Jump to content
Dogomania

pudle szukaja domu


lothia

Recommended Posts

Młoda Iskierka, bardzo niesmiała. Juz prawie nie chce wychodzic z budy.
Czeka na pilną adopcje w Ostródzie

[IMG]http://img258.imageshack.us/img258/2918/imgp0075cyo9.jpg[/IMG]
[IMG]http://img118.imageshack.us/img118/5351/imgp0136czi5.jpg[/IMG]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=4456502[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[LEFT]Kochane pudlomaniaczki. Ta oto sunieczka z Ostródy może przyjechac do nie na tymczas. problem jest tylko jedny. Głupio mi prosić ale brak pieniedzy na transport, szczepienia, z fryziera zrezygnuje sama ja ostrzyge.

Ona pilnie potrzebuje pomocy. Prosze w imieniu tej małej o każdą pomoc.


[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Pudlomaniaczki , Lady o której pisała Evelin jest u mnie, pomóżcie w znalezieniu dla niej domu.Wzięłam ją na tymczas licząc się że może pozostac u mnie długo. Niestety,ataki padaczki i ich następstwa sprawiły że muszę szukać dla niej domu lub hotelu. Wewnątrz mojego domu są schody Lady w czasie ataków miała duże problemy z poruszaniem sie po nich, w efekcie prawie cały czas leży na samym dole odizolowana od wszystkich, mimo że ataki miała na początku marca. Po ustąpieniu stanu padaczkowego, przez pewien czas nie trzymała moczu , moje dzieci może zbyt gwałtownie na to reagowały i teraz Lady na nie warczy, nie atakuje ich ale ostrzega "nie zbliżajcie się do mnie". Boję sie że w razie kolejnego ataku lub innych problemów nie będą w stanie udzielić jej pomocy. W stosunku do mnie i mojego męża Lady jest przemiłym psem dopominającym się o pieszczoty, posłusznym i uleglym. Doskonale dogaduje sie z kotami, w stosunku do moich psów jest uległa , tolerują sie, i to one w stosunku do niej bywają agresywne. Jednakże Lady wymaga wiele troski i uwagi wiele przeszła i to odbiło się na jej zdrowiu i psychice. Szuka człowieka o wielkim sercu, bardzo potrzebuje spokojnego prawdziwego domu. Nie wiem czy jest 100% pudlem,czy pudelkowatą sunią. Bardzo proszę o pomoc dla niej.

Link to comment
Share on other sites

W Kopytowej (woj. podkarpackie) podobno błąka się pies pudlowaty. Tata go widział, myślał, że to Felek,więć miał się zatrzymać,ale wujek mieszkający w tej miejscowośći powiedział, że ma ogon, a Fel nie miał. Jest to pies, czarny,kudłaty, wysokość, nieiwem, chyba powyżej kolana(podobno wielkośći szczeniaki teriera rosyjskiego na jarmarku, tylko psy były na podwyższniu, wieć nie wiem, ). Bardzo wychudzony. Śpi po przystanku i po polach.Kiedyś Jakiś pan go przygarnołpies przeskoczył ogrodzenie i wrócił do ludzi go dokarmiających,czyli pod sklep.Siedzi z ludzmi pijącymi na przystanku.Trzeba znaleść mu dom. Proszę o pomoc!!

Link to comment
Share on other sites

Auraa, niestety na pewno będzie bardzo trudno znaleźć Lady odpowiedni domek. Zwłaszcza, że to musi być domek bez innych psów i praktycznie ze stałą obecnościa kogoś w domu...

Paulina 14 - na Dogo jest dział psów w potrzebie, założ temu pieskowi temat, może znajdzie jakąś pomoc...

Link to comment
Share on other sites

Inne psy mogą być,byle nie agresywne ale to chyba normalne w każdym przypadku.Lady bez problemu zostaje sama w domu, problemem jest padaczka. Ataki wystąpiły gdy Lady nie miała podawanych leków, teraz od ponad miesiąca jest spokój ( odpukać).

