Charly Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 co sądzicie o czymś takim? "[B]Sklep oferuje również sezonowo bardzo egzotyczne ssaki[FONT=Times New Roman][SIZE=2], a w szczególności młode oswojone małpki, [/SIZE][/FONT][FONT=Times New Roman][SIZE=2]małpiatki, szopy, skunksy, pieski preriowe, burunduki, lotopałanki i inne. W sklepie można też zaopatrzyć się w niektóre gady, płazy, pająki i owady oraz zwierzęta karmowe dla gadów."[/SIZE][/FONT][/B] [URL="http://www.papugi.com.pl/sklep.html"]Sklep z Papugami[/URL] dziewczynka na rowerku z małpką na sznurku; jak dla mnie- średniowiecze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łolkiee Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 głupota....bez sęsu, ale jak przetłumaczyć takim ludzią co już kupią takie zwierzątko ze to niej jest zwierzątko domowe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 30, 2009 Author Share Posted August 30, 2009 skąd oni w ogóle biorą np.te "młode oswojone małpki"? Jak żyją rodzice? jejku- masakra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga3006 Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 To w ogóle jest legalne?! Prawo chyba zabrania handlu dzikimi zwierzętami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 30, 2009 Author Share Posted August 30, 2009 Wszystkie te zwierzaki mają pewnie CITES. Jeśli nie są zagrożone wyginięciem i zostały zgodnie z prawem wprowadzone do UE/zakupione w UE to handel nimi jest legalny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 Jak może zabraniać skoro większość zwierząt w zoologicznych to dzikie zwierzęta :D Prawie każdy gatunek dostępny w sprzedaży ma swoich bliskich kuzynów na wolności. Myszoskoczek, chomik, papuga, żółw, ryba, skunks, małpa, pies. Powinniśmy raczej dzielić na te, które zostały sprowadzone legalnie/ nielegalnie - tu nie mamy chyba watpliwości co dobre, a co złe, na te których wyrwanie z miejsca urodzenia jest humanitarne lub nie - w moim mniemaniu zabieranie zwierząt z naturalnego środowiska nie jest fajne, natomiast gdy rodzą się w niewoli i zwykle nie mogłyby wrócić na wolność jest zrozumiałe. Choć wiele osób kupuje kraby czy ryby w zoologicznych nie interesując się ich historią, jest na to jakieś dziwne spoleczne przyzwolenie... oraz na zwierzęta, które nadają się na pupilki domowe lub nie. Nie mamy wątpliwości, że pies, królik czy szczur może zostać naszym przyjacielem. Ale zółw czy ryba zawsze pozostanie dzikim zwierzęciem, nawet jeśli przywyknie do naszej obecności. Myslę, ze wszystko zależy w tym przypadku od warunków w jakich trzymane sa zwierzeta. Wielokrotnie słyszalam, ze malpy absolutnie nie nadają się na pupili. Ale przeciez można zamiast nakladania ubranek trzymać ją w zamknięciu z rowieśnikami i zapewnić względnie naturalne warunki. Czymże to różni się od chowu ryb? Co do skunksów oglądałam program o ludziach, ktorzy trzymają je jako pupile. Widac było, że skunksy kochały swoich włascicieli, ich pieszczoty. Chętnie sama kupiłabym sobie skunksa jeśli pochodziłby z odpowiedniego źródla, świetne są ;] Nie róbmy tragedii z tego co nowe, zastanówmy się najpierw czy to dobre. M nie wydaje się aby piesek preriowy (dostępne w zwykłych zoologicznych!) mial w klatce gorzej niż chomik. A przecież trzymanie chomika nikogo nie dziwi ! A się napisałam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 Okropne :roll: Ludzie nie potrafią dobrze się zajmować rodzimymi zwierzętami domowymi, po co jeszcze sprowadzać egzotyczne? :shake: Szczerze mówiąc, dla mnie w ogóle dyskusyjne jest trzymanie jakichkolwiek zwierząt domowych w klatkach. Psy