amber_Dorota Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 witam :) jestem tu nowa i prawdę mówiąc jeszcze labradora nie posiadam ale jestem umówiona na odbiór niebawem bo piesia jest jeszcze za malutka zeby ją zabrać od mamy. moje pytanie jest związane z tym czy mogę zabierać malucha ze sobą do pracy... (szef wyraził zgodę więc chcodzi tylko o dobro malucha)pracuję na 2 zmiany po 12 godzin, w pomieszczeniu jestem sama więc nie ma zagrożenie że psa płoszyłby i stresował tłum ludzi. ale mogłyby mu przeszkadzać często dzwoniące telefony... zabierałabym go tylko na ranną zmianę gdy innych domowników też nie byłoby w domu- żeby go nie zostawiać samego. byłoby to 6-8 razy w miesiącu. jak myślicie? targają mną wątpliwości ale to chyba lepsze niż zostawienie szczeniaczka samego na pastwę losu a tego bym w życiu nie potrafiła zrobić... bardzo proszę o wasze opinie na ten temat!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lope Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Jeśli szef wyraził zgodę, to nie widzę powodu, by psa nie brać do pracy;) Przygotuj mu legowisko - bezpieczny kąt, gdzie będzie mógł wypocząć i gdzie będzie czuł się bezpiecznie, zabawki, żeby nie zajął się gryzieniem ścian czy kabli, gdy, Ty będziesz rozmawiać przez telefon... Rozumiem, że możesz również wychodzić z nim na zewnątrz (oczywiście po okresie kwarantanny!), by maluch nauczył się czystości? A dzwoniące telefony? - przecież nowe otoczenie, obce dźwięki to super socjalizacja, poza tym w domu czy na ulicy telefony też dzwonią ;) Powodzenia i gratuluję super szefa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amber_Dorota Posted August 16, 2009 Author Share Posted August 16, 2009 z wychodzeniem będzie właśnie mały problem bo jak wspomniałam pracuję sama i muszę odbierać telefony. ale myślę że i tak mała by ze mną tu nie siedziala bite 12 godzin bo rodzinka wcześniej kończy pracę i pewnie by ją szybciej zabierali. co do zabawek kabli itd to wiem i główkuję nad jakimś kojcem. a skoro telefony wskazane to ok :) szef jak szef- musiał się zgodzić bo jakbym miała wybierać między psem a pracą to wybrałabym psa :P a szefowi jestem potrzebna :) dziękuję za odpowiedź Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BellaLab Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Dzwoniące telefony nie są problemem, a super socjalizacją. Jednak taki mały psiak nawet 4 h nie wytrzyma bez załatwiania się, warto się nad tym zastanowić i wydzielić jakiś kącik gdzie będzie mógł to robić(podczas kwarantanny) i potem zabierać na dwór choćby na kilka minut. Psiak z pewnością będzie domagał się Twojej uwagi, będzie chciał zabawy itd. Mowy nie ma też o siedzeniu choćby 8 h w klatce/kojcu. Do tego trzeba psa przyzwyczaić stopniowo. Jeśli miałabym wybierać i zostawiać psa samego, a zabierać do pracy, zabierałbym do pracy:) pozdrawiam ps. gratuluje wspaniałego szefa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BellaLab Posted August 16, 2009 Share Posted August 16, 2009 Dzwoniące telefony nie są problemem, a super socjalizacją. Jednak taki mały psiak nawet 4 h nie wytrzyma bez załatwiania się, warto się nad tym zastanowić i wydzielić jakiś kącik gdzie będzie mógł to robić(podczas kwarantanny) i potem zabierać na dwór choćby na kilka minut. Psiak z pewnością będzie domagał się Twojej uwagi, będzie chciał zabawy itd. Mowy nie ma też o siedzeniu choćby 8 h w klatce/kojcu. Do tego trzeba psa przyzwyczaić stopniowo. Jeśli miałabym wybierać i zostawiać psa samego, a zabierać do pracy, zabierałbym do pracy:) pozdrawiam ps. gratuluje wspaniałego szefa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amber_Dorota Posted August 17, 2009 Author Share Posted August 17, 2009 aj ja się spodziewam że malutka będzie psipsiać mi co godzinę :D po poprzednim psie który na starość miał problemy z trzymaniem moczu zostało mi kilka takich podkładów z ceratką dla psów właśnie do siusiania. pomieszczenie jest nie duże więc chyba obłożę wykładzinę tymi podkładami. może nie będę musiała potem jej prać :) oczywiście zdaję sobie sprawę że nie wysiedzi tyle godzin w klatce ale myślałam o takim kojcu do którego będę ją wkładać jak będzie taki moment że jej nie upilnuję bo np zadzwoni telefon. za oknem często słychać bawiące się i krzyczące dzieci oraz szczekające psy więc to pewnie będzie iście socjalizacyjna przygoda dla szkraba :D ja wolę małą zabierać ze sobą z jeszcze jednego względu. wydaje mi się że malucha trzeba karmić dość często a nie chciałabym żeby siedziała nie dość że sama to jeszcze