Link to comment
Share on other sites

kochane pudlomaniaczki. Zwracam sie z prosba o pomoc w zebraniu pieniedzy na wykastrowanie pudelka , ktoremu znalazłam dom. Kazda choc najmniejsza wpłata bedzie dla nas cenna.

oto pudel o ktorego chodzi
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=60196[/url]

dziekuje bardzo

Link to comment
Share on other sites

Mam na razie takie oto informacje o kolejnym zaginionym, być może poszukiwanym pudlu, czekam jeszcze na zdjęcie od schroniska wtedy wkleję.
W [B]schronisku "Promyk" w Gdańsku- Kokoszkach[/B] przebywa od 2 kwietnia [B]pudel czarny, średni, samiec-[/B]z opisu jeszcze wiem, że w dość dobrym stanie sierści, nie jest tak zarośnięty,co może sugerować, że dbano o niego, zgubił się i nastąpiło to niedawno, znaleziony został na terenie województwa[B]. [/B]Osobiście go nie widziałam ale to podobno czysty pudel być może nawet rasowy. Pies posiada mikrochip. Jestem w stałym kontakcie telefonicznym ze schroniskiem. Być może jak już będzie można psa wydać- problemem jest właśnie ochipowanie psa to załatwię mu jakiś tymczas lub dom stały lub poproszę Was o pomoc:)

Link to comment
Share on other sites

dodam, że nie rozumiem na czym polega problem w tym przypadku bo pewnie jest jakieś utrudnienie- z tego co ja rozumiem to jak jest mikroczip jest też i numer jest i centralna ogólnopolska baza psów zaczipowanych więc można chyba tam zadzwonić jak się jest schroniskiem, weterynarzem i zapytać kto jest właścicielem psa o takim i takim numerze- powinni poinformować bo po to jest to całe chipowanie i ta baza danych. Tłumaczono mi to na razie tak jak napisałam ,może czegoś nie wiem i nie rozumiem jeszcze. W tygodniu jadę do tego schronu popatrzeć i zorientować się jak sprawa z psem stoi konkretnie.

Link to comment
Share on other sites

mam kolejne informacje- biurokracja schroniskowa mnie dobija powiem tyle

Tu chcę gorąco podziękować ;) Pati i Abis-z działu owczarki a mieszkającej niemal w pobliżu schroniska za wszelką pomoc. Abiś na naszą prośbę udała się dziś tam ponieważ ja telefonicznie- 4 razy dzwoniąc i męcząc ich za każdym razem o to samo nie uzyskiwałam żadnej konkretnej wiedzy, mieli dni otwarte- nawał pracy, ktoś jest na urlopie a ten ktoś tylko wie, niejasne jest ani czy kontaktowali się już z ogólnopolską bazą danych psów zaczipowanych ani czy w ogóle znają ten numer, czy psa można zabrac choćby na tymczas z udokumentowaniem, że jak znajdzie się właściciel to się go jemu bezdyskusyjnie odda.
Szkoda zwierzaka.
Słuchajcie, Abis pojechała tam, specjalnie by pomóc,obchodziła wszystkie klatki z psami i nie mogła go znaleźć dlatego, że to biedne pudlisko jest tak przerazone przez ten cały miesiąc bycia w schronisku- jest tam od 2 kwietnia,że praktycznie nie wychodzi z budy.
W pierwszym dniu pobytu jak opowiadała pani opiekująca się psami wcale się nie ruszał tylko leżał osowiały- jak zdechły, dniami nic nie jadł, dopiero interwencja tej notabene bardzo oddanej psom jak mówi Abiś pani, która po prostu zaczęła karmić go z ręki przymuszając niemal i dawała mu inną niż schroniskowa karmę coś zadziałała. Pies zaczął troszkę jeść.
Ponieważ wyciągnięcie przestraszonego psa z budy graniczy z cudem i udało się to tylko na moment i pies zaraz do budy wrócił, Abis udało się zrobić tylko to zdjęcie widać na nim choć slabo jakoś gorzej widać psa po wklejeniu na forum,(spróbuję jutro może rozjasnić zdjecie i zrobić zoom byści coś widziały, że jest to naprawdę ładne pudlisko,siwa bródka wskazuje na to, że nie jest on młody, z jej opisu wiem, że zestrzyżony jest w typie federała, ma ogon skrócony, długie ładne uszy.Niestety jak mówiła ta pani stan jego włosa sprzed miesiąca gdy dotarł do schroniska- mial podobno wtedy ładne, lśniące futerko a teraz gdy jest już skłaczony robi diametralną róznice, przedstawia się kiepsko i będzie coraz gorzej bo jednak psów jest ok. 400 i wszystkimi trzeba się jakoś zajmować, nie ma czasu tylko na pudla.

