Jump to content
Dogomania

O koniu, który szuka domu...


KONICZYNKA 47

Recommended Posts

  • Replies 390
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 4 weeks later...

tak nagle urwała się ta ciekawa opowieść.... ryzykując wojnę domową z mężem przeczytałam dzisiaj cały wątek od początku. z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy historii "O Tornado do którego uśmiechnęło się szczęście i Koniczynce, która tylko na początku była zielona w sprawach końskich".....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KONICZYNKA 47']Dooomu:placz:. I opiekuna, choćby wirtualnego na początek. Niestety utrzymanie jego jest dość kosztowne...[/QUOTE]


a czy skontaktowalaś się z tym chętnym przygarnąć konia Panem, którego namiary wyslalam CI jakiś czas temu ???

bo wiecie co.. ja nie wiem, moze sie myle, ale wg mnie koniczynka jest albo niepowazna, albo "trzyma"tego konia by budować swoją popularnośc..
Jakiś czas temu wysłalam Jej co najmniej dwie dośc konkretne oferty osób zainteresowanych koniem. Jedyną odpowiedzią bylo, ze dom w okolicach Pily to troszkę za daleko i nic poza tym.. a przecież kasa na transport na pewno by sie znalazła...Od konicznynki nie otrzymalam zadnej odpowiedzi zwrotnej na kolejną wiadomość, jaką Jej wysłałam z konkretną ofertą jednego Pan z północy polski, nawet nie wiem, czy skontaktowala sie z tym Panem, ktory ma juz konie i ma miejsce na kolejnego... dla mnie to troszke dziwna sytuacja, zwłaszcza,ze na forum ciągle pisze o poszukiwaniu domu dla konia..

uwazam, że temat wcale nie słuzy temu by ten koń znalazl dom... ale moze sie myle, OBY ....

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[B]Koniczynka[/B] od początku pisała, że zależy jej na tym, żeby nowy dom był jak najbliżej miejsca jej zamieszkania. I nie chodziło bynajmniej o to, że mogłyby być problemy z transportem (bo tym może się martwić osoba adoptująca konia), a o to, że chciałaby nadal mieć z nim kontakt i jak najczęściej go odwiedzać.

Mam nadzieję, że Koniczynka się tu pojawi i opowie nam co u Tornada słychać ;) Teraz ładna pogoda, pewnie chodzą już na spacerki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cudak'][B]Koniczynka[/B] od początku pisała, że zależy jej na tym, żeby nowy dom był jak najbliżej miejsca jej zamieszkania. I nie chodziło bynajmniej o to, że mogłyby być problemy z transportem (bo tym może się martwić osoba adoptująca konia), a o to, że chciałaby nadal mieć z nim kontakt i jak najczęściej go odwiedzać.

Mam nadzieję, że Koniczynka się tu pojawi i opowie nam co u Tornada słychać ;) Teraz ładna pogoda, pewnie chodzą już na spacerki.[/QUOTE]

Niestety nie spacerują:shake:
Koniczynka miała wypadek i wróci do Gdańska dopiero po świętach wielkanocnych. Ona nie ma u siebie internetu więc zalogowałam się tu by napisać Wam dlaczego się nie odzywa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='King@']Niestety nie spacerują:shake:
Koniczynka miała wypadek i wróci do Gdańska dopiero po świętach wielkanocnych. Ona nie ma u siebie internetu więc zalogowałam się tu by napisać Wam dlaczego się nie odzywa.[/QUOTE]
Przekaż jej życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, no i do nas tu na forum.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Borówka16']Czy powiadomiłaś Vivę ?
A druga fundacja ,która mi na myśl przychodzi to fundacja "Tara".[/QUOTE]
Koniczynce zależy na tym, żeby Tornado znalazł dom blisko Gdańska, żeby mogła go często odwiedzać.

Link to comment
Share on other sites

ponadto zadna z wymienieonych fundacji nie bedzie chciala wziasc tego konia. Fundacje nie sa od takich przyoadkow. One wykupuja konie, a przyjmuja jedynie w wyjatkowych sytuacjach,bo nie o to chodzi zeby fundacja utrzymywala latami setki niczyich koni. Od tego sa ludzie, ktorzy chca konia przygarnac. I slusznie bo uwazam ze zdrowy kon powinien isc w prywatne rece, do kogos kto wylacznie jemu poswieci cza[I]s.[/I] Konie w Fundacjach sa tak naprawde niczyje, jesli jest 100 koni w Tarze to czy kazdy z nich ma stalego opiekuna ktoremu moze ufac, kochac i czuc sie jedynym wyjatkowym koniem?
A dla koni to wazne, wierzcie mi,. Inaczej powstaje doslownie- schronisko dla koni. Jak schronisko dla psow. Sami uwazacie ze psy w schronisku nie sa szczesliwe. nawet w tym najfajniejszym.
To czemu zakladac ze konie sa?
Napewno bardziej, bo im mniej otrzeba czlowieka, a wiecej- pastwisk ruchu wolnosci. Ale jednak, kon ktory jest "wszystkich" jest tak naprawde niczyj....
wiem co mowie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...