Jump to content
Dogomania

jak nauczyc psa zostawania w domu?????


Beata74

Recommended Posts

Witam, mam posokowca bawarskiego prawie 5 mies. jak wychodze z domu to strasznie za mna teskni, szczeka, wyje.
Prosze o rady jak nauczyc go zostawac w domu.
Mam go prawie 10 dni. Wczesniej biegał na podwórku, ja mieszkam w blokach.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na początku zostawiaj go na krótko i nie żegnaj się z nim. Powiedz tylko zostań, albo zostajesz i poprostu wyjdź. Zostaw mu jakąś kostkę do gryzienia, jakąś zabawkę, żeby miał co robić. Przed wyjściem możesz wyjść z nim na dłuższy spacer żeby psiak się zmęczył, to może pójdzie spać. Moja suńka po wakacjach też nie mogła się pogodzić z tym, że będzie musiała zostawać na długo sama i sąsiedzi trochę narzekali, że wyje, ale po pewnym czasie się przyzwyczaiła. Teraz jak nikogo nie ma w domu to poprostu śpi, a wynagradzam jej to jak wróce i nasze powitanie trwa z 10 minut (głaskanie, przytulanie).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

To trzeba bardzo intensywny spacerek, żeby się wyszalał i poszedł spać. Może nie będzie miał czasu rozpaczać. Trzeba zostawić mu jakąś ciekawą zabawkę, albo wyjść cicho jak piesek będzie spał lub będzie zajęty czymś. Moja suńka ma już roczek i ostatnio jak wyszłam tylko do sklepu to taki koncert dała, że cały blok słyszał. Jak do szkoły chodziłam to było spokojnie, a teraz jej odwala, bo chyba za dużo ze mną przebywa.

Link to comment
Share on other sites

Podobno nie zostawia się psa samego, gdy śpi i nie widzi, że wychodzimy. Wtedy może dopiero wpaść w panikę, że nagle został sam.
Może wypróbuj też chwalenie za ciszę. Najpierw ćwicz zostawianie psa samego w pokoju, dopiero potem w domu. W książce "Jak rozmawiać z psem" jest opisane jak to robić.

Link to comment
Share on other sites

Niestety pies musi przywyknąć do samotności.
Nasz (z musu) był zostawiany sam od 4 dnia swego pobytu w naszym domu. (w wieku 8 tyg)
I nie ma z tym problemu.
Zostawiaj mu zabawki, przeproś sasiadów i powiedz, że pies musi się przyzwyczaić.
Metoda "popłacze i przestanie" przeważnie działa.
A jak wszystko zawiedzie, to są urządzenia "bark controll"
Jak pies zaszczeka/zawyje, to urządzenie wydaje wysoki dźwięk, pies przestaje szczekać, nasłuchując.
Po którymś razie kojarzy nieprzyjemny dźwięk ze swoim szczekaniem i zwykle przestaje szcekać i wyć...
Wychowanie i dziecka i psa to trud, znój, sukcesy i niepowodzenia, nikt nie obiecywał, że będzie łatwo... :wink:
Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='NiczQsia']ja mam podobny problem od roku :( :roll:[/quote]

moj jest bardzo grzeczny jak zostaje w domu
ale czuje sie obronca domu i w nocy szczeka jak ktos pod balkonem chodzi (sporadycznie, ale sie zdarza). I tak sie przejmuje swoja rola ze caly rozdygotany jest i go uspokoic nie mozna :lol:
to bym sobie kupila takie urzadzenie moze zeby nie wstawac o 5 nad ranem

Link to comment
Share on other sites

Witam,
a my mamy rocznego dogusia niem. To taka malutka bomba psujka - masa, siła i duży zasięg łapek i ząbków...

Echhh.., napsuł on troszkę.
Zjadła boazerkę, panele, wykładzinę na podłodze, spadł tynk ze ścian, spadły tapety na wysokość ok. 1,5 metra, wyrwały sie gniazdka ze ściany.... Oj, długo by pisać....... długo.

Z takim uporem jak ona psujkowała, my walczyliśmy z jej "nałogiem".
Konsekwentnie zostawała w domku po troszeczke (na początku wychodziliśmy tylko za drzwi nawet ich nie zamykając, później zamykaliśmy je i.... stojąc na korytarzu mówiłam do niej, uspakajającym głosem odsyłałam na miejsce... po chwili wracałam i .... chwaliłam spokojnie, głaskałam, chwaliłam ...)
Ataki nie ustawały... zostawiałam do tego zabawki (te ulubione - co chwila nowe - bo ciekawsze), OGROMNA kość z wółka (by niczego z niej nie połkneła), która była do jej dyspozycji tylko w chwilach samotności i tęsknoty...
Po 10 miesiącach uporczywego boju podsunięto nam pomysł... może nieco dziwny... przynajmniej my tak na niego zareagowaliśmy, ale cóż było do stracenia. Poradzono nam by niunia dostała jakiś duży tłoczony (bo twardszy i nie zostawia tylu dżazg) DREWNIANY WAŁEK. Tak, to nie żart.

