Katcherine Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 Arka- kastracja psa to owszem- narkoza- ale ciecie tylko worka mosznowego- bez naruszania powłok brzusznych!!!!!- i w pół dnia-jeden dzien pies "dochodzi" do siebie po narkozie i jest na super chodzie...a sunia? u suni to powazniejszy zabieg wraz z przecieciem powłok brzusznych- stad sunie dochodza do siebie 2-3 dni....przy ropomaciczu ciut dłuzej...No i nieskakanie przez czas do zdjecia szwów... w obu przypadkach- jeszcze 10 dni ochrona przed lizaniem szwów. Wiem co mówie bo opiekowałam sie zarówno psem po kastracji jak i suniami po sterylizacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlmaMater Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [b]Jeszcze raz powtarzam, trzeba zacząć od schronisk[/b] Co będziemy dyskutowali na temat zmuszania prywatnych właścicieli do kastrowania i sterylizowania psów, skoro często nie robi się tego nawet w schroniskach!!!! Schroniska nie mają na to pieniędzy i nie będą miały, bo skąd. Obowiązek finansowania tych zabiegów w schroniskach powinien spoczywać na państwie. To pierwszy krok do zmniejszenia populacji bezdomnych psów. Drugim krokiem jest edukacja społeczeństwa. Poza tym zgadzam się z Katcherine, kastracja psa jest tańsza, mniej kłopotliwa i mniej inwazyjna dla zwierzęcia niż sterylizacja suki. Dlatego jeżeli obowiązek, to właśnie kastracji samców w pierwszym rzędzie, tym bardziej, że własciciele suk najczęściej ich pilnują (przynajmniej w miastach, bo na wsi nikt się tym nie przejmuje), bo ciężarna suka to kłopot, a właściciele psów wcale nie przejmują się tym, że ich piesek może gdzieś coś posiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='Katcherine']Arka- kastracja psa to owszem- narkoza- ale ciecie tylko worka mosznowego- bez naruszania powłok brzusznych!!!!!- i w pół dnia-jeden dzien pies "dochodzi" do siebie po narkozie i jest na super chodzie...a sunia? u suni to powazniejszy zabieg wraz z przecieciem powłok brzusznych- stad sunie dochodza do siebie 2-3 dni....przy ropomaciczu ciut dłuzej...No i nieskakanie przez czas do zdjecia szwów... w obu przypadkach- jeszcze 10 dni ochrona przed lizaniem szwów. Wiem co mówie bo opiekowałam sie zarówno psem po kastracji jak i suniami po sterylizacji.[/quote] No ja to wiem-tez ma kastraty plci obu :wink: Moj mial zakladane szwy i ciecie wzdluz jakby to powiedziec. Wiem zalezy to od techniki zabiegu weta. [b]AlmaMater[/b]Napewno trzeba od czegos zaczac a wiec od schronisk ale......jesli juz TO KASTRACJA i samic i samcow! Jak rowniez powinna byc pobierana jaks kaucja-jesli wyadoptowuje sie szczenieta. Po to kaucja, zeby miec pewnosc(moze) ze jak pies osiagnie wiek 6-7 moc to opiekun wroci z nim na nieodplatny zabieg i otrzyma zwrot kasy-kaucje. To nie sa w sumie takie male ilosc psow-skoro z Raportu GLW wynika, ze przez kontrolowanych 142 schroniska(a pewnie jest ich wiecej) przechodzi, rocznie, ok. 60 tys psow!!! A kastrowanych tylko bylo 7%-2003r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlmaMater Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='ARKA'] To nie sa w sumie takie male ilosc psow-skoro z Raportu GLW wynika, ze przez kontrolowanych 142 schroniska(a pewnie jest ich wiecej) przechodzi, rocznie, ok. 60 tys psow!!! A kastrowanych tylko bylo 7%-2003r.[/quote] No właśnie, zacznijmy zabiegać o to. Wykastrowanie wszystkich tych zwierząt to koszt ok. 1 mln złotych rocznie (liczę 150 zł na psa - razem z opieką po zabiegu), niby bardzo dużo, ale nie w skali państwa. Jestem pewna, że na same zakupy samochodów do urzędów centralnych (tylko centralnych) wydaje się rocznie kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy. Dość często czytam, że jakiś urząd kupił sobie kilka samochodów po ok. 100 tys. albo i droższych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylka Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 To jak w takim razie zmusic schroniska do obowiazkowej sterylizacji i kastracji? Jak na poziomie miast i gmin sie nie da. To musi byc obowiazek narzucony przez Panstwo. Ale w takim razie jak zmusic Panstwo do tego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlmaMater Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='Sylka']To jak w takim razie zmusic schroniska do obowiazkowej sterylizacji i kastracji? Jak na poziomie miast i gmin sie nie da. To musi byc obowiazek narzucony przez Panstwo. Ale w takim razie jak zmusic Panstwo do tego?