Jump to content
Dogomania

NIEAKTUALNE (mały jednak zostaje u siebie) 3,5 miesięczny dobermanek szuka domku


Gemini666

Recommended Posts

[quote name='evl']Dwa psy do jednego domu na raz w tym dość wymagające szczenię? Jeśli pan miał psa i ma doświadczenie i czas, żeby zająć się jednym i drugim w stopniu wystarczającym to OK, ale moim zdaniem byłoby bezpieczniej gdyby pan najpierw wziął ONkę, poznał ją a ona zwyczaje panujące w jego domu a dopiero potem załatwiał jej kolegę :razz: Ale zrobicie jak chcecie.

Zobaczę czy maluchowi ktoś założył wątek na dobermanowym forum, jeśli nie - sama to zrobię. A nuż go ktoś wypatrzy?[/quote]

Proponowałem pomoc, jak bym pomyślał że ci państwo sobie nie poradzą to bym się nie odzywał.
Znam zwyczaje panujące na tym forum i zawsze komuś coś nie pasuje tak niestety już jest. Tylko weźcie pod uwagę że zawsze można sprawdzić domek, choć ja go już sprawdziłem na dodatek został polecony przez osoby z fundacji ratującej zwierzaki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gigi-44']Proponowałem pomoc, jak bym pomyślał że ci państwo sobie nie poradzą to bym się nie odzywał.
Znam zwyczaje panujące na tym forum i zawsze komuś coś nie pasuje tak niestety już jest. Tylko weźcie pod uwagę że zawsze można sprawdzić domek, choć ja go już sprawdziłem na dodatek został polecony przez osoby z fundacji ratującej zwierzaki.[/quote]

Nie mówię, że mi już znowu coś nie pasuje. Nie jestem żadną nadętą paniusią, wiem, że psu będzie lepiej w domu niż ewentualnie w schronie (czego, mam nadzieję, da się uniknąć...). Nie oceniam z góry tych państwa. Jednak, co już mówiłam, [B]MOIM ZDANIEM[/B] nierozsądne jest branie dwóch obcych sobie psów i wsadzanie ich naraz do nowego domu. W razie zgrzytów będzie problem. Poza tym, ja nie odpowiadam bezpośrednio za adopcję malca, ale wydawało mi się, że mogę wyrazić swoje zdanie, bo o ile mi wiadomo to Dogomania jest forum dyskusyjnym? Jeśli państwo wezmą ONkę i suka się u nich zadomowi, nie widzę przeszkód, żeby wzięli sobie drugiego psa. Dwa psy naraz to IMO trochę na wariackich papierach.

Jednak jeśli osoby odpowiedzialne za adopcję nie widzą przeszkód - niech sprawdzają i niech jedzie, jeśli będzie w porządku.

Link to comment
Share on other sites

Gigi poza tym ja rozumiem, że Państwo zgadzają się na kastrację, umowę, wizyty itp.? Poza tym jak z transportem pieska? Skąd są Ci Państwo? Z Bielska jak Ty? Są gotowi przyjechać i poznać malucha? (ja go do pewnego miejsca mogę sama zawieźć - Bielsko-Biała jest jednak dość daleko, od września znowu jestem w pracy, więc transport jest ograniczony)

Link to comment
Share on other sites

A dlaczego na wariackich papierach?
ONek sunia,a doberman samczyk i na dodatek szczeniak!
Taka sunia mogłaby mu w pewien sposób nawet matkować i uczyć;)
Jeśli domek sprawdzony i polecany przez org. tzn.że ma doświadczenie!
I serce:lol:
Ja uważam,że to całkiem sensowna propozycja dla malucha!

Link to comment
Share on other sites

Nic bardziej mylnego - moje walczyły o dominację. Ramzes (mój) trafił do nas w wieku 6-7 miesięcy (tylko on głuchy - psy też to wyczuwają), Nemezis już rezydentka (ok. 4 lat) - w pewnym momencie jak młodemu rok minął to się żarły (ale tyko przy nas) - narazie odpukać spokój, ale raz mu przegryzła naczynko (malusia dziurka) to tak mu krew poszła, że jak ciotka mnie zobaczyła jak je rozdzielam (a sama byłam) to podobno wyglądałam jak rzeźnik.
Trzeba się z tym liczyć i odpowiednio psami pokierować, aby więcej takich sytuacji nie było - więc polecani Państwo powinni się i na takie rzeczy nastawić, aby potem nie było, że któregoś trzeba oddać :/

Link to comment
Share on other sites

[B]Dziewczyny na wstępie chciałam bardzo wszystkim podziękować za zaangażowanie i pomoc w adopcji[/B]. Dzisiaj zapadła ostateczna decyzja odnośnie małego Ramzeska (mam nadzieję, że najlepsza dla niego i już więcej nie będzie żadnego galimatiasu).
Maluch zostaje z dotychczasowym właścicielem - wynikły różne niespodziewane sytuacje i jak usłyszałam na 300% pies zostaje w domu (była ostateczna rozmowa). Jak dla mnie z jednej strony dobrze (bo ten chłopak naprawdę jest zakochany w tym piesku), z drugiej mam nadzieję, że tak już zostanie (osobiście będę obserwować wszystko).
[B]Dziękuje wszystkim za zainteresowanie i ze swojej strony (jak i tego chłopaka) przepraszam, że sprawa wcześniej nie została postawiona konkretnie - bez nerwów i niepotrzebnego zamieszania. [/B]
Ramzes ma się dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

jakbyś ktoś był zainteresowany - moja mama dzisiaj widziała się z Ramzeskiem, robi się z niego mały mężczyzna :loveu: nadal ufny i chętny do zabawy, przytył - jest wyprowadzany na spacery przez ojca i tego chłopaka i podobno nawet już matka (przeciwniczka) zaczęła mu gotować jedzonko ... w każdym razie jak na oko mamy psiak zadowolony i radosny

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...