dobermana jak miał 8tygodni pani weterynarz powiedziała że to jamnik, mały brzydki... Jak miał 6 miesięcy ważył 36kg i osiągnął 66cm.... Ogólnie jest w górnej granicy wzorca.
U Ciebie odwrotnie. Akurat treser może nie być znawcą ras, może być tak że Twój szczeniak rośnie szybko i tyle. Seter choć podobny w tym wieku wyglądałby zupełnie inaczej. Dla ścisłości odpowiedz czy z metryką i wklej duże zdjęcie najlepiej w stójce.

Link to comment
Share on other sites

Ada, twój piesek przypomina wyglądem Cockera. Czy ma metrykę czy nie - to Twoja sprawa :) Jeżeli zdecydowałaś się na kundelka w typie Cockera to faktycznie może odbiegać od wyglądu rasy. Ale tak naprawdę jakie to ma znaczenie? Zdecydowałaś się na tego konkretnego psa :) I życzę Ci, aby dał Ci dużo radości.

Moja Tośka też ma 4 miesiące i jest fantastyczna :multi: Taki mały :diabloti:, bez którego nie wyobrażamy sobie życia :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Adrianna Wozny']Tutaj wieksze zdjecie
[URL]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538730[/URL][IMG]http://www.schuelervz.net/Photos/Album/025b2d178f786830/a/985d99e495094aa2/i/715538730[/IMG]
[/QUOTE]
A nie możesz wstawić fotki tutaj? Pod tym linkiem nic nie ma :shake:

Pewnie nie będę miła,trudno...:p

Ja się zawsze zastanawiam,czemu ludzie kupują szczeniaka jak kilo ziemniaków na targu od pierwszego lepszego handlarza (nie ujmując nic ludziom sprzedającym warzywa),a potem,jak się okazuje że wygląd nie taki,czy charakter do bani to się budzą z paniką ....

Chciałaś mieć cockera ? To trzeba było zakup przemyśleć i kupić szczenię o udokumentowanym pochodzeniu = z metryką.

Tak,wiem wiem...bez papierów są tańsze (pozornie):evil_lol: - ale jest takie mnóstwo spanieli do adopcji..do wyboru,do koloru...i w dodatku za darmochę...a jeszcze można dobry uczynek zrobić...zamiast popierać pseudohodowle...
A poza tym,jak się dobrze poszuka, to i z metryka można bardzo niedrogo kupić malucha. Tylko,że do tego trzeba się trochę przyłożyć,poszukać,popytać...

Link to comment
Share on other sites

no cóż ja ostatnio słyszałam od mojego klienta, że kupił koltena (czyt. goldena bez papierów) za 500 zł :diabloti:na giełdzie samochodowej w W-wie. Na dzień dobry wydał 300 zł bo szczeniak chory, mało tego okazało się że ma 4 tygodnie :mad:. Teraz doszły problemy skórne a szczenię wciąż nei zaszczepione :roll:. Myślę, że jak odchowa wyleczy zaszczepi to wyjdzie mu jakieś 1200 -1500 zł czyli papierowy golden :lol:

a dzis z kolei dwiedziałam się od mojego przyszłego=niedoszłego nabywcy amerykanki, że żona nie mogąc siedoczekać zamówiła przez internet:cool3: szczeniaka cockela ankieslkiego. Dobrzy "hodowcy" przywieźli z Leszna i dali telefon w razie problemów :crazyeye:
Powiedziałam Panu że ciekawe co mu z tego wyrośnie :evil_lol:


no cóż głupich nie sieją sami się rodzą a pseudo i handlarze robią na ich "mądrości" kasę

Link to comment
Share on other sites

Masz fajnego psa i dbasz o niego nie tylko pod względem rozwoju fizycznego ale jak piszesz i umysłowego(szkolisz go).Co do rasy to pewnie jest to pies w typie bo brak mu rodowodu ale pociesz się tym ,że i psy mające rodowód czasem wyrastają zbyt duże i wtedy nie używa się ich do dalszej hodowli nawet jak w ich rodowodzie są sami championi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']jak nie naleze do pzpn to nie moge na siebie mówic piłkarz??[/QUOTE]
Nietrafiony przykład wskazuje na to, że zupełnie nie rozumiesz idei R=R.

