Jump to content
Dogomania

Viza się odnalazła! - z przychówkiem... szukamy DS dla 6 dzikich szczeniąt


Kuna

Recommended Posts

...jeżeli od miesiąca suka szuka pomiędzy Sopotem i Moreną to znaczy ,że rozpoznała po drodze tereny które zna, ale nie potrafi trafić do domu.
Musi przekraczać ul. Spacerową. Gdyby ktoś robił zakupy w REALU to poproszę o powieszenie tam kilku ogłoszeń. Może też przebiegać w okolicach Owczarni i przemierzać te lasy wzdłuż obwodnicy. Gdyby było inaczej już dawno wywedrowałaby poza ten obszar i nie byłoby żadnego telefonu. Jeżeli nie będzie inf. z Moreny, to proponuję może jutro przejście tych samych tras według mapy co tydzień temu? Przyznam szczerze sam jestem już zkołowany... pozdrawiam....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 738
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dzisiaj również jest przeszukiwany Sopot. Jeden zespół rusza z Abrahama, drugi zespół od Łysej, a trzeci nawet od Oliwy do Reja, a Bartek z psami przeszukuje las z Borodzieja i wraca tam z powrotem na zbiórkę o godz. 12 więc jak ktoś z was ma ochotę się przyłączyć to w Borodzieju zbiórka o godz. 12.

Link to comment
Share on other sites

Za prośbą [b]eskimoteam[/b] pisze tutaj również. 3 dni temu widziałam na 99% widziałam sunię w lesie przy żółtej trasie jaśkowa dolina - ul. potokowa. dziś z użytkowniczką [b]dog_master[/b] idziemy tą właśnie trasą po południu, następnie przekroczymy potokową i skierujemy się dalej żółtą trasą na matemblewo i następnie matarnię. Mam numer zapisany także będę dzwonić w razie co. Powodzenia !!!

Link to comment
Share on other sites

Viza widziana była na Gdańsku Morenie na tyłach osiedla Morena, pomiędzy ul. Czecha, a ul. Dolny Młyn, około godziny 12:00
Dwie babki ze sklepu ją widziały, z bardzo bliska, po czym zaczęły ja ścigać, wiec Vizka nawiała....
Bartek był tam przed chwilą, nie znalazł jej, teraz wraca po psy.
Kto ma blisko, niech się rozgląda za nią.

Link to comment
Share on other sites

Matko moja, ale nerwówa... trzymam kciuki i szlag mnie trafia, że zamiast dzwonic to ją próbowały złapać... no, ale chciały dobrze, ech...

Mam nadzieję, że sie znajdzie. Pamiętajcie, suka w Poznaniu znalazła się po 3 miesiącach, a wiec nic straconego;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ASICAiBREGO']Viza widziana była na Gdańsku Morenie na tyłach osiedla Morena, pomiędzy ul. Czecha, a ul. Dolny Młyn, około godziny 12:00
Dwie babki ze sklepu ją widziały, z bardzo bliska, po czym zaczęły ja ścigać, wiec Vizka nawiała....
Bartek był tam przed chwilą, nie znalazł jej, teraz wraca po psy.
Kto ma blisko, niech się rozgląda za nią.[/quote]
To znowu lipa tym psem okazał się hasior suczka nawet nie podobna do Vizy. Bartek ją odnalazł bo dziewczyna błąka się szukając jedzenia ma dom bo wystraszona uciekała do domu ale są to warunki opłakane. Mieszkają tam jeszcze trzy psy, a gościu który tam mieszka to jakaś masakra, wiec warto zrobić tam kontrolę czy warunki są odpowiednie. Dzwoniłam juz do Patrolu dla zwierząt i pojadą tylko będzie problem jak się okaże że psy są do zabrania bo brak DT więc trzeba będzie pomóc przy szukaniu DT

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwi10']To znowu lipa tym psem okazał się hasior suczka nawet nie podobna do Vizy. Bartek ją odnalazł bo dziewczyna błąka się szukając jedzenia ma dom bo wystraszona uciekała do domu ale są to warunki opłakane. Mieszkają tam jeszcze trzy psy, a gościu który tam mieszka to jakaś masakra, wiec warto zrobić tam kontrolę czy warunki są odpowiednie. Dzwoniłam juz do Patrolu dla zwierząt i pojadą tylko będzie problem jak się okaże że psy są do zabrania bo brak DT więc trzeba będzie pomóc przy szukaniu DT[/quote]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/202/f1c8156e16958496med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Ja również wczoraj i dziś chodziłam wzdluż żółtego szlaku, jednak ani śladu Vizy...

