Jump to content
Dogomania

Spacery


zuza:D

Recommended Posts

[quote name='boksereczkaa']To jest w ogóle taki przepis? Paranoja... Ja zostałam ugryziona przez psa broniąc swojej suki, a był on na smyczy i trzymała go kobieta w wieku ok 45 lat. Równie dobrze powinni dać zakaz wychodzenia na spacer z psami ludziom w podeszłym wieku lub w jakiś sposób niedołężnym. A już ci niewidomi z psami przewodnikami? To dopiero jest plaga! A jak niby taki ślepiec ma swojego psa upilnować? Przecież powszechnie wiadomo, że pies to pies i nawet po najlepszym szkoleniu nie można być go nigdy pewnym. Brak słów...[/quote]


hmm ślepiec,pozostawie bez komentarza,a co ma siedzieć w domu?
zresztą jakbyś widziała jakie są kryteria w wyborze psa asystenta i jak długo trwa szkolenie i co taki pies robi, to byś nie wypowiadała takich głupot, bo OSOBA NIEWIDOMA nie wyjdzie z psem,który będzie latać od jednej trawki do drugiej i narazi ją na niebezpieczeństwo,taki pies przewodnik nawet załatwić potrafi się na zawołanie,
a jestem ciekawa co byś zrobiła,jako mała dziewczynka,nawet z grzecznym psem,gdyby podbiegł jakiś,który by go atakował,albo sprowokował, hmmm

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 123
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozumiem, dlatego właśnie uważam, że kontrole nad wszystkim powinni mieć rodzice. Jeżeli pies jest na tyle spokojny i ułożony, a dziecko (nawet to 10 letnie) wychowane, to niech sobie wychodzą razem. Właśnie pocztałam na ten temat. Póki co dowiedziałam się, że przepis ten obowiązuje w Słupsku i w Gdańsku (nie wiem czy gdzieś jeszcze). Mandat wynosi 200zł. Tyle, że w Słupsku w zeszłym roku prokuratura odwołała się od wyroku Sądu, który stwierdził, że madat na rodziców rodziców dzieci (14 i 16lat, pies 8 kg) został słusznie nałożony. Jak się sprawa skończyła tego nie wiem. Ponadto nie tylko osoby nieletnie nie mogą wyprowadzać psów, dotyczy to również osób starszych i inwalidów. Pisałam o tym wcześniej, ale miał to być żart, nie wiedziałam, że piszę prawdę...

Link to comment
Share on other sites

Jak dla mnie to nie jest dobre rozwiązanie. Oczywiście nie wyobrażam sobie, aby sześcioletnie dziecko prowadziło na smyczy doga - wiadomo, że może po prostu nie dać rady. Od dziecka powinno się uczyć odpowiedzialności, w tym także opieki nad zwierzęciem, co oznacza nie tylko karmienie, ale i wyprowadzanie na spacery. Jeżeli rodzice sprawiają nadzur jest w porządku <- takie moje zdanie.
W moim bloku mieszka pewna dziewczynka (już od paru lat chodzi do szkoły) i dość często widuję ją ze swoją kundelką na wspólnych spacerach. Mała prowadzi pieska, natomiast mama idzie przy dziecku i obserwuje, pilnując czy wszystko jest ok. Kontrola rodziców jest, więc nie widzę żadnych zastrzeżeń.
Oczywiście powinna być zachowywana granica zdrowego rozsądku. Odpowiedni wiek dziecka i wychowanie czworonoga (łagodny, dobrze ułożony).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='smerfetka123']hmm ślepiec,pozostawie bez komentarza,a co ma siedzieć w domu?
zresztą jakbyś widziała jakie są kryteria w wyborze psa asystenta i jak długo trwa szkolenie i co taki pies robi, to byś nie wypowiadała takich głupot, bo OSOBA NIEWIDOMA nie wyjdzie z psem,który będzie latać od jednej trawki do drugiej i narazi ją na niebezpieczeństwo,taki pies przewodnik nawet załatwić potrafi się na zawołanie,
a jestem ciekawa co byś zrobiła,jako mała dziewczynka,nawet z grzecznym psem,gdyby podbiegł jakiś,który by go atakował,albo sprowokował, hmmm[/quote]
Czy nie wyczułaś ironi w tym co napisałam? Zastanów się proszę... Co do drugiej części, to gwarantuje Ci, że większość dorosłych, którzy są z psem i zostanie on zaatakowany, również nie wie co ma zrobić. Z reguły stoją i krzyczą, bo boją się podejść lub nadzwyczajniej w panice nie potrafią myśleć racjonalnie. To nie jest dla mnie argument popierający ten przepis.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdanie mogli by dostosować psa do wagi właściciela.(np. od tej do tej wagi właściciel z wagą taką lub taką może wychodzić z psem rasy...) Ale to nie rozwiązuje problemu. Są psy wychowane i nie wychowane, a żeby to posegregować to trzeba być hardcorem.:evil_lol:

