Hoszanna Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 A czy ja napisałam, że chcę psa, który naprawdę broni? Chcę go nauczyć warczeć (co już umie), ale na [U]samą komendę[/U]. Pies jak pies. Nikt nie musi wiedzieć, że jakby podszedł bliżej i się ucieszył, to pies by się na niego rzeczywiście rzucił... z radości. W końcu chodzę z nim nad tę rzekę tylko w celach wybiegania go, sama bym tam przecież nie chodziła. W ogóle, co ja się będę tłumaczyć, wszystko napisałam w poprzednim poście. Dzięki za miłą i przydatną odpowiedź ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='Hoszanna']A czy ja napisałam, że chcę psa, który naprawdę broni? Chcę go nauczyć warczeć (co już umie), ale na [U]samą komendę[/U]. Pies jak pies. Nikt nie musi wiedzieć, że jakby podszedł bliżej i się ucieszył, to pies by się na niego rzeczywiście rzucił... z radości. W końcu chodzę z nim nad tę rzekę tylko w celach wybiegania go, sama bym tam przecież nie chodziła. W ogóle, co ja się będę tłumaczyć, wszystko napisałam w poprzednim poście. Dzięki za miłą i przydatną odpowiedź ;/[/QUOTE] Pies nie zacznie warczeć na obcych ludzi, jeżeli nie czuje wobec nic negatywnych emocji. Przecież nie umie grać, nie umie udawać. Uczenie komendy "bierz go" to nie uczenie psa, żeby udawał, że gryzie, tylko doprowadzenie do sytuacji, w której pies nie boi się człowieka zaatakować. (Najczęściej to nauka nieudolna, doprowadzająca do przeciwnej sytuacji - pies tak się boi, że atakuje). Rasa Twojego psa jest bardzo popularna - wybacz, ale nie wierzę, żeby ktokolwiek przejął się warczącym labradorem, nawet jeśli jest duży. Pies nie jest obrońcą i nie zapewni Ci ochrony przed "chuliganami" - a jak zacznie do nich skakać i warczeć, to dostanie zwyczajnie kopniaka za to, że jest "głupi" i "atakuje ludzi". Nie znam przypadku, żeby ktoś nauczył psa warczenia i rzucania się "na komendę" (a raczej po prostu taki pies jest zwyczajnie szczuty) bez dalej idących konsekwencji - nieufności do obcych, agresji, strachu. Znam laba, rodowodowego, który jest trzymany na dworze - żeby "stróżował". Jest makabrycznie nieobliczalny, pogryzł mojego psa i wiele innych zaatakował. Ta rasa zwyczajnie się do tego nie nadaje, szczucie, uczenie "pozorowanego" ataku labradora wydaje się być bezsensowne. Lepiej chodzić na spacer o wcześniejszych porach, a wszelkie grupy podejrzanych kolesi omijać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hoszanna Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 Jest wiele racji w tym co mówisz. Dlatego właśnie chciałam się poradzić innych, co o tym myślą. Zdziwiłabyś się jednak, ile osób boi się mojego osiołka tylko dlatego, że jest spory. No i absolutnie nie chodziło mi o takich bandziorów, co się czają w niecnych celach, ale o głupkowatych "podrywaczy", którzy myślą, że są fajni. Skoro uważasz, że psa nie uda się nauczyć reakcji na cokolwiek, to pewnie masz rację. Zastanawia mnie tylko, dlaczego więc on warczy podczas zabawy? To mi nasunęło tę myśl, że skoro mruczy podczas przyjemności, to może dałoby radę go nauczyć tego na zawołanie, zupełnie jak "zdechł pies". Dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [quote name='zmierzchnica']Pies nie zacznie warczeć na obcych ludzi, jeżeli nie czuje wobec nic negatywnych emocji. Przecież nie umie grać, nie umie udawać. .