Jump to content
Dogomania

najlepsza hodowla w polsce.........


Bajaga

Recommended Posts

To własnie cudowne jak przyszli właściciele utrzymują kontakt. To cos cudownego widziec ile radości daje nasz szczeniak innym .....ale właśnie najgorsze to te pierwsze mioty ;( Rozmawiam z wileoma hodowcami i wiem że z pierwszych dzieci to często częśc trafia do najbliższej rodziny lub zostaje w domku ...hiiii wszystko przed nami ;) Ja widze ile radości sprawia hodowcom nowa informacja o moich pupilach i zawsze staram się odczasu do czasu jakis news im przesłac .

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 108
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

U nas z pierwszego miotu został Astorek - jakoś nie miałam serca sprzedać go. Jak pojawili się poważni nabywcy to miał cztery miesiące a ja tak się do niego przywiązałam, że nie wyobrażałam sobie, że mogłabym go sprzedać.
Mieliśmy sporo szczęscia, nasze szczenięta są w dobrych domach, u kochających właścicieli. A bywa róznie.
Dwa dni temu zadzwoniła do mnie hodowczyni, u której kupowaliśmy naszą petitkę. Okazało się, że skontaktowało się z nią schronisko w Szczecinie, że jest u nich jej pies ! Babsko, które go kupiło, po prostu oddało po pół roku psa ! Nie informując nawet hodowcy. Dobrze, że już następnego dnia znalazł się dla niego nowy dom.

Link to comment
Share on other sites

To straszne co piszesz. Wydaje się, że jak ktoś kupi już psa z rodowodem za konkretne pieniądze to jest to zakup przemyślany.Przyjęło się ,że łatwiej oddać psa do schroniska lub po prostu wyrzucić na ulicę jeżeli dostało się go darmo . Jak widać dla złych ludzi nie ma to znaczenia. Pies się znudził to trzeba się go pozbyć. Zgroza.

Link to comment
Share on other sites

Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że ludzie nawet jeśli kupują psa to pierwsze co patrzą czy dana rasa jest modna, czy im się podoba, a o zapewnieniu danej rasie warunków i odpowiedniego szkolenia zapominają. Ludzie też mają tendencje do chwalenia się swoim zwierzakiem, więc im bardziej zmyślna rasa lub efektowna, czy rzadka tym chętniej kupowana. Dobrze, że są jeszcze hodowcy co zwracają uwagę na to czy oby na pewno ich szczeniak trafi w dobre ręce i czy właściciele spełnią dane wymagania wobec rasy. Dlaczego psy myśliwskie, pierwotne lub uznane za rasy agresywne wręcz tonami trafiają do schronisk, bo ludzie widząc Alaskana lub Husky myślą, ale ładny psiak, muszę go mieć. I tak trafia do "kochających" domów, gdzie po pierwszym 10 km spacerze mówią dość. Taka prawda niestety. Ja sama chciałam coś większego :evil_lol:, co by mi się pod nogami nie plątało, bo małe psy kojarzyły mi się z rozwydrzonymi piszczałkami (York, maltańczyk...), zdanie zmieniłam jak poznałam Hawańczyka, ale moje serce należy jeszcze do jednej rasy-Bouvier des Flandres i jeśli tylko moje warunki bytowe się powiększą i będę miała ogród, a nie ogródeczek to taki pies u nas również zawita. Mogłam takiego kupić z papierami z 1000zł, ale po co miałby się męczyć w moim mieszkaniu, na dzień dzisiejszy nie mogłabym mu poświęcić tak dużo czasu ile potrzebuje. Trzeba najpierw przemyśleć sprawę przy kupnie czy adopcji psa, aby psiak przez naszą lekkomyślność nie cierpiał, a w przypadku adopcji, gdzie to może być kolejna zmiana właściciela, jeszcze bardziej.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='ann1gorszapolowa']Nie tylko nie wiem, jak sprawy wyglądają w światku cottonów, ale i o hawanach mam blade pojęcie (to domena mej małżonki ;) ), ale skoro mowa o przykładowej najlepszej hodowli hawańczyków w Europie, to otwieraja się klapki mej stetryczałej pamięci z czasów kiedy działałem w sekcji szkolenia związku (połowa lat 90-tych ubiegłego wieku) i największą miłością darzyłem owczarki niemieckie. Miałem kolegów, którzy od czasu do czasu sprowadzali z Niemiec ON-ki. Wówczas ceny kształtowały się na poziomie 4 - 6 tys. DM. Oczywiście import odbywał się z hodowli o "średniej" renomie/wynikach. Całkowicie teoretycznie zainteresowała mnie "górna" półka. Od kolegów usłyszałem, że w ogóle nie ma tam żadnej rozmowy, a ceny są zaporowe jak dla nawet zamożnego Polaka i nikt takich ON-ków nie sprowadza. O cenach krązyły wręcz legendy :evil_lol: Wreszcie nadarzyła mi się okazja rozmowy (na wystawie klubowej w Wa-wie) porozmawiania z zaproszonym do Polski sędzią niemieckim, który był jednoczesnie hodowcą ON-ków. Ceny ze "średniej" półki pokrywały się z tymi, o których mówili koledzy, natomiast w przypadku "górnej" półki, żadna cena nie padła, natomiast ww. Niemiec rozpoczął trwający kilka minut wywód nt. róznego rodzaju warunków, zależności, wymagań etc. które stawiają tacy hodowcy. Innymi słowy nie było mozliwości zawarcia tradycyjnej transakcji kupna - sprzedaży, w której kupujący płaci, a sprzedający wydaje szczeniaka. Jak jest w tej chwili, nie wiem.

