malibo57 Posted November 30, 2009 Share Posted November 30, 2009 No, cholery z tą "solą ziemi" można dostać. W tym kontekście wolę dietę bezsolną. Zdecydowanie. Ziutka, musimy plan zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 2, 2009 Author Share Posted December 2, 2009 trzeba opracować plan działania i to nie tylko dla Filipa. "Zawziunam sie" nie popuszczę dziadowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 2, 2009 Share Posted December 2, 2009 :evil:Znaczy się, wreszcie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 2, 2009 Share Posted December 2, 2009 [COLOR=Red][B]UWAGA !!!!! [COLOR=Black] Kryza zaginęła w dniu wczorajszym!!!! Bardzo prosimy wszystkich z okolicy Sochaczewa o pomoc w poszukiwaniach. [COLOR=Red]SYTUACJA AWARYJNA!!!! ZAGINĄŁ PIES !!!!!!!! [URL="http://www.dogomania.pl/../145379-Sochaczew-Kryza-wraca-na-listAE-bezdomnych-MA-DOM/page4"]http://www.dogomania.pl/threads/145379-Sochaczew-UWAGA-Kryza-wyszA-a-z-domu-i-nie-wrA-ciA-a-Prosimy-o-pomoc [/URL][/COLOR][/COLOR][/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted December 4, 2009 Share Posted December 4, 2009 Zapraszam na bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/174941-Fantastyczny-prezentowy-Panasonic-na-Sochaczewskie-psiaki?p=13631242#post13631242[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 4, 2009 Author Share Posted December 4, 2009 I ja też zapraszam na bazarek. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/174608-ksiAE-A-ki-Agatha-Christie-Do-6-12-2009[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 13, 2009 Author Share Posted December 13, 2009 czy ktoś widział Filipa - jest tam jeszcze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 20, 2009 Author Share Posted December 20, 2009 [FONT=Tahoma]Przeraża mnie każdy telefon. Ludzie dzwonią, że gdzieś jest pies, zwierzak w takiej to a takiej sytuacji, Uważają , że telefon załatwił wszystko. Potem opowiadają znajomym jak zainteresowali sie zwierzakiem i mu pomogli. Każdego z takich tel-ratowników pytam - jak jego zdaniem mam pomóc zwierzakowi? Telefon to początek góry lodowej. Trzeba zwierzaka złapać ( zabrać) , trzeba go zbadać, trzeba zaszczepić, odrobaczyć, często leczyć[U], trzeba gdzieś go umieścić. [/U][/FONT] [FONT=Tahoma]Fundacja NERO ma pod swoimi skrzydełkami ponad 60 psów. Psów, które w większości przypadków wymagają specjalistycznego leczenia, muszą brać leki, często takie które muszą jeść karmę specjalistyczną, muszą być operowane. Opiekujemy się zwierzakami, które nie przyszły do nas z super warunków, tylko niejednokrotnie stanęły na progu życia i śmierci. Nie mamy schroniska, miejsca gdzie moglibyśmy je umieścić i nie płacić za to. Wszystkie nasze zwierzaki mieszkają w hotelach.[/FONT] [FONT=Tahoma]Nikt się nie zastanawia jakie koszty ponosimy w związku z przejęciem każdego psa czy kota? Nikogo nie interesuje z jakich źródeł są środki na utrzymanie zwierząt? [/FONT] [FONT=Tahoma]Dobra, zakładam watek, wszyscy się cieszą, że pies jest bezpieczny. Radzą co powinno się zrobić, jakie badania, w jakim pomieszczeniu powinien mieszkać - super. Wszyscy są zadowoleni. A my zaczynamy główkować skąd zebrać kasę na spełnienie tych rad ( słusznych i koniecznych).[/FONT] [FONT=Tahoma]Do czego zmierzam. Drogie ciotki, cieszę się jak zaglądacie na watki i interesujecie się naszymi wspólnymi zwierzakami i proszę Was o dalsze zainteresowanie. Prawda jednak jest taka, Fundacja robi bokami, nie możemy przyjąć już ani jednego psiaka, nie mamy za co go przyjąć. Nie mamy pieniędzy na opłacanie hotelu za te psiaki, które już mamy, a dołożenie kolejnych ok 20,- dziennie to pętla na szyję.[/FONT] [FONT=Tahoma]Na każdym wątku wołam o pomoc finansową. Fundacja utrzymuje się tylko z datków od sponsorów, a sponsorzy też maja swoje finansowe granice - mogą dać tyle ile mogą. [/FONT] [B][FONT=Tahoma]Ciotki i wujkowie proszę w imieniu zwierzaków - pomóżcie nam je ratować, bez Waszej pomocy nasza praca będzie musiała się skończyć.[/FONT][/B] [B][SIZE=3][FONT=Calibri]Proszę, nie zostawiajcie nas z tym problemem samych. Proszę nie w swoim imieniu lecz Falka, Lulu, Burego, Darka i wszystkich tych par oczu, które z wdzięcznością i ufnością patrzą na ludzi, którzy wreszcie pozwalają im spokojnie zasnąć. PROSZĘ[/FONT][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Wrócę jeszcze na chwile do apelu Luki. Niestety, tak to wygląda, ze różnymi kanałami dostajemy prośby o pomoc dla zwierzaków. Dostajemy i nie śpimy po nocach. Bo nasze możliwości na dziś się skończyły. O pomoc dla ONka z Konstancina musiałam prosić Dogomanię, bo nie jesteśmy w stanie udźwignąć następnego psa w hotelu. Nie sami, z własnych, umówmy się, prywatnych środków. Zadziwia sposób myślenia artykułowany przez niektórych: "przecież DOSTAJECIE tyle pieniędzy"[IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/new_Eyecrazy.gif[/IMG] Na pytanie:"od kogo? Od Pani/Pana?", pada odpowiedź, nie, nie ode mnie, ale od innych. I tyle. Niewiele dostajemy, ułamek kosztów w formie