Jump to content
Dogomania

Egzotyczne zwierzęta jako pupilek domowy?


Charly

Recommended Posts

[quote name='mru']Rozumiem, że lubisz sobie sam odpowiadać na pytania i oceniać ludzi z góry? :p[/quote]Zadajesz mi w zaczepnym tonie pytanie, czy moje koty jedza groszek - zakladam wiec, ze uwazasz karmienie kotow miesem za cos 'zlego'. Ja uwazam natomiast, ze karmienie drapieznika warzywkami jest zle.

[quote] tak, jesteś zły, bo atakujesz bezpodstawnie i obrażasz... a ja się cholernie staram być miłą... niepotrzebnie. [/quote]Problem w tym, ze moze sobie nawet nie zdajesz z tego sprawy, ale tez to robisz, chociaz [jak na kobiete przystalo] subtelniej :evil_lol:
[quote] po zajęciu się wyczerpanym jeżem musiałam się zgłosić do specjalisty, żeby wiedzieć czym go karmić i jak go leczyć... o dziwo nie miał tego wypisanego na czole. o to mi chodziło. a Tobie ręce opadły biedaku.[/quote]Dla mnie oczywiste jest, ze jezeli nie wiem, jak sie zwierzeciem zajac, to zglaszam sie do kogos, kto wie - dlatego uznalem, ze pytanie jest zenujace.

[quote](jeż został po czasie rekonwalescencji wypuszczony - piszę to zanim na pw poradzisz mi go uśpić - tak jak królika)[/quote]Sama piszesz, ze krolik ma u ciebie tak ah i oh zle, wiec poradzilem, zebys skrocila jego meki - czy to oddajac go komus innemu, czy usypiajac. Jezeli zwierze sie meczy, nie powinnismy sie nad nim dodatkowo znecac. Bazuje tylko na tym, co sama napisalas: ze krolik ma u ciebie zle.
Wracajac do jeza i mojego wyimaginowanego tygrysa - twoj jez najwyrazniej mogl zyc samodzielnie, moje tygrysiatko nie. Dodatkowo - jak juz pisalem, uzywajac innych slow - nie powinnismy pozwolic, zeby osobnik ktory 'w stanie naturalnym' jest martwy, przekazywal swoje slabe geny dalej, bo wtedy tez przykladamy lapy do niszczenia gatunku.

[quote]po pw liczyłam na inteligentną rozmowę, a nie objeżdżanie... ale jak weszłam tu to... [/quote]Od omawiania pw jest pw. Prywatne listy tez omawiasz na forum publicznym? To nieeleganckie.
[quote]łatwo rzucac słowami jak "fanatyzm" i takie inne :) to tak mocno brzmi i szokuje czytających! rzucaj sobie, nic mi do tego...
jesli Ci po tym lepiej...[/quote]Skoro ciebie to szokuje, to juz nie moja wina.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 174
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

shiiiiin :D

[QUOTE]Zadajesz mi w zaczepnym tonie pytanie, czy moje koty jedza groszek - zakladam wiec, ze uwazasz karmienie kotow miesem za cos 'zlego'. Ja uwazam natomiast, ze karmienie drapieznika warzywkami jest zle.[/QUOTE]

groszek był ironiczny. żartem był.


[QUOTE]Problem w tym, ze moze sobie nawet nie zdajesz z tego sprawy, ale tez to robisz, chociaz [jak na kobiete przystalo] subtelniej :evil_lol:[/QUOTE]

robie, wiem. subtelniej, bo się staram.


[QUOTE]Dla mnie oczywiste jest, ze jezeli nie wiem, jak sie zwierzeciem zajac, to zglaszam sie do kogos, kto wie - dlatego uznalem, ze pytanie jest [B]zenujace[/B].[/QUOTE]

o widzisz, znów mnie obrażasz :cool1:


[QUOTE]Sama piszesz, ze krolik ma u ciebie tak ah i oh zle[/QUOTE]

nie, że ma źle! oh i ah, że jego byt nie jest potrzebny
znaczy ktoś mi go kupił, czyli zapłacił za hodowlę (czyli produkcję królików...)

a to jest wspieranie niepotrzebnego cierpienia nie tylko Ra (mojego królika), ale w ogóle.