Druga kwestia jest taka, że w Polsce sprzedaż szczeniąt, przypomina tę z jaką mamy do czynienia w krajach trzeciego świata, z tą tylko róznicą, że nie słyszałem, aby sprzedawano je w celach konsumpcyjnych :angryy: Miałem nawet okazję oglądać na kablówce programy, w których odradzano np. zakup psów w Polsce. Co gorsza programy były obiektywne i nie rozmijały się z prawdą. Cóż psedohodowle mają się świetnie, a z pewnością od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, odnotowują progres sprzedaży. Nie trzeba już wystawać z kartonami szczeniąt, czy otwartym bagażnikiem, dziś jest internet gratka i allegro :angryy:

W kontekscie powyższego, to "przesłuchanie" w trakcie wymiany korespondencji, zupełnie mnie nie dziwi. Uważam to za przejaw troski hodowcy o szczeniaka ze swojej hodowli. Innymi słowy duży + dla hodowcy. Zresztą Aniu, czy sprzedałabyś Swojego szczeniaczka hmmm...np. do jakiegoś z krajów muzułmańskich, gdzie pies jest uważany za zwierzę nieczyste, albo nawet do jednego z krajów sąsiadujących, do miasta gdzieś daleko na wschodzie (przykładowo Archangielsk :lol: ), ot tak bez "przesłuchania"?

PS. Ufff...rozpisałem się, w domu pewnie najcudowniejszazżon mnie za to serdecznie powita :mad:[/QUOTE]



Witam, poszukuję hawanki na kolanka. Mieszkam w Warszawie. Może jest ktoś kto ma malucha w tym mieście lub gdzieś blisko????? :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Lidio 1952 sprawdziłam w swoim oddziale warszawskim związku kynologicznego i jestem pierwszym właścicielem piesków rasy hawańczyk, który złożył wniosek o rejestrację hodowli.Większość hodowli tej rasy w Polsce, mieści się na Pomorzu i Śląsku i tam szukaj.Swoją drogą gorąco polecam tę rasę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ann1']Lidio 1952 sprawdziłam w swoim oddziale warszawskim związku kynologicznego i jestem pierwszym właścicielem piesków rasy hawańczyk, który złożył wniosek o rejestrację hodowli.Większość hodowli tej rasy w Polsce, mieści się na Pomorzu i Śląsku i tam szukaj.Swoją drogą gorąco polecam tę rasę.[/QUOTE]
Powiedziałbym raczej na północy i południu Polski.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...