Besti Posted June 26, 2012 Share Posted June 26, 2012 [quote name='Beatrx']komendy możesz wymyślać, jakie chcesz, byleby Ci wygodniej było;) to jak wpada w szał to natychmiastowa korekta, bez zbędnych czułości i zabawa od nowa. możesz też położyć rower na ziemi, tak zeby koło było w górze, obracać je i spacerować wokół tego z suką i tak ćwiczyć. trzeba by jej to kręcące się koło oswoić i wtopić w tło.[/QUOTE] Jak widzę, że zaczyna szaleć lub ma zamiary zacząć natychmiast staję, komenda negatywna, chwila przerwy i znów od początku- błędne koło:roll: Super pomysł z położeniem roweru i kręceniem kołem, baaaardzo dziękuję za rady!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted June 26, 2012 Share Posted June 26, 2012 co to jest ta komenda negatywna? ona nic kompletnie nie daje. psu trzeba pokazać raz, a porządnie, ze nie wolno. a jak ona się zachowuje, jak ktoś kompletnie obcy, ignorujący ją przejeżdża na rowerze obok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Besti Posted June 28, 2012 Share Posted June 28, 2012 [quote name='Beatrx']co to jest ta komenda negatywna? ona nic kompletnie nie daje. psu trzeba pokazać raz, a porządnie, ze nie wolno. a jak ona się zachowuje, jak ktoś kompletnie obcy, ignorujący ją przejeżdża na rowerze obok?[/QUOTE] Mówię nie, nie wolno, brzydki pies, grożę palcem itp- dosyć dosadnie i ostro, działa na chwilę więc nie wiem jak można pokazać raz a porządnie innym sposobem. Na obce rowery bardzo rzadko tak reaguje. Aha dodam jeszcze, że tak samo zachowuje się w stosunku do taczki i innych przedmiotów które np sunięte są po trawie...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted June 28, 2012 Share Posted June 28, 2012 mój tak kocha kosiarkę:loveu: kosiarka może sobie stać, ale niedajboże ruszy się chociaż kawałek to już zębami łapie za kółka, a ja umieram ze śmiechu zamiast go nauczyć, ze tak nie wolno:cool3: jak powiedzieć dosadnie? masz psa na smyczy, idziecie obok koła, pies się rzuca na koło i w tym momencie następuje szarpnięcie na smyczy, ostre FEE, pies przestaje, komenda 'równaj' pies wykona komendę to nagroda. ze trzy razy tak powtórzysz, tylko trafisz korektą idealnie w moment jak pies się rzuca to ona zczai, że FEE oznacza 'tak nie robimy, bo będzie nieprzyjemnie' i później samo FEE wystarczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Orzełek Posted October 7, 2013 Share Posted October 7, 2013 Hej, chciałem się pochwalić moją sunią, która pokonała dziś 10 km obok roweru i wróciła w świetnej formie. Ma dopiero 9 miesięcy, ale zapowiada się na wyścigowego rottka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy1 Posted October 7, 2013 Share Posted October 7, 2013 Duże psy nie powinny być zmuszane do tak intensywnego ruchu przynajmniej do ukończenia roku. Swobodnie bieganie w miarę potrzeb, ale bez przymusu. W końcu, granica wieku psa w regulaminie bikejoringu nie wzięła się ot tak, znikąd. Potem można STOPNIOWO przyzwyczajać do wysiłku przy rowerze, zaczynając od ok.2km. Duży dystans dla psa, który nie jest do tego przygotowany, (a nawet nie zakończył jeszcze rozwoju fizycznego!) może USZKODZIĆ SERCE I STAWY na resztę życia. A nawet ZABIĆ. Były niestety takie przypadki. Na zawodach czasem umierają też psy zaprzęgowe, jeśli właściciel nie przykłada się do stopniowego budowania kondycji, tylko zmusza do dużego wysiłku od czasu do czasu. Ludziom też to nie wychodzi na zdrowie. Właśnie w ten weekend zmarł młody facet na mecie biegu na 10km w Warszawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted October 7, 2013 Share Posted October 7, 2013 Joy, święte słowa, szczególnie w przypadku rottka- 9 miesięczny to jeszcze dziecko.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Orzełek Posted October 8, 2013 Share Posted October 8, 2013 Myślicie, że jestem głupi? Że wziąłem jakiegoś kanapowca na pierwszą przebieżkę i od razu 10 km zrobiliśmy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 8, 2013 Share Posted October 8, 2013 Orzełek, szczeniak dużego psa nie powinien tyle biegać przy rowerze. a 9 miesięczny rotek to jeszcze szczeniak. co innego spacer, nawet długi, a co innego wymuszony wysiłek przy rowerze. daj jej jeszcze trochę czasu, nikt tu Cię nie atakuje, to tylko dobre rady:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted October 8, 2013 Share Posted October 8, 2013 Orzełek, pamiętaj, ze dzieciak jeszcze "się buduje"- mięśnie, stawy, serce.... Nie warto ryzykować późniejszych problemów. To nie żaden atak ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 9, 2013 Share Posted October 9, 2013 dodam jeszcze, że przyzwyczajanie do roweru w tym wieku jak najbardziej tak, opanowanie tego, ze ma być przy rowerze na komendę, nie wyprzedzać, skręcać i zatrzymywać się, ale nie ciągnięcie psiaka na tak długie wycieczki, bo tu wcale nie chodzi o to, co będzie tuż po powrocie z przejażdżki tylko o wiele później. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Orzełek Posted October 9, 2013 Share Posted October 9, 2013 Może gdybyście byli z nami, inaczej byście to widzieli. Suńka wcale nie była ciągnięta na siłę za rowerem, wręcz przeciwnie, to ją trzeba było spowalniać. Poza tym to była długa wycieczka, z kilkoma przerwami na picie, zbieranie grzybków i podziwianie krajobrazów :) Spacerujemy regularnie, niemal codziennie po kilka km, sunia jest energicznym psiakiem i potrzebuje dużo ruchu, inaczej jest nieznośna. Ma 9,5 miesiąca, natomiast w książce pani Milewskiej-Kuncewicz "Rottweiler" czytamy "9 - 15 miesięcy. Najlepszą rzeczą jaką możemy uczynić w tym okresie rozwoju psa, to zapewnienie mu dużej ilości ruchu w formie treningu przy rowerze, swobodnego wybiegania się w okolicy, w której nie bywają inne psy..." Wiem, że z psami tej rasy należy obchodzić się delikatnie w pierwszych miesiącach życia, dlatego też początkowo nosiłem ją po schodach, do tej pory nie pozwalam jej skakać, a trening cięższy (np. wdrapywanie się pod ostrą górkę) stosuję ostrożnie i przeplatam ze spokojnym spacerem. Przy rowerze biegała dopiero kilka razy, wcześniej najdłużej 4,5 km. Początkowo szczekała na rower, próbowała gryźć opony, dlatego też stwierdziłem, że pora ją zacząć oswajać z nim. Tym bardziej, że rower to moja ulubiona forma rekreacji, którą chciałbym uprawiać z suńką. Dziękuję Wam za czujność i dobre rady ;) Co prawda kieruję się intuicją i wyczuciem, ale mam nadzieję, że krzywdy Nuce nie wyrządzę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy1 Posted October 10, 2013 Share Posted October 10, 2013 Orzełek, rasa rottweiler, jak na pewno wiesz, została stworzona do pomocy w transportowaniu bydła na targ i do rzeźni. Teraz nikt już ich tak nie użytkuje, ale wpisane w geny możliwości fizyczne (i psychiczne) zostały. Więc dorosłe psy i starsza młodzież bez problemów mogą pokonywać codziennie kilka km niespiesznym truchtem i marszem. A nawet powinny. Jednak wymuszone, szybsze tempo nie jest wskazane na długich dystansach. Pies da radę, ale będzie to miało konsekwencje. Jakoś tak jest, że na rowerowym spacerze, im szybciej jedziemy, tym pies biegnie jeszcze szybciej i to się coraz bardziej nakręca. A jeśli zejdziemy z roweru i idziemy zwykłym krokiem, psu nagle przestaje się spieszyć i kłusuje sobie spokojnie, węsząc tu i tam, przystając. Młode psy zawsze są wulkanami energii i trzeba ją zagospodarować, bo inaczej ciężko zwierzaka ogarnąć. Zdziwisz się, jak skuteczne jest zastąpienie części wysiłku fizycznego - wysiłkiem umysłowym. Nauka czegokolwiek (metodami pozytywnymi) zmęczy psa nawet bardziej niż długi bieg. A przy okazji pies opanuje przydatne polecenia; zachowanie przy rowerze też można ćwiczyć - jak pisze Beatrx. Wiele lat temu w ludzkim sporcie bywało, że młodzież osiągała wyniki porównywalne z dorosłymi, a nawet wyższe. Ale gdy ci zawodnicy stawali się dorośli, ich wyniki były mierne. Przeciążane w okresie rozwoju organizmy już nie dawały rady utrzymać tej formy, często nie nadawały się do sportu w ogóle. Cześć tych osób kwalifikowała się do renty. A przecież tak świetnie im szło od najmłodszych lat... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 11, 2013 Share Posted October 11, 2013 [quote name='Orzełek']Ma 9,5 miesiąca, natomiast w książce pani Milewskiej-Kuncewicz "Rottweiler" czytamy "9 - 15 miesięcy. Najlepszą rzeczą jaką możemy uczynić w tym okresie rozwoju psa, to zapewnienie mu dużej ilości ruchu w formie treningu przy rowerze, [B]swobodnego wybiegania się w okolicy, w której nie bywają inne psy[/B]..."[/QUOTE] dlaczego w okolicy wybiegania się rottka nie mogą bywać inne psy? P.S. książki o rasach to ja traktuję z przymrużeniem oka, bo tam "ciekawych" rzeczy można się dowiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Orzełek Posted October 11, 2013 Share Posted October 11, 2013 [quote name='Beatrx']dlaczego w okolicy wybiegania się rottka nie mogą bywać inne psy? P.S. książki o rasach to ja traktuję z przymrużeniem oka, bo tam "ciekawych" rzeczy można się dowiedzieć.