Jump to content
Dogomania

Problem z Bulem


dzyndzel2

Recommended Posts

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

OK to moze podsumujmy :
-Bulik pies to stworzenie bardzo dominacyjne i trzeba go uczyc nizszej pozycji w hierarchi rodzinnej
- odpowiedzilną osobą za psa jest właściciel (opiekun) ale wychowuje go cała rodzina
-młodsze rodzeństwo trzeba nauczyc (albo same się nauczą;)) zachowania przy psie i psa trzeba uczyć "nietykalnosci" kazdego członka rodziny
-jesli problem będzie się powtarzał najlepiej sprawe skonsultować z instruktorem od tresury psów ( najlepiej z takim który zna sie na psychice bulowatych a nie tylko na ON'kach)
Może ktos doda cos jeszcze??

Link to comment
Share on other sites

[b]Sajko[/b]mam do ciebie pytanie czy jakby ci brat lub inny członek rodziny zabierał twoje ulubione jedzenie z talerza jak ty jesz i nie robil tego raz czy dwa, tylko ciagle zeby cie wkurzyc .... bylbys spokojny czy wlał bys gówniarzowi?????????

Zastanów sie co piszesz bo mnie krew zalewa na takich ludzi.

ja moim psom moge wsadzic palec do pyska jak jedza,moge im zabrac miske,moge je odepchnac od miski,moge robi wszystko przy misce,moge nawet z nimi z niej jesc i nic mi nie zrobia...BO SIE DO CHOLERY NIE DRAZNIE!!! i maja do mnie RESPEKT. ale jak ktos prowokuje psa to nawet ten wasz jamnik moze byc groźny!!!!

Dopóki beda na tym swiecie tacy ludzie ktorzy bija psy za to ze maja swoj charakter,i cierpliwosc....a szkoda gadac.

"nie moze ugryźć nikogo z rodziny?" czyli chcesz mi przez to powiedziec ze moze psa traktowac jak szmate, bic go ,znecac sie (psychicznie) i on ma sie dac tak? Czlowiek MYSLACY nie wytrzyma takiego traktowania i uderzy nawet czlonka rodziny a ty mówisz ze pies ktory nie mysli ma tego nie robic????

Zastanów sie chlopie,czy kobieto co ty w ogole piszesz....

RESPEKT, RESPEKT,I JESZZCE RAZ RESPEKT to sie liczy w tej rasie a nie STRACH przed pane ze dostanie w dupe.

ehhh zastanów sie.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jahu11']Zgadzam się ,ze bule nie sa dla wszystkich.To potencjalnie groźne psy w nie odpowiednich rękach.Mogą zrobic wiele krzywdy nie tylko małemu dziecku i wtedy takie psy trzeba po prostu usypiac.jednak bulik bardzo rzadko jest agresywny sam w sobie i jeśli cała rodzina nie pojmie swojej roli to nie miejmy żalu do psa.![/quote]

zgadzam sie z tym w 100%.
Pies nie jest agresywny od urodzenia, to ludzie powoduja ze taki sie staje...
jamnik gdyby mial taki nasisk na 1cm kwadratowy co bulli tez bylby grozny.wiec nie mowmy ze TE psy sa grozne.

WSZYSTKO ZALEZY OD WLASCICIELA.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jahu11']Zgadzam się ,ze bule nie sa dla wszystkich.To potencjalnie groźne psy w nie odpowiednich rękach.Mogą zrobic wiele krzywdy nie tylko małemu dziecku i wtedy takie psy trzeba po prostu usypiac.jednak bulik bardzo rzadko jest agresywny sam w sobie i jeśli cała rodzina nie pojmie swojej roli to nie miejmy żalu do psa.![/quote]

zgadzam sie z tym w 100%.
Pies nie jest agresywny od urodzenia, to ludzie powoduja ze taki sie staje...
jamnik gdyby mial taki nasisk na 1cm kwadratowy co bulli tez bylby grozny.wiec nie mowmy ze TE psy sa grozne.

