leepa Posted October 2, 2009 Share Posted October 2, 2009 opinie? [URL]http://zoopsychologia.ovh.org/index.html[/URL] trochę mnie przeraża że osoby po kursie moga byc fizjoterapeutami... ale może? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajaga Posted October 2, 2009 Share Posted October 2, 2009 mnie raczej przerażają kwoty!!!:crazyeye:...i fakt że po samodzielnej nauce można nazwać się jakimkolwiek tytułem:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika 1984 Posted October 9, 2009 Share Posted October 9, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/http-www-zoopsychologia-pl-czy-ktos-ma-opinie-22245/index9.html[/URL] opinie na temat placówki w Międzyborowie były już szeroko komentowane w wątku powyżej. skoro z ludzi po maturze kształcą tzw. psychologów zwierząt, to czemu nie kształcić fizjoterapeutów... wszak szumnie to brzmi. nieświadomym przypominamy, że tytuł psychologa uzyskuje się po 5 latach studiów, fizjoterapię też się studiuje - uwaga - na uczelniach wyższych:) żeby było jasne, nie twierdzę, że placówka w Międzyborowie jest zła - nie podoba mi się jednak polityka nazywania jej jedyną w kraju, po której można uzyskać tytuł zoopsychologa, [U]bo tak nie jest[/U], a także oferta edukacyjna, która może [U]wprowadzić w błąd[/U] potencjalnych kandydatów ("masz maturę? zostań psychologiem/fizjoterapeutą") jeżeli takie kursy robią ludzie, którzy mają praktykę i chcą się dokształcać - być może znajdą ciekawe wątki w tych ofertach. ale na pewno nie można zakładać, że 18latka, której marzy się szkolić albo rehabilitować pieski, zyska po tym kursie kompletną wiedzę na ten temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted October 10, 2009 Author Share Posted October 10, 2009 Też mi się tak własnie wydaje. No studiowanie samej psychologii czy fizjotereapii to też nie jest to bo to dotyczy ludzi, to zupelnie co innego. Może dac jedynie podstawy. Ale taki... kurs.. tez średnio mi się widzi. Jeszcze psycholog to jak cię mogę, człowiek może sam ocenić, zmienić. A fizjoterapeuta? Może poważnie skrzywdzić zwierzę i trudniej ocenić jego zdolności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kika 1984 Posted October 10, 2009 Share Posted October 10, 2009 teoretycznie taki niedoświadczony zoopsycholog też może zwierzakowi zrobić kuku na psychice. ale fizjoterapia to rzeczywiście poważna sprawa. w obu przypadkach nadrzędną zasadą, jakiej tam powinni uczyć, to "nie zaszkodzić"... słyszałam o przypadku w Polsce, gdzie fizjoterapeuta "ludzki" założył wraz z lekarzem weterynarii placówkę zajmującą się fizjoterapią zwierząt. zawsze to jakieś podstawy dobre. w końcu czym się różnią nasze stawy i mięśnie od psich i kocich? faktem jest natomiast, że w Polsce nadal brak porządnych studiów z takich zakresów, i dzięki temu placówki takie jak w Międzyborowie nadal mają i będą miały się dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kundelkowa84 Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 uważam że nie można takimi kursami, tytułami itd wprowadzać ludzi w błąd. W końcu z reguły się nikogo nie prosi żeby pokazał dyplom tylko wierzy na słowo że wet rzeczywiście skończył weterynarię, a fizjoterapeuta fizjoterapię. I bardzo mi się nie podoba że ktoś miałby się tytułować tytułem do którego nie ma żadnych praw tylko dlatego ze jakiś organizator kursu sobie tak wymyślił. Niech psychologią zwierząt zajmują się osoby które rzeczywiscie mają jakieś o tym pojęcie a nie ludzie z przypadku, bo osobiście zacznę się obawiać leczyć własne zwierzę, bo a nuż ktoś sobie wymyśli Europejskie Studium Weterynarii gdzie po dwóch dniach będzie można się tytułować weterynarzem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brams Posted January 11, 2010 Share Posted January 11, 2010 ludzie! jesteście Wielcy z tymi wypowiedziami!! tylko dlaczego jest tak mało takich rozsądnych ludzi wokół..... Jestem przerażony, kiedy słyszę od moich Klientów, że był u nich, lub będzie "specjalista" zoopsycholog. Ja niestety takiego "dyplomu" nie mam.. tylko robię to od ok 4 lat w praktyce.. Ostatnio zauważyłem że ukończenie tej "szkoły" jest dość modne, większość osób o tym myśli, lub skończyła. nikt już nie szuka praktyki, tylko papier się liczy. smutne. jak można się korespondencyjnie nauczyć szkolić psa...? swojego jeszcze, ale cudzego? przykre jest to, że nikt nie jest kompetentny, żeby weryfikować tę "wiedzę" pozdrawiam maciej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Merenwen Posted April 12, 2010 Share Posted April 12, 2010 No właśnie - gdzie potencjalny behawiorysta (dajmy na to) ma szukać praktyk? Poza wolontariatem w schroniskach i ćwiczeniami z własnymi psami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Melba Posted May 12, 2010 Share Posted May 12, 2010 A gdzie po tych studiach znajdziecie pracę???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.