Jump to content
Dogomania

Mogę wygrać 50 tys na pomoc psom - Wygrałam 10 tys!


Paulina87

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Za hotelikiem w moim przypadku przemawiają 2 rzeczy.

1. To, że można pomóc dużej ilości psów.
2. Mój tata w każdej chwili może stracić pracę, a teraz zarabia 500 zł miesięcznie, więc mógłby się zająć psami w hoteliku.

Natomiast za nie zakładaniem hoteliku przemawia jedna rzecz:

Szczekające psy i reakcja sąsiadów.

Czy ktoś wie jak wyglądają formalności związane z zakładaniem takiego hoteliku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina87']

Natomiast za nie zakładaniem hoteliku przemawia jedna rzecz:

Szczekające psy i reakcja sąsiadów.[/quote]

Hotel to na prawdę świetny pomysł:lol:

a czy z sąsiadami nie da się po prostu, po ludzku pogadać, dogadać, zapytać?:roll:
może z nimi jakąś umowę na piśmie zawczasu zawrzeć? taki pakt o wzajemnej "nieagresji":cool3:

Link to comment
Share on other sites

Paulina - zobacz jak jest w schronisku - gdy nikogo obcego nie ma, psiaki są najedzone to jest cisza i spokój... hałas jest tylko wtedy gdy jest ktoś obcy, przebiegnie jakiś kot, czy w pobliżu jedzie samochód (psy nieprzyzwyczajone bo w około rzadko kiedy jeżdżą samochody, a i tak przewaznie jak samochód jedzie to na 90% do schroniska ;) ), ewentualnie są wolontariusze i co chwile biorą psy na spacer - wtedy tez jest hałas, ale tego nie licze ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina87']Tutaj jedyną przeszkodą są właśnie sąsiedzi, o ile szczekanie 2 czy 3 psów da się przeżyć bo to w końcu wieś, ale gdy zacznie szczekać 20?

W nie wiem jak wygląda sytuacja w takim hoteliku, czy psy często szczekają bo wiadomo często są w stresie i w ogóle.[/quote]

Ja myśle że tu nie chodzi czy jeden czy 20 psów tylko w ogóle czy sąsiedzi lubią psy czy nie, bo ja np.mieszkam w mieście, wszyscy sąsiedzi mają psy(prawie wszyscy ze schronisk) średnio po 2 psy na dom a na przeciwko mnie sąsiad ma hodowle bernardynów i kilkanaście innych małych psiaków(razem koło 30 psów) i jak moja banda oraz jego benie się rozszczekają i DONki sąsiadki obok jest czasem taki chałas że nie ma po co włączać telewizora, mimo to NIGDY nie było ani jednej skargi, ja wiem że u mnie by takie coś(hotelik) przeszło bo sąsiedzi naprawde kochają zwierzaki, nawet przynoszą mi jedzenie do psów ze schroniska, dają kase na różne zbiórki i jeżdzą do weta jak nie mam z kim, także wydaje mi się że jak ktoś nie lubi psow to już jeden szczekacz będzie mu przeszkadzać a jak ma się sąsiadów jak ja może być tych psów kilkadziesiąt i wszyscy żyją w zgodzie.
Może porozmawiaj z sąsiadami czy wyrazają zgodę i sięgnij pamięcią wstecz czy już kiedyś nie narzekali na psy Twoje czy innych sąsiadów.

Link to comment
Share on other sites

Ja mieszkam na wsi więc wiecie jak to jest, na około same łańcuchowe psy, a mieszkańcy wsi koło miłośników zwierząt nawet nie stali (chociaż znajdzie się może kilka takich osób, ale na pewno nie w moim sąsiedztwie). Co prawda nie zarąbują psów siekierą, ale trzymanie na łańcuchu bez budy to też znęcanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina87']Ja mieszkam na wsi więc wiecie jak to jest, na około same łańcuchowe psy, a mieszkańcy wsi koło miłośników zwierząt nawet nie stali (chociaż znajdzie się może kilka takich osób, ale na pewno nie w moim sąsiedztwie). Co prawda nie zarąbują psów siekierą, ale trzymanie na łańcuchu bez budy to też znęcanie.[/quote]

Ja na Twoim miejscu bym porozmawiała o tym z sąsiadami i zobaczysz co oni o tym sądzą w ogóle i jak zareagują na ten pomysł, a jak nie to możesz mieć mini hotelik- po 4-5 psów tak jak proponowała też Randa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Randa']Ana - pozazdrościć!A jak sobie wyobrażę zbiorowe wycie w środku nocy, to całkiem u was wesoło.:lol:[/quote]

Kocham wycie psów :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Oczywiście to żart, ale nie przeszkadza mi szczekanie. Lepsze to , niż jeżdżace pod oknem ciężarówy:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Witaj, Paulino:iloveyou::iloveyou::iloveyou:

