Jump to content
Dogomania

Zawody Sylwestrowe


Zielsko

Recommended Posts

[quote name='hanik']Całkiem zapomnialam,*że mój pies bardzo boi się wystrzałów... Chyba sobie nie pobiegamy na tych zawodach :roll:

Jeśli wezmę* coś*na uspokojenie dla niego to tym bardziej....[/QUOTE]

Wydaje mi sie, ze na tej hali bedzie na tyle glosno - bynajmniej nie od wystrzalow, ale od psich glosow - ze nie bedzie za bardzo slychac, co sie dzieje na zewnatrz..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 216
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='wix']Wydaje mi sie, ze na tej hali bedzie na tyle glosno - bynajmniej nie od wystrzalow, ale od psich glosow - ze nie bedzie za bardzo slychac, co sie dzieje na zewnatrz..[/QUOTE]
Ja również tak myślę. Wydaje mi się jednak, że problemem nie będą same zawody, a czas, gdy nie biegamy. Zawody się kończą, idziemy na imprezę noworoczną, a psy zostawione w pokojach mogą wtedy słyszeć wybuchy i inne atrakcje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wix']Wydaje mi sie, ze na tej hali bedzie na tyle glosno - bynajmniej nie od wystrzalow, ale od psich glosow - ze nie bedzie za bardzo slychac, co sie dzieje na zewnatrz..[/QUOTE]


Jeny mam nadzieję...To i tak będą pierwsze nasze zawody na hali bo właśnie chciałam zobaczyć czy pies z nadwrażliwością słuchową sobie poradzi na hali i całkiem zapomnialam, że nie dość, że hala to jeszcze wybuchy będą...
U nas co roku okres Sylwestrowy to tragedia. Mój dzielny myśliwski pies nie jest w stanie się normalnie załatwić przez kilka dni :cool1:
A co to są za leki co działają na lęk a nie ogłupiają psa????
W ostatnim Dog&Sport reklamowali jakieś feromony do kontaktu. Moźe kupię i powtykam do gniazdek na calej hali :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Ja również tak myślę. Wydaje mi się jednak, że problemem nie będą same zawody, a czas, gdy nie biegamy. Zawody się kończą, idziemy na imprezę noworoczną, a psy zostawione w pokojach mogą wtedy słyszeć wybuchy i inne atrakcje.[/QUOTE]

A może jest coś co mogęmu dać chociaż na noc, tak, żeby jakiś za bardzo zmulony nie był na drugi dzień. Sedalin odpada. Dostał w zeszłym roku i odleciał w niebyt a na dżwięk pierwszych strzałów momentalnie wytrzeźwiał...

Link to comment
Share on other sites

Ja sobie kiedyś poczytałam o lekach psychotropowych i właśnie na lęki powinno się podawać leki przeciwlękowe a nie otępiające. Większość wetów nie ma o tym pojęcia i może w takiej sytuacji dać np. Promazin. Koleżanki bokser dostawał go na uspokojenie, jak zakochiwał się w znajomej suce i nawet w mieszkaniu za nią wył (a mieszkała w innym bloku) i to jest ok. Natomiast typowym lekiem przeciwlękowym jest diazepam, czyli Relanium albo zagraniczna wersja - Diazepam. Kiedyś pani Szmurło powiedziała mi, że wersja zagraniczna działa mocniej niż nasz (możliwe nawet przy tym samym składniku aktywnym) i wypisała dla Amiego receptę, ale wtedy Diazepam można było dostać tylko w aptece szwajcarskiej i powiedziano mi tam, że na receptę weterynaryjną nie wydadzą :-/
W końcu udalo mi się skombinować przez znajomych. Za pierwszym razem Ami dostał taką dawkę, że wyglądał jak naćpany, łapy mu się plątały tak, że nie mógł wejść na łóżko, ale za to przynosił mi piszczki i nimi piszczał :D Potem już niestety miałam tylko polską wersję i chyab faktycznie ona słabiej działa ale też bałam dawać się za dużo, więc nie pomagało za bardzo. Ami niestety miał straszliwą fobię. Dobrze, że moje dziewczyny nie boją się huków. No, ale również pod tym kątem wybierałam rodziców.

Link to comment
Share on other sites

Mój Emil dostaje Oxazepam. Żadnego otępienia - wręcz przeciwnie, jest nawet bardziej ożywiony niż normalnie. W domu na dźwięk strzałów zaledwie siada i patrzy w okno, nie trzęsie się, nie dyszy, nie próbuje się chować pod meblami itp., jak to jest bez leków. Na spacerach nie spyla, gdy jest luzem (muszę go puszczać, bo na smyczy się nie załatwi) ani nie wyrywa mi rąk, gdy jest na smyczy, reaguje na komendy, na smakołyki. W przypadku większej liczby psów w domu trzeba tylko uważać, żeby nie doszło do awantury, bo Oxazepam usuwa hamulce społeczne i taki piesek, który jest niżej w hierarchii, może próbować podskakiwać do tego, który jest wyżej.

Link to comment
Share on other sites

Ja też mam problem z edycją...
A jak długo dziala ten lek?