[QUOTE]Od omawiania pw jest pw. Prywatne listy tez omawiasz na forum publicznym? To nieeleganckie.[/QUOTE]

no przecież Ci odpisałam
dobra okej, napisalam o króliku i było to złośliwe - przepraszam.

[QUOTE]Skoro ciebie to szokuje, to juz nie moja wina.[/QUOTE]

otóż NIE szokuje ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']shiiiiin :D[/quote]mruuuuuuuuu :evil_lol:
[brzmi jakbym byl krowa z chorym gardlem:roflt:]

[quote]groszek był ironiczny. żartem był. [/quote]Ja tego tak nie widze.
[quote] robie, wiem. subtelniej, bo się staram.[/quote]Skoro tez to robisz, to nie wymagaj ode mnie, zebym tego nie robil :evil_lol:
[quote]o widzisz, znów mnie obrażasz :cool1:[/quote]O przepraszam - tlumacze, dlaczego nie odpowiedzialem na to pytanie wczesniej. Mam pisac, ze to ty mnie obrazasz w ogole zadajac takie pytanie? :diabloti:
[quote]nie, że ma źle![/quote]Takiego sformulowania uzylas, wiec do tego sie przyczepilem - teraz juz wiem co mialas na mysli, wiec sie czesciowo odczepiam :eviltong:
[quote]oh i ah, że jego byt nie jest potrzebny
znaczy ktoś mi go kupił, czyli zapłacił za hodowlę (czyli produkcję królików...)
a to jest wspieranie niepotrzebnego cierpienia nie tylko Ra (mojego królika), ale w ogóle.[/quote]Pozwole sobie przekopiowac to, co na PW wyslalem, bo to chyba dosc wazne w tej dyskusji i szkoda, zeby miedzy nami zostalo, skoro moze zwrocic rozmowe na ciekawszy tor:
Uwazam, ze hodowanie w zlych warunkach jest zle, ale czemu potepiac tez dobre hodowle, gdzie zwierzeta naprawde maja sie swietnie? Tylko dlatego, ze sa? Jaka krzywda dzieje sie tym zwierzetom, pod warunkiem trafienia do odpowiedzialnych opiekunow pozniej?

[quote]otóż NIE szokuje ;)[/quote]No to juz nie wiem, o co ci chodzi.

Charly - tez mysle, ze ciekawa rozmowa sie zrobila :lol:

Link to comment
Share on other sites

:eviltong:

shiiin napisał:
[QUOTE]Uwazam, ze hodowanie w zlych warunkach jest zle, ale czemu potepiac tez dobre hodowle, gdzie zwierzeta naprawde maja sie swietnie? Tylko dlatego, ze sa? Jaka krzywda dzieje sie tym zwierzetom, pod warunkiem trafienia do odpowiedzialnych opiekunow pozniej?[/QUOTE]

tylko dlatego, co napisałam Ci na pw :)
kopiuję:

mru:
[QUOTE]po prostu dla mnie to nie jest potrzebne
jest bardzo dużo potrzebujących zwierzaków
które czekają i umierają czekając na ludzi. wszędzie przecież. to jest nie fair wobec nich. je też ktoś wyprodukował. [/QUOTE]

to się odnosi do psów, kotów, ale też chomików, królików, szczurków... itd.
widzieliśmy pewnie wszyscy świnki z pseudohodowli - czekające na adopcje...
taaakie ilości :(

ja osobiście chylę czoła przed osobami z uszatych forów - ratującymi właśnie gryzonie itp. ta całą "drobnicę"

to co my robimy na dogo to chyba przy tym (i koniach...) jest lajtowe
i łatwiejsze przecież

nawet ratowanie kotów (shin) wydaje mi się cięższe...