Gratuluje bardzo serdecznie suma na początek niezła, a od czego inne konkursy ??? Ale do rzeczy. Pomysł z hotelikiem jest super. W naszej okolicy jest kilka i dają niezły zarobek. Bardzo trudno tam umieścić psa bo zawsze pełno. Ceny są raczej wysokie, ale przecież nikt nie daje psiaka do hotelu na długo. To dobra myśl bo ogranicza wyrzucanie psów przed wakacjami np w Tunezji. Taka to już u nas kultura niestety. Napewno dasz sobie radę i ojciec się nie musi obawiać o brak pracy. Przy takim hoteliku zawsze możeśz mieć parę miejsc na dt , ale tu już raczej nie stosuj cen hotelikowych, ale same opłaty na karmę dla biedaków. Ja mam dt u siebie w skromnym mieszkaniu dla minimum 4,5 pieskow na "doleczaniu"
po operacjach, aż do adopcji ale nie pobieram opłat. Nie jestem super bogata, ale zamiast drogich karm, sama przygotowuję jadełko jak należy i zwierzaki dobrze na tym wychodzą i moja skromna kiesa też. Sama chyba w końcu też taki hotelik założę Nic się nie martw i nie czekaj, zamiast lokat zakładaj od razu hotelik od małego na początek, rozwijaj skrzydła, a sukces sam przyjdzie przy takich intencjach. Lokaty to raczej profit dla banków, uśpione pieniądze za grosze . Sama powiększ swój kapitał. stopniowo , zaczynając od zaraz. Znalazlaś wspaniałą niszę , bo tego własnie potrzeba wielu ludziom. Nie potrzebujesz rad, jak widac główka na karku, a teraz wez ołówek i licz co lepsze praca od zaraz czy marne grosze za rok po odliczeniu podatku. Pozdrawiam bardzo i trzymam kciuki za Twój sukces. Zareklamujesz hotelik teraz lepiej nizż za rok. Twój przypadek ciekawym tematem dla mediów, więc reklama gotowa !!!!!:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:

Link to comment
Share on other sites

To jest tak, że my mamy dosyć duży teren naokoło domu z trawą i drzewami, ale też i naokoło są sąsiedzi. Tata już nawet myślał, żeby sprzedać tą naszą działkę a kupić gdzieś na obrzeżach wsi. Mama z siostrą uważają, że ludzie nam cytuję "łby poukręcają". Wczoraj była u nas jedna sąsiadka, powiedzieliśmy o hoteliku, to najpierw oczy wielkie zrobiła, że są hotele dla psów, no i jej szczekanie by nie przeszkadzało, ale powiedziała, że z innymi mogłoby być różnie.

Też myślałam o tym aby na początek zbudować 4 kojce i np brać tylko psiaki w potrzebie. Zobaczyć jak to będzie wyglądało, że tak powiem w praktyce.

Jeżeli chodzi o szczekanie psów to najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie takiego pawilonu z kojcami, wtedy to szczekanie byłoby może mniej głośne. No ale do tego potrzeba dużej sumy pieniędzy.

A może ogrodzę działkę tymi ścianami przeciwdźwiękowymi co są przy autostradach :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Paulinko, pomysł z hotelikiem wydaje mi się wspaniały i jak najbardziej potrzebny, jednak z sąsiadami może być poważny problem. Nasze prawo reguluje te sprawy w ten sposób, że sąsiedzi mogą uznać, że Twój hotelik sprawia im tzw. uciążliwość ponad miarę w użytkowaniu ich działek i podać sprawę do sądu. Ponadto, w przypadku obiektu dla kilkudziesięciu piesków (wspominałaś o 20) trzeba chyba mieć odrębne zgody na taką działalność, dużo też zależy od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego... Jest to skomplikowane. Doradzałabym najpierw "przetestować" sąsiadów w sposób, o jakim pisałaś - tzn. przygotować kojce dla 4-5 piesków. Warto by chyba tez popytać innych z dogo, którzy prowadzą hoteliki, jak w ich wypadku to wygląda. Każy przepis mozna jakoś obejść :evil_lol: Moi znajomi w mieście trzymają sobie kurki, na osiedlu domków jednorodzinnych - 9 sztuk :eviltong: bo tyle im wolno - 10 to już hodowla rolna :evil_lol: Oczywiście, nie namawiam do obchodzenia przepisów, ale niektóre są "z bańki" i tyle.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy dla tych 4-5 kojcy też trzeba zarejestrować działalność?. Pamiętam kiedyś jakiś wątek na dogo, że jedna osoba prowadziła DT dla psów i miała ją sporą ilość i ktoś z "życzliwych" sąsiadów gdzieś to zgłosił i były problemy. Teraz dokładnie nie pamiętam jak wyglądała tamta sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ghanima']znajomi w mieście trzymają sobie kurki, na osiedlu domków jednorodzinnych - 9 sztuk :eviltong: bo tyle im wolno - 10 to już hodowla rolna :evil_lol: Oczywiście, nie namawiam do obchodzenia przepisów, ale niektóre są "z bańki" i tyle.[/quote]
Kurki, czyli kury? Nie strasz mnie ja mieszkam w mieście i mam kilkadziesiąt kur, bażantów i gołębi( i papugi:eviltong:), razem ponad 50 sztuk:crazyeye:, połowa podwórka to woliery bażantów i "wybieg" dla kur. I to nielegalne???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...