WSZYSTKO ZALEZY OD WLASCICIELA.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Może ostatnio nieco mniej zwracałem uwage na ten aspekt(wkładanie rąk do miski) i zrobiłem błąd,ale na pewno nie bede juz tego bagatelizował w przyszłości.Superexpres na pewno sie nie dowie nie przejmujcie sie.[/quote]

a ja sie przejmuje. bo jednak troche niektorzy dali ci argumentow na tlumaczenie siebie i psa i zastanawiam sie czy dzieki temu odetchnąłes z ulgą, bo ja uwazam ze to powazny problem i ze trzeba naprawde nie tylko nie bagatelizowac ale wrecz sie bardzo tym przejąć!! i naprawde teraz z psem pracowac.

co do [b]ELSAMI [/b]:stupid:

nei rozumiem dlaczego atakujesz [b]Sajko[/b]. pisala bardzo mądrze.
uczenie psa niereagowania podczas grzebania mu w misce to nie pomysł spaczonego psychicznie sadysty ktory ma ochote poznęcać się i podrażnic z psem ale wlasnie po to, ze gdy czasem zdarzaja sie sytuacje jak ta z dzieckiem, kiedy dziecko nagle niezauwazenie podejdzie do psiej miski albo chce wkładać tam rączki, pies ma przekonanie ze nie ma potrzeby bronic ani jedzenia ani swojej pozycji. dzieci są szybkie i nawet nie wiemy w ktorym momencie nagle zniknelo z pola widzenia albo zblizyło sie do miski psa, wiele osob ma male dzieci i psy , ci ktorzy nie mają, miewają gości z małymi dziećmi.
i własnie po to uczymy psa ze ręka w misce to nic złego a wrecz super sprawa bo ozncza ze w misce pojawi sie cos szczególnego (jak pisała [b]Dag[/b]) sprawa nie dotyczy tylko dzieci ale rowniez nas samych, niekiedy zachodzi potrzeba aby wlozyc reke do psiej miski - aby np wyciagnac cos co znalazło sie tam a nie powinno albo chocby aby dołozyć jedzenia albo dodac witamin. nie uwazasz ze to ma sens???

uczenie psa takich zachowan jest dowodem ODPOWIEDZIALNOSCI i myslenia perspektywicznego. jest to profilaktyczne i zapobiegawcze i nei wiem jakie jeszcze synonimy mam tu wypisywac aby bylo jasne. oburzanie się uważam za idiotyczne.
nikt nie mowi aby grzebac psu w misce i mowić: "dawaj to" albo w inny sposob podjudzac psa. mowimy o grzebaniu w misce+spokój+chwalenie psa za akceptowanie tego stanu.
i nie mamy na mysli grzebanie psu w misce przy kazdym posiłku bo to nie ma sensu wystarczy nauczyc na poczatku i od czasu do czasu psu to przypomniec. chodzi tylko o to aby byla akceptacja na takie zachowanie gdy zajdzie potrzeba.

skad jestes pewna ze twoje psy akceptuja gdy grzebiesz im w misce skoro piszesz ze nigdy im tego nie robisz?
my mowimy o uczeniu aby byc za psa pewnym
a ty jestes pewna intuicyjnie?

jasne ze jesli brat draznił psa to źle. ale gdyby pies byl nauczony spokoju w takich sytuacjach to jeden incydent drażnienia nie zniweczyłby efektu wczesniejszego uczenia psa jak ma sie zachowac w tej sytuacji.


[quote] czy jakby ci brat lub inny członek rodziny zabierał twoje ulubione jedzenie z talerza jak ty jesz i nie robil tego raz czy dwa, tylko ciagle zeby cie wkurzyc .... bylbys spokojny czy wlał bys gówniarzowi????????? [/quote]

pies to nie czlowiek i nie powinien miec praw w domu takich jak czlowiek. nie ma prawa ugryzc domownika.