Następnego psa też będę szukać pod kątem odporności na wybuchy, bo to bardzo upierdliwe jest.... Figiel nawet klikiera się bał. Tego w wersji głośniejszej... Potem udało mi się dostać cichy klikier i teraz już mogę klikać wszystkimi klikierami. Niestety z wybuchami mimo pracy nie udało mi się wiele zrobić... Teraz będę myśleć co tutaj zrobić, żeby mu jakoś ulżyć... Będziemy biegać na ile będzie to możliwe. Muszę zabrać najlepsze motywatory świata na te zawody :lol:... W sumie to bardziej zależy mi na spędzeniu Sylwestra w fajnym towarzystwie niż na osiągnięciach sportowych

Link to comment
Share on other sites

Jeśli pytasz o Oxazepam, to trzeba go zacząć podawać kilka dni wcześniej. Emil dostaje 3 tabletki 1 raz na dobę ok. 1-2 godzin przed wieczornym spacerem. Waży 33 kg, czyli mniej więcej 1 tabletka na 10 kg wagi psa. W razie potrzeby można powtórzyć dawkę najwcześniej po 8 godzinach. Ja daję raz dziennie przez cały okres świąteczno-sylwestrowy, w samego Sylwestra i w Nowy Rok 2 razy (mniej więcej co 12 godzin).

Link to comment
Share on other sites

Za tydzień będę u wetki i poproszę, chyba, że będzie miala jakiś inny pomysł. Zapytam też o to relanium. Zrobię test, żeby zobaczyć jak pies się zachowuje... Sedalin u nas dość dobrze się sprawdzal na podróż samochodem... Wybuchy już nie...

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia to proszę*podzielcie się....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']No tak. Cala masa ludzi po podaniu sedalinu przezyla szok, bo ich pies usnal jak po narkozie...... tylko ja tu nie widze powodu do szoku, bo tak sedalin ma dzialac wlasnie.... :niewiem:
I stad biora sie zle opinie o tym leku.[/QUOTE]

Akurat nie takie sytuacje miałam na myśli, tylko takie, gdy pies właśnie nie zasypia, ale jest otępiały, ma zaburzoną motorykę, a na strzały jak najbardziej reaguje i to nawet bardziej niż bez leku - jak było w przypadku Wampira (pies zginął pod kołami samochodu właśnie dlatego, że był na sedalinie. A weci najpierw powinni sprawdzić, jak ten lek będzie działał na danego psa, zanim dadzą go do samodzielnego podania w domu. I powinni uprzedzać, że po podaniu sedalinu nie wychodzi się z psem na spacer, dopóki lek nie przestanie całkiem działać, czyli w skrajnych przypadkach nawet ok. doby.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja tak zupełnie nie na temat ale na pewno mi ktos tu odpowie:P ;)
Czy moge zaszczepic psa wieloskladnikowa szczepionka i zabrac w zbiorowisko psów czy obowiazuje po niej jakaś kwarantanna, będzie osłabiony czy cos?(oczywiscie mowa o doszczepieniu dorosłego psa) z Wscieklizna wiem ze nie ma problemu ale jak to jest z reszta?
W oczekiwaniu na odpowiedź lecę wyprasować moje dresy, co by nie było ze przychodze na bal w dresie wyciągniętym z psiego gardła ;)

Link to comment
Share on other sites

Każde szczepienie osłabia odporność psa na kilka dni, przy kontaktach z innymi psami w tym czasie pies może podłapać jakąś infekcję. Więc szczepić powinno się co najmniej tydzień przed albo dopiero po powrocie. I nie masz racji, że z wścieklizną nie ma tego problemu, dotyczy to KAŻDEGO szczepienia, bo każde osłabia chwilowo odporność psa.

Link to comment
Share on other sites

Wiadomo, że osłabia ale mówiono mi, że przy wsciekliźnie nie ma wiekszego ryzyka, szczególnie ze jade w zgraje raczej zdrowych psów, podejrzewam tylko ze wieloskladnikowa może mieć bardziej ujemy wpływ. Nie wiem jakoś nie wydaje mi się żebym musiała się aż tak przejmować, szczegolnie, że nawet ze szczniakiem nie przestrzegam kwarantanny ;) ale coś czuje, że moja nadgorliwość wygra i znowu nie ujednolice terminów szczepień psów.

Link to comment
Share on other sites

Marta, tu nie chodzi o to, że pies może podłapać tylko chorobę, przeciwko której został zaszczepiony, bo oczywiście, że wścieklizny Twój pies na zawodach nie podłapie. Ale w wyniku spadku odporności może podłapać jakąkolwiek infekcję - jakąś wirusówkę jelitową, zapalenie gardła itp. To ryzyko jest oczywiście nie tylko w dużych skupiskach psów, bo pies może podłapać coś nawet na spacerze, ale w dużych skupiskach to ryzyko wzrasta.

EDIT: Ja będę miała teraz taką sytuację, że Wermutowi kończy się szczepienie przeciwko wściekliźnie 15 stycznia, na dzień przed warszawskimi zawodami (o ile one rzeczywiście będą :roll:), ale nie zaszczepię go w tym dniu, tylko tydzień wcześniej. Właśnie z powodu ryzyka infekcji w związku z obniżoną odpornością po szczepieniu. Zwłaszcza że u mnie infekcja jednego psa praktycznie zawsze oznacza infekcję wszystkich trzech psów (choćby przez wspólną miskę z wodą).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Astro&Marta']Ja tak zupełnie nie na temat ale na pewno mi ktos tu odpowie:P ;)
Czy moge zaszczepic psa wieloskladnikowa szczepionka i zabrac w zbiorowisko psów czy obowiazuje po niej jakaś kwarantanna,[/QUOTE]

I kto to pyta......:)

Lec prasuj i nie przesadzaj.....ja tam wcale nie doszczepiam ;p

Link to comment
Share on other sites

a czy ja mowilam ze ma złapać to na co jest szczepiony, ogólnie mówiłam nawet o głupich bakteryjnych infekcjach. nie ważne, suki nie zaszczepiłam ale za to wetka dała mi do myślenia jak się jej o to spytałam... "na ile obniżona jest odporność przez stres związany z zawodami?"

Kurde Pati problem w tym ze nie bardzo miałam co uprasowac... eh no trudno będzie co bedzie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...