Jump to content
Dogomania

PRESTON...ogoniasty rottek z ADHD ;) najwierniejszy z wiernych :)


Ka-ka

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='malawaszka']łoohohooo to taki jak Asherowy????? w sensie rasy? czy border???[/QUOTE]

błąd logistyczny... to asher ma Kakowego ;)
bo Asherowy jest smrodkiem puchatym jeszcze, a mój już sierść ma iście dorosłą z racji tej, że ma 9,5 miesiąca :D
także owszem-aussie jest to jak najbardziej

Magda-witaj, dobra kobieto, hej! ;)


no dobrze... to młody potem wyglądał tak....

[img]http://i294.photobucket.com/albums/mm103/zmz_aussie/19-2.jpg[/img]

dalszy rozwój udokumentujemy z czasem ;)


a tymczasem-kciuki trzymać proszę, bo jutro jedziemy do domku... do Prestonka :diabloti:
a Prestonek taaaak kocha pieski przecież :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

no nie no, jak!!!!! Ciebie uważam za oczywistą oczywistość i doceniam twą Obecność na każdym kroku :D

to na szybko, tylko takie coś ze świątecznego spotkania.. nie muszę chyba tłumaczyć, ze się dogadali :P


[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/6286/obraz002de.jpg[/IMG]

[IMG]http://img507.imageshack.us/img507/7857/dsc0052n.jpg[/IMG]

[IMG]http://img715.imageshack.us/img715/3074/dsc0051u.jpg[/IMG]

[IMG]http://img818.imageshack.us/img818/3637/dsc0048male.jpg[/IMG]

[IMG]http://img41.imageshack.us/img41/6155/dsc0050male.jpg[/IMG]

[IMG]http://img443.imageshack.us/img443/6095/dsc0056male.jpg[/IMG]




a co do spotkania świątecznego - tak na szybko, książeczki czekają
troszkę się stresowałam... z jednej strony przez minione lata dwa razy przywiozłam Prestonowi podopiecznych, ale to były małe rozmiary (pinczer miniaturowy i boston terrier)
a Kajtek? wiedziałam, że charakter ma dobry, ale wielkość słuszną (co widać po zdjęciach )
uznałam, że nie da rady wziąć go na ręce (tak, ten sposób zapoznawania okazał się... najlepszy... nie na dworze.... w domu lub przed drzwiami wejściowymi, za to z nowym delikwentem na moich rękach)

tak więc wprowadziłam Kajtka do domu, tata wziął Pressa i.... zapoznawaliśmy ich... zajęło nam z pół godziny, jak nic najpierw przez drzwi, żeby się Press zorientował, że jest w domu pies. potem Kajtek leżał przy drzwiach, by Press zwietrzył zapach i trochę się z nim oswoił, potem Press na smycz.... i na odległość prawie całego pokoju..... po jaaaaakimś czasie trochę bliżej, bliżej..... w miarę blisko podeszliśmy, gdy miałam pewność, że 80-90 % czasu Preston patrzy na mnie, żeby nareszcie się ze mną przywitać


potem na chwilę Kajtka za fraki, ustawiłam tyłem, by Press skupił się na zapachu jego
szczęśliwie Press jest ze mną baaaardzo związany, a że rzadko przyjeżdżam, to cieszy się, jak goopi, gdy mnie widzi i stara się przejawiać postawę "co ważne dla Ciebie, ważne jest też dla mnie"
Duży przełom przyniósł wieczór, gdy rodzice już się położyli i czułam, że ton sytuacji nadaję już tylko ja i wszystko (od strony ludzkiej) zależy wyłącznie od mojej energii i opanowania odesłałam Kajtka na bok, przywołałam Prestona.... i TO BYŁO TOOOOOOOOOO..... Press miał minę pt.: Nooooo... długo czekałem...miziaj, miziaj, tęskniłem... poszły kółka do góry, głupolowata mina..... i było ok
następnego dnia strzelili mi buziaki rano.... naraz



Ogólnie chłopcy dogadali się o niebo lepiej, niż śmiałam przypuszczać myślę, że złożyło się na to wiele czynników
1. Preston (pomijam, że ma już swoje lata ), jak pisałam, bardzo stara się akceptować to, co dla mnie ważne
2. Kajtek:
- z jednej strony zna wiele komend, co pozwoliło nim "zdalnie"sterować
- a do tego ma dobry charakter - jeśli nawet pies go pogoni, to na chwilę obecną: nie stawia mu się, ale także nie wpada w histerię, co dodatkowo nakręca często agresora
- poza tym.... jest nieziemskim KOMBINATOREM po kroczku, po kroczku....
np. w Wigilię po raz pierwszy stwierdził, że Preston ma taki fajny sznureczek... a Kajtek lubi sznureczki ooo i ringo takie fajne, a ja się ono dobrze gryzie.. a jak dobrze nim rzuca ... ale gdy Press się zbliżał, Kajtek nim pluł.....
w sobotę.... już niekoniecznie, ale robił to w taaaki uroczy sposób