[/QUOTE] Jak to nie umie? [URL]http://www.youtube.com/watch?v=0YK7UIL96VQ[/URL] A tu tez udaje...ze robi siku [URL]http://www.youtube.com/watch?v=K-sm4YXXj1M[/URL] ....klamliwa suka jedna! Tak, ze psa da sie wielu rzeczy nauczyc. Nie watpie, ze warczenia na komende tez. :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted April 14, 2010 Share Posted April 14, 2010 [B]Hoszanna - [/B] [QUOTE]Skoro uważasz, że psa nie uda się nauczyć reakcji na cokolwiek, to pewnie masz rację.[/QUOTE]Ależ ja tak nie twierdzę! Psa da się nauczyć reakcji na różne rzeczy (np. nauczyć by na dźwięk dzwonka przynosił zabawkę i siadał koło drzwi itd), tylko przy reakcjach negatywnych trzeba być ostrożnym. Po prostu myślę, że trudno psa nauczyć warczenia na OBCYCH ludzi bez wzbudzania w psie negatywnych emocji... Chyba że byłaby to reakcja na jedno, określone zachowanie - np. podejście do Ciebie. Wtedy mówisz: bierz go! i pies warczy... Tylko czy pies nie zgeneralizuje tego, nie uzna, że każdego człowieka który podejdzie, zagada należy obwarczeć? I też obawiam się, że wyglądałoby to tak - podchodzi ktoś do Ciebie, mówi coś, Ty mówisz psu: bierz go, a pies merdając ogonem warczy i patrzy na Ciebie z uwielbieniem: "nooo daj smaka" :evil_lol: [B] PATIszon[/B] - Nie jestem szkoleniowcem, więc nie twierdzę na pewno ;) Ale Twoje filmiki to psiak przy właścicielu (w takie pozorowane gryzienie też się bawię z psami ;)) albo pies uczący się pewnej rzeczy (btw. moja sucz czasem na komendę "siusiu" tylko kuca i wstaje, żeby dostać nagrodę, oczywiście potrzeb nie załatwiając ;)). Jednak wydaje mi się czymś innym nauka psa reakcji na innych ludzi. Warczenie na komendę - okej, ale wtedy np klikasz warczenie w zabawie, więc to warczenie jest skierowane do Ciebie. Myślisz, że dałoby się to przekierować na obcych ludzi, tylko na komendę, bez negatywnych skojarzeń u psa? W sumie zaciekawiło mnie to, ale nie mam zamiaru próbować ze swoimi psami ;) Poza tym, czy pies nie czułby się niekomfortowo, będąc np. z charakteru uległym i grożąc na komendę komuś obcemu, nieznanemu (a więc nieprzewidywalnemu)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='zmierzchnica'] Warczenie na komendę - okej, ale wtedy np klikasz warczenie w zabawie, więc to warczenie jest skierowane do Ciebie. Myślisz, że dałoby się to przekierować na obcych ludzi, tylko na komendę, bez negatywnych skojarzeń u psa? ?[/QUOTE] Widzialam tak wiele przedziwnych, z pozoru nieosiagalnych sztuczek, ze warczenie na komende polaczone z patrzeniem w dana strone wydaje mi sie banalne do nauczenia. Pies nie bedzie mial negatywnych skojarzen, bo jak widac warczenie moze sie laczyc z zabawa (moj filmik). Nie sadze tez, zeby czlowiek, ktorego chcemy w ten sposob przestraszyc umial rozpoznac czy pies warczy bo chce go zjesc czy tylko dla tego, ze pani mu zaraz zrobi c/s ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania10512 Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 sory za ofa ale potrzebna każda pomoc szczeniakom zwłaszcza jednemu [url]http://www.dogomania.pl/threads/181890-PILNIE-POTRZEBNY-DT-dla-malucha-i-WSPARCIE-na-WETA-podejrzenie-babeszji!