[quote]
"nie moze ugryźć nikogo z rodziny?" czyli chcesz mi przez to powiedziec ze moze psa traktowac jak szmate, bic go ,znecac sie (psychicznie) i on ma sie dac tak?[/quote]

jak myslisz, czy sajko to chciala powiedziec? :o :icon_roc: :icon_roc:
[quote]
jamnik gdyby mial taki nasisk na 1cm kwadratowy co bulli tez bylby grozny.[/quote]

a jaki bul ma nacisk szczek na 1 cm kw? bo ja nie wiem?? :stupid:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MSMIMI']skad jestes pewna ze twoje psy akceptuja gdy grzebiesz im w misce skoro piszesz ze nigdy im tego nie robisz?
my mowimy o uczeniu aby byc za psa pewnym
a ty jestes pewna intuicyjnie?[/quote]


[quote name='ELSAM1']
ja moim psom moge wsadzic palec do pyska jak jedza,moge im zabrac miske,moge je odepchnac od miski,moge robi wszystko przy misce,moge nawet z nimi z niej jesc i nic mi nie zrobia...BO SIE DO CHOLERY NIE DRAZNIE!!! i maja do mnie RESPEKT. ale jak ktos prowokuje psa to nawet ten wasz jamnik moze byc groźny!!!!

RESPEKT, RESPEKT,I JESZZCE RAZ RESPEKT to sie liczy w tej rasie a nie STRACH przed pane ze dostanie w dupe... [/quote]

[quote name='MSMIMI']co do ELSAMI #stupid [/quote]

Darujcie sobie wycieczki osobiste i obrazanie rozmowcow. To swiadczy tylko o waszym poziomie. To do ogolu.

Link to comment
Share on other sites

Ale my nie mowimy o rodzinie patologicznej, gdzie ktos katuje psa (w takich sytuacjach wspolczuje psu i gratuluje mu odgryzienia dupy wlascicielowi).

My tu mowimy o normalnej rodzinie, w ktorej ktos po raz pierwszy (a nie notorycznie) podraznil psa przy misce i pies udziabal.

I w tej sytuacji- oczywiscie- bratu ochrzan, coby wiecej psa nie draznil, a psu szkolenie z zachowan przy misce.

Link to comment
Share on other sites

drogi MSMIMI
nie nazwałam nikogo głupkiem wiec nie wiem dlaczego ty mnie tak nazywasz...pokazujesz tylko swój poziom

Nie mowie ze nie wolno psu wkladac rak do miski!!!!!!! ale usprawiedliwiam cie złym zrozumieniem textu.Sama czesto ucze moje psy ze moge robic przymisce wszystko,gdybys czytał co pisze widzialbys co moge robic bez zlej reakcji z ich strony

Zrozum ze pisze ze NIE WOLNO [b]DRAŻNIĆ [/b] psa jak je, a nie ze nie wolono wkladac reki.

Czy zawsze zdarzy sie osoba ktora nie potrafi czytac textu ze zrozumieniem???

poza tym nie uwazasz ze RESPEKT do Pana a nie do BATA jest w tej rasie najwazniejszy???

Link to comment
Share on other sites

Aha co do nacisku szczeki bulla na 1cm kw to z pewnoscia wiekszy niz jamnika :lol: :lol: :lol:

skoro nie wiesz polecam przeczytanie paru ksiazek :D

A z reszta przeciez ja sie nie znam. Moje psy to postrach miasta,zagryzły juz konia, krowe i parenascie psów.A i ludzi nie pożałuja....a ja juz nie wychodze przez nie ze szpitala.wszedzie mam blizny i szwy. :D :D :D

Nienawidza mnie,trzymam je w ciemnosciach mej piwnicy i w ogóle,wiec co bede sie wypowiadac.
:lol: :lol: :lol:

Sa tu wieksi znawcy, ktorzy czytaja bez zrozumienia :wallbash: i potrafia innych obrażać :kociak:

ale co tam :laola:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ELSAM1'][b]drogi[/b] MSMIMI
(...)gdybys czytał co pisze [b]widzialbys [/b]co (...)
[b]Zrozum[/b](...)
[/quote]

[quote name='MSMIMI'](...)i [b]zastanawiam[/b] sie czy dzieki (...)[/quote]

Tobie [b]ELSAM1[/b] tez bym poradzila czytac z wiekszym zrozumieniem ;) albo z wieksza uwaga, choc to sie wiaze z soba, bo jesli nie uwazasz nad tym co czytasz, to niedokonca przykladasz sie zeby czytac z rozumieniem... :wink:

ps. jej ze ty jeszcze zyjesz :lol: :wink: z takimi mordulcami :wink:

