Jump to content
Dogomania

7 lat samotności? Już nie! KRĘCIOŁ POJECHAŁ DO DS!!! PROSZĘ TRZYMAĆ KCIUKI!!!


magdyska25

Recommended Posts

  • Replies 916
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Rubi18']Kurcze juz nie moge sie doczekac:D a co dopiero Kręciołek!!:)[/QUOTE]

Witam Szanowne Towarzystwo;),

Tak, został 1 dzień, baaa, nawet kilkanaście godzin...

Trzymajcie za na kciuki, od 4 rano jesteśmy w podróży (czeka nas jakieś 12-14h jazdy), ale damy radę.

Zdamy relacje może jeszcze we wtorek późnym wieczorem lub zaraz następnego dnia jak poszło zapoznanie naszych wszystkich czworonogów.

Do usłyszenia!

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj dzwonił do mnie Pan Maciek. Kręcioł jest strasznie zagubiony, obija się o meble, nie chce się położyć, ciągle krąży pomiędzy nogami, nie można Go uspokoić.
Powiedziałam, że jak jest taka możliwość to żeby po prostu postawić Mu Jego legowisko i piłkę, którą ma z hoteliku w jednym z pokoi, żeby odsapnął.
Wy macie jakieś pomysły jak można "przystopować" energiczność Kręćka? Wiadomo to pies, który ma dużo w sobie pokładów energii i tak szybko się nie męczy (nawet kilkugodzinna podróż).

Nie wiem jak z kotami...przez to wszystko zapomniałam się zapytać ale chyba dobrze (?).

Morisowa jak był u Ciebie to też nie mógł się odnaleźć?

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Kręcioł 1,5 dnia jest z nami...
Oj, jest ciężko i to o dziwo nie w tej "sferze", o którą się martwiliśmy, tzn. kontakty w kotami. Bardzo dobrze się znoszą, koty w ogóle się nim nie interesują, a on nimi. Naprawdę, to cud, prawie nie ma syczenia, czasem się tylko "zeszczocą", ale problem jest z psem.

Wiemy, że jest to pies "poschroniskowy", ale ciężko było nam okiełznać go po 7h podróży, w mieszkaniu zaś "zrobił nam huragan", łącznie ze zmaskarowaniem odkurzacza.
Noc mieliśmy w głowy, psa trzeba było ciągle głaskać i uspokajać i mimo spacerów (łącznie ok. jakiś 15 wyjść licząc te w trakcie podróży), pies SIUSIAŁ NAM PO DOMU.
Zapewne znaczył terytorium, ale czuliśmy się jak ze szczeniakiem, a działo się to zaraz po tym jak wracał z nocnego spaceru!

Nikt nie spodziewał się, że będzie łatwo, ale przeszło to moje lęki...jestem wykończona i lekko załamana. Widzę jednak nadzieję na lepsze jutro...

Nie ukrywamy, po nocy dzwoniliśmy do Pani Magdy po rady, nie umieliśmy sobie z nim poradzić, a jego nerwow kręcenie się wokół nas, pisk jak tylko ktoś odchodził i nie zwracał na niego uwagi...doprowadzały nas do łez.
Byliśmy przerażeni, chcieliśmy nawet oddać psa, ale dziś...jest lepiej.
Nie SIUSIA (jak na razie), jest mniej ruchliwy, potrafi już wysidzieć przy nas nie piszcząc, był łacznie jakieś 4h na spacerze, sam teraz ciągnął mnie do domu.

PROSZĘ WAS DZIEWCZYNY, BŁAGAM O RADY, CO MOŻEMY ROBIĆ ABY PSA USPOKOIĆ?
PADŁA PROPOZYCJA KASTRACJI (ŻEBY TEŻ NIE SIUSIAŁ), ALE MOŻE MACIE JAKIEŚ SPOSOBY? SZCZEGÓLNIE, ABY PIES BYŁ MNIEJ NATARCZYWY, ZDOLNY ZOSTAĆ SAM (choćby nawet jak idziemy na zakupy).

Chcemy dać mu szansę, ale musimy wiedzieć jak to zrobić.
Miłość to jedno, dom drugie, ale jak się nim opiekować, aby pozbyć się jego nawyków, uspokoić go?

Link to comment
Share on other sites

mysle za musicie jak pisala ASPA dac mo cos czym sie zajmie(zabawki z jedzeniem),zamykac tez mozna bo czytalam ze to uspokaja psy.ale najwazniejszy jest czas:) moze tez skonsultujcie sie z wetem i moze on da wam jakis namiar na behawioryste ktory cos doradzi:) trzymam kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

Pierwsze 48 h po adopcji (i takiej podróży) może byc bardzo ciężkie i nie miarodajne. Wszystko jest nowe i inne, brak mu znanych punktów zaczepienia. Stres odreagowywuje nadaktywnością - jest niepewny więc ma adrenalinę, a ta każe mu być napiętym, napięcie to aktywność itd.
Kręciołkowi zdecydowanie dobrze robi ograniczanie powierzchni. Kiedy chwilowo u nas mieszkał, był izolowany od reszty stada w kuchni i tam się potrafił wyciszyć i spokojnie pomieszkiwać.
Ale to nie jest idealne bo w ten sposób dzielimy mieszkanie na box i teren i to może prowadzić do znaczenia "terenu". Kręcioł spędził tyle lat w schroniskowym boxie że teraz może być mu ciężko ogarnąć większą przestrzeń mieszkalną jako "wielki" box - to może być jedna z przyczyn stresu.
Czy znalazł sobie już jakieś ulubione miejsce w domu ?