[/QUOTE] Pani w tej książce pisze, że w tym wieku rottki zaczynają upatrywać w innych psach sparingpartnerów :) Ja tam szukam innych psów i zaczepiam psiarzy pytając czy nasze psy nie mogły by się chwilę pobawić. A z tym rowerem wstrzymam się w takim razie, zresztą i tak pora roku nie sprzyja tej formie ruchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 11, 2013 Share Posted October 11, 2013 [quote name='Orzełek']Pani w tej książce pisze, że w tym wieku rottki zaczynają upatrywać w innych psach sparingpartnerów :).[/QUOTE] w tym wieku to większość psów upatruje w innych sparingpartnerów, bo hormony buzują i te sprawy. tak myślałam, ze to o to chodzi tylko zastanowiło mnie, czemu zamiast ćwiczeń i socjalizacji to pani autorka zaleca unikanie zapsionych miejsc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy1 Posted October 13, 2013 Share Posted October 13, 2013 Orzełek, widać, że przykładasz się do opieki nad swoją rottką. Dbasz o ruch, socjalizację, czytasz o rasie. Z czasem łatwo będziesz mógł ocenić, które znalezione informacje są sensowne i pomocne, a które nawet szkodliwe. Z tych istotnych: psy z obszerną jamą ciała są zagrożone skrętem żołądka. Dlatego przed planowanym wysiłkiem (spacer, trening, ćwiczenia) nie należy obciążać im żołądka (karmieniem, obfitym pojeniem). No i warto pamiętać, że psy są dużo wrażliwsze na przegrzanie niż ludzie. Więc większy wysiłek w piękny letni dzień może doprowadzić do udaru cieplnego. Dlatego ten rower i porządne spacery latem - bardzo wcześnie rano lub późno wieczorem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyszka99 Posted October 28, 2013 Share Posted October 28, 2013 Witam, chciałabym spytać się czy jazda na rowerze z psem (berneńczyk) obok jest dobre dla jego zdrowia. Waży około 37kg, żyje obok domku wolno (bez smyczy i kojca). Lubię jeździć na rowerze i zastanawiałam się czy mogłabym go ze sobą zabrać. Proszę o radę :) I mniejwięcej jaki dystans by był zdrowy :) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted October 28, 2013 Share Posted October 28, 2013 Czyli piesek jest sobie w budzie. Tak więc nie wiem jaka jest u was pogoda ale u nas jest i słonecznie i wietrznie. Najpierw kupujemy psu odpowiednie szelki i wygodną smycz. Następnie musimy psa nauczyć komendy STOP lub STÓJ. Naukę zaczynamy od 10 minutowych spacerów przy rowerze i stopniowo np. co tydzień wydłużając drogę. Zawsze trzeba odbyć spacer na psie potrzeby przed jazdą. Dystans i szybkość dostosujesz sobie sama. Pies ma biec truchtem a nie galopować czy też dreptać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 28, 2013 Share Posted October 28, 2013 mój 35-37kg ONek bez problemu zasuwa przy rowerze. jedynie poćwicz z psem kondycję i nie zabieraj go od razu na dalekie wyprawy, bo jeśli jest jedynie psem podwórkowym to nie da rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harnowa Posted November 27, 2013 Share Posted November 27, 2013 [quote name='Beatrx']mój 35-37kg ONek bez problemu zasuwa przy rowerze. jedynie poćwicz z psem kondycję i nie zabieraj go od razu na dalekie wyprawy, bo jeśli jest jedynie psem podwórkowym to nie da rady.[/QUOTE] Mój owczarek waży 38 kilogramów, początki z rowerem były trudne wiele razy mnie zrzucił, zanim się nauczył komendy stój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted December 1, 2013 Share Posted December 1, 2013 Ale to nie wsiada się na rower jak pies nie umie tej komendy nawet jak prowadzisz rower! Trochę rozwagi, nie każdy onek będzie śmigał przy rowerze idealnie za pierwszym razem i nie każdy to polubi. Rower trzeba wprowadzać naprawdę w delikatny i wolny sposób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grundzia Posted December 4, 2013 Share Posted December 4, 2013 Trzeba zacząć od nauki komend i oswojenia z rowerem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina_96 Posted December 7, 2013 Share Posted December 7, 2013 Hej :P Mam pytanie czy pies rasy Akita nadaje się do roweru ? Jak na razie w krótkich dystansach towarzyszy mi beagle ale coraz szybciej się męczy i lata też robią swoje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 7, 2013 Share Posted December 7, 2013 nadaje się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.