-*-POMOCY*[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='PATIszon']Widzialam tak wiele przedziwnych, z pozoru nieosiagalnych sztuczek, ze warczenie na komende polaczone z patrzeniem w dana strone wydaje mi sie banalne do nauczenia. Pies nie bedzie mial negatywnych skojarzen, bo jak widac warczenie moze sie laczyc z zabawa (moj filmik). Nie sadze tez, zeby czlowiek, ktorego chcemy w ten sposob przestraszyc umial rozpoznac czy pies warczy bo chce go zjesc czy tylko dla tego, ze pani mu zaraz zrobi c/s ;)[/QUOTE] Hm, możliwe. Więc klikanie warczenia w zabawie, potem dodanie do tego komendy, a potem wydawanie tej komendy na widok określonych osób, które dałyby za to psu smakołyk? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Jeżeli można tego nauczyć hybrydę psa z wilkiem, to tym bardziej psa. Trzeba tylko wiedzieć jak i lepiej nie próbować jak się nie wie co robi ;) Proszę: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=YUbmt-ze_os&feature=player_embedded[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 [quote name='Delph']Jeżeli można tego nauczyć hybrydę psa z wilkiem, to tym bardziej psa. Trzeba tylko wiedzieć jak i lepiej nie próbować jak się nie wie co robi ;) Proszę: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=YUbmt-ze_os&feature=player_embedded[/URL][/QUOTE] Zwierze dostaje nagrode za to,ze przez chwile sie zle czuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted April 15, 2010 Share Posted April 15, 2010 Zacznijmy od tego, że to właściwie dzikie zwierzę (hybryda z wilkiem) i ono raczej nigdy nie będzie miało radochy z jakiegokolwiek szkolenia :shake: Ale myślę że psa można nauczyć takiej sztuczki bez frustracji. Podałam ten przykład jako ciekawostkę, skoro da się wilka, to psa tym bardziej. A zupełnie prywatnie uważam to co przedstawia film za straszną głupotę, która zaczyna się już w momencie przygarnięcia pod swój dach takiego zwierzęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hoszanna Posted May 10, 2010 Share Posted May 10, 2010 Przeglądnęłam inne filmiki tego typu, rzeczywiście nie wiadomo, czego się spodziewać po takim wilku. Niby właściciele go całują po mordce, ale kto wie, co mu w głowie siedzi? Choć straszak to jest piękny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
XXXfigoXXX Posted December 24, 2010 Share Posted December 24, 2010 Uważam że, są lepsze sposoby na "świrów". Tak jak wcześniej było napisane...naucz go straszenia na komende lecz nie ataku. Psy czasami bywają nieogliczalne w chwilach zagrożenia więc odwołać takiego pupila z napastnika bywa nie łatwe. Ja z kolei mam Yorka ale skubaniec potrafi dużego psa pogonić w trymiga. I wcale nie był tego uczony. Nie mogę oduczyć psa agresywnego zachowania. Jest milutki i słodziutki ale przy zagrożeniu robi się niebywale agresywny. Więc jak widzisz każdy pies jest inny. Duży pies może okazać się tchurzem a mały wariatem potrafiącym naprawdę skrzywdzić człowieka. Ucz psa tak: 1) pani nie można ugryść 2) pani jest kochana 3) pani daje jeść... Moim zdaniem to są podstawy. Jeżeli pies będzie je znał to nie pozwoli zrobić krzywdy. Tak jak wspomniałam wcześniej...każdy pies jest inny i nikt nie jest na początku w stanie przewidzieć jego zachowania w różnych sytuacjach. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia. Przy okazji życzę wszystkim wesoły i radosnych świąt oraz szczęśliwego nowego roku :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