Z braku pomysłu dzielnie ukradliśmy babciny dębowy wałek do ciasta, przycieliśmy rączki, by ich nie skonsumowała na śniadanie. I tak w domu pojawiła się nowa ZABAWKA...

I TAK W DOMU ZAPANOWAŁ SPOKÓJ...

Od jakiegoś miesiąca już nie psuje :) Jesteśmy z niej tacy dumni :D tak wspaniale jest wracać do domku i widzieć tylko wielkie, zaspane szczęście biegnące wprost na nas :) :) :)
i mamy cichą nadzieję, że nie przechwalimy i tak już zostanie ....

Pozdrawiam
i życzę wiele cierpliwości i upragnionej chwili dumy z sukcesu swojego pupila

Link to comment
Share on other sites

Aaa! Zapomniałam dodać, naprawdę świetnym ratunkiem w nauce zostawania w domku naszej pociechy jest DOBRY spacer.
Wtedy tylko wrócic do domku i spać, spać, spać, spać... i co z tego, że pan i pancia wychodzą... a niech sobie idą... ja idę nyny...

I broń boże od wymykania się z domu chylkiem... NIC GORSZEGO!!
Raczej obwieścić pupilowi zauważalnie i ze stoickim spokojem że wychodzimy (no idź na miejsce malutka, idż...) i pilnuj domku, pilnuj (poważnym i spokojnym tonem).
Ona na prawdę teraz już wie, że ma pilnować i pilnuje... dopuki nie zmoży jej sen.... a potem pan i pancia już wraca do domu...

Yahoo!!! można sie cieszyć... pomerdać ogonkiem... popluć... polizać... troszkę poskakać, byle nie za dużo (bom wielka :) ).
A pancia chwali... Oj, chwali, że TAAAAKA grzeczna byłam (czasem da coś pysznego) i sama jestem dumna, że pancia jest ze mnie dumna...

:) :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

u mnie narazie gajusia jest 3 tygodnie (wzieta ze schroniska, wiek ok.3-5 lat /nie wiadomo jak to jest z jej wiekiem/ braiardzica :wink: ) jak narazie gaja nie zostaje na dłuzej sama, kilka razy zdarzyło się, że trzeba było wyjsc na dosłownie 5 minutek i gajusia grzecznie siedziała i nasłuchiwała czy ktoś wchodzi do domku :wink: prawdą faktycznie jest, że spacer ( dłuuuuuugi i męczący) jest idealny dla psiaka, zmęczony po takim wysiłku, pada bez gadania 8) a i coś jeszcze dziwnego w zachowaniu gajki...ma zabawki, którymi się wogóle nie interesuje...po prostu siada przy drzwiach i czeka z utęsknieniem na powrót :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Wiecie co, mój pies czy sie wygania czy nie to naprawde rozpacza jak wychodze.
I tak sa postepy, bo moge zamknąc sie przed nim w pokoju/łazience/sypialni.
Teraz ma 6 mies. jest u nas od 4 miesiaca zycia.
Co ja sie nagadałam z roznymi ludzmi na ten temat, swiece oczami przed sasiadami....dobrze, ze w nocy jest spokój.
Teraz wprowadziłam bardziej ostre metody, poprostu dostaje lanie za spazmy, jak jest cicho to go pochwale.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, ze mnie zlinczujecie, ale naprawde próbowałam wielu metod.
Kupiłam sobie odpowiednie ksiazki -polecane przez hodowców posokowców.
Uwazam, ze metoda wychowawcza powinna byc dostosowana do charakteru zwierzaka.
Oczywiscie zaczac trzeba najpierw od tych "naukowych" a jezeli nic nie skutkuje to dopiero wprowadzac metody bardziej radykalne.

