Jump to content
Dogomania

Niezrównoważony psychicznie Mastif i jego koteły.


łamAga

Recommended Posts

2 minuty temu, majoka napisał:

Aguś serce nie pozwala na długie meczenie, mam mamę z wieńcówką i czasem niestety ląduje na kardiologii (więc mam obraz jak to wygląda)

Tylko wiesz , to jest wersja weta który widział go tylko z zewnątrz , nie mógł na 100% postawić poprawnej diagnozy 

Link to comment
Share on other sites

Teraz, majoka napisał:

Nie chorował, był energiczny, więc raczej układ krążenia pozostaje. Nie miał jakiejś zadyszki ostatnio???

Miał właśnie , często chodził i tak kaszlał , charczał , wet zapytał o to samo , jak usłyszał odpowiedz to powiedział że tak własnie objawia się choroba serca 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, majoka napisał:

ewentualnie przychodzi mi na myśl woda w płucach, ale faktycznie charczenie to objaw choroby serca (często czytam o tym na stronach bokserzych)

Przejrzałam na szybko artykuł o wodzie na płucach i raczej odpada bo to nie był taki jakiś uciążliwy kaszel , charczenie , to było takie raz po raz jak byc chiał coś odchrząknąć , albo jak by sobie po prostu kaszlał , nie wiem jak to opisać 

3 minuty temu, Angi napisał:

Misia tez pokaszluje, charczy. I to od niedawna. Mamy potwierdzona  lekka arytmie. ;) wiec moze faktycznie to serducho 

Na szczescie u Was to szybko wykryli , My chodziliśmy z nim teraz do weta z powodu nosa , i nie wiem , nie poznali by się że cos jest nie tak z sercem ?

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze mi się przypomnialo że dzien predzej jak szałały z Qwendi to po zabawie zaczął się dusić i wymiotował , ale to trwało chwilę , moment , pozniej było już ok , chyba , nie potrafie sobie tak wszystkiego przypomniec z tego dnia :/

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie. U nas to przed zabiegiem wyszlo.(pal licho ze zsbieg za dwa mies) :/ za to wyniki krwi mamy cudne. Nie jeden 10latek takie by chcial. wczoraj u weta bylam i zapomnialam sie zapytac czy cos z tym sercem robic. Niby mam u siebie kardiologa dla zwierzow.. Ale pewnie zre fortune :/

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Angi napisał:

No wlasnie. U nas to przed zabiegiem wyszlo.(pal licho ze zsbieg za dwa mies) :/ za to wyniki krwi mamy cudne. Nie jeden 10latek takie by chcial. wczoraj u weta bylam i zapomnialam sie zapytac czy cos z tym sercem robic. Niby mam u siebie kardiologa dla zwierzow.. Ale pewnie zre fortune :/

czasami wlasnie takie przypadkowe wykrycie choroby we wczesnym stadium pomaga zwierzę uratować ;) 

na szczescie nasz wet nie jest drogi bo byśmy już zbańczyli dawno ;)

Link to comment
Share on other sites

Aga, nie myśl tyle ;) Skoro wszystkie objawy wskazują na serducho, to pewnie tak było ;) Poza tym pisałaś, że nie zbyt fajnie już pachniał :/ Więc to się nie mogło stać na chwilę przed wyjściem Sebka do psów, tylko wiele godzin wcześniej. Więc nie musisz się zadręczać, że całą noc się męczył czy coś :/ Bardzo prawdopodobne, że wieczorem jak sąsiedzi wrócili, to był już za TM. I do rana leżąc już nieprzyjemnie pachniał, bo jednak noce są ciepłe.

Sama widzisz, że wet też pytał o zadyszkę, kaszel itp. Widocznie psy w tym wieku właśnie najczęściej mają problemy z serduchem :/ Pamiętam, że moja Tiamat (8lat) też miała szmery na sercu. Miała być na tabletkach, ale rak zabrał ją szybciej niż wyleczyliśmy serducho :/ Więc nie sądzę, żeby wet się mylił, choć widział Nerona tylko z zewnątrz i miał tylko informacje od Was co się działo ;)

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, *Magda* napisał:

Aga, nie myśl tyle ;) Skoro wszystkie objawy wskazują na serducho, to pewnie tak było ;) Poza tym pisałaś, że nie zbyt fajnie już pachniał :/ Więc to się nie mogło stać na chwilę przed wyjściem Sebka do psów, tylko wiele godzin wcześniej. Więc nie musisz się zadręczać, że całą noc się męczył czy coś :/ Bardzo prawdopodobne, że wieczorem jak sąsiedzi wrócili, to był już za TM. I do rana leżąc już nieprzyjemnie pachniał, bo jednak noce są ciepłe.

Sama widzisz, że wet też pytał o zadyszkę, kaszel itp. Widocznie psy w tym wieku właśnie najczęściej mają problemy z serduchem :/ Pamiętam, że moja Tiamat (8lat) też miała szmery na sercu. Miała być na tabletkach, ale rak zabrał ją szybciej niż wyleczyliśmy serducho :/ Więc nie sądzę, żeby wet się mylił, choć widział Nerona tylko z zewnątrz i miał tylko informacje od Was co się działo ;)

Staram się nie myśleć ale jakos nie idzie , niby z czasem powinno być lepiej a im wiecej dni mija tym bardziej mi go brakuje ;( cały czas wydaje mi się to takie jakieś nierealne że już nigdy go nie zobacze , nie wycałuje , nie wysciskam ;( cały czas te wszystkie myśli krążą mi wokol głowy , mimo że odpędzam je od siebie jak tylko mogę ....

Cóż , trzeba czekać i mieć nadzeje że kiedys sie z tym "pogodzę" i będzie mi lżej na sercu ;)

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, *Magda* napisał:

Moja mama też tak mówiła, jak uśpiliśmy moją Tiamat :/ Wytrzymała rok bez psa :P I Tobie wróżę, że nawet tyle nie wytrzymacie ;)

Sebastian już siedzi i ogląda psy , ostatnio studiował Rottki , i co chwile powtarza " Qwende ale wali jak została sama , wiecznie lata i drze papę " ale że to ja mam "prawo" decyzji co do rasy psa jaki u nas kiedyś zawita to nie będzie za prędko :) o ile w ogóle ;)

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, *Magda* napisał:

Bierz ;)

Nie mówię że nigdy nie wezmę ale na razie czuła bym się jak bym "wymieniła" sobie jednego psa na drugiego , w tym roku na pewno nie ;) 

Wiem jedno że co do rasy to będę miała ogromny dylemat ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...