micha123123123 Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 bez przesady!Dlaczego niby nie można uczyć psa takich komend w domu? niektórzy np. nie mają kasy na szkolenIA i świetnie dają sobie radę z wychowaniem psa na własną rękę. Oczywiście ci do profesjonalnego nauczenia psa mordowania (:evil_lol:) to powinno się iść na szkolenie ale nie jeśli ktoś chce ppoprotsu nauczyc pieska komendy ,,bierz go'' to chyba nie ma tragedii.. sama chciałabym nauczyć swojego pieska tej komendy, jednak mój jest już starszy niestety ta rasa(seter irlandzki) niezbyt nadaje sie do atakowania!:) naistety w twoim przypadku pies naprawde jest za mały. :(((( pozdrawiam!:))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 [quote name='micha123123123']bez przesady!Dlaczego niby nie można uczyć psa takich komend w domu? niektórzy np. nie mają kasy na szkolenIA i świetnie dają sobie radę z wychowaniem psa na własną rękę. Oczywiście ci do profesjonalnego nauczenia psa mordowania (:evil_lol:) to powinno się iść na szkolenie ale nie jeśli ktoś chce ppoprotsu nauczyc pieska komendy ,,bierz go'' to chyba nie ma tragedii.. [/QUOTE] Pewnie, nie ma tragedii, jak pies potem pogryzie dziecko czy przypadkową osobę :angryy: Dziwić się, że tyle pogryzień w Polsce, skoro pełno idiotów, którzy uważają rozszczuwanie psa za świetną domową zabawę. Przecież to tylko komenda "bierz go" :mdleje: Ręce i liście z drzew opadają jak się czyta takie teksty... Komenda "bierz go" to nie jest TYLKO - to jest aż nauczenie psa kierowania agresji na człowieka. Żaden pies nie jest automatem, później może podjąć decyzję o "wzięciu kogoś" na własną rękę. A pies to nie pluszaczek, ma zęby, którymi może kogoś poważnie poranić, zostawić blizny na całe życie, nawet zabić. To takie niepojęte?? Swoją drogą psa trzeba PRZEDE WSZYSTKIM umieć z ataku odwołać, bo rozszczuć jest łatwo, gorzej potem opanować... A o czym mówimy, skoro jakieś 99% właścicieli psów w Polsce nie umie odwołać psa, który rzuci się bez smyczy za kotem...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted July 3, 2011 Share Posted July 3, 2011 (edited) [quote name='micha123123123']bez przesady!Dlaczego niby nie można uczyć psa takich komend w domu? niektórzy np. nie mają kasy na szkolenIA i świetnie dają sobie radę z wychowaniem psa na własną rękę. Oczywiście ci do profesjonalnego nauczenia psa mordowania (:evil_lol:) to powinno się iść na szkolenie ale nie jeśli ktoś chce ppoprotsu nauczyc pieska komendy ,,bierz go'' to chyba nie ma tragedii.. sama chciałabym nauczyć swojego pieska tej komendy, jednak mój jest już starszy niestety ta rasa(seter irlandzki) niezbyt nadaje sie do atakowania!:) naistety w twoim przypadku pies naprawde jest za mały. :(((( pozdrawiam!:)))))[/QUOTE] Dowiesz się, dlaczego nie można tego robić, kiedy nauczysz tego swojego seterka i potem pogryzie przypadkowego przechodnia - a ty będziesz mieć prawne problemy. Tak jak nie uczymy dzieci, że mają bronić się przed innymi dziećmi, dusząc je i kopiąc, tak nie uczymy psa, że ma się rzucać - na kogokolwiek. Szczucie na psy, koty jest niedopuszczalne, a co dopiero na ludzi! Szkolenie obronne polega na nauce opanowywania psa, bo gryźć to każdy potrafi, nawet najmniejszy... Żyjemy w społeczeństwie, w dużym zagęszczeniu, zdarzają się różne rzeczy. Wpadnie na ciebie rowerzysta, bo straci równowagę - twój "obronny pieseczek" uzna, że człowiek cię atakuje i przerobi go na mielonkę bez problemu. Bo jak zwierzę może odróżnić prawdziwy atak od takiego przypadku? No chyba, że chcesz zrobić z psa agresora, a potem trzymać go na kolcach i w kagańcu, bo taki groźny. Tylko w tym przypadku nie widzę za bardzo