[/quote] Większości nie trzeba zmuszać, wystarczy dać pieniądze. Trzeba znowelizować ustawę o ochronie zwierząt - inicjatywę ustawodawczą ma m.in. 100 tys. obywateli albo grupa 15 posłów. Wybory będą we wrześniu. Trzeba ustalić (z pomocą prawników), jakich chcemy zmian i molestować kandydatów na posłów - jak coś obiecają, to już nie popuścić, atakować przy każdej okazji i żądać wywiązania się z obietnic. Trudne, ale niecałkiem nierealne. Wyjście drugie - napisać ustawę i zebrać pod nią 100 tys. podpisów pełnoletnich obywateli tego kraju - pryszcz :lol: :lol: :lol: Sylka, walka z bezdomnościa psów to program na długie lata, tego się w tydzień nie załatwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='AlmaMater'][quote name='ARKA'] To nie sa w sumie takie male ilosc psow-skoro z Raportu GLW wynika, ze przez kontrolowanych 142 schroniska(a pewnie jest ich wiecej) przechodzi, rocznie, ok. 60 tys psow!!! A kastrowanych tylko bylo 7%-2003r.[/quote] No właśnie, zacznijmy zabiegać o to. Wykastrowanie wszystkich tych zwierząt to koszt ok. 1 mln złotych rocznie (liczę 150 zł na psa - razem z opieką po zabiegu), niby bardzo dużo, ale nie w skali państwa. Jestem pewna, że na same zakupy samochodów do urzędów centralnych (tylko centralnych) wydaje się rocznie kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy. Dość często czytam, że jakiś urząd kupił sobie kilka samochodów po ok. 100 tys. albo i droższych.[/quote] Spokojnie, nawet nie az 150zl. Jesli schronisko oglosi przetarg na taka usluge(ma warunki na zabiegi-gabinet itd) to wyjdzie mniej! Pamietam jak na Paluchu oglaszali przetarg to koszt zabiegu(bez materialow)byl cos 39zl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='Sylka']To jak w takim razie zmusic schroniska do obowiazkowej sterylizacji i kastracji? Jak na poziomie miast i gmin sie nie da. To musi byc obowiazek narzucony przez Panstwo. Ale w takim razie jak zmusic Panstwo do tego?[/quote] W ustawie o ochronie zwierzat jest powiedziane ze: gmina MOZE podjac uchwaly odnosnie sterylizacji zwierzat i sama ponosi koszty. Wystarczy a by ten zapis zmienic na MUSI! Gminy, jesli skrupulatnie zbieraly by podatek od posiadanego psa to mialby kase i na kastracje zwierzat w swoich schroniskach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylka Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 Rozumiem jak najbardziej ze w tydzien sie nie zalatwi. Dlatego trzeba zaczac dzialac. Czym wczesniej beda naciski na rzad, tym szybciej cos ruszy. Jednego roku jedno, nastepnego co innego. I plan zrealizowany w ciagu paru lat. Ja zawsze wyznawalam zasade ze profilkatyka sie wiecej zdziala niz leczeniem choroby. A co roku leczymy chorobe i ciagle to samo. Dlatego jeden madry co pokieruje tym wszystkim, a reszta do roboty. Mi zbieranie podpisow jak najbardziej odpowiada. Tylko specjalista musialby sie zajac czescia prawnicza, bo ja laik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlmaMater Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 [quote name='ARKA'] Spokojnie, nawet nie az 150zl. Jesli schronisko oglosi przetarg na taka usluge(ma warunki na zabiegi-gabinet itd) to wyjdzie mniej! [/quote] Też tak sądzę, kwota, którą podałam, to górna granica i obejmuje wszystko: także opiekę po zabiegu oraz inne niezbędne wydatki np. transport. Nie każde schronisko ma warunki do przeprowadzenia tego na miejscu, nie w każdym też można zapewnić dobrą opiekę po zabiegu. Uważam, że już załatwienie sterylizacji i kastracji psów w schroniskach byłoby dużym krokiem naprzód, zwłaszcza, że byłaby to też dodatkowa okazja do edukacji społeczeństwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylka Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 A moze wrzucmy na serwer ustawe o ochronie zwierzat i jedna oosoba bedzie nanosila poprawki ( w nawiasach na czerwono) to co ma byc zmienione. Np. "gmina moze (MUSI) podjac uchwaly odnosnie sterylizacji zwierzat i sama ponosi koszty." Oczywiscie po wczesniejszej dyskusji na forum. Zawsze to bedzie jakas podstawa do przedstawienia tego prawnikowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.