A co do osób starszych i inwalidów to najgorsze co mogli wymyśleć.:shake:
Przecież to, że ci ludzie wychodzą ze swoich domów to zasługa tylko i wyłącznie czworonogów. Nawet jeśli wychodzą, bo muszą. To i tak działa im to tylko na zdrowie..

Link to comment
Share on other sites

Niestety to jest bardzo złożony temat i każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie. Co innego babcia z pekińczykiem na smyczy, co innego babcia wleczona przez pitbulla synalka czy wnusia. Co innego babcia z niewychowanym dużym psem, co innego babcia ze spokojnym i ułożonym, nawet dużym.

Link to comment
Share on other sites

A moim zdaniem to nie waga jest problem pierwszorzędnym, tylko wychowanie i wiedza właścicieli. Chodzi mi o rodziców, bo dziecko raczej psa nie wychowa.Jeśli pies jest niewychowany (a często w parze z tym idzie niewychowane dziecko) to rodzą się problemy m.in. ciągnięcie dziecka przez psa i na odwrót, brak panowania nad psem ze strony dziecka itd.itd.:shake: To wszystko to błędne koło.
Sama nie jestem pełnoletnia, ale czasem też napotykam dzieci młodsze ode mnie z psami, nad którymi nie potrafią zapanować.:roll: Cóż, jest to temat, nad którym można debatować w nieskończoność, bo każdemu do głowy wpadnie do głowy inny przypadek, inny pomyśli itp.

Ps. To wszystko jest moje zdanie.

PPs. [B]Martens,[/B] moje słowa są skierowane do zuzy:D i jej poprzedników, ale masz rację.

Link to comment
Share on other sites

Dlatego właśnie ten przepis nie ma tak naprawdę żadnego zastosowania w praktyce, a że to właściciel powinien być odpowiedzialny, a pies ułożony, tego niestety nie da się prawnie uregulować, chyba, że zostałyby wprowadzone obowiązkowe testy dla posiadaczy psów. Tylko odpowiedzmy sobie szczerze jak wiele "psich" przepisów jest w Polsce egzekwowanych?

Przy okazji chciałam sprostować. W Gdańsku przepis mówi, że z psem na spacerze może być jedynie osoba zdolna do tego by nad nim zapanować. To już brzmi o wiele lepiej, ale można to rozumieć na różne sposoby i tak np. gdy ja o wadze 49 kg wyjdę na spacer z benkiem 65 kg, to jak udowodnię takiemu policjantowi, że mój pies jest ułożony?

Link to comment
Share on other sites

no akurat waga nie ma tu za dużego znaczenia,bo np ja jestem osobą nie ważącą dużo,a wychodzę nieraz z psem chłopaka,o miej więcej połowę lżejszym, jest grzeczna i ułożona,ale ma zapędy do ciągnięcia,np w drodze na łąkę, jest to alaskan,ale umiem nad nią zapanować i mam tyle siły, jakby pociągnęła i nie chodzi tu o wychowanie, bo jest szkolona, no ale nie każda większa osoba da rade,
nie wiadomo co z tym zrobić,bo tylko poszczególne osoby i rodzice mają nad tym kontrole,zresztą nawet jak ten przepis wejdzie, to i tak będą ludzie, którzy będą mieli to gdzieś,
niestety zdarzyło mi się już omijać chodnik i iść przez parking, bo pod klatką stał chłopiec z owczarkiem niemieckim, obok którego przechodziła para z wózkiem i ten chłopiec nie umiał nad nim zapanować,tak że pies prawie skoczył na wózek,
też był przypadek psa, który szczekał na wszystkie duże psy i natrafił na amstafa, oczywiście takich blokersów, którzy od początku nim szpanowali i wkurzali się,że jako szczeniak lubi inne psy (to chyba ten sam) no i pies został pogryziony,
też wyszłam ze swoją sunią,miała cieczkę, wzięłam ją na ręce,bo leciały do mnie dwa duże psy,skakały tak,że ledwo stałam,a właściciele zebrali się na pogawędce, niestety grupka nastolatków idzie na ploty a udają,że z psem
oczywiście nie twierdze,że nie ma młodych osób, które wychodzą w pełni odpowiedzialnie z psem, bo są, ale gdzie są rodzice, że dużo jest przypadków tego typu, bo skądś się ten zakaz wziął, coś musiało spowodować,że taki zakaz wymyślili, bo gdyby nie było potrzeby, to i nie byłoby pomysłu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuza:D']Co myślicie o wymogach pełnoletności na spacerze z psem ?
Ktoś z was tego przestrzega..?[/QUOTE]