sensu posiadania psa w ogóle. (....) Agresja jest niedopuszczalna. Gdyby którykolwiek z moich psów był w stanie ugryźć na serio człowieka (nie liczę sytuacji ekstremalnych, gdy ktoś znienacka łapie zwierzę, ale to mi się nigdy nie zdarzyło), to poważnie bym się zastanawiała nad tym, czy powinnam go trzymać. Edited February 1, 2013 by zmierzchnica Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted July 3, 2011 Share Posted July 3, 2011 [quote name='Kika 1984'] ale jeśli chcesz - jakoś, w swoim mniemaniu, czuć się w towarzystwie tego psa bezpiecznie, to może postaraj się nauczyć go reakcji na komendy "daj głos"/"cisza"? tylko koniecznie obu. [/QUOTE] A jak technicznie uczy się tych komend? Przydałyby mi się :) [quote name='black spirit'] Chcesz psa obronnego, to: NAJWAŻNIEJSZE: czy jesteś na tyle odpowiedzialnym człowiekiem, silnym psychicznie i trudnym do prowokacji, aby mieć psa obronnego? W świetle prawa jak dasz hasło "bierz" do psa to odpowiadasz tak jak za użycie broni. Pozostałe: 1) odpowiedzialna i właściwie poprowadzona socjalizacja szczeniaka 2) zawiązanie bardzo silnej więzi emocjonalnej z jego ludzką rodziną i z każdym obcym przez Ciebie akceptowanym 3) szkolenie posłuszeństwa 4) sprawdzenie charakteru psa [B]5) sprawdzenie jego psychiki[/B] 7) dopiero zgłoszenie i zaczerpnięcie opinii profesjonalnego tresera. [/QUOTE] A na czym to polega? sprawdzenie psychiki psa? Jakie psy nadają się na takie szkolenie? I ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia. Czy psy szkolone jako obronne nie maja po takim szkoleniu (nawet tym fachowo przeprowadzonym) więcej agresji w sobie, czy psychika spa zostaje niezmieniona? Z reguły od szczeniaka socjalizujemy psa z obcymi a tu nagle każemy mu kogoś gryźć... Czy faktycznie labki, goldeny i inne podobne rasy to takie ciapki, których się nikt nie boi? Przecież one też potrafią pokazać zęby i wściekle wyglądać a rozmiary mają niemałe. [quote name='Martens'] Swoją drogą psa trzeba PRZEDE WSZYSTKIM umieć z ataku odwołać, bo rozszczuć jest łatwo, gorzej potem opanować... A o czym mówimy, skoro jakieś 99% właścicieli psów w Polsce nie umie odwołać psa, który rzuci się bez smyczy za kotem...?[/QUOTE] Otóż to!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MorenaMoore Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 Ja się boję chodzić z psem po ulicach bo ludzie są straszni, nieodpowiedzialni i głupi. Różne psy skaczą na mnie kiedy trzymam swojego na rękach , a właściciel nic sobie z tego nie robi że jego pies wyciera we mnie obłocone łapy i próbuje dostać się do mojego psa kiedy ja sobie tego wyraźnie nie życzę skoro chwytam psa w ręce. A co do obrony mieszkania to znam taki przypadek , że trzy psy broniące posesji w momencie włamania zaczęły walczyć między sobą , zamiast chociaż obszczekać włamywacza. To to już w ogóle dziwne :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rasowa2410 Posted October 16, 2011 Share Posted October 16, 2011 No chyba nie jest AŻ TAK źle, że się boisz wychodzić z psem na ulicę :D Ja mam małego pieska (mieszaniec jamnika) i zamiast go brać na ręce, kiedy jakiś duży pies do niego podbiega, to próbuję go odgrodzić moim ciałem od "napastnika". Wtedy Kapsel wie, że ja go obronię i że nie musi się bać = nie ma stanów lękowych. Bardzo mi się przydały informacje Cesara Millana (Zaklkinacza psów). Oczywiście nie jestem jego zwolenniczką, ale