Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

To może pwtórzeę już nie wiem który raz....

Nero nie podleciał do kogoś... on przybiegł na zawołanie... do nas. I gdyby ludzie nie stali metr od nas, na własne życzenie bo nikt ani nie prosił do nas, ani tez nie ciągnął na postronku, to nie musieliby się Nera bać...

Bo Nero to wspaniale wychowany pies... i bardzo bardzo zrównowazony. Zupełne przeciwieństwo całej reszty spotykanych ONów debili z porypanym mózgiem. 

Standartowe przywołanie... o maj gad! A cóż to takiego? Czy dlatego że 9 na 10 osób woła "do mnie" , ja nie mogę nauczyć psa przychodzić na "spierdalaj"?

To jakaś różnica jest? Może dla was... dla psa nie ma żadnej, moze taka że słowo bardziej charakterystycznie brzmiące i nauka łatwiejsza.

 

Miałąm do tej pory pewne przypuszczenia... i z wilekim bólem muszę potwierdzić... 

Choć sama jestem kobietą...

Kobiety to idiotki. Mają malutkie mózgi, którymi nie są w stanie podjąć nadludzkiego wysiłku uruchomienia procesu myślenia oraz rozumienia słów napisanych... napisanych językiem prostym na dodatek.

A utwierdziły mnie w tym przekonaniu kobiety w tym momencie biorące dyskusję... oraz jeden facet - jedyny , dla którego sztuka myślenia nie jest czynnością nadludzką, wysiłkiem nie do opanowania.

Horror jakiś... 

Strach pomyśleć... to Wy jesteście odpowiedzialne za wychowanie kolejnego pokolenia. Boże chroń mnie przed tymi ludźmi... 

Link to comment
Share on other sites

A to tu ktoś jest odpowiedzialny za np wychowanie Twego dziecka? Wychowują przede wszystkim rodzice.
Jeśli to do mnie to ja nie wychowuję.
Uczę w dość specyficznej szkole, dla uzdolnionych muzycznie dzieci i młodzieży, więc nie każdy zwykły dzieciak ma możliwość pracy ze mną.No chyba, że Twe dziecko będzie takim np Bartoszem Worochem ;)

Rozczarowujesz mnie Bello izo.Wczoraj z taką emfazą prosiłaś o pomoc jak skorzystać z funkcji ignoruj a tu widzę, że albo to za trudne albo taka niesłowna jesteś...Jaka szkoda...

"Kobiety w tym momencie biorące dyskusję" - rzeczywiście trochę straszno jak się Ciebie czyta.
Polskiego się na tajnych kompletach uczyłaś ? ;)

Link to comment
Share on other sites

A to tu ktoś jest odpowiedzialny za np wychowanie Twego dziecka? Wychowują przede wszystkim rodzice.

Tak. zgadza się. deklarujesz zatem wieczną bedzietność. To dobrze dla ludzkości. Doceniam samokrytykę i poświecenie
Jeśli to do mnie to ja nie wychowuję.
Uczę w dość specyficznej szkole, dla uzdolnionych muzycznie dzieci i młodzieży, więc nie każdy zwykły dzieciak ma możliwość pracy ze mną.

Bardzo mnie to cieszy... im bardziej ograniczymy kontkt naszych dzieci z nauczycielami - matołami tym lepiej dla wszystkich. Biorąc pod uwgę że dzieci uczęszczające do szkół muzycznych to promil całej reszty, i w przyszłości są one mało pożytecznymi jednostkami dla społeczeństwa, - kolejny plus. Pozostań tam gdzie jestes i nie pleń głupoty wszem i wobec

Link to comment
Share on other sites

Tak Naali masz rację.
Wygłoszę krótką samokrytykę i wracam do tematu: Bell Iza ma rację: kobiety to idiotki.Z wyjątkiem rzeczonej i jej koleżanki strażniczki miejskiej :)

A teraz powrót do tematu: dziś na spacerze spotkałam dresa z pekińczykiem- agresorem.
Agresor nie dał się odwołać i rzucał się do przechodzących psów, na szczęście dla mojej psiny- tylko samców.
Kiedy pani ze starszym pittkiem zwróciła mu uwagę by psa wziął na smycz bo może jakiś inny pies zrobić mu krzywdę, chłopak rzucił, że to pies jego babci, babcia w szpitalu a on musi z "tym debilem" chodzić i byłby spokój jakby go inny pies zagryzł...