i koty mają jakąś wolność, tworzą z właścicielem rodzaj stada, istnieją więzi zwierzęco-ludzkie itd. Ale po co trzymać kanarka w małej klatce? Ile królików, chomików, świnek ląduje na bruku z powodu znudzenia się dzieciom? Ile zdycha przedwcześnie z braku witamin i złej opieki, bo dzieci nie potrafiły, a rodzicom się nie chciało? Teraz już za późno, przemysł zoologiczny rozwinął się bardzo szybko i jest opłacalny. Małpki trafią do zoologów - będzie można kupić specjalne szeleczki, karmę, smakołyki. Inne klatki dla piesków preriowych. Specjalną ściółkę dla węży. To wszystko jest opłacalne, a ludzi pociąga to, co nowe. Tylko czy zwierzęta tu w ogóle się liczą?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 30, 2009 Author Share Posted August 30, 2009 poczytalam trochę o tych pieskach preriowych np. i odłowie. Podobno większość piesków preriowych, które można kupić w zoologicznych sklepach pochodzi z odłowu w naturalnym srodowisku. Odławiane są metodą odsysania czyms w rodzaju odkurzacza. Cała masa zwierzaków ginie przy tym. Dorosłe, które przeżyją odstawiane są jako zwierzątka doswiadczalne do laboratorium, a małe na handel. (tak swoją drogą trzymanie czegokolwiek w klatce mnie osobiście dziwi.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 To zalezy właśnie od podejscia człowieka. Bo i psa można skopac i zagłodzić. I co mu po tej względnej wolności. Dobry opiekun kupi kanarkowi dużą klatkę i będzie mu dawal polatać po domu, jesli nie bedzie mial czasu stworzyć z nim więzi to dokupi towarzystwo. Nad wszystkim można się zastanawiać. Trudno wyznaczyć tą granicę. Czy mamy prawo trzymać psy? Dalej, czy mamy prawo trzymac chomika? Czy mamy prawo trzymac węża, który będzie nas jedynie tolerował? Czy możemy miec tę rybkę skoro się nas boi? Czy mogę zabrać tego ślimaka z łąki i włożyć do sloika? Czy moge kupic tego żółwia nieznanego pochodzenia wiedzac że może dziesiątki innych zgineły w transporcie, a on jest jednym z nielicznych przedstawicieli gatunku? Każdy sam sobie wyznacza tą granicę. Niestety coraz łatwiej się ona poszerza przez lepszą komunikację. Oby odpowiednie służby robiły swoje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 w ogóle handel zwierzakami śmierdzi co to ma być człowiek sobie uzurpuje prawo wyższości nad wszystkim dla własnej uciechy, śmieszne... przecież już samych psów i kotów nie da się opanować co dopiero tą "drobnicę", którą nikt się nie interesuje :( o których trzymaniu nie wiele kto cokolwiek wie, a nawet jeśli wie to... i tak marne... [CENTER][IMG]http://www.estilopress.com/upload/obrazki/czerwiec09/rysio2.jpg[/IMG] [IMG]http://www.estilopress.com/upload/obrazki/czerwiec09/cites_2.jpg[/IMG] Żródło: Belgia - zdjęcie zrobione przez belgijskich celników na lotnisku w Zaventem (GAD) © Wspólnoty Europejskie, 1995-2009 źródło: [url]http://www.estilopress.com/[/url] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 Ja też tego nie rozumiem... po co człowiekowi taki zwierz ? A co do małpiatek, to słyszałam w jakimś programie przyrodniczym, ze nie da się ich oswoić i gdy dorosną stają się bardzo agresywne... Miałam kiedyś koleżankę, która wciąż zapominała karmić swoją świnkę morską ! :angryy::-( Chodziłam do niej i dawałam tej świneczce jedzenie :-( A świnka mieszkała w małym zielonym plastikowym pudełku :roll: Bez widoku na świat :shake: A na dwór była wypuszczana tylko wtedy, kiedy przyjeżdżałam ze swoim świniakiem i błagałam koleżankę, żeby dała prośce pobiegać po ogródku... Umarła z głodu po roku pobytu u koleżanki, która machnęła na to ręką i kupiła sobie myszkę... Nie wiem, czy