[QUOTE]No to juz nie wiem, o co ci chodzi.[/QUOTE]

ja już też nie pamiętam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mruuu'] to się odnosi do psów, kotów, ale też chomików, królików, szczurków... itd.
widzieliśmy pewnie wszyscy świnki z pseudohodowli - czekające na adopcje...
taaakie ilości :( [/quote]Mi sie marzy, zeby zwierzeta byly 'dobrem luksusowym'. Zeby pierwszy z brzegu dzieciak nie mogl sobie skoczyc i za rownowartosc jednej coli kupic zywego stworzenia. Taka mysz za 200zl - ot, sie by zaczelo szanowac. Gdyby psy, koty, chomiki byly tylko z prawdziwych hodowli, a nie pseudo [i mam tu na mysli warunki, a nie papierki], to byloby lepiej :cool1:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maninthebox']

Czy jest jakaś różnica między wysysaniem piesków preriowych z norek a wyrzynaniem Indian, łącznie z kobietami i dziećmi, przez białych kolonistów? To jest naturalny mechanizm ewolucyjny?quote]

[quote name='shin']

Poszerzanie swojego terytorium, zdobywanie zasobow, wyzynanie konkurencji.[/quote]

różnica czy brak różnicy? poszerzanie dóbr materialnych kosztem innych- [żeby nie było- ofiary zawsze są ( to wiadomo, ale myślę, że w tej dyskusji nie zaszkodzi to podkreślić...:lol:.)]. Jednak dawno już nie zaspakajamy potrzeb, a gromadzimy dobra luksusowe (Charly też). Ofiary są wtedy dużo większe i brutalność ludzka tym bardziej. Myślę, że wymiernikiem może być ( nie musi) ilość ofiar.

wedlug mnie życie, które prowadzimy jest nieetyczne i niemoralne. Ale charly też takie prowadzi. Jednak nie uśpi psa, siebie samej też nie. Tylko sumienie robi puk puk puk. Ale sumienie też podobno kwestia kultury i wychowania. Nic specjalnie ważnego więc..... A człowiek naturą- więc wszystko gra.....




a wracając do rzeczywistości i nawiązując do tematu wątku takim dobrem luksusowym może być np. małpka. np...tylko np.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin'] Nie no, serio - skad tyle niecheci do zwierzat na forum milosnikow psow? Ludzie, jak uwazacie, ze nie powinniscie miec tych psow, to nie narzekajcie, ze je macie - oddajcie je komus, kto bedzie sie nimi potrafil zajac.
quote]


nie czuję niechęci do zwierząt, tylko niechęć do trzymania zwierząt jako pupilków np- jeszcze większa niechęc mnie ogarnia, kiedy czytam jakie role taki zwierzak ma grać i podobno gra.... ( najlepszy przyjaciel, ktory kocha najszczerszą [B]bezinteresowną [/B]miłością (hehehehe), pocieszyciel, kumpel....).
wiem- mam psa. nie - nie uśpię go. jestem rozdarta i brak mi konsekwencji. ale to mój wybór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']no jest Mru, manintb. i jest shin..nie może być inaczej..[/quote]Jest shin, jest impreza :evil_lol: A zeby nie bylo nam za milo - opcja EDYTUJ. Naucz sie z niej korzystac, zamiast na forum smiecic.

[quote name='Charly'] różnica czy brak różnicy? poszerzanie dóbr materialnych kosztem innych- [żeby nie było- ofiary zawsze są ( to wiadomo, ale myślę, że w tej dyskusji nie zaszkodzi to podkreślić...:lol:.)]. Jednak dawno już nie zaspakajamy potrzeb, a gromadzimy dobra luksusowe (Charly też).[/quote]A na co leca kobiety? Banda sexy lalun z silikonem w cyckach i brakiem rozumu w oczach poleci na kogo - pryszczatego informatyka, czy napakowanego dresiarza z aparycja goryla gorskiego [przepraszam wszystkie goryle gorskie], intelektem wiadra na smieci i mercem S-klasse? :razz: Luksus i przepych jak najbardziej pomagaja w rozmnazaniu sie... a przynajmniej w zaliczaniu 'towaru' :roll:

[quote]wedlug mnie życie, które prowadzimy jest nieetyczne i niemoralne. Ale charly też takie prowadzi. Jednak nie uśpi psa, siebie samej też nie. Tylko sumienie robi puk puk puk. Ale sumienie też podobno kwestia kultury i wychowania.[/quote]Mmm? Charly tez stara sie byc subtelna istotka? :evil_lol: Sorka, na mnie to nie dziala. Nie bedzie mnie sumienie gryzlo, ze pozarlem kurczaka i zagryzlem rzodkiewka, chociaz one tez chcialy zyc. Kot nie kontempluje jakim jest potworem, ze zezarl wrobelka, shin nie ma zamiaru glodowac dlatego, ze jedzenie miesa jest 'zbrodnia', chociaz w ramach ograniczania okrucienstwa zawsze stara sie kupowac mieso, ktore za zycia nie bylo umeczone.