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img178.imageshack.us/img178/4241/psyschronisko015vx8wq4.jpg[/IMG][/URL]

Najbardziej martwi nas to, że wyczułyśmy brak konkretnego działania w celu pomocy psiakowi w znalezieniu domu- poprzedniego lub nowego właściciela. Nie chcą nam go wydać bo twierdzą, że nie mogą,przepisy zabraniają, nie chcą dać na tymczas bo też nie mogą. Kompletna bezradność.Ten psiak zginie w tym schronie niechybnie.
Chcemy stanąć na uszach i go wyciągnąć ale myślę, że trzeba by tam dzwonić codziennie lub nachodzić i męczyć ich, molestować bo dopiero Abiś sprowokowała jakieś konkretne działania.Dopiero dziś na wyraźny nacisk Abis sprawdzili numer czipowy psa i obiecali , że niby do jutra postarają się by sprawa się wyjaśniła. Owszem wszyscy tam są bardzo mili, ale wyczuwa sie kompletną bezradność-coś w stylu a niech se pudel tu tkwi, ma przecież co jeść, ma co pić,ma budę naszą opiekę ale niestety pudel do schroniska się nie nadaje.
Co radzicie pomożcie.Może ktoś ma większą wiedzę, może wie,że zaginął komuś pudel, może dlatego, że jest starszy komuś przeszkadzał i właściciel nigdy się nie zgłosi po niego i co..... ma tam tkwić?Spać spokojnie nie mogę przez to psisko.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img297.imageshack.us/img297/5551/zbli380enieschroniskowegw3.jpg[/IMG][/URL]

pudelek średni, czarny, starszy ze schroniska Promyk na Kokoszkach
[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/1078/zblizenieschroniskowegofr1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się,że pudelek znalazł się także na dogomani.
Nie będę się powtarzać bo Kasia napisała wszystko na jego temat.
Rozbraja mnie bezradność schronisk .Psiak ma mikroczip a nie mogą odnaleźć jego właściciela
Wydaje mi się,ze dopiero po moim nacisku,ze chcę zabrać psa i koniec ,Pan kierownik zadzwonił zorientować sie co dalej ma robić z tym psem
Słyszałam jak podawał numer mikroczipu i obiecał,ze w ciągu jednego dnia coś się wyjaśni...a więc jeden dzień minął :cool3:i dziś tam się zjawiam wraz z Kasią .Kasia pewnie zda relacje po naszej wizycie w schronie i miejmy nadzieję,ze tym razem więcej informacji uzyskamy

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy dziś w schronisku obie. Poszłyśmy docisnąć kierownictwo by coś w sprawie psa było wiadomo konkretniej.

Najpierw jednak podeszłyśmy pod klatkę gdzie siedział znów schowany głęboko w budzie. Koleżanka- miała przygotowany aparat by w końcu zrobić mu choć kilka zdjęć i chyba dla nas to zrobił jedynie bo po jakimś czasie nawoływania pokazał się wreszcie w otworze budy, inne psy niemal wisiały z radości na ogrodzeniu.

Potem długo badał teren i nieśmiało powoli wyczuwając czy jest bezpiecznie łapka po łapce wypełzł. Miałam przygotowanego żwacza wołowego, za którym mój Taffi przepada i po jakimś czasie zbiorowego nawoływania- ja, koleżanka i jej córka- pudelek podszedł- strasznie nieśmiały był ale za moment stwierdził, że żwacz jest warty swojej ceny odwagi i :eviltong: wyciągnął go z mojej ręki przez dziurę w ogrodzeniu.