jeszcze żyje :roll: Tak jak ktoś już napisał - ludzie nie radzą sobie z psami, kotami, po kija im małpki i wiewiórki !? :angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted August 30, 2009 Author Share Posted August 30, 2009 zółwiki- zaklejone taśmą klejącą na czas transportu [URL="http://www.wdr.de/themen/forschung/umwelt/urlaubsschmuggel/fotogalerie/fotogalerie.jhtml;jsessionid=O1KDAUDXX51ZWCQKYXFETIQ?seite=6"][IMG]http://www.wdr.de/themen/forschung/umwelt/urlaubsschmuggel/fotogalerie/_img/bild4_400q.jpg[/IMG] [/URL] [IMG]http://www.wdr.de/themen/_config_/nav/dc.gif[/IMG] [URL="http://www.wdr.de/themen/forschung/umwelt/urlaubsschmuggel/fotogalerie/fotogalerie.jhtml;jsessionid=O1KDAUDXX51ZWCQKYXFETIQ?seite=5"]wdr.de - Fotogalerie Tierschmuggel Bildergalerie[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 30, 2009 Share Posted August 30, 2009 oczywiście wiadomo, że zwierzaki do sklepów zoo lecą I-wszą klasą i popijając drinki z parasolkami :) żeby potem być szczęśliwymi w czyichś ramionach no i żeby uszczęśliwiać dzieci "jedynego słusznego gatunku" a za maszynę do odsysania piesków preriowych twórca powinien dostać Nobla obowiązkowo! jakiż cudowny pomnik wyższości człowieka nad wszystkimi innymi istotami! cóż za siła! ileż koni pod maską... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 to głupota sprzedawać egzotyczne zwierzęta.Niektórzy ludzie nawet chomikiem nie potrafią się zająć a co dopiero małpką :shake: Większość tych zwierząt jest tylko ozdobą domu i nie mają należytej opieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 Małpki były już hodowane u nas w XVIII wieku, wówczas były bardzo modne, o przepisach na ich wychowanie lepiej nie pisać - mam podrozdział o nich i papugach w swojej pracy o magnaterii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 Ale tak pokazujecie zdjęcia zwierząt z przemytu. Ale to już margines. Warto zwrócić uwagę na to, że nie zawsze jest tak tragicznie. Taka papuga- wzięta od hodowcy i... [URL="http://www.birdstheword.com"]www.birdstheword.com[/URL] Przejzyjcie, te wyglądają na zadowolone (polecam filmiki :P). Na prawdę nie ma różnicy czy to zwierzę ma swoje dalekie korzenie w Afryce czy Ameryce, ważne jak jest chowane. Piszesz o zagłodzonej śwince morskiej, a gdyby to byl pies? Myślisz, że byłby lepiej traktowany? Nie ważni przodkowie zwierzęcia... ważny człowiek. Mam dwie ryby, które zostały wyrwane z ich środowiska naturalnego (teraz juz to wiem i bardzo tego załuję, teraz będę sie bardziej starała aby nie kupić takiego zwierzęcia, brzydzę się tym). Maja się świetnie. Własnie szukam im nowego, lepszego domu bo z tego wyrosły, przydałoby im się też większe towarzystwo. A sąsiad wyprowadza swojego psa na kilkanascie metrów, biegiem, pies wygląda na zestresowanego i nie lubi innych psow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 nie, to nie ma znaczenia co to za zwierzę znaczenie ma świadomość, w jaki sposób transportuje się dzikie zwierzęta (bo o nich jest topic) i fakt, że kupując je nakręca się ten biznes to jak kupowanie psa z pseudo ile razy słyszycie, że ktoś kto kupił z pseudo po usłyszeniu o pseudo mówi "ale mój to nie, mój to miał dobrze, bo widziałam" i co z tego, że TEN JEDEN miał dobrze? skoro napędził biznes i 100 miało źle a 200 nie przeżyło? ale mówisz o hodowlach, okej tylko dla mnie hodowle (psów, bo z nimi mam styczność) są też straszne... i osobiście w życiu bym w to nie weszła... widzialam hodowle... legalne a nawet domowe... i tam nie chodzi za bardzo o psa. jeśli zwierzę to tylko w potrzebie. ale to radykalny pogląd i wiem, że nie