głodna. przekażę szefowi ze jest wspaniały... na pewno się ucieszy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted August 17, 2009 Share Posted August 17, 2009 Z zabieraniem psa do pracy dobry pomysł tylko pamiętaj o tym, że na początku napewno będzie sikał na podłodze więc te podkłady, które masz bardzo się przydadzą :)kiedy okres kwarantanny się skończy to co jakieś 2-3 godziny powinnaś z nim wyjść na kilka minut żeby zaczął się uczyć załatwiać na dworze a nie w biurze bo potem może być z tym problem. Taki szczeniak je 4 razy dziennie jakby co :)No i dla Waszego dobra jednak bym zaczęła uczyć psiaka zostawania samemu w domu...najpierw 10 min, potem pół godziny i tak wydłużaj czas....w przyszłości nie będziecie mieć problemu aby pies został sam na 8 godzin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amber_Dorota Posted August 18, 2009 Author Share Posted August 18, 2009 no właśnie wiem że będzie sikać często i gdzie popadnie :) mojego poprzedniego psa też miałam od szczeniaka tylko 4 miesięcznego więc mniej więcej mam pojęcie jak to wygląda chociaż sama wtedy byłam 12 letnim dzieckiem :) jak wcześniej pisałam ranną zmianę miewam 6-8 razu w miesiącu więc w pozostałe dni psinka napewno będzie uczona załatwiania się na dworzu. bo z biura będzie naprawdę ciężko mi się wyrwać ale pokombinuję :P co do jedzenia to tak myślałam że 3 -4 razy dziennie ale dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :) też miałam w planie stopniowe przyzwyczajanie jej do zostawania samej w domu ale to chyba tak około 3 miesiąca co?? myślę że nie będę miała większego problemu z wychowaniem jej bo mam przygotowanie pedagogiczne :D wiele z tych metod stosuje się też wobec dzieci np. chwalenie za grzeczne zachowanie i ignorowanie złego oraz wiele innych :) a czy uważacie że np jak zostawia się psa samego w domu na dłużej niż godzinę to warto zostawić mu coś ze swoim zapachem ? np starą bluzę której nie będzie żal jeśli zostanie zniszczona? czy lepiej tego nie robić żeby psiak nie uczył się pożerać naszych rzeczy? sorki że zadaję tyle upierdliwych pytań ale po raz pierwszy w życiu będę miała w domu psa większego niż 5 kg i chciałabym dobrze się przygotować :) 27.08 coraz bliżej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BellaLab Posted August 18, 2009 Share Posted August 18, 2009 Szczeniak je 4 razy dziennie na początku, potem ilość posiłków się zmniejsza, zwykle pozostając przy dwóch(gdy pies jest już dorosły). Ja karmiłam do 4 miesiąca czterema posiłkami, potem do 8 miesiąca trzema. Myślę, że nie ma potrzeby czekać, aż psina skończy 3 miesiące, im wcześniej się zacznie tym lepiej, ważne jest żeby robić to stopniowo, zaczynając od 5-10 minut, potem np. codziennie wydłużać troszkę czas. Najlepiej zostawiać malucha samego, gdy jest wymęczony zabawą/spacerem, na osłodę można zostawić mu jakiś smaczny gryzak i obowiązkowo zabawki:) Co do zostawiania rzeczy ze swoim zapachem ja jestem za, dobrze tez jest zostawić włączone radio :) Poza tym hodowca psiaka, sam powinien powiedzieć co nie co o karmieniu, ilości posiłków itd. ;) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amber_Dorota Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 racja... ale ja przeżywam jakby mi się miało urodzić dziecko i chcę wiedzieć jak najwięcej i jak najszybciej :) dzięki za odpowiedzi i porady :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BellaLab Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 [quote name='amber_Dorota']racja... ale ja przeżywam jakby mi się miało urodzić dziecko i chcę wiedzieć jak najwięcej i jak najszybciej :) dzięki za odpowiedzi i porady :)[/quote] Też tak przeżywałam, wiec rozumiem;) Jakby co to pytaj dalej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amber_Dorota Posted August 29, 2009 Author Share Posted August 29, 2009 nie pisałam bo netu mi zbrakło ;) od czwartku mam dzieciątko labradorowe w domu :) szok nr. 1- 80 % dnia śpi, a kolejne 20 % to głównie brojenie czyli próby skonsumowania obuwia, tapety a nawet fugi spomiędzy kafli :P szok nr. 2 - chyba ma w genach nietoperza bo śpi w dzień a w nocy nie daje mi spać, piszczy i skraboli się do mnie do łóżka :) szok nr. 3 - po jednym dniu załapała że kupkę ma robić na specjalnym podkładzie :o ale sika gdzie popadnie ;/ co do zabierania jej do pracy problem rozwiązał się sam - z kilku powodów musiałam z niej zrezygnować więc od września będę miała dla niej duuużo czasu a narazie siedzi z kimś z rodziny jak reszta pracuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.