Jump to content
Dogomania

babeszjoza-czy wyzdrowieje?


ladna89

Recommended Posts

Dzisiaj byłam u weta... Stwierdzona babeszjoza... W dodatku anemia. W tej chorobie liczą się nawet godziny... Objawy widoczne dla nas zaczęły się wczoraj... Brak takiej radości życiowej. Dzisiaj już nie chciała jeść... Pojechaliśmy czym prędzej do weterynarza... Ogólnie Pani Wet nie była zadowolona z wyników... Nie potrafiła określić rokowań... Czy Wy po swoich doświadczeniach z tą chorobą, możecie mi powiedzieć jakie są szanse na to, że wróci do zdrowia...? I w ogóle za wszystko co możecie powiedzieć w naszym przypadku będę wdzięczna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladna89'] Czy Wy po swoich doświadczeniach z tą chorobą, możecie mi powiedzieć jakie są szanse na to, że wróci do zdrowia...? I w ogóle za wszystko co możecie powiedzieć w naszym przypadku będę wdzięczna.[/quote]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1099/bebeszjoza-pilne-122722/index3.html[/URL]

Wklejam Ci link , przeczytaj co przeżywałam w październiku ubiegłego roku,dowód na to ,że pies może wyjść z babeszjozy masz w avatarze:lol:, to mój Tosiek 3,5 roczny w typie szpica średniego.Najważniejsze jest podanie jak najszybciej imizolu,nawadnianie podskórne i dożylne.Piszesz,że pies ma złe wyniki to normalne w babeszjozie bo pierwotniak atakuje krwinki czerwone i powoduje ich rozpad.
Trzymajcie się , macie szanse do całkowitego powrotu do zdrowia.

Przeczytałam swoje wpisy dokładnie i kończę je mało optymistycznie(te z października 2008) dlatego dopisuję, porażenie układu nerwowego szybko się cofnęło. Problem wystapił w czasie nieobecności lekarza prowadzącego i ta diagnoza była nie do końca trafiona , na drugi dzień już po wizycie u swojego wet-a wycofane było relanium i stwierdzone zapalenie gardła. Złapał coś wirusowego , osłabiony sterydami i chorobą. Otrzymywał jeszcze antybiotyk i od tego czasu zaczął powoli powracać do formy.Trochę to trwało ale wcale tak nie musi być.Poczytaj do końca to podforum(link zaznaczony), u niektórych leczenie kończyło się na podaniu imizolu.

Link to comment
Share on other sites

To świetnie, że udało Wam się z tego wyjść! :)
Ja też mam dobre wiadomości :) Moja sunia zachowuje się już jak całkowicie zdrowa, biega, szczeka, szaleje i ma wieeelki apetyt. Jak na razie jest nadal na diecie z czerwonym mięsem i dziennie wsuwa około 2-3 kg :) Dzisiaj byliśmy u weta, na ostatnim już antybiotyku :) Teraz tylko za 8 dni na morfologię na wszelki wypadek.
Ludzie jeśli Wasz piesek złapie te wstrętne choróbsko, nie traćcie nadzieji :)
'Nam' udało się z tego wyleczyć, tak samo jak dla Tośka :) Dla Waszych psiaków z pewnością też się uda :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladna89']
Ja też mam dobre wiadomości :) Moja sunia zachowuje się już jak całkowicie zdrowa, biega, szczeka, szaleje i ma wieeelki apetyt. [/quot

:multi::multi::multi::multi: to super wieści. Bardzo się cieszę.Zabezpiecz ją dobrze teraz bo te paskudztwa są praktycznie cały rok.Nadzieja tylko w długotrwałych mrożnych zimach.Mój teraz nosi obrożę kiltixa i co 3-4 tygodnie dodatkowo frontline w dawce stosownej do masy ciała.
Życzymy zdrówka i szybkiego powrotu do pełnej formy.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...