Link to comment
Share on other sites

Do nas trafiła Emi, pierwszego dnia szalała, biegała, szczekała, goniła moje psy - no szalenizna na całego. Dałam na noc hydroksyzynę, rano było juz lepiej, ale zmian była po tygodniu. wyciszyła sie, uspokoiła, znormalniała.

Link to comment
Share on other sites

Potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu...
Kręcioł zrozumie że jest w dobrych rękach, uspokoi się bo teraz jest zagubiony.
Minął dzień od adopcji.
Jest w nowym miejscu, zapachy, ludzie (gdy był u Morisowej On Ją znał- KWLa zresztą też). Wy jesteście dla Niego "nowi". Musi poczuć się bezpiecznie, wiedzieć, że Go nie zostawicie...
Myślę, że można spróbować wyjść z domu na kilka minut tak aby pies Was nie słyszał (nie wiem czy macie na tyle miłych sąsiadów, którzy mogliby nasłuchiwać czy Kręcioł piszczał?). Wyjść przed klatkę- postać z 15 min i do domu.
Potem wydłużać czas, iść na spacer, do sklepu itp. ( u Morisowej siedział przez 8 godz. sam i był spokój).

Mówię Wam, będzie dobrze!
Jak coś mogę wziąć sobie wolne i do Was przyjechać (chodź nie wiem czy potem Kręcioł nie będzie jeszcze bardziej rozdarty gdy wyjdę....).
Dajmy Mu kilka dni i zobaczymy.

Co do jedzenia- nie jest zaborczy (ja mu grzebałam w misce- odwracał wtedy pysk), zresztą z tego co Ania mówiła Bolero również wyjadał Mu z miski ;)

Jesteśmy w kontakcie. Jak coś to dzwoncie o KAŻDEJ porze. Spróbuję w miarę swoich możliwości pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Pies jest w stresie stąd wyjątkowe pobudzenie.
W opisie zwrócił moją uwagę tekst o całonocnym głaskaniu i uspokajaniu - ale dlaczego głaskanie miałoby go uspokoić? a co było resztą uspokajania? Ciągłe zainteresowanie psem go podkręca, a nie wycisza. Tym bardziej zainteresowanie obcych ludzi w nowym miejscu. Najlepiej psa zostawić w spokoju, nawet jak nam przeszkadza udawać, że go nie ma, ignorować. To psa potrafi ładnie uspokoić.
Mam wrażenie, że trochę się wzajemnie nakręcaliście, oczywiście nieświadomie.
Skoro to Wasz pierwszy pies to niestety, początki nauki "obsługi psa" mogą być różne, trzeba cierpliwości, rozwagi i spokoju.
No i podejście do psa musi być inne niż do kota ;)

Jakby co polecam się internetowo i telefonicznie.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Wszystkim trzymającym kciuki za Kręćka chciałam napisać, że ma się świetnie. ;)

Już się siebie troszkę wszyscy nauczyliśmy i jest spokój. Pies upodobał sobie zielony gabinet Maćka, tam pod drugim biurkiem ma swój kojec, kocyk, zabawki.
Potrafi już ładnie siedzieć, leżeć sam, a kiedy ma ochotę wychodzi "na dom" lub stuka w swoje miski prawie dokładnie o stałych porach. Wprowadziliśmy wiele rutyn, to psa strasznie uspokoiło. Izolujemy go po spacerach kiedy najbardziej się "kręci", ale jest to już rzadkie. "Wybieganie" go i "tresowanie" na komenda-nagroda (co robi mój mąż) sprawia, że taki rozumny pies jak Kręcioł szybko się uczy i ku mojemu zaskoczeniu z każdym dniem jest lepiej.

Kręcik staje się powoli członkiem rodziny, jest taki przytulaśny - lubi wpadać do salonu, kładzie łepek na kolana i sobie siedzi. Kotom nie przeszkadza, totalnie je ignoruje więc i one są spokojne, siedzą sobie i raczej go obserwują. Doszło do tego, że wszyscy siedzimy sobie w salonie, każdy ma swoje miejsce i przestrzeń.

Na koniec dodam, że pies kocha auto i podróże - regularnie staramy się jeździć z nim do lasu, sam wskakuje na tyle siedzenie i grzecznie jeździ z nami.

Jeszcze wiele nauki przed nami, ale z pomocą rodziny, która posiada psy wiele się uczymy:lol:.

Niedługo załączę jakieś fotki.