zwrotu np za sterylizację konkretnego psa. I za to dziękujemy, i wszystkim darczyńcom jesteśmy wdzięczne ogromnie Ale bywa (najczęsciej), że przyjeżdża "nocny desant" pod bramę, padają obietnice pomocy w formie karmy, koców, bud, udziału w kosztach leczenia, szukania domu dla psa....I na tym się kończy. Radzimy sobie jakoś, ale jak długo? Czasami pies jest trudny, agresywny, wycofany, nie nadaje się do szybkiej adopcji - zostajemy z tym same. Fundacja Nero nie odmawia pomocy? Cieszy mnie ta dobra opinia. Ale co sie rozpeta, jak raz odmówi? Wszyscy wiemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagYa^^ Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Ohoho niewesoło! Potrzebne są domy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 23, 2009 Author Share Posted December 23, 2009 Ciekawe jak Filip sobie radzi. Siedzi pewnie w stodole swego "pana". Wyskakuje na chwilę by zdobyć coś do jedzenia. Szkoda Filipku że się wtedy nie udało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 26, 2009 Share Posted December 26, 2009 Luka, Filip to jedno z postanowień noworocznych, co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted December 26, 2009 Author Share Posted December 26, 2009 [quote name='malibo57']Luka, Filip to jedno z postanowień noworocznych, co?[/QUOTE] zaraz po postanowieniu, że nie będę pić i palić [SIZE=1]( dla niewtajemniczonych nie piję i nie palę :evil_lol:)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted December 26, 2009 Share Posted December 26, 2009 Czyli wychodzi na pierwsze miejsce?;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted February 12, 2010 Author Share Posted February 12, 2010 Filip nadal koczuje na parkingu. [IMG]http://img52.imageshack.us/img52/2125/dscn538x2.jpg[/IMG] [IMG]http://img695.imageshack.us/img695/8773/dscn5390x.jpg[/IMG] [IMG]http://img502.imageshack.us/img502/2171/dscn5381x.jpg[/IMG] biega z nim sunia [IMG]http://img717.imageshack.us/img717/717/dscn5380x.jpg[/IMG] [IMG]http://img641.imageshack.us/img641/1964/dscn5380xx.jpg[/IMG] [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/20/dscn5382z.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 Może jednak pojawi się jakiś Anioł Techniczny, który zgarnie te parkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 [quote name='malibo57']Może jednak pojawi się jakiś Anioł Techniczny, który zgarnie te parkę?[/QUOTE] Firanka z dziurkami może być Aniołem Technicznym ;) może zastąpić siatkę do łapania ale ciężarków nie ma takich jak przy siatce, więc cholera wie, czy nie uciekną spod firanki. Innych pomysłów nie mam :( A cały czas mam psiny w głowie i to jak je złapać. Na sedalin Filip się nie złapie - już to przerabiałyśmy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted February 16, 2010 Author Share Posted February 16, 2010 ta sunia podchodzi i daje się głaskać. To jest bardzo spokojny pies i łatwo z nią pójdzie. Filip? wiadomo wiejski cwaniak. Kiedy brałysmy tego łaciatego, to nawet był zainteresowany tym co się dzieje. Nie wiem ale chyba z odrobiną cierpiwości dałoby się go capnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malibo57 Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 Musimy jakieś małe spotkanko z Omar umówić. Obgadać strategię.. Terminy mozliwe prosze podać, plisss Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted February 21, 2010 Share Posted February 21, 2010 Widzę, że jednak jest szansa na odłowienie Filipka, tego cwaniaczka co jeszcze nie pojął, że ludzie mogą chcieć dla niego dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted February 22, 2010 Author Share Posted February 22, 2010 Będziemy sie starać go złapać. Filip podchodzi do człowieka na odległość wyciagniętej ręki. Jeśli będziemy dość sprytne - złapiemy go. Jest jeszcze jeden pies, który nie pozwala nam spokojnie zasnąć. Jest to pudelkowaty szkielet biegający na trasie do Brwinowa. Ziutka mi go pokazywała i próbowałyśmy nawiązać z nim kontakt. Niestety, pies jest tak wystraszony, że nie zwraca uwagi na nic. Nie reagoje na jakie kolwiek bodźce. Pędzi przed siebie prosto pod koła samochodów. Jest małym pieskiem i wyglada na strzyżonego. Jest strasznie chudy - szkielet. Widac to mimo kręconej sierści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted February 22, 2010 Share Posted February 22, 2010 oo matko jak ta bida jest pudelkowata to długo sama nie pociągnie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted February 25, 2010 Author Share Posted February 25, 2010 od kilku dni psiny nie widać. Ziutka jeżdzi zaopatrzona w własnorecznie wykonane lasso na kiju, a psa nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 11, 2010 Author Share Posted April 11, 2010 a Filip starzeje sie na swoim parkingu - ciekawe czy jeszcze wogóle żyje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted April 15, 2010 Author Share Posted April 15, 2010 chciałabym odwiedzić Filipka - na rowerową wyprawę nie mam tyle zapału Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.