Nawet nie wiedziałam że taki wymóg istnieje:lol: ale przestrzegam go "niechcący" - nie ma niepełnoletnich w mojej rodzinie:eviltong:
(to tak jak z jeżdżeniem windą - że dzieciom do lat 12stu nie wolno;))

Link to comment
Share on other sites

[B]boksereczkaa[/B] 100% się z tobą zgadzam. A mój poprzedni post odnosił się bardziej do psów nie wychowanych, a nie do tych, które są wychowane. Bo jeśli pies jest wychowany to czy to był by york czy dog niemiecki będzie słuchał właściciela.( nawet dziecka)

[B]Magorek[/B] tobie to dobrze. Ja mam jeszcze ten problem i trochę go jeszcze będę mieć...

Link to comment
Share on other sites

U mnie w okolicy często spaceruje straż miejska lub policja. Kiedy mijam ich ze swoją amstaffką, żaden nie zwraca uwagi. Sunia idzie ładnie przy nodze, słucha się i nie ma problemu. Mam nadzieję, że nie zdarzy się sytuacja, w której mnie zaczepią.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='G&R']U mnie w okolicy często spaceruje straż miejska lub policja. Kiedy mijam ich ze swoją amstaffką, żaden nie zwraca uwagi. Sunia idzie ładnie przy nodze, słucha się i nie ma problemu. Mam nadzieję, że nie zdarzy się sytuacja, w której mnie zaczepią.[/QUOTE]

Jak będą mogli cię zaczepić, to usłyszysz to wcześniej w Wiadomościach.
Więc radze oglądać:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Tak tak, Nasz kraj zawsze był i chyba na zawsze pozostanie bardzo "oryginalny" :-)

Co do takiego przepisu to po części ma on sens. Pies jest pies, nawet jak wychowany, posłuszny i wogóle, to pozostaje psem, czyli zwierzakiem z instynktami, które czasami biorą górę nad posłuszeństwem. Dla przykładu pies który krył już suki jak poczuje cieczkę u suki podczas spaceru, niemal nie do odwołania, do zatrzymania tylko siłą fizyczną, instynkt... Teraz wyobraźcie sobie że do suki z cieczką podbiega drugi pies, wojna o sukę murowana.
Niestety częstym obrazkiem szarego dnia jest kilkunastoletnie dziecko z dużym psem na spacerze. Psy, zwłaszcza samce często w hierarchii "stada" uważają ludzkie dzieci za równe sobie, więc potrafią się nie słuchać.
Nie opowiadam się tutaj za tym przepisem, ale uważam że psa na spacer powinna wyprowadzać na tyle sprawna fizycznie osoba, która w razie takiej konieczności potrafiłaby fizycznie nad nim zapanować, zatrzymać, co za tym idzie uniknąć nieprzyjemności, zdarzenia lub co najgorsze, jakiejś tragedii.

Link to comment
Share on other sites

także się zgadzam z tym stwierdzeniem.
Ale przyznam że to nawet dobre prawo,może rodzice zaczną przez takie coś inaczej patrzeć na wyprowadzanie dzieci i ich psów..

Sytuacja prawdziwa nasza koleżanka forumowa Tonacja,szła ze swoim collakiem,kiedy z naprzeciwka zobaczyła dziewczynkę m/w 11 lat,z dużym psem.
Nie potrafiła go utrzymać,pies wyrwał jej się i rzucił się na Ringa.
Gdyby nie jej ciotka chyba by Ringa nie było wśród nas:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Co do spacerów dzieciaków z psami. w wieku 12lat miałam pod opiekom 2 psy ojczyma. wielgachnego onka i mixa onka z huszczakiem. Jako że byłam wyrośnięta jak na swój wiek ludzie jakoś dziwnie się nie patrzyli ale psy (zwłaszcza mix) wpatrzone we mnie i patyki i odwoływalne ;) Na smyczy zawsze przy nodze i unikałam jakoś wielkich zbiorowisk ludzko-psich aby nie zapeszać ;)

Dla mnie takie prawo jest bez sensu :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...