Dopiero po czasie zaufał nam na tyle, że podchodził już śmielej i dawał się pogłaskać, zaczął merdać nawet ogonkiem, ale to wszystko było takie przyblokowane.

Ten pudel nie pasuje do tego otoczenia, jest tam jak jakiś alien:shake:. Każdy kolejny metr po klatce pokonuje niepewnie. Męczy go ujadanie psów, ta cała schroniskowa atmosfera. Widać że jest typowym kanapowcem spragnionym w sposób wyjątkowy ludzkiej uwagi, pieszczot. Od razu odżył jak poczuł tę trochę ciepła, zainteresowania od nas. Można powiedzieć, że wszystkie psy są takie. Owszem ale to pudel widać, że to towarzyski piesek. Tkwiłyśmy tam przy klatce nie mogąc go zostawić z godzinę chyba, i z minuty na minutę było widać jak kontakt z tym psiakiem wzrasta. Gdy ,zaczęłyśmy się zbierać pudlisko biedne zaczęło tak zawodzić i skomleć jakby prosiło:” nie zostawiajcie mnie zabierzcie mnie stąd”. Serce się krajało dosłownie.
Podczas rozmowy z ,kierownictwem nie dowiedziałyśmy się im jest właściciel podobno dane czipowe są stare, nie ma podanego właściciela? Miły Pan jak nas zobaczył, że znów w sprawie pudla to po sprawdzeniu dokumentacji stwierdził można tego psa "zabrać nawet teraz jeśli panie chcą"
Problem jest taki, że nie mamy możliwości adoptowania psa, wzięcie zaś na tymczas wchodzi w rachubę po 5 maja i to jeszcze muszę przedyskutować z domownikami. Proszę pomóżcie może ktoś jest już zdecydowany.
Powiem tak psiak zdaje się ukrywać dość duży potencjał energii radości. Jego sierść jest teraz w kiepskim stanie, jest zakurzony, z mnóstwem siana na futrze, ostrzyżony w sposób jak najbardziej szpecący, na zdjęciach pies był przestraszony często także wiele fotek przedstawia go takim zgarbionym co jest jedynie spowodowane spięciem psa . Sprawdziłam w innych momentach jak się rozluźnił pies ma idealnie prościutki kręgosłup- nie jest to typ pudla staruszka, Widziałam wszystkie zęby, niektóre są trochę pożółkłe(pewnie pani dawała mu czekoladę;( ale są w dobrym stanie , jego oczy są nieco przysłonięte przez włosy co mu utrudnia patrzenie, jednak nie widać jakichś zmian w oku,typu zaćma, ma żywe spojrzenie, duże piękne oczy, zdecydowanie piękne:loveu:, nie pachnie brzydko, nawet jak dyszał nie czuło się jakiegoś brzydkiego zapachu, jego futro jest w pełni czarne choć zakurzone na maksa oprócz siwej bródki niestety. Gdyby się go wykąpało, wyczesało, zapuściło włos, ładnie wystylizowało na federała lub ewentualnie puppy clip co tu przez krótki ogon może wyglądać jednak nieco groteskowo, gdyby pudelek trochę zeszczuplał paradoksalnie zeszczuplał na brzuchu to to wszystko sprawi, że okażę się bardzo ładny:fadein:. Z usposobienia łagodny, nienapastliwy, radosny jak już poczuł w nas przyjaciół, sympatyczne psisko.
Dlatego skoro można mu już znaleźć dom – psa wydadzą -to proszę pomóżcie nam od razu znaleźć dla niego stałe lokum, żeby psiak nie przeżywał kolejnych rozczarowań odrzuceniem. [B]Ma przed sobą jeszcze z kilka lat życia i warto by nie była to smutna wegetacja w schronisku bo na pewno ten pies zginie.[/B]
A Teraz foty:
[IMG]http://img178.imageshack.us/img178/5613/psyschronisko083mk1xz4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img295.imageshack.us/img295/4200/pudelschroniskowyprzoderf2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img246.imageshack.us/img246/7905/psyschronisko076jr4kc4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img263.imageshack.us/img263/6268/psyschronisko120fz5aa6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/9382/stoj261cyschroniskowypusc0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img245.imageshack.us/img245/579/psyschroniskopudelprofiti2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img139.imageshack.us/img139/2526/psyschronisko099pj6nr0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img401.imageshack.us/img401/1112/psyschronisko104jt2af8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img254.imageshack.us/img254/3988/psyschronisko097qk2eh6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img440.imageshack.us/img440/6191/322adnafotaschroniskowakx1.jpg[/IMG]