[quote name='Charly'] nie czuję niechęci do zwierząt, tylko niechęć do trzymania zwierząt jako pupilków np- jeszcze większa niechęc mnie ogarnia, kiedy czytam jakie role taki zwierzak ma grać i podobno gra.... ( najlepszy przyjaciel, ktory kocha najszczerszą [B]bezinteresowną [/B]miłością (hehehehe), pocieszyciel, kumpel....). [/quote]Bezinteresownie to w dupe kopa mozna dostac, a bezinteresowna milosc? Nie ma czegos takiego.
Co nie zmienia faktu, ze nie wiem jak twoj, ale moj pies jest calkiem niezlym kumplem, chociaz nie rozumie norm kulturowych, ze nie musi isc za mna pod prysznic, ani pic wody z kibla :evil_lol:
[quote]wiem- mam psa. nie - nie uśpię go. jestem rozdarta i brak mi konsekwencji. ale to mój wybór.[/quote]Milo, ze to widzisz.

Btw, czy naprawde taki macie problem z pantofelkami, ze wszyscy sie do tego przyczepili? Zbyt skomplikowany to przyklad, czy moze swiat istot zywych sie dla niektorych na ssakach zamyka, ostatecznie moze na rybach?
Tak offtopujac od naszej dyskusji, to smiesza mnie wszyscy ci, co mowia o 'padlinozercach', 'trupojadach' i innych takich, puszac sie, ze oni by tak nie mogli, ze zwierze tez czuje, ze cierpi, ze ma prawo zyc... po czym rozchlastuja sobie na nodze komara. Komar - najwieksze zagrozenie zycia wegetarianina, sucza mac.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie bedzie mnie sumienie gryzlo, ze pozarlem kurczaka i zagryzlem rzodkiewka, chociaz one tez chcialy zyc.[/QUOTE]

tak łatwiej.


[QUOTE]Kot nie kontempluje jakim jest potworem, ze zezarl wrobelka[/QUOTE]

to kocia natutra. my mamy jezcze mózgi i widzimy i rozumiemy co się wokół dzieje.

[QUOTE]shin nie ma zamiaru glodowac[/QUOTE]

ja nie głoduję :)


[QUOTE]stara sie kupowac mieso, ktore za zycia nie bylo umeczone.
[/QUOTE]

tego nie piszą na opakowaniu.


[QUOTE]Komar - najwieksze zagrozenie zycia wegetarianina, sucza mac.[/QUOTE]

ooo nie. właśnie nie. ale tak też łatwiej myśleć ;) żeby móc to sobie w główce poukładać i jakoś tam "ich" wyśmiac.



Ty to się Charly puszysz na każdym wątku, sory no :mad::razz::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']A na co leca kobiety? Banda sexy lalun z silikonem w cyckach i brakiem rozumu w oczach poleci na kogo - pryszczatego informatyka, czy napakowanego dresiarza z aparycja goryla gorskiego [przepraszam wszystkie goryle gorskie], intelektem wiadra na smieci i mercem S-klasse? :razz: [B]Luksus i przepych [COLOR=darkred]jak najbardziej[/COLOR] pomagaja w rozmnazaniu sie... a przynajmniej w zaliczaniu 'towaru'[/B] :roll:.[/quote]

do której mojej wypowiedzi to się odnosi?