Link to comment
Share on other sites

mozesz psa nauczyc psa przychodzic na "spierdalaj", ale darcie sie na caly glos "spierdalaj" nie swiadczy z byc dobrze o twojej kulturze.

jak dla mnie to probujesz odwrocic kota ogonem, bo ci sie dostalo po uszach:)))

Tutaj jest odpowiedź na Twój zarzut...

http://www.dogomania.com/forum/topic/42182-jak-reagujecie-na-chamstwo-innych-psiarzy-2/page-1117#entry15904076

oj się nie czyta , nie czyta... 

A szkoda, bo potem się odpowiada od czapy...

I potem wielkie zdziwko - kobiety to idiotki? Naprawdę?????

Link to comment
Share on other sites

Dog - w podskokach przybiegł na zawołanie i w podskokach pogonił towarzystwo :)
Czemu mam takie wrażenie, że jak ktoś pierdzielnie jakąś durnotę i usilnie próbuje się z niej przez kilka postów tłumaczyć wymyślając różne wątki poboczne to jakoś dziwnie zaczyna się gubić w zeznaniach?
Dlatego proponuję wątki poboczne usystematyzować, przeczytać parę razy pierwszą wersję a potem ewentualnie ciągnąć opowieść bez bezsensownych wtrętów kim to z zawodu są właściciele znajomych psów i kto jakiego psa uratował i jak kto swego psa przywołuje.
Spuśćmy na to zasłonę milczenia i uczcijmy to minutą ciszy na wieczornym spacerze z czworonogiem.
Czego państwu i sobie życzę :)

Link to comment
Share on other sites

To skoro kontuujemy udowadnianie tezy jakoby kobiety były idiotkami (przypominam - facet zrozumiał po pierwszym czytaniu co ów fakt tylko potwierdza)

Powtórzę po raz kolejny:

Nero został przywołany i w podskokach przybiegł do nas. A poniewaz ludzie stali obok nas - dla idotek specjalne tłumaczenie - obok czyli jakieś 0.5 do 1 metra obok, to biegnąc w podskokach do nas, jednocześnie (bo nie mogło być inaczej - tak wynika z praw fizyki i matematyki) podbiegł do tych ludzi - wide - pogonił towarzystwo bo ludzie w panice dzikiej spierdzielili gdzie pieprz rośnie.

Aby było jeszcze jasniej - gdyby sami do nas nie podeszli, Nero nie podbiegł by do nich / nas. Podbiegłby tylko do nas.

sytuacja z dzisiejszego wieczora... stoję sobie ze znajomym pod blokiem moich rodziców. Wychodzi na spacer z psem sąsiadka rodziców. Ma 12 tygodniowego cavisia... kolega zwołał - zpbczie kundle - obiad idzie... sąsiadka się zaśmiała, pogadała z nami, wcale sie nie obraziła. nie przestraszyła, nie oburzyła... 

Dla wyjaśnienia "kundle" to osobnik 40kg plus osobnik 10.5kg. Obiad to osobnik 1.5 kg.

Link to comment
Share on other sites

A wczoraj nam pies pogryzł Cekina  :loveu: Tak to jest uważać na otoczenie i zakładać psu kaganiec, kiedy druga osoba nie potrafi tego zrobić. Mamy na osiedlu babsko z suką Sonią, niewiele mniejszą od Poczwara, która się siepie do piesków (wybitnie na ONki, bo "ją kiedyś wilczur pogryzł i ona ich nie lubi"), baba chodzi z nią jakby miała pinczerka na smyczy - ręce w kieszeni, zero ogarnięcia otoczenia, a pies na co drugiego staje dęba. Już raz nas Sonia zaatakowała, ale szybko ją baba zdążyła złapać. Za to wczoraj na nasz widok puściła smycz!!! i pieseczek wesoło poleciał do Poczwara gryźć, a ten się nie mógł bronić przez kaganiec. Niestety, ale jak zębiska Sonii wylądowały 3cm od jego oka, to pies zebrał dwa trepy i dopiero udało się go złapać. Kopy powinna baba zebrać, ale raczej nie przyniosłoby to rezultatów... Oczywiście postraszyłam policją, ale wątpię, żeby to coś dało.

Link to comment
Share on other sites

Hm, jak reagujecie na to, że Wasze psy kopią w parkach, ujadają? Byłam na spacerze ze znajomą i jej suczką, taką do połowy łydki, docelowo miałyśmy wybiegać sunię i przy okazji porobić jej fotki. Nie wytrzymałam dłużej niż godzinę, bo co chwilę pies ujadał, a w przerwach kopał doły (ewentualna szkodliwość czynu niewielka, ale ani to krajobrazu nie upiększa, ani bezpieczne dla innych użytkowników parku nie jest). Co mnie zszokowało to zachęty właścicielki, nagradzanie, odpowiadanie jej. Zwracałam uwagę, no, ale cóż, chyba zauważyłam problem tam gdzie go nie ma. Osobiście bałabym się o własnego psa, to raz, bo sucz wystartowała do jakiegoś olbrzyma, dzięki bogu uległego, i byłoby mi po prostu wstyd, w sytuacji kiedy mój pies podbiega do dziecka, osoby starszej/kogokolwiek i zatacza wokół kółka ujadając.