każdy go podzieli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 a wszystkie weze , jaszczury? przeciez sa takie dostepne i nikogo nie dziwia i nie oburzaja a przeciez egzotyczne:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 oburza oburza ostatnio przysłuchiwałam się rozmowie pan, który planuje mieć węża mówił, że bedzie go karmić żywymi myszami pozostali (którzy tak btw na co dzień ratują psy) zdzwili się, że czemu żywymi bo to naturalne - powiedział ten pan - karmienie węża innym pokarmem to nieszanowanie jego natury...! a ja się pytam - czyt trzymanie węża w domu to szanowanie jego natury? i natury myszek hodowanych na pokarm? czy jednak pielęgnowanie własnego ego... oczywiście zaraz nasuwa się pytanie o szanowanie natury krów i świń chodowanych na karmy bo przecież karmy robi się z padłych lub chorych, niedołęznych krówek i świnek zbierając je spycharkami i mieląc żywcem w całości. ale to dobrze, że się nasuwają takie pytania... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 No tu myślę, ze raczej oburzylo karmienie myszami. Czasem nie wiem co lepsze... Jak poczytam ile to razy wlasciciel weza urwał ogon, ile razy musiał uderzyć by zdechła... może i wąż lepszy. [quote]znaczenie ma świadomość, w jaki sposób transportuje się dzikie zwierzęta [/quote]Owszem. Ludzi mało to obchodzi. Tu glównie chyba gady i ryby cierpią. Ale można właśnie z tych hodowli pozyskiwać. Coraz więcej w Polsce. I za to zwykle biorą się jednak miłośnicy (mówię o akwarystyce i terrarystyce). Na tych zwierzętach juz trzeba się znać. Często na forach czyta się jak to odradzają kupno z powodu niemożności stworzenia odpowiednich warunków chowu... terraria żółwi wodnych są prawie zawsze ohydne :D bo trzeba zadbać o to, żeby żółwiowi było dobrze a nie ładnie. Dobrze że jest internet, ale niestet sa i ludzie co żółwia w misce trzymają, a welonkę w kuli. [quote]dla mnie hodowle (psów, bo z nimi mam styczność) są też straszne[/quote] Niestety często są średnie... Ja spotkalam jednak paru świetnych hodowców, kochających swoje psy, często bardzo się poswięcających. Nie zawsze musi chodzić o pieniądze, z resztą na psach trudno zarobić. Ja osobiście myślę o założeniu hodowli, chcialabym bardzo polepszyć jakąś rasę, psy mnie interesują. Ale są i dokrywający własnymi psami, sprzedający gdzie się da... [quote]jeśli zwierzę to tylko w potrzebie. ale to radykalny pogląd i wiem, że nie każdy go podzieli :smile: [/quote] I dobrze :) Ale myślę, że gdyby tak nagle zabrakło tych potrzebujacych to pusto by bylo jakoś tak w domu bez zwierzaka ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 Chyba bym wolała mieć pusty dom niż na co dzień spotykać się ze zwierzęcym nieszczęściem ;) Czasem się zastanawiałam - czy gdyby po prostu nie oswoić żadnych zwierząt, nie byłoby lepiej? Zero oswojonych to zero katowanych, cierpiących, zupełnie zdanych na człowieka. Bo tak szczerze, to mały odsetek choćby psów ma dobrze. Ile jest naszych domowych, a ile bieduje? W Polsce, na wschodzie, w krajach arabskich, w Chinach, gdzie zabija się psy jak uporczywe muchy? Chyba bym wolała pusty dom niż świadomość, że tyle zwierząt cierpi :roll: Obawiam się, że na zakaz chowu egzotycznych zwierząt jest za późno, szczególnie, że ludzie lubią takie nowinki. Ważna jest edukacja, żeby te zwierzęta nie kończyły zaniedbane, porzucone, samotne. Ile myszy kolczastych albo żółwi widziałam w moim parku miejskim... Najpierw był boom na nie w naszych zoologach. A potem były w parku. Jeden żółw to nawet razem z terrarium, masakra. leepa, zgadzam się z tym, że ważny jest człowiek, ważne jest, jak