[quote name='shin']Mmm? Charly tez stara sie byc subtelna istotka? :evil_lol: Sorka, na mnie to nie dziala. Nie bedzie mnie sumienie gryzlo, ze pozarlem kurczaka i zagryzlem rzodkiewka, chociaz one tez chcialy zyc. Kot nie kontempluje jakim jest potworem, ze zezarl wrobelka, shin nie ma zamiaru glodowac dlatego, ze jedzenie miesa jest 'zbrodnia', chociaz w ramach ograniczania okrucienstwa zawsze stara sie kupowac mieso, ktore za zycia nie bylo umeczone.?[/quote]

"to" tzn. co?
dlaczego się mi tlumaczysz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']tak łatwiej.[/quote]No latwiej, przynajmniej nie mam glupich dylematow :p
[quote]to kocia natutra. my mamy jezcze mózgi i widzimy i rozumiemy co się wokół dzieje.[/quote]Kot tez ma mozg :evil_lol:
[quote] ja nie głoduję :) [/quote]Ja tez nie - bo mieso jest.
[quote]tego nie piszą na opakowaniu.[/quote][quote]my mamy jezcze mózgi[/quote]i klawiatury, i polaczenie z internetem, i znajomych, i znajomych znajomych i rozne ekologiczne wyroby w sklepach :evil_lol:
[quote] ooo nie. właśnie nie. ale tak też łatwiej myśleć ;) żeby móc to sobie w główce poukładać i jakoś tam "ich" wyśmiac.[/quote]Wysmiewam hipokryzje, i tyle. Bo skoro zwierze ma prawo zyc, to czym komar jest? Roslina? Grzybem? Czemu komarowi, czy dowolnemu upierdliwemu, ale nieszkodliwemu zwierzeciu wegetarianin odmawia prawa do zycia, skoro tak potepia tych 'paskudnych padlinozercow'? Ja przynajmniej nie zabijam krowy ot tak, bo mnie denerwuje.
[cos czuje, ze nastepny temat na PW nam sie robi]

[quote name='Charly'] czemu przepraszasz, że na Ciebie "to" nie działa? "to" tzn. co?[/quote]Piszesz i nie rozumiesz co piszesz? :razz:
[quote]I dlaczego się mi tlumaczysz?[/quote]Nie tlumacze 'sie', tylko tobie. Jak nie chcesz ze mna rozmawiac, to powiedz - wrzucimy sobie wzajemnego ignora i bedziemy happy :eviltong:

[B]Edit: do cholery, przestancie edytowac wiecznie swoje wpisy, jak juz czlowiek je zacznie komentowac :mad: Sie trzy razy zastanowta, pozniej klikajta 'zatwierdz odpowiedz' :mad:[/B]

[quote name='Charly']do której mojej wypowiedzi to się odnosi?[/quote]Wolalem ten pseudozalotny smiech. Ehhhh... Odnosi sie to dokladnie do tej odpowiedzi, ktora zacytowalem. Ktora byla odpowiedzia? komentarzem? na moje udowadnianie, ze kolonisci tlukacy Indian to mniej wiecej to samo, co lew przepedzajacy rywala i zagryzajacy jego mlode.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']
Wysmiewam hipokryzje, i tyle[/quote]

nie widzisz róznicy między zabiciem komara a tym tutaj?

(specjalnie dla Ciebie shin- cytata blondynka i kurczaczki:))
[url=http://www.youtube.com/watch?v=d5vPub2lDtc&feature=related]YouTube - KFC: Kentucky Fried Cruelty[/url]


i co z tą hipokryzją; raz jeszcze: jeśli oprócz zabijania komara zacznę jeść mięso, hodować tygrysa to już nie będę?

Link to comment
Share on other sites

oj ale wiesz Charly shin nie jada w KFCu, on sprawdza w jaki sposób jada kurczaki na śmierć i jak bardzo cierpią zanim je zje

noo i nie ma głupich dylematów jak Ty np. czy inni hipokryci prawda wszędzie ich pełno

mózg był przenośnią

a z komarem de fak? nie, nie jest grzybem i nie, nie zabija sie komarów. panioł?

nie rozumiem o co chodzi z kobietami (cycatymi blondynkami) i gorylami :(
ale shin - nie pisz mi na pw ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']

Wolalem ten pseudozalotny smiech. Ehhhh... Odnosi sie to dokladnie do tej odpowiedzi, ktora zacytowalem. Ktora byla odpowiedzia? komentarzem? na moje udowadnianie, ze kolonisci tlukacy Indian to mniej wiecej to samo, co lew przepedzajacy rywala i zagryzajacy jego mlode.[/quote]

a cycata blondynka i pryszczaty informatyk? skąd ich wypuściłeś?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']nie widzisz róznicy między zabiciem komara a tym tutaj?[/quote]1. nie mam takiego netu, zeby filmiki ogladac,
2. nie zywie sie w KFC - nie kazdy, kto zjada mieso, od razu zre jakies resztki resztek zamarynowane w tluszczu, tak samo jak ty [bo o ile dobrze rozumiem, jestes co najmniej wegetarianka] nie zresz samej soi, popijajac soja.