I nie ma sie czego :o

(lanie nie oznacza katowania tylko solidny klaps, albo gazeta albo reka)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beata74']
Teraz wprowadziłam bardziej ostre metody, poprostu dostaje lanie za spazmy[/quote]
:o
Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić w jaki sposób ta metoda ma działać?
Lanie dostaje kiedy wracasz do domu i słyszysz wycie, albo sąsiedzi Ci powiedzą, że wył? :hmmmm:
[quote](lanie nie oznacza katowania tylko solidny klaps, albo gazeta albo reka)[/quote]
Taaaa, potem fajnie wygląda jak pies się boi ręki swojego opiekuna...
[quote]Wiem, ze mnie zlinczujecie (...) Kupiłam sobie odpowiednie ksiazki -polecane przez hodowców posokowców[/quote]
Nie będziemy Cię linczować, ale chętnie dowiemy się jakie pozycje są plecane przez hodowów posokowców?

Link to comment
Share on other sites

Klapsa dostaje jak zaczyna wyc, teraz nie pracuje-wiec mam czas dla psa. Nie jest tak, ze karce go po fakcie bo wiem, ze i tak by nie skojarzył za co dostał.
Poza tym uwazam, ze pies powinien czuc respekt do swojego pana, takze nie przesadzajmy z tym "baniem sie reki swojego pana".

Co do złosliwego zapytania:
[quote]Nie będziemy Cię linczować, ale chętnie dowiemy się jakie pozycje są plecane przez hodowów posokowców? [/quote]

napisałam posokowce-bo mam posokowca, sadze ze rady co do układania psów sa przeznaczone dla wiekszosci ras, a posokowce nie sa tu wyjątkiem.

Wiec nie badzmy tacy swięci, pies powinien znac swoje miejsce, np. za jakiekolwiek "nie takie" zachowania do mojego dziecka tez jest karcony.

Dla przeciw wagi powiem, ze bardzo ale to bardzo go nagradzam za wszystko co jest pozytywne.

Lepiej naskakujcie na ludzi porzucajacych swoje psy, albo takich co układaja je na agresorów, a nie na kogos kto próbuje ułozyc swojego psa czasem dajac mu klapsy i od czasu do czasu przyłozy gazeta dla moresu

dobra jest ksiazka "okiem psa" john Fisher

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beata74']dobra jest ksiazka "okiem psa" john Fisher[/quote]I ona poleca lanie? :o

Beata74, wydaje mi się, że są efektywniejsze metody karcenia psa niż lanie.

A tak z ciekawości, piszesz, że masz dziecko, więc ciekawi mnie, czy dziecko też bijesz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beata74']Dziecka nie bije.

Bicie gazeta psa to przestepstwo????? :o [/quote]Bicie psa w ogóle nie jest przestępstwem, niestety, czym byś nie biła. :wink: Ale osobiście nie polecam bicia jako metody wychowawczej.

[quote name='Beata74']Mam wrazenie, ze sie czepiasz.[/quote]Chyba po prostu się pytałam - bo chciałam dać do myślenia... Jak dziecka nie, to dlaczego psa tak?

A metod na przekazanie psu, że coś Ci się nie podoba jest wiele i łatwo o nich przeczytać w mądrych książkach - ale najlepiej pamiętać, że to bardzo zależy od psa. Ja nie będę Ci mówić jak to robić, bo nie znam Twojego psa ani Ciebie. Ale do żadnego psa nie polecam w tym celu ani uderzania gazetą, ani ręką.

[quote name='Beata74']Mnie tez cos ciekawi -czy masz rodzine???[/quote]Rodzinę to każdy ma - ja również. :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote]Ale osobiście nie polecam bicia jako metody wychowawczej. [/quote]

ja tez nie jestem za tym sposobem karania-ale czasem inne metody zawodzą

[quote]Chyba po prostu się pytałam - bo chciałam dać do myślenia... Jak dziecka nie, to dlaczego psa tak? [/quote]

bo dla mnie dziecko jest najwazniejsze, dzieko to nie pies
-mnie dziwi ten twój tok rozumowania i to zapytanie

[quote]A metod na przekazanie psu, że coś Ci się nie podoba jest wiele[/quote]

wiec napisz w punktach te, które Twoim zdaniem sa najodpowiedniejsze-a ja wybiore ta najbardziej zblizona do cech charakteru mojego psa


[quote]Rodzinę to każdy ma - ja również. [/quote]

nie ironizuj-chodzilo mi o Twoja rodzine-w domysle czy Ty masz dziecko

ale pewnie nie...skoro pytasz:
[quote] Jak dziecka nie, to dlaczego psa tak? [/quote]

zycze ci zeby kiedys Twój pies podgryzał Twoje dziecko (nawet w zabawie) ciekawa jestem co wtedy zrobbisz????pewnie weźmiesz pieska na kolana i powiesz czułym głosem: "oj niedobry dzieciak nie chce sie bawić z pańci piesiem" :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...