Link to comment
Share on other sites

Mój pies miewa czasem ochotę na kopanie.Jednak nie mam problemu by jej tego zabronić.Park to zazwyczaj miejsce rozplanowne architektonicznie.Ktoś się napracował by wyglądało to fajnie dlatego też tak jak we wĺasnym ogródku- tak samo w parkach, ba trawnikach, skwerach nie pozwalam kopać psu.Może to robić na łące lub w ogrodzie tam gdzie są kretowiska.
Co do biegania wokół przechodzących czy oszczekiwania- jestem tego samego zdania, co zresztą wcześniej już napisałam.

Link to comment
Share on other sites

Tylko po co w ogole takie komentarze dawac? Jakbym miala malutkiego pieska i ktos obcy majacy duzego psa taki komentarz rzucil to do smiechu by mi nie bylo...

A majac mikropieska lazłabyś bezmyslnie do ludzi z grupą duzych psów? Nie znajac tych ludzi ani psów... o godzinie 22 w ciemnym i pustym parku?

Sądzę, że wątpie...

Link to comment
Share on other sites

To chyba oczywiste Beatrx, że jak idziesz przez PRYWATNY park z psem na SMYCZY po 22 to schodzisz z drogi ludziom ( lekarzowi, prawnikowi, strażniczce miejskiej, angliście), którzy stoją z dużymi psami BEZ SMYCZY.
Sądzę, że w regulaminie korzystania z parku uwzględnione jest to, że po 22 park należy do grupy ludzi z dużymi psami puszczonymi LUZEM więc zamknijmy już tę kwestię a Ty sobie możesz ewentualnie z małym pieskiem przejść jakąś boczną alejką zamiast iść tam gdzie intelektualna śmietanka szczuje swoim superinteligentnym onkiem.

Naprawdę jest bez sensu przekonywanie i tłumaczenie Izabelli, że zachowała się jak rasowy burak bo ta przepaść mentalna jaka dzieli zdrowego, niekonfliktowego , potrafiącego żyć w społeczności człowieka a Izabellę jest po prostu nie do przebycia.
Iza zresztą napisała, że to wątek pokazujący chamstwo użytkowników próbujących innym (Izabelli na przykład) jakim jest chamem.
A Iza chamem nie jest-wyzywanie użytkowników nie jest chamstwem, obraźliwy opis osoby zwracającej uwagę by psy wziąć na smycz i szczucie jej pieskiem też chamstwem nie jest.
Izabella ukuła nową definicję chamstwa:chamstwem jest niezgadzanie się z opinią Izy belli.Howk!

Link to comment
Share on other sites

Nie no, chamstwem jest nie zgadzanie się z twoją opinią, gojka.

Chamstwem jest puszczenie swojego psa bez smyczy ale już jak się psa na smyczy ma to wręcz "w dobrym tonie" jest podchodzenie do grupy bawiacych się dużych psów (których się podobno taki piesek czy pańcia "boi") i robienie awantur. Takie zachowanie to trzeba by nagrać i zawieźć do sevres jako "wzorzec kultury".

A już w najlepszym z możliwych tonów to jest wzywanie policji z każdego, najbardziej nawet idiotycznego powodu.

Bo przecież "pańcia idzie z pieskiem" więc wszyscy dookoła powinni na baczność stawać bo jak nie to są CHAMY I PRYMITYWY.

A własne psy (zwłaszcza duże) to se mogą w PRYWATNYM parku puścić bo puszczone w publicznym mogły by przestraszyć pańcię z pieskiem jak nam przyjdzie zrobić awanturę.

 

A szczególnie zachwyca mnie toja "kultura", gojka, gdy posługujesz się swoimi prostackimi manipulacjami pisząc:

 

 

 

 to schodzisz z drogi ludziom ( lekarzowi, prawnikowi, strażniczce miejskiej, angliście), którzy stoją z dużymi psami BEZ SMYCZY. 

 

podczas gdy tłumaczono ci już niezliczoną ilość razy że te "straszne duże psy" nie stały na drodze owej pani a wręcz przeciwnie.

 

A jednocześnie masz się za bóg wie jak kulturalną. To są wg ciebie te appalachy dobrego wychowania?

