Jump to content
Dogomania

Sterylizacja suczki 9-letniej?


dwukropek

Recommended Posts

[quote name='asher']Kołnierz pooperacyjny, albo kubraczek pooperacyjny. I jedno i drugie kupisz w lecznicy, z tym, że kubraczek możesz też uszyć sam.
Swoją droga dziwne, że weterynarz ci o tym nie powiedział :o Absolutnie nie pozwalaj suczce lizać rany, bo się to w zyciu nie wygoi![/quote]

Najpierw usilowalem zrobic kolnierz z kawalka srednio twardej folii plastikowej - przetrwal jakies 5 minut. Pozniej dla odmiany ubralem psinie powycinana stara koszule - trzeba bylo zobaczyc te radosc z kawalkow szmat :lol:

Kolejny patent - znalazlem w necie info zeby zrobic psu gruby (wypchany czyms) szal i zawinac go dookola szyi. Teoretycznie mialo to usztywnic szyje i nie pozwolic na lizanie podbrzusza. Nie dziala.

Na koniec, zrezygnowany, zalozylem jej po prostu luzno zapiety skorzany kaganiec. Sciagam jej co pare godzin zeby sie napila. Jak dotad sprawdza sie najlepiej.

Link to comment
Share on other sites

dwukropek, w różnych miejscach na dogomanii sa projekty kubraczków. U mnie była to ścierka przycięta do odpowiedniej długości, z czterema dziurami wyciętymi na łapy i z czterema tasiemkami, które zawiązywały się na grzbiecie. Idealnie proste rozwiązanie, a sprawdziło się nieźle. Ja wolę kubraczki od kołnierzy, bo moje psy lepiej je znoszą.

A co do kagańca, to uważaj tylko, żeby nie próbowała lizać przez ten kaganiec, bo dopiero może szkody narobić!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']dwukropek, w różnych miejscach na dogomanii sa projekty kubraczków. U mnie była to ścierka przycięta do odpowiedniej długości, z czterema dziurami wyciętymi na łapy i z czterema tasiemkami, które zawiązywały się na grzbiecie. Idealnie proste rozwiązanie, a sprawdziło się nieźle. Ja wolę kubraczki od kołnierzy, bo moje psy lepiej je znoszą.

A co do kagańca, to uważaj tylko, żeby nie próbowała lizać przez ten kaganiec, bo dopiero może szkody narobić![/quote]

Teraz jestem w pracy, ale zlecilem mamie (pilnuje dzisiaj suczki) zeby ogladnela jej brzuch czy sunia czegos nie kombinuje jak nikt nie widzi. Jesli wszystko bedzie w porzadku to zostawie jej ten kaganiec, a jesli znowu rozkwasila (jak wczoraj) rane to jak wroce z pracy to zrobie jej kubraczek z przescieradla.

Wczoraj jedno szycie (bo ma dwa, jedno po osunietym guzie sutka, drugie dosyc spore - cysty jajnikow - po sterylizacji) troche sunia rozkwasila jezykiem, ale przemylem jej okolice szwu plynem dezynfekcyjnym, a kawalek z ktorego lala sie krew posmarowalem mascia detreomycynowa (czy jakos tak). Dzisiaj rano (noc spedzona przez sunie w kagancu) oba szwy byly eleganckie, zasklepione, krew sie nie lala.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...