w tej sprawie baaaaaardzo mi pomógł. Wystarczy być spokojnym, asertywnym i nie bać się! :) Ostatnio podbiegł do nas ciekawski i lekko nerwisty sznaucer olbrzym. Właściciel zamiast go do siebie przywołać - wielokrotnie dawał psu "zastrzyki" prądu (psiak miał elektryczną obróżkę). Chyba nie muszę pisać, że to i tak nie pomogło tylko jeszcze bardziej denerwowało sznaucerka. Nie było sensu, żeby brać Kapsla na ręce - i tak by go dosięgnął. Taktyka Millana u mnie się sprawdza w 100% Co do psów, które walczyły między sobą. Myślę, że chciały wyładować w ten sposób energię, którą kumulowały. Tak rodzą się agresywne i bardzo nibezpieczne zwierzęta :( To smutne i przygnębiające... :( Mało jest prawdziwych, dobrze wychowanych psów obronnych, które "działają jak trzeba" :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 to nie prawda że każdy pies obroni swojego właściciela (jeśli mają dobre relację ze sobą)w przypadku jakiegoś prawdziwego zagrożenia , od 14lat mam pudla i miałam kilka razy dziwne sytuację , np. obcy mężczyzna groził mi machając rękoma , lub krzyczał na mnie itp . a co mój pies wtedy robił ? chował się za moje nogi i chciał jak najszybciej iść do domu , bał się zwyczajnie mimo że ludzi się nie boi , nie chciał bronić bo nie do tego była stworzona ta rasa ;) od 3 lat mam również sukę , kundel ludzie mówią "mały wilczur" chociaż według mnie z wilczura nie ma nic . od kiedy ją mam wiem że na każdym spacerze jestem bezpieczna , tzn wiem że cokolwiek by się stało pies będzie mnie broniła , mimo małych wymiarów (16-17kg i 47cm w kłębie) miałam sytuację gdy osoba zagrażąjąca mi odchodziła bo pies jak tylko czuję że ja się boję jeży się, warczy , w przypadku gdy ktoś macha rękoma w moją stronę rzuca się (oczywiście mówię tylko o machaniu rękoma w danym przypadku a nie za każdym razem jak na ulicy ktoś sobie macha nie w moją stronę ). nikt jej nigdy nie uczył tego, po porostu taka już jest , ma inny charter niż pudel , na pewno jest bardziej pewna siebie i odważna . na szkolenie chętnie bym poszła aby mieć pewność że w takiej sytuacji opanuję psa gdyby na prawdę coś się stało , ale nie wiem czy w naszym przypadku nie "zepsuję" psa bardziej (pies ma specyficzny charakter i istnieję ryzyko że mu się spodobają takie ataki). swoją drogą komende bierz go bardzo łatwo psa nauczyć (nie uczyłam ale wiem że zajęłoby to chwilę ), nie będę tu podpowiadać nikomu bo oczywiście uważam że takich komend powinno się uczyć tylko i wyłącznie na szkoleniach . więc nie każdy pies obroni właściciela , bo nie każdy ma odpowiedni charakter , aczkolwiek widziałam labradora na szkoleniu ipo i radził sobie świetnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
decime Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 A ja uważam że pies z psem powinien zawsze się powąchać kiedy się spotkają na spacerze. To nie metoda brania psa na ręce.Może twój pies też się chce powąchać z innym psem a zarazem pobawić.Pies nauczy się poprawnych zachowań kiedy będzie mógł poznać inne psy Moja Pola bardzo lubi bawić z innymi psami.I kiedy widzę właściciela biorącego psa na ręce lub wołającego \niech pani ją zabierze lub odganianie / to jestem zła.Moją Pole kupiłam z hodowli i powiedziano mi że pies musi się powąchać z drugim psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 [quote name='decime']A ja uważam że pies z psem powinien zawsze się powąchać kiedy się spotkają na spacerze. To nie metoda brania psa na ręce.Może twój pies też się chce powąchać z innym psem a zarazem pobawić.Pies nauczy się poprawnych zachowań kiedy będzie mógł poznać inne psy Moja Pola bardzo lubi bawić z innymi psami.I kiedy widzę właściciela biorącego psa na ręce lub wołającego \niech pani ją zabierze lub odganianie / to jestem zła.Moją Pole kupiłam z hodowli i powiedziano mi że pies musi się powąchać z drugim psem.