Poczytaj najpierw o R=R, a potem się wypowiadaj. Nie piszę tego złośliwie, bo wcale nie musisz się zgodzić z R=R i nadal twierdzić, że jak rodzice są w typie określonej rasy, to ich potomstwo rodzi się rasowe, ale chociaż [I]spróbuj[/I] zgłębić problem...

Swojego psa możesz nazywać, jak zechcesz, nawet Królewną Śnieżką, ale to nie będzie oznaczało, że Twój pies jest Królewną Śnieżką. Oczywiście możesz zacząć się przy tym upierać :diabloti: i opowiadać, że jej rodzice przecież nosili korony i mieszkali w zamku...

Ja o moich psach mówię zazwyczaj pitbulle, bo to wygodne uproszczenie, ale nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć "w typie", albo po prostu "kundel". Nie wstydzę się moich psów. Jednej suki widziałam matkę (ojca na zdjęciu), drugiej oboje rodziców. Wyglądały jak pitbulle? Raczej tak. A ich przodkowie? W przypadku młodszej, totalnie węchowej, mam podejrzenia, że w genach jest jakiś posokowiec :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='uzytkownik']hmm. a ja mam jagdterriera bez papierów. i bede go nazywał jagdterrier bo wyglada. zachowuje sie i ma rodziców jagdterrierów. a to ze nie ma papierów.

jak nie naleze do pzpn to nie moge na siebie mówic piłkarz??:D[/QUOTE]

ale z wyglądu,czy zachowania i psychiki? bo w sumie jakby się uprzeć, to wiele kundelków można wyglądowo pod tą rasę podpiąć, zresztą podobnie jest z pinczerami, przez przypadek komuś się urodzą szczeniaki małe czarno podpalane, z krótką sierścią od rodziców nie tej rasy,ale szczeniaki nagle są ratlerami, czary mary

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mili_25']Ada, twój piesek przypomina wyglądem Cockera. Czy ma metrykę czy nie - to Twoja sprawa :) Jeżeli zdecydowałaś się na kundelka w typie Cockera to faktycznie może odbiegać od wyglądu rasy. Ale tak naprawdę jakie to ma znaczenie? Zdecydowałaś się na tego konkretnego psa :) I życzę Ci, aby dał Ci dużo radości.

Moja Tośka też ma 4 miesiące i jest fantastyczna :multi: Taki mały :diabloti:, bez którego nie wyobrażamy sobie życia :loveu:[/QUOTE]

:shake:

Byłam właśnie na stronie Tośki i jestem przerażona ile ten 4miesięczny szczeniak już przeszedł:
częste rozwolnienia i wymioty, zapalenie spojówek, zapalanie uszu, grzybica łapki, wirusowe zapalenie jelit... :shock:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Ważniejsze niż zamartwianie się czy to "jest" czy "nie jest" jest to że rodzice psa nie mieli badań ani w kierunku serca, ani oczu ani dysplazji - i to jest totalna ignorancja w sprawie tak poważnej jak zakup przyjaciela na wiele, wiele lat !

Właśnie w tej chwili czekają z ostateczną decyzją u takiej "super rasowej cockerki" w bloku - sunia ma jakieś 8 lat i ostre problemy z sercem.
A wystarczyło by zbadać rodziców albo raczej przyszli właściciele powinni się zastanowić zanim kupili czysto czarną (!!!) cockerkę po "brązowych" rodzicach (!!!) mając wcześniej w domu agresywną sukę z problemami zdrowotnymi , notabene tez "cockera"...
Niestety, geny poszły dalej -( bo na jednym miocie "dobroczyńcy" od której jest ta sunia się nie skończyło skoro pierwsze poszły jak świeże bułeczki .....

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Twój psiak faktycznie przypomina setera irlandzkiego. Faktycznie "hodowca" mógł cię oszukać. Jeśli nie masz rodowodu lub metryki to nie jest rodowodowy psiak tylko pies "w typie". Powinnaś skontaktować się z tamtym "hodowcą" i wyjaśnić sprawę.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja w ogóle jestem pod wrażeniem dobrej sytuacji finansowej Polaków, skoro nagminnie kupują psy bez papierów - czyli kilkaset (albo i ponad 1000) złotych za nie-wiadomo-co.
Nie-wiadomo-co to można mieć za darmo ze schroniska, więc trzeba być naprawdę nadzianym, żeby za takiego psa ot tak dać 600 czy 800 złotych :roll: Przy tym tekst, że tą samą osobę nie stać na psa z rodowodem (czasem raptem 200 zł drożej) jest po prostu śmieszny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...