Zresztą w sobotę bardzo się wzruszyliśmy, gdy Press przyniósł Kajtkowi sznurek i prowokował go... do zabawy
ale Kajtek się nie odważył zresztą nie chcieliśmy ryzykować: za wcześnie plus nie ma w mieszkaniu na tyle miejsca, by ganiało się po nim prawie 80kg i 8 łap ... pobawią się na wiosnę, na świeżym powietrzu

przy czym wspomnę tylko, że Kajtek pozostawiał czujny i np. odskakiwał, gdy Preston.... kichał no ja nie wiem, dlaczego.......


na pewno dużo dało również to, że choć moi rodzice ogólnie lubią zwierzęta, zwłaszcza psy, to Kajtek wyraźnie przypał im do gustu. Press to widział i wiedza, że jest to pożądany członek stada

Tacie przypadł nawet do tego stopnia, że sam z siebie brał go na dwór - chwaląc, że taki usłuchany, można się z nim poganiać, a na jedno gwizdnięcie przybiega i takie tam....

Mimo to, w sobotę przecierałyśmy z Mamą oczy ze zdumienia, gdyż tata... wziął OBYDWU naraz

w niedzielę rano powtórka, tym razem za dnia, więc mogłyśmy popatrzeć niestety, zdjęć nie mamy (z okna na 6. pietrze chyba kiepsko by wyszły ), ale uśmiechałyśmy się szeroko... Kajtek korzystał, że ma dłuższe łapki, więc robił zgrabne uniki, a przy tym zrozumiał, że Preston ma dziwną zabawę pt.: UUUUUUUUUUUUUciekaj



Ogólnie, dzięki zaangażowaniu obydwu cudaków, dogadali się naprawdę fajnie dużo lepiej, niż zakładałam na I spotkanie
Śmiałam się, że mam Świąteczną Straż Przyboczną, gdy łazili za mną, w pewny momencie już równolegle, ramię w ramię.... zawalając cały przedpokój
Pierwsze niuchanie, a nawet wylizywania uszek i oczek troszkę mnie stresowało i już miałam wizję Uli odsądzającej mnie od czci i wiary ale potem odpuściłam
ba! Press dał sobie nawet wylizać pysk po posiłku



Mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu uda nam się odtworzyć ten klimat między nimi, bo takie spotkania dużo dają, zwłaszcza Prestonowi, u którego odgrzebują skojarzenia z młodości i te dobre, bardziej socjalne wspomnienia z psami



UFFFFFFF.. ale się napisałam.... nie wiem czy ktoś przeczyta, ale czułam potrzebę wypisania się i podzielenia... bądź, co bądź, [B]OGROMNĄ[/B] dla nas radością



a tak w ogóle, to dla wszystkich:
[B][COLOR=blue]SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...
  • 4 months later...
  • 2 months later...
  • 4 months later...

Ecccchhh bo za dużo tego wszystkiego - fora, fb... a doba ma tylko 24 godziny ;)

Zresztą coś się z dgm dogadać nie mogłam i zaczęła mnie irytować :p Ale wlazłam dziś... wzruszyłam się, że galeryjka jeszcze istnieje :diabloti: i że ktoś o nas w ogóle jeszcze pamięta :evil_lol: więc udało mi się przypomnieć, na jaki mail się rejestrowałam, zmieniłam hasło... i taraaaaaam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ka-ka']Ecccchhh bo za dużo tego wszystkiego - fora, fb... a doba ma tylko 24 godziny ;)

Zresztą coś się z dgm dogadać nie mogłam i zaczęła mnie irytować :p Ale wlazłam dziś... wzruszyłam się, że galeryjka jeszcze istnieje :diabloti: i że ktoś o nas w ogóle jeszcze pamięta :evil_lol: więc udało mi się przypomnieć, na jaki mail się rejestrowałam, zmieniłam hasło... i taraaaaaam ;)[/QUOTE]

nie no bo orła wywinę :))))) Ka-ka na dogo :cool2:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']to sobie poczekasz ;) jak znam życie :lol:[/QUOTE]

No co za małpa - zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi... :diabloti:

Z fotkami Prestona może być problem. Mieszka teraz prawie 200km ode mnie i spędza emeryturkę "pod gruszą" :loveu:
Co innego Hayden i koty :eviltong:

[B]Vectra[/B] - przepis bardzo mi się spodobał

Lalalalala lalalalala lalalala lalalala lalalala lalalala lalalala..................................... :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ka-ka']No co za małpa - zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi... :diabloti:



Lalalalala lalalalala lalalala lalalala lalalala lalalala lalalala..................................... :diabloti:[/QUOTE]

i tak Cię kocham :roflt: jak to było :hmmmm: kocham cię misiu :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Guest wolfheart

cześć,

psiak świetny,sama myślę o tym, czy kiedyś dołączy do nas Rottweiler ,ta rasa ma coś w sobie:diabloti: niby groźne a kochane.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...