i jeszcze fragment gdy popiskiwał widząc jak zaczynamy odchodzić – to
było dłuższe zawodzenie rozdzierajace ale koleżance udało się uchwycić jedynie kawałek.

[URL]http://www.zippyvideos.com/4849376086932056/psy_schronisko_121/[/URL]

Abis jeszcze raz dzięki za to co dzisiaj zrobiłaś dla tego pudliszonka:)

oczywiście na datownik w rogach fotek, nie zwracajcie uwagi, wszystkie zdjęcia są z dnia 26.04.07.

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Sonya Nero bardzo dziekuję , że odpowiedziałaś na mój apel o pomoc i wpłaciłas pieniązki na kastracje dka Koksika. To dla mnie bardzo ważne. Koksik jedzie dziś do nowego domku. Wielki sukces :multi:
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Guest Reyes

Suuuper Pati wielkie gratulacje !!Kolejny pudelek odhaczony :evil_lol: Na poważnie to możesz być dumna - kolejny psiak znalazł dzięki tobie dom ! Oby więcej takich osób.
Niezła ta twoja lewa komora ;)

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]pudlomaniaczki przypominam, że w schronach tkwią jeszcze pudelki, ktorym trzeba pomóc - czarny przymilny sredniak jest w Gdańsku , biały śliczny średniak jest w Łodzi JUŻ W NOWYM DOMKU , kolejny średni białasek jest w Bielsku Białej. JUŻ W NOWYM DOMKU
Przecież jedna osoba nie da rady pomóc. Musimy sie zjednoczyć. Potrzebne pieniądze i tymczasy.

Nadal zbieram na kastracje Koksika, który jest już szczęsliwy w nowym domku. Sonya Nero dała przykład może ktoś za nim podązy......
[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[LEFT]Aneta bardzo dziekuję za wpłate. Pieniądze powędrują do jakże teraz szczęśliwego (a niedawno bezdomnego) czarnego pudliszona Koksika. :multi: :multi:
Jestem bardzo wdzięczna. Każda nawet najmniejsza wpłata mi pomoże co ja gadam nie mi tylko pudlom... ja tylko pośrednicze :p

LISTA PUDLOWYCH DOBROCZYŃCÓW :loveu:

- Sonya Nero
- Aneta

kto się jeszcze wpisze :cool3:

[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pati'][LEFT]pudlomaniaczki przypominam, że w schronach tkwią jeszcze pudelki, ktorym trzeba pomóc - czarny przymilny sredniak jest w Gdańsku , biały śliczny średniak jest w Łodzi JUŻ W NOWYM DOMKU , kolejny średni białasek jest w Bielsku Białej.
Przecież jedna osoba nie da rady pomóc. Musimy sie zjednoczyć. Potrzebne pieniądze i tymczasy.

Nadal zbieram na kastracje Koksika, który jest już szczęsliwy w nowym domku. Sonya Nero dała przykład może ktoś za nim podązy......
[/LEFT][/QUOTE]

Witam pati.....ja mam malutką sunię pudelka , ale bardzo chętnie choć trochę pomogę , podaj mi adres nr konta i warunki pomocy choc finasowej...naturanie będę tez szukac domków dla tych piesków może akurat sie uda....pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...