[/QUOTE] To jakiś żart? Pozwalasz swojej suce zawsze pobiec/witać się z innym psem, nawet, gdy właściciel prosi o zabranie suki? Nie przyszło Ci nigdy do głowy, że ten drugi pies może być chory, agresywny czy po prostu bać się innych psów i nie mieć ochoty na kontakt z nimi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 [QUOTE] [INDENT]A ja uważam że pies z psem powinien zawsze się powąchać kiedy się spotkają na spacerze. To nie metoda brania psa na ręce.Może twój pies też się chce powąchać z innym psem a zarazem pobawić.Pies nauczy się poprawnych zachowań kiedy będzie mógł poznać inne psy Moja Pola bardzo lubi bawić z innymi psami.I kiedy widzę właściciela biorącego psa na ręce lub wołającego \niech pani ją zabierze lub odganianie / to jestem zła.Moją Pole kupiłam z hodowli i powiedziano mi że pies musi się powąchać z drugim psem. [/INDENT][/QUOTE] Jeśli to nie żart, to dobrze radzę, żeby Twoja Pola "z hodowli" nie podeszła do mojego psa się powąchać, gdy poproszę, byś ją zawołała. Taka rada, gdybyśmy kiedys się miały przypadkiem spotkać... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 21, 2011 Share Posted October 21, 2011 [quote name='decime']A ja uważam że pies z psem powinien zawsze się powąchać kiedy się spotkają na spacerze. To nie metoda brania psa na ręce.Może twój pies też się chce powąchać z innym psem a zarazem pobawić.Pies nauczy się poprawnych zachowań kiedy będzie mógł poznać inne psy Moja Pola bardzo lubi bawić z innymi psami.I kiedy widzę właściciela biorącego psa na ręce lub wołającego \niech pani ją zabierze lub odganianie / to jestem zła.Moją Pole kupiłam z hodowli i powiedziano mi że pies musi się powąchać z drugim psem.[/QUOTE] A ja jestem bardzo, bardzo zła i niemiła, kiedy do kogoś nijak nie dociera, że chcę spokojnie przejść np. przez osiedle - prawdę mówiąc takim osobom jak Ty mam czasem ochotę nogi z d*** powyrywać. Jeden mój pies jest stary, schorowany, w połowie głuchy i obawia się zaczepek obcych psów, a młody to staffik, któremu spora część psów do gustu nie przypada i on nie chce się z nimi wąchać, tylko przetrzepać im skórę, jak według niego krzywo patrzą. Zresztą nikt nie musi Ci się tłumaczyć - nie i już, może się spieszy, może nie jest w nastroju, może pies jest chory, może agresywny. Tak więc zamiast wymuszać na obcych przechodniach kontakt z Twoim psem, wykaż minimum kultury i zapytaj, czy ktoś sobie tego życzy, czy pieski mogą się powąchać - to naprawdę nie boli, ja robię tak od początku i dzięki temu jakoś nigdy nie miałam takiej niemiłej sytuacji jak opisujesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 21, 2011 Share Posted October 21, 2011 [quote name='decime']Moja Pola bardzo lubi bawić z innymi psami..[/QUOTE] ciekawe czy nadal będzie lubiła się bawić z pieskami jak parę razy zostanie pogryziona przez jakiegoś agresora, do którego podleci tylko się przywitać:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.