Link to comment
Share on other sites

nie zwrocilam uwagi ze ikonka :stupid: ktorej użyłam ma taki podpis, odebrałam ja jak drapanie sie po glowie. teraz widze ze mialo byc to :hmmmm: przepraszam. mysle ze moze bys nie zorientowala sie tak jak i ja, ale pojawil sie post tufi :lol: ja sie wytlumaczylam, rozumiem ze twoje zlosliwosci sa kontrą poprostu cos typu "on zaczal trzeba oddać" :) tylko on sie wytlumaczyl a co teraz zrobie ja? ;)

do drogiej kochanej tufi:
niezly post ale dzieki, ze czuwasz dzieki temu mogłam sie przynajmniej wytłumaczyc, gdyby nie to to bym nie zwrocila uwagi ze zlej ikony uzylam. moze tez zaczne 'czuwac', moze to jest frajda a ja o tym nie wiem- sprobuje. :)
[quote]
Darujcie sobie wycieczki osobiste i obrazanie rozmowcow. To swiadczy tylko o waszym poziomie. To do ogolu.[/quote]

twoj caly post, etc to najmniej kunsztowna i najgorzej zakamuflowana wycieczka personalna z jaka sie spotkalam :) ze tak powiem zapakowana w liczbe mnogą :) neizwykle pomyslowe :) ci co sa tu pol roku albo wiecej doskonale o tym wiedzą :lol: niemniej jednak jak dobrze ze napisalas, zwrocilas bowiem uwage na bardzo wazne aspekty!! postuluje abys zostala conajmniej modem :angel:

ELSAM:

nie rozumiem twojego oburzenia wobec sajko i tyle. bo nadinterpretujesz ostro jej tekst i dopowiadasz ze hoho/ mam wrazenie ze to ty nie czytasz ze zrozumieniem jej postow ze Cie tak wzburzyły... moze emocje cie poniosly, ja zle odczytalam przez to twoje intencje i rzeczywiscie z pospiechu nie doczytalam jak nalezy wszystkiego (tu znowu uklon dla szanownej tufi za pomoc) a w sumie chodzi nam o (prawie) to samo?
tez uwazam ze nikt nie moze prowokowac psa i dzialac mu na nerwy bo to idiotyczne. w tym sie zgadzamy.
ja jednak uwazam ze nie mozna nadac psu prawa do ugryzienia domownika, w sytuacji o ktorej pisze autor tematu.
nie mowie ze to wina psa. to wina wlasciciela/wlascicieli ktorzy nie nauczyli psa i nie dopilnowali dziecka.
ps
nigdzie w literaturze nie znalazłam danych na temat siły psich szczek, moze nie doczytalam,mozesz cos polecic?

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze raz skopiuje co napisala dag- jasno i przejrzyscie:

[quote]
Ale my nie mowimy o rodzinie patologicznej, gdzie ktos katuje psa (w takich sytuacjach wspolczuje psu i gratuluje mu odgryzienia dupy wlascicielowi).

My tu mowimy o normalnej rodzinie, w ktorej ktos po raz pierwszy (a nie notorycznie) podraznil psa przy misce i pies udziabal.

I w tej sytuacji- oczywiscie- bratu ochrzan, coby wiecej psa nie draznil, a psu szkolenie z zachowan przy misce.[/quote]

i to jest wlasnie to. nic dodac nic ujac. dlatego nie rozumiem twojego oburzenia na sajko, ona podpisze sie pod tekstem dag tak jak i ja, to oczywiste. wyskoczylas z katowanymi psami, ktore sa 'traktowane jak szmaty' etc i stad cala afera a to sie ma nijak do tej konkretnej sytuacji :niewiem:

swoja droga elsam nie uwazam sie za znawce, nie przeszkadza mi to jednak miec jakies zdanie w danej kwestii. najpewniej sie okaze ze mamy takie samo. ja podpisuje sie pod tym co jasno krotko i na temat napisala dag.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ELSAM1']i maja do mnie RESPEKT. (...)