zwierzę jest traktowane. Najlepiej, żeby zwierzęta w ogólnie nie były oswajane, nie były zaklatkowane na całe życie, ale skoro tego odwrócić nie można, to niech chociaż im w niewoli dobrze... mru, ten pogląd, że jak zwierzak ,to taki w potrzebie, na pewno Ci się chwali ;) z tym, że pewnie wiesz, że to nie jest tak prosto. Zwykle np. psy po przejściach to niespodzianki, trudno się dziwić, że ktoś bez doświadczenia, z małymi dziećmi itd woli mieć psa bez problemów psychicznych, zdrowotnych itd. Ja mam same kundle po przejściach, ale czasem marzy mi się jakiś rasowy z hodowli (dobrej, choć o taką w sumie trudno, tak jak pisałaś), bez tych ich problemów - agresji lękowej, panicznego strachu przed obcymi, strachu przed dziećmi itd. Choć i tak zawsze kończę z jakąś przybłędą :cool3: Planowałam trzeciego rasowca, a trafił mi się taki dziad agresywny w typie sznupa spod marketu, i cóż, kocham go całym sercem :loveu::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 [quote name='Daga & Maks']to głupota sprzedawać egzotyczne zwierzęta.Niektórzy ludzie nawet chomikiem nie potrafią się zająć a co dopiero małpką :shake: Większość tych zwierząt jest tylko ozdobą domu i nie mają należytej opieki.[/QUOTE]to głupota sprzedawać psy. Niektórzy ludzie nawet chomikiem nie potrafią się zająć a co dopiero psem :shake: Większość tych zwierząt jest tylko ozdobą domu i nie mają należytej opieki. [quote name='Charly'](tak swoją drogą trzymanie czegokolwiek w klatce mnie osobiście dziwi.)[/QUOTE]A myszy? Szczury? Ogolnie gryzonie, ptaki? Luzem puszczone, na zywiol? Wyobrazasz sobie puszczenie luzem na cala chalupe kilku myszek? Przeciez to strach - wlezie gdzies, kabel przegryzie, albo czlowiek nadepnie... Szkoda zwierzakow. Jezeli ktos ma wiedze i warunki, to niech sobie nawet tygrysy hoduje... byle krzywda sie nikomu nie dziala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 [quote name='shin'] A myszy? Szczury? Ogolnie gryzonie, ptaki? Luzem puszczone, na zywiol? Wyobrazasz sobie puszczenie luzem na cala chalupe kilku myszek? Przeciez to strach - wlezie gdzies, kabel przegryzie, albo czlowiek nadepnie... Szkoda zwierzakow. [/quote] Myszy, chomiki, szczury to małe zwierzaczki i takie bałabym się zostawiać luzem na cały dzień, ale większe jak szynszyle, króliki, świnki morskie czemu nie ? Mój prosiak miał dostęp 24h/7 dni w tygodniu do całego mieszkania, raz gryzł kabel ( w pierwszych dniach pobytu u mnie) wsadziłam go do klatki i zamknęłam, do wieczora nie wypuściłam i kable obgryzać oduczył się automatycznie. Jak widać można, tylko czemu tak niewiele osób o tym wie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 [quote name='Onomato-Peja']Myszy, chomiki to małe zwierzaczki i takie bałabym się zostawiać luzem na cały dzień, ale większe jak szynszyle, szczury, króliki, świnki morskie czemu nie ?[/QUOTE]Szynszyle, kroliki czy swinki sa mimo wszystko duze, ale szczur? No nie wiem, moze to ja mialem chalupe pelna niezbyt fajnych zakamarkow, albo 'wybitne' szczury, ale bez nadzoru bym ich w zyciu nie puscil samopas - co oczywiscie nie znaczy, ze cale zycie siedzialy w klatce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 [quote name='shin']Szynszyle, kroliki czy swinki sa mimo wszystko duze, ale szczur? No nie wiem, moze to ja mialem chalupe pelna niezbyt fajnych zakamarkow, albo 'wybitne' szczury, ale bez nadzoru bym ich w zyciu nie puscil samopas - co oczywiscie nie znaczy, ze cale zycie siedzialy w klatce ;)[/quote] Przepraszam za błąd, szczur miał być jako to za małe zwierzątko ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.