[quote]i co z tą hipokryzją; raz jeszcze: jeśli oprócz zabijania komara zacznę jeść mięso, hodować tygrysa to już nie będę?[/quote]Co do wegetarianizmu ma hodowanie tygrysa? Nie wazne co jesz - jesli smierc jest bezsensowna, to jest bezsensowna, ale wege twierdzacy, ze kazde zwierze ma prawo zyc, walczacy o to z 'miesozercami', a pozniej z luboscia tlukacy komary = hipokryta.

[quote name='mru']oj ale wiesz Charly shin nie jada w KFCu, on sprawdza w jaki sposób jada kurczaki na śmierć i jak bardzo cierpią zanim je zje[/quote]Czuje tu zalsarkazm, ale i tak sie wypowiem: nie sprawdzam osobiscie, jednak staram sie nie dawac kasy jakiemus Drobimexowi, czy innym fabrykom - wole male hodowle, ubojnie. I wiecie, czasami na opakowaniach serio pisza, ze za zycia te zwierzeta pasly sie na polu. To jest teraz modne, wiec to dobry chwyt marketingowy, a ze i zwierzeta na tym korzystaja...

[quote]noo i nie ma głupich dylematów jak Ty np. czy inni hipokryci prawda wszędzie ich pełno[/quote]...please, przecinki, bo nie rozumiem o co tu chodzi.

[quote]a z komarem de fak? nie, nie jest grzybem i nie, nie zabija sie komarów. panioł?[/quote]Jak sie nie zabija, to sie chwali :lol: Komar co prawda przenosnia nie byl, ale bez watpienia komary i muchy sa uznawane za co bardziej upierdliwe stworzonka panoszace nam sie po domach, wiec akurat ich uzylem do pokazania, ze niektorzy wege sa bardzo prozwierzecy... pod warunkiem, ze lubia te zwierzeta.

[quote]nie rozumiem o co chodzi z kobietami (cycatymi blondynkami) i gorylami[/quote][quote name='Charly']a cycata blondynka i pryszczaty informatyk? skąd ich wypuściłeś?[/quote]
Jeszcze raz: rozmowa zaczela sie od tego, ze padlo pytanie, czy wyzynanie Indian bylo umotywowane ewolucyjnie. Powiedzialem, ze tak - poszerzanie terytorium itd. Charly pisze o gromadzeniu i luksusie - odpowiadam, ze pustaki ['piekne kobiety'] leca na kase i samochody, co tez jest umotywowane ewolucyjnie - bogaty partner jakos do bogactwa doszedl, wiec jest lepiej przystosowany. Poza tym, skoro ma kase, ma tez mozliwosc zapewnienia potomstwu lepszego startu w zycie, na dzien dobry dajac mu lepsze wyzywienie, opieke i edukacje.

Prosze was, przestancie zadawac glupie pytania, bo tlumaczenie wam tych samych rzeczy po kilka razy jest juz irytujace, a nie wierze, ze jestescie po prostu tak glupie, zeby nie rozumiec tych przykladow :cool1:
[quote name='mru']aaa i shin... Ty nie jesteś lwem :roll:[/quote]26.07, bejbe :evil_lol: Jak najbardziej lew :evil_lol: Serio - pisalem gdzies, ze jestem lwem? Nie mozna porownac czlowieka i lwa? A koze i krowe mozna? Prosze o spis, ktore zwierzeta mozna porownywac z ktorymi. Moze byc w formie tabelki. A, i czy mozna je porownywac w obie strony, czyli np. porownujac sroke i surykatke popelniam faux pas porownujac surykatke i sroke?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...