RESPEKT, RESPEKT,I JESZZCE RAZ RESPEKT to sie liczy w tej rasie a nie STRACH przed pane ze dostanie w dupe.[/quote]

a ja zadam w takim razie pytanie za 100 pkt...czym wg Ciebie jest [b]RESPEKT[/b] i w jaki sposób go osiągnęłaś/łeś ( bo w sumie mało o Tobie wiemy.. ) ??

Link to comment
Share on other sites

A moze by tak sie nie denerwowac i przeczekac?
Misie, nie dajcie sie sprowokowac do pyskowki prosze, bo nie chce mi sie pozniej sprzatac 8)

ELSAMI- najpierw nas poznaj troche, a potem atakuj poszczegolne jednostki. My jestesmy calkiem fajni tak po blizszym poznaniu... slowo... :D

W kwestii czytania tekstu ze zrozumieniem- to przeciez Ty zobilas z sytuacji psa w domu Dzyndzla wielkie halo, a z tego co chlopak pisze, bylo to jednorazowe zle zachowania brata wobec psa i tegoz psa niewlasciwa reakcja, a nie katowanie psa i terroryzowanie domownikow przez problemowego bula.

spokoj prosze, bo mi Angole wyjatkowo nerwy szarpia na codzien... :oops:

Link to comment
Share on other sites

Och, jakoś przeoczyłam, że o mnie się tyle pisze 8)

Cóż, dla mnie nadal sytuacja, nawet jak ktoś ma coś z główką i zdecyduje się drażnić psa, gdy ten pies ugryzie jest niedopuszczalna! Mam molosa, 60kg mięśni, jakoś nie mam ochoty, żeby jak się zdenerwuje to mnie dziabnął albo kogoś z mojej rodziny, dlatego też wszystkie moje psy, łącznie z przytaczanym jamnikiem, były odpowiednio ułożone. I dlatego właśnie, jak odwiedzają nas znajomi/ rodzina z małymi dziećmi to nie ma żadnych problemów, tragedii, i płaczu, bo nigdy się małego 100% nie upilnuje, ale i tak mam pewność, że w ciągu tej 1s jak na psa i dziecko nie patrzę, pies mi się nie zdenerwuje i nie dziabnie dzieciaka- bo go przecież dziecko zdenerwowało, nie jego wina...

A do agresywnych wycieczek personalnych, nawet nie odpowiem.

Link to comment
Share on other sites

A wiecie, mnie najbardziej z tego zaniepokoiła rekacja psa, to że uciekł w kąt i sie trząsł. Nie, to, ze czuł sie winny, tylko, że był przerażony. Chyba, że wasze bulle też sie trzęsą ze strachu jak cos zmajstruja. Moje suczo trzęsie sie tylko podczas sylwestra i jest tak spanikowana, że łamie wszystkie absolutnie zakazy. Ale to jest zrozumiałe. A jeśli pies trzęsie sie ze strachu (w szczegolności bull, ktory ma łeb jak sklep i na prawdę trzeba sie napracować, żeby go zdenerwowac lub wystraszyć) bo złapał za rękę (ugryzł czy zlapal za rękę, była krew czy tylko ślad?) to dużo więcej jest NIE TAK w jego wychowaniu. Według mnie jest bity a bity pies to pierwszy duży krok do agresji. Ze strachu. Przyciśniety do ściany zaatakuje. Ja tak uważam. Albo w jego wychowaniu brakuje równowagi, raz jest panem raz podnóżkiem i głupieje zwierzę.

Link to comment
Share on other sites

[ A jeśli pies trzęsie sie ze strachu (w szczegolności bull, ktory ma łeb jak sklep i na prawdę trzeba sie napracować, żeby go zdenerwowac lub wystraszyć) bo złapał za rękę (ugryzł czy zlapal za rękę, była krew czy tylko ślad?) to dużo więcej jest NIE TAK w jego wychowaniu. Według mnie jest bity a bity pies to pierwszy duży krok do agresji. Ze strachu. Przyciśniety do ściany zaatakuje.