A potem jesteś oburzona że ktoś wkurzony ciągłym przeinaczaniem jego słów i przypisywaniem mu rzeczy których nie powiedział nazwie cię idiotką.

 

Piszecie jeszcze jakoby isabelle "coś palnęła a potem się próbowała z tego wyplątać". No to przeczytajcie jeszcze raz to co napisała na samym początku:

 

 

 

I tak się bojąc, stoją z tym czymś dalej i ględzą i jojczą... no i co było robić... "Nero! Kolacja przyszła!" i młody ON w podskokach pogonił towarzystwo...

 

Od samego początku było napisane wyraźnie że "bojący się" ludzie przyleźli do właścicieli ty "strasznych dużych psów" i robili awanturę, że z owymi psami żadnego kontaktu nie mieli dopóki nero nie "podbiegł w podskokach". Tylko że wy, wzorcowe "przykłady kultury" albo naprawdę nie umiecie czytać albo z premedytacją chcecie komuś "wciskać dziecko w brzuch" przypisując zachowania które nigdy nie miały miejsca po to tylko żeby koniecznie "wyszło na wasze".

Ot taka w waszym pojęciu "kultura dyskusji".

Link to comment
Share on other sites

Spike,
wypowiedzi na temat co jest chamstwem kogoś kto wyzywa użytkowników są chyba mało wiarygodne.
Dodatkowo na brak wiarygodności działa to, że już dwa razy się pożegnałeś (przypomnę:na początku gdy napisałeś, że wątek Cìę osłabia bo jest głupi, ze dwie strony temu napisałeś, że nie chce Ci się z nami gadać) a mimo to wciąż dyskusję kontynuujesz.
Poglądów kogoś tak mało wiarygodnego nie ma co brać na serio po prostu :)
Prze sam fakt przeczenia sobie ( pouczasz co jest kulturą samemu wykazując sie ewidntnym jej brakiem) uważam Twoje wypowiedzi za trolling.
A teraz możesz mnie powyzwać od prymitywnych bałwanów ale zanim to zrobisz przeczytaj w regulaminie forum definicję trollingu.

Link to comment
Share on other sites

Całe szczęście nie Ty, "pani niewyobrażalnie kulturalna" jesteś od decydowania co jest a co nie jest wiarygodne.

To zresztą też jest niezłe świadectwo twojej "kultury" że będąc stroną w sporze kreujesz się jednocześnie na recenzenta.

 

A merytoryczne jakieś uwagi masz czy ciągle będziesz "rżnąć głupa" i "niesłychanie kulturalnie dyskutować" poprzez przeinaczanie cudzych słów?

Czy to wszystko na co stać tak "kulturalną" osobę jak ty?

Link to comment
Share on other sites

Ale mi chodzi o sytuacje z cavisiem, a nie o park...

 

aaa... i widac na tym przykładzie dokładnie... owa sąsiadka to matka mojej wieloletniej przyjaciółki. Mieszka przez sciane z moimi rodzicami. Znajomy, który wtedy ze mna stał jest sąsiadem zarówno moich rodziców jak i sąsiadki oraz jest mężem mojej innej przyjaciółki (obie przyjaciółki sie także znają miedzy sobą)

W tak doborowym towarzystwie nikt sie nie obraża ani o kundle (kumpel o moich bardzo rasowych psach), ani o obiad/kolacje czy przegryzke (o cavisiu)

 

Po prostu żart jest żartem.

 

Ale żeby nie było... obcy ludzie tez potrafią rozróznić żarty od straszenia czy inszych inszości. Potrafią - pod warunkiem, że nie są zadufanymi w sobie idiotami z postawą roszczeniowa wobec całej reszty świata. "ja tu idę z moim mikro-czymś, więc wszyscy z tego parku mają wymiatać... bo inaczej podejdę, zrobie awanturkę, postraszę policją. Bo ja i mój popierdółek będziemy szli TĘDY i absolutnie nie inna alejką/trawnikiem. Bo ja i moje". A potem jest wielki płacz bo takiej postawy nikt zdzierżyć nie potrafi. Bo pyskacz dostaje w taki czy inny sposób po dupsku. I na dodatek - pyskacz który mógłby w takiej sytuacji sie czegos nauczyć - dostaje poklask osób takich samych, dzieki czemu po dupsku dostawał będzie non - stop. A że idiota? To mu sie w tym maleńkim orzeszku nie zalegnie myśl, że to może po jego stronie wina lezy...

 

Może sparafrazuję naczelna idiotke dogo

Jak ci ludzie chcą sobie chodzic tam gdzie im sie podoba, i nie spotykac tam nikogo to niech sobie kupia bezludna wyspe i wynocha. Nikt po nich płakac nie bedzie.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...