Pozdrawiamy Wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Wszystkim trzymającym kciuki za Kręćka chciałam napisać, że ma się świetnie. ;)

Już się siebie troszkę wszyscy nauczyliśmy i jest spokój. Pies upodobał sobie zielony gabinet Maćka, tam pod drugim biurkiem ma swój kojec, kocyk, zabawki.
Potrafi już ładnie siedzieć, leżeć sam, a kiedy ma ochotę wychodzi "na dom" lub stuka w swoje miski prawie dokładnie o stałych porach. Wprowadziliśmy wiele rutyn, to psa strasznie uspokoiło. Izolujemy go po spacerach kiedy najbardziej się "kręci", ale jest to już rzadkie. "Wybieganie" go i "tresowanie" na komenda-nagroda (co robi mój mąż) sprawia, że taki rozumny pies jak Kręcioł szybko się uczy i ku mojemu zaskoczeniu z każdym dniem jest lepiej.

Kręcik staje się powoli członkiem rodziny, jest taki przytulaśny - lubi wpadać do salonu, kładzie łepek na kolana i sobie siedzi. Kotom nie przeszkadza, totalnie je ignoruje więc i one są spokojne, siedzą sobie i raczej go obserwują. Doszło do tego, że wszyscy siedzimy sobie w salonie, każdy ma swoje miejsce i przestrzeń.

Na koniec dodam, że pies kocha auto i podróże - regularnie staramy się jeździć z nim do lasu, sam wskakuje na tyle siedzenie i grzecznie jeździ z nami.

Jeszcze wiele nauki przed nami, ale z pomocą rodziny, która posiada psy wiele się uczymy:lol:.

Niedługo załączę jakieś fotki.

Pozdrawiamy Wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Gratuluje Wam cierpliwosci :):) i tego, ze przeczekaliscie ten trudny poczatkowy okres. Wiele psow zostaje oddanych w ciagu pierwszych paru dni, bo ludziom sie wydaje, ze beda takie nie do wytrzymania zawsze. Niestety wiele osob tego nie wytrzymuje. Moj kot z adopcji przez 2 misiace siedzial w piwnicy i nie chcial wyjsc do domu. Teraz jest super kotem i Kreciolek bedzie super pieskiem, tylko trzeba takim zwierzetom dac szanse.

Link to comment
Share on other sites

Az sie bałam zajrzeć, co z tym wariatuńciem. Cieszę sie, ze jest coraz lepiej. U mnie był odwrotny przypadek, pani chciała oddac maleńką starszą Milusię po 3 dniach, bo...nie bawi sie zabawkami, a pani jej tyle kupiła...

Link to comment
Share on other sites

A proszę...oto moje pierwsze fotki. Na razie z domu. Jutro jadę do lasu, też się pochwalę jak brykam między sosnami!

[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/6AaukdRZA36/dscn6185"]http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/6AaukdRZA36/dscn6185[/URL]

Tak sobie mieszkam, troszkę jestem niegrzeczny, ale staram się...
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/aORCCiLH4hi/dscn6184"]http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/aORCCiLH4hi/dscn6184[/URL]

I jak i jak? Dobrze mi w bieli?
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/793j5LqcvXO/dscn6182"]http:///kajolka83.wrzuta.pl/obraz/793j5LqcvXO/dscn6182[/URL]

Jestem fajny pies, co?
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/aLv2A4liqH6/dscn6181"]kajolka83.wrzuta.pl/obraz/aLv2A4liqH6/dscn6181[/URL]

Wącham też kwiatki i tulipany, ostatnio koty wyjęły je z wazonu i tym razem nie ja dostałem w pupę;-) tylko Blackie! A czy ktoś widzi oczy Dixi, która często mnie zaczepia? Daję połowę swojego kuraka jak mi ktoś dixi namierzy...a raczej jej gałki oczne...znowu się na mnie czaiła jak pozowałem do fotek...dla Was!
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/6YTEBfQiaIU/dscn6180"]http:///kajolka83.wrzuta.pl/obraz/6YTEBfQiaIU/dscn6180[/URL]

Chodzę sobie tak w kółko, to czasem wkurza kotki i Pana i Panią, ale jak dadzą mi nagrodę w postaci kości, potrafię poleżeć! Nawet...2 minuty;-).
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/3JnZSCzLkbC/dscn6179"]kajolka83.wrzuta.pl/obraz/3JnZSCzLkbC/dscn6179[/URL]

Z kotem Szarusiem jakoś nawet się dogaduję...dał mi kilka razy w pyszczek, wiem, że jego jest kanapa w salonie...ale ja mam swoją w gabinecie!;-))) Dywanik i poduszki też dają radę, dostałem troszkę jak pogryzłem kilka poduch i je wypatroszyłem, ale wiem, że już się tego nie robi i, że poduszki są...do leżenia, a nie do ...jedzenia!
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/7W7fhhJc6F2/dscn6178"]kajolka83.wrzuta.pl/obraz/7W7fhhJc6F2/dscn6178[/URL]

Na dywaniku puchatym leży leń...pies leń, co nic nie robi cały dzień. Tylko sobie śpi i chrapie, czasem nawet na kanapie;-)
[URL="http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/ab1h0Ox0F8Q/dscn6186"]http://kajolka83.wrzuta.pl/obraz/ab1h0Ox0F8Q/dscn6186[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...