I tu masz racje!!!!!! Nie ma innej mozliwosci, jesli kladzie sie i trzesie jak cos zbroi to dlatego ze byl bity...
Taka sytuacje mialam z sunia, ona nawet dostawala skurczu łap jak sie krzyknelo na nia i dlugo musialam pracowac nad tym zeby zrozumiala, ze
moje krzyczenie nie boli.
Z Tysonem rowniez zaobserwowalam cos podobnego kilka dni temu, kiedy chcialam ukarac dzieci i wzielam jego smycz....podczolgal sie do mnie i polozyl na plecach...gdzie wogle nie mialam z psem kontaktu wzrokowego....chmmmmm byl bity......i byl bity smycza....
Mam prosbe do Was pomozcie ustalic mi kto byl poprzednim wlascicielem Tysona... Byl on wczesniej w Chorzowie...

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam,że psy tej rasy powinny czasami dostac manto,ale nie piszcie takich głupot jakby ten pies był nie wiadomo jak katowany :evil: Nawet Horner nie wykluczał kar cielesnych w swoich spostrzeżeniach co do wychowy bula.Ale tyle miłości co ten pies ma to te kary cielesne są niczym.A zresztą mam jeszcze w domu jajnika(tzn jamnika :D ).Obydwa są kochane.

Link to comment
Share on other sites

[b]Dzyndzel[/b], nie denerwuj sie... spokojnie...

Ludziska, zanim komukolwiek zarzucicie katowanie psa, na podstawie opisu jednej reakcji, pomyslcie troche...


Moja Chruma kilka razy w zyciu dostala pacniecie przez leb, raz "oberwala" kablem, ktory zezarla (mnie to bardziej zabolalo niz psa- ale wiecej kabli nie zre) i kilka razy dostala profilaktycznie przez dupsko (znowu mnie bardziej lapa i serce bolalo, niz psa).

Za to kilka razy jak nabroila pozadnie i wiedziala, ze nabroila, jak sie tylko na nia wydarlam, to w kat i dygotala ze strachu.

A przeciez jej nie tluke.

jak kiedys w porywie radosci na moj widok przejechala mi lapa po twarzy, rozkrwawiajac mi dziasla i powodujac, ze usta mialam niczym Angelina Jolie, to skonczylo sie na tym, ze jak zatamowalam krwotok, to ja musialam przepraszac psa, bo nie chciala wyjsc spod kanapy (a sie tam grubas normalnie nie miesci)- tak byla przerazona, tym, ze zawylam z bolu.
Ani na nia nie krzyknelam, ani nie uderzylam, odepchnelam tylko swinie, zlapalam sie za dziob i pobieglam do lazienki sprawdzic, czy mam jeszcze zeby.

Nawet moj kot np. jak mnie dziabnie w zabawie (zdarza sie leniwcowi raz na rok), to potem ucieka w kat przerazona, tym, co zrobila.

A przeciez nikt nie uwierzy, ze katuje kota.

[b]Nie przyszlo wam do glowy, ze pies sie przerazil nie bicia, ale tego, co zrobil, bo wiedzial, ze zrobil zle?[/b]

nie bylo nas tam, mamy tylko skrotowy opis danej sytuacji i ogolnej sytuacji psa w domu.
Chcecie sie dowiedziec, dlaczego pies zachowal sie tak a nie inaczej? Zadajcie moze Dzyndzlowi bardziej szczegolowe pytania, typu:
Co dokaldnie zrobil bratu pies i brat psu, jak normalnie wyglada podawanie psu michy w domu i czy ktos kiedys wczesniej sie do tej michy zblizal. Jak karany jest pies, czy jest ogolnie dominujacy i jak zachowuje sie do obcych ludzi i psow? Czy brat mieszka w tym domu, czy tylko sie pojawia? Ile lat ma sam Dzyndzel, ktory jest odpowiedzialny za psa w domu?
A jak juz przeprowadzicie inwigilacje, to wtedy moze sie dopiero okazac, czy i gdzie Dzyndzel popelnil bledy wychowawcze.

I wtedy bedzie sie mozna albo odpiorkowac, albo pomoc, ale nie tak.

[b]Nati[/b]... nawet nie zapytam, po co Ci byla smycz do karania dzieci... :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...