Jump to content
Dogomania

Negra- astka w ciąży-Zbieramy na Transport Szczecin-Wrocław


Sebriel

Recommended Posts

Wątek tak umarł, że ja sama nie zaktualizowałam ważnych kwestii - zarazem prosząc Cię Iza o tekst... Przepraszam. :oops:

Tekst jest super.

A z zaległości - jakich nie napisałam to:
- Negra jest już po sterylizacji, zabieg zniosła super
- Negra jest w DT, bo do hotelu nie dojechała :)
- Negra ma ok. 5 lat.

Pit-R6 napisze niebawem tekst ze swoimi spostrzeżeniami na temat Negry.

Sunia miała dziś także sesję fotograficzną z Kasią.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 265
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zbieram się od kilku dni aby napisać Wam, jaka Negra jest cudowna i ciągle nie mam czasu :evil_lol: Ale już dłużej chyba nie wytrzymam - więc odkładam na chwilę pracę na bok i uprzejmie donoszę :p ... Że Negra bardzo ładnie się "odkręca" po pobycie w schronisku i po tych wszystkich przeżyciach z ostatnich tygodni (a może i lat).

Negra była na początku ostrożna, odrobinę nieufna, w pewien sposób "żyła obok człowieka", tzn. chciała być w towarzystwie ludzi ale niekoniecznie mieć bliski kontakt z nimi. Nie przychodziła sama z siebie, nie zaczepiała nosem, nie wdzięczyła się, ale też jak się wychodziło z domu i to widziała, siadała w klatce i się patrzyła, zaniepokojona - jakby chciała powiedzieć: Nie wychodźcie, nie jesteście mi obojętni wcale...

I tak mijały nasze wspólne dni, ale z każdym dniem było... coraz więcej merdania i radości :p Negra potrzebowała czasu, spokoju i braku nachalności, aby w swoim tempie się otworzyć, poczuć się bezpiecznie.
Z dnia na dzień była coraz mniej zestresowana i coraz weselsza.
Skończyło się ciągnięcie na smyczy, będące z pewnością przejawem stresu.

Dziś mogę bez wahania powiedzieć, że Negra jest moim bardzo wyjątkowym tymczasem :p Takim, jakim była dla mnie Laguna.

W sumie od początku, kiedy wsiadła nam do samochodu w Szczecinie, wiedziałem, że będziemy z Negrą przyjaciółmi. Jest w niej coś takiego, co nie znosi obojętności - ma silny charakter i to widać w niej od razu, ale zarazem jest uważna, bardzo karna i myśląca.
Czyli dokładnie taki pies, jak lubię :p

Negra dziś niemal cały dzień spędziła ze mną w samochodzie, rano byliśmy na sesji zdjęciowej u Kasi i Jarka (zdjęcia wkrótce), potem byłem z nią u znajomego pod W-wą, potem u naszej Marty (Uran12). Była super grzeczna, zostawiona w samochodzie nawet nie pozwijała kocyka (taka jest porządnicka ;)), u mojego kumpla siedziała sobie grzecznie w zamkniętym pokoju (bo była tam inna sunia).

Nie wiem, jak to napisać, żeby nie przesadzić :evil_lol: Negra jest super, to jest takie psisko, które ma swój bagaż (pewnie niefajnych) doświadczeń, ale - mimo to - jest gotowa cały czas zaufać komuś, zaufać bardzo, pod warunkiem, że ktoś pozwoli jej zbudować to zaufanie na jej warunkach. Nie wymuszając, nie będąc natarczywym.

Od siebie mogę powiedzieć tylko, że gdybym nie miał już moich dwóch psisków, Negra została by u mnie na zawsze. I to całkiem poważne stwierdzenie, bo naprawdę będzie mi cholernie ciężko się z nią rozstać. Strasznie ją lubię i sądzę, że ona mnie też. To jest taki "mój pies" - bez przysłowiowych dwóch zdań.

A żeby nie było za słodko ;) - Negra ma także wady: nie dogaduje się za bardzo z psami i strasznie nie lubi kotów :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

ZAPRASZAM DO POMOCY DLA NASZEGO BIALASKA!
:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=13402017#post13402017"]**Cala wiedza tylko u nas!!** Encyklopedia PWN od gluchego Asta Bialasa!! Do 14.11.09 - Dogomania Forum[/URL]

:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Kardoe, to Złoty Wolontariusz Bazarkowy. :loveu:
A bazarki potrzebne... dwie kolejne bidy czekają na pomoc... jedna zagłodzona z nużycą i odparzeniami, druga w zaawansowanej ciąży, biegająca pod Wawą i mająca coś z łapą.
Ja już wysiadam... dobrze, że jadę na urlop w następny weekend.

Link to comment
Share on other sites

Chętnie się z kimś zamienię. Teraz mam życie pod tytułem:
- siusiająca pod siebie Holy
- wyjąca Holy zostawiana sama
- zmartwienie gdzie wstawić 3 ciężko chore psy
- jak nie doprowadzić fundacji do bankructwa przy takiej ilości potrzebujących psiaków
- kiedy po co i gdzie pojechać
- ogłosić psiaki
- itd...

Myślę o wyprowadzce na Marsa. :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...