Jump to content
Dogomania

atak amstaffa -proszę o poradę


julia785

Recommended Posts

[quote name='Sybel']Ja mam może fioła, ale staram się zawsze chodzić na spacer z psami z gazem pieprzowym (takie malutkie, poręczne puszeczki, polecam żel pieprzowy, bo go nie zawiewa na psikającego). Raz uzyłam[/QUOTE]

I działa? Bo ja jeszcze nie miałam na szczęście okazji testować osobiście.

Link to comment
Share on other sites

Raz użyłam na psa, który chciał się z moim pogryźć. Do końca życia omijał nas szerokim łukiem. Nie miałam poza tym okazji, ale z tamtego przykładu wiem, że jak pies dostanie tym w nos (lekko, bo zwiało większość), to nie jest mu fajnie i sobie skojarzy, że ta baba jest be i fe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Nie śmiej się, Panbazyl - jak dawno, dawno temu, za górami, za lasami ;) pierwszy raz w życiu zobaczyłam czarnego labradora, to myślałam, że to letko skundlony rottweiler :D[/QUOTE]

taaa. Na Bazyla - ten z awatarka, mowią - o, to golden, a na te czarnuchy - ta, to rotki.... I nie boisz się z dziećmi te psy trzymać????? Znam to. hehehe!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzielnicowy był na rozmowie z właścicielami, upomniał. Od tego czasu dwa razy natknęłam się na dziewczynę z amstaffem, była dosyć daleko, ale widzialam, że ten pies poznaje moją Fige, aż się odwraca. Pies oczywiście bez kagańca. Czuję się jak ofiara, cel. Wygląda na to, że to ja powinnam się pozbyć psa żeby bez strachu wyjść na ulicę. Dzisiaj znowu zadzwoniłam do dzielnicowego.
Musze kupic ten żel pieprzowy.

Link to comment
Share on other sites

Evas,mam nadzieję,że już nie spotka cię nic złego ze strony tego psa.W razie czego molestuj dzielnicowego do skutku.Kup sobie ten gaz w żelu,działa na prawie wszystkie psy.Jednak z astami jest różnie,gdy atakują mało co robi na nich wrażenie.Na moje psy gaz pieprzowy nie działa.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Mam nadzieję, że sprawa dobrze się skończyła. Mam ttb i chodzę z nim na smyczy lub lince bez kagańca. Pies nie jest agresywny, odwoływalny, przytulaśny. Na spacerach jesteśmy obszczekiwani przez mixa yorka, rudy ogania się jak może, ale dopiero jedna moja dość konkretna interwencja zadziałała. Teraz szczeka z pewnej odległości. Gorsza sytuacja jest z czarnym labem. Ten już raz pogryzł mojego psa i rzuca się na mnie nawet jak jestem sama. Na osiedlu jest piękny amstaff i pit bullka. Tych nikt się nie boi, bawią się z innymi psami i wszystko jest ok. To nie rasa gryzie....

Link to comment
Share on other sites

Mojego dobermana zaatakował husky i odgryzł mu 1/3 ucha (mój był w kagańcu) to słyszałam od właścicielki, ze dobermany to zabójcy i jestem $%^& że [U]takiego[/U] psa puszczam luzem.. Jej to jest zaprzęgowy i nie robi nikomu krzywdy.. itd.. W tym czasie mój pies zemdlał od utraty krwi. Przez 2 lata polowałam na tą babe z tym kundlem na osiedlu, jednak niestety nie zdarzyło mi się jej spotkać ... ani tego psa.
Na policji zgłosiłam, jednak bez danych sprawcy nie mogli nic zrobić.
Teraz nastąpiło przedawnienie, jednak mój pies już nie nosi kagańca..

Link to comment
Share on other sites

Ja bez skrupułów mówię "wolny" w razie kiedy obcy pies jest nieprzewidywalny i bez kontroli. Ta komenda uprawnia mojego psa do walki. To straszne, ze jest tyle takich ludzi, nie dbających o bezpieczeństwo..
Często słysze "niech pani go puści! Niech pani mu da pogonić mojego bo on inaczej nigdy sie nie nauczy nie podbiegania do innych psów!".. Mnie cierpnie kark ale - cóż. Prosze bardzo, chociaż przed oczami miga mi obraz uszkodzenia oka lub ucha... Straszne.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Amstafka nadal chodzi bez kagańca, tyle tylko że dziewczyna jak mnie widzi, skręca na drugą stronę, ja robię to samo. Z drugiej strony ulicy mam pitbulkę z którą wychodzą dwie panie, a pitbulka nie wiedzieć czemu szczeka prawie na wszystko co się rusza, na mojego psa też. Wypada mieć tylko nadzieję, że ją utrzymają, bo też bez kagańca.
Na dodatek przy najbliższym sklepie stoi menel z dużym jakby miksem amstafa, też suka. Menel mówi, że łagodna, wolę nie sprawdzać na skórze mojej Figi.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Wiesz Evas, inna sprawa jest też taka, że właściciele malizny często wręcz się proszą o pogryzienie ich psa. Mówię tu oczywiście o sytuacjach, w których duży jest na smyczy, a mały nie. Ja masę razy słyszałam, że mój ma dać nauczkę jakiemuś mini. Więc zaczęłam odpowiadać, że jak go złapie za gardło, to mu je wyciągnie z wątrobą. Część osób na tyle to sobie zwizualizowała, że trzyma pieski na smyczy.
Ogólnie sytuacji bardzo Ci współczuję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...