Swoją drogą został znaleziony szczeniczek na zaspie, oto jego wątek:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f1165/znaleziony-szczeniak-gdansk-zaspa-147531/#post13046825[/url]

Link to comment
Share on other sites

Witam,
Przy okazji ścigania Vizy po telefonach z Moreny spotkałem w okolicy, bardzo wystraszoną i wygłodzoną sunię huskies (zdjęcie pow.). Nie dawała się podejśćbliżej niż na krok. Miałem przy tylko banana, więc sprawdziłem jak reaguje na jedzenie . Potem wszystkie rzucone kawałki pożarła z wielkim apetytem. Sunia była bardzo głodna. Poszedłem za nią i dotarłem do starego budynku stojącego między drzewami obok starego stawu (bardzo na uboczu od drogi głównej) na wysokości ul. Dolne Młyny na Migowie. Od ,,właściciela " posesji usłyszałem, że haski tam jakis czas już mieszka. Widziałem jeszcze dwa inne psy. Wszyscy raczej nie sprawiali wrażenia ,,dobrze odżywionych". Trudno powiedziać skąd się tam suka wzięła, jak długo przebywa. Z pewnością przybłąkała się kiedyś, gościu coś mówił że znaleźli ją w ,,sidłach"...
Pies widywany jest regularnie we wszystkich śmietnikach w całej okolicy, częś zgłoszeń sie potwierdziła (opis czarnej skórzanej obrozy ze srebrnym metalowym kółkiem), a więc poddaję w wątpliwość fachowość obecnie sprawowanej ,,opieki".
Czy wszystkie telefony z Moreny opisuja tego psa?
Trudno to zweryfikować. Niektóre opisy zgadzają się, niektóre nie. Sunia którą zlokalizowałem jest czanobiała (ciemnoszarobiała), niektórzy mówili o suce z dużą domieszką rudego i brązu.
Napweno ten osobnik ze zdjęcia nie dociera do Sopotu, kręci się tylko po okolicy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czasowa']Ostatnio znowu widziałam u Nas tego psa, co ucieka przed Nami.

Postaram się jutro poszukać z koleżanką ;)
[/quote]

A czy na poszukiwania mogła byś wziąć aparat?? albo chociaz telefonem zdjecie cyknij, jak nie masz jak przerzucić na kompa, to wyślij mi je mmsem
695 20 85 65
Wtedy wszystkie wątpliwości zostaną rozwiane....

Link to comment
Share on other sites

[B]Gdzie jest Viza? Co sie z nią stało?[/B]

Odpowiedź na to pytanie okazała się trudniejsza niż sie zdawało.
Mam nadzieję, że kiedyś ta odpowiedź będzie wszystkim znana. Że nie będzie tragiczna. Viza to chyba teraz najbardziej znany pies w Trójmieście. Byłoby super aby wszyscy ją poznali osobiście. Szczęśliwą. Na smyczy.
Dla mnie najważniejszą rzeczą będzie świadomość, że psu nie działa się krzywda, że się nie tułał tygodniami głodny, że nie cierpiał , że może spotkał na swojej drodze jakiegoś dobrego człowieka, który się nią zajął, dał pić, nakarmił, zaprowadził do weterynarza, dał kąt i schronienie.
Wspólnie prowadziliśmy intensywne poszukiwania. Ja poświęciłem na to cały swój wolny czas. Często działo się to kosztem innych spraw.
W obecnej sytuacji przy braku wiarygodnych informacji i telefonów będę zmuszony ten czas nadrobić i poświęcić go pozostałym psom. Aby taka sytuacja już nigdy więcej się nie powtórzyła.

To nie oznacza, że zaprzestanę poszukiwań. Prowadzić je będę już tylko w przypadku konkretnego i potwierdzonego sygnału. Postaram się też regularnie odwiedzać lasy sopockie organizując przy Borodzieju trening z psami objeżdżając jak najwiekszy teren. Zawsze przejeżdzając samochodem w godzinach wieczornych przez Sopot postaram się zajrzeć w miejsce gdzie widziałem Vizę. Po raz ostatni...

Ta historia dla mnie ...i może wszystkich... jest nowym doświadczeniem. Pozwala wierzyć, że można liczyć na pomoc od osób, od których człowiek się tego zupełnie nie spodziewa. Pomomo porażki ( tak na ten dzień sobie to uświadomiłem) wydarzyło się też kilka rzeczy dobrych.
Dzięki Vizie kilka psów wróciło do domu. To są fakty, które pozwalają mi chociaż tylko trochę uspokoić sumienie...niewiele...ale zawsze coś...

Pilnujcie swoich psów, pomagajcie dalej tym błąkającym się...

Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję za pomoc w poszukiwaniach.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Ci wspolczuje Eskimo .Choc uwazam ,ze nie mozna porzucac nadziei .
Kibicuje Twoim poszukiwaniom prawie od poczatku ,choc tylko wirtualnie ,bo mieszkam daleko.
Ja tez kiedys zgubilam psa ,chwila nieuwagi ktorej bede żałować do konca zycia.
Nigdy wiecej nie popelnie takiego bledu .I mam nadziej ,ze kilka psow uratowalam opowiadajac wlascicielom o swojej stracie /o swoim bledzie .
Mimo wszystko trzymam dalej